Tasselhof

ja np wciąż uważam że nie zasłużyliście :P

 

__________________
"Dum pugnas, victor es" - powiedziałaś, a ja zacząłem się zmieniać...

Rodryg

Zły, zły MG idź do konta i przemyśl co właśnie napisałeś...

Negocjacje trwają może do końca przygody uda im się osiągnąć porozumienie

 

Yzurmir

Ja osobiście wolę, jak mechanika jest rozdzielana od części fabularnej, więc więcej załączników/notatek pod koniec posta zamiast uwag w nawiasach by mi się bardziej podobało, ale i tak lubię to podejście.

Hej, mamy jakąś oficjalną wykładnię odnośnie formatowania? Dialogi kursywą czy nie? Jak kto uważa? Myślę, że lepiej jest, jak jest możliwie spójnie, więc się dostosowałem do posta Tasselhofa, ale inni piszą inaczej, więc może się jakoś umówimy?

 

Rodryg

Kursywa w dialogach to taka moja dewiacja wyniesiona z sesji D&D z jeszcze innego forum, po prostu w moim odczuciu łatwiej się zorientować gdzie zaczyna się dialog niż sztywna ściana tekstu bez wyróżnienia ot myślnik na początku jest czasem łatwy do zignorowania/przeoczenia. No i jakoś tak ładniej to wygląda ale tylko moja subiektywna opinia

Co do nawiasów w środku tekstu z pogrubieniem no trochę rażą ale też uważam za ciekawe rozwiązanie w opisach, w końcu czasem sprawdzanie notek przy co dłuższych postach MG może być niewygodne.

 

Yzurmir

Ja także często używam kursywy do wypowiedzi, w większości sesji gracze to robią. Ale nieliczni preferują brak formatowania. Mi to w sumie obojętne.

 

Tasselhof

dokładnie o to mi chodziło rodryg, wiem że może to lekko wytrącić z klimatu przy czytaniu części fabularnej ale chyba lepsze to niż coś w tym stylu

Krasnolud zamierzał puścić cichacza jednak lekki pryt wydobył się spod siedzenia.*

dalej ściana tekstu bla bla bla

na samym końcu
*pryt usłyszeli tylko ci którzy mają umiejętnosć czuły węch

metodę tą zapożyczyłem od mojego pierwszego gma na tym forum jesli chodzi o mlotek, ponieważ bardzo mi się spodobała i według mnie jest po prostu najbardziej optymalna, jesli jednak przeszkadzać to będzie większości graczy mogę się dostosować i używać * i odnośniki umieszczę na końcu.

co do sprawy dialogów...

kurcze ja nie rozumiem tego motywu z kursywą przy każdym wypowiedzianym zdaniu, ja w każdym razie tego nei wymagam i pozostawiam wolną rękę jak ktoś woli może sobie nawet teksty pogrubić przy kwestiach wypowiadanych, dla mnie liczy się sens wypowiedzi i to by było ładnie i czytelnie

dla mnie pbf to swego rodzaju książka którą piszemy razem wspólnie, którą za dwa lata będę mógł sobie przeczytać w zimowy wieczór, w książkach nikt żadnych dialogów nie przekrzywia na bok, ogólnie w literaturze nikt tego nie robi, bo do zaznaczania ich już jeden znak stworzono i jest nim myślnik :P

jeśli nie wiadomo co mówi postać a co jest tylko jej myślą w moim osobistym odczuciu akcję spartolił opisujący całą sytuację bo nie napisal tego dość jasno ( pomijam te niechlubne przypadki, a z jednym z nich miałem niedawno nieprzyjemność grać, a trupek mu masterować które ni jak nie zrozumią choćby im sytuację rozrysować i psują zabawę innym).

Nie mniej specjalnie by ułatwić jednak odróżnianie kwestii wypowiadany przez bohaterów od kwestii opisujących akcje, miejsca i etc stosuję taki o to myk

Krasnolud chciał cicho pierdnąć, jednak pryk donośnie rozszedł się echem po sali. Ludzie się zaśmiali a speszony krasnolud tylko lekko wyszeptał czerwieniąc się na twarzy.

- Przepraszam... zjadłem coś na mieście.

Po czym schylił głowę nad stołem i nie podniósł jej do końca wieczerzy.


Gdy zaczynam dialog to za każdym razem gdy inna postać zaczyna mówić robię jedną linijkę przerwy między tekstem. Także jak dla mnie każdy niech pisze jak chce byle z sensem i schludnie zobaczymy jednak co trupek na to

 

__________________
"Dum pugnas, victor es" - powiedziałaś, a ja zacząłem się zmieniać...

Rodryg

Czuły węch i słuchanie nosem... wszyscy dopisują sobie 3 punkty obłędu

Sorry nie mogłem się oprzeć

Mi tam ta forma pasuje bo inaczej musiał byś stawiać coraz więcej * co dopiero by rozwalało tekst zwłaszcza jeśli w jednym poście było by multum takich mini notek Może od razu byś dołączał na początku i końcu posta indeks notatek i szczegółów zawartych w tekście ot taki spis treści

Co do kursywy to widzę że i tak panuje wolna amerykanka w tej kwestii niektórzy MG stosują przymus stosowania, jedni gracze ją stosują niezależnie co ustalił MG inni ej nie stosują nie zależnie od nakazu MG a inni stosują twoją sugestię razem z kursywą więc i tak wszystkim sienie dogodzi.

 

Yzurmir

Nie chodzi mi tutaj o gwiazdki i przypisy, ale bardziej o coś takiego, że opisujesz tak, jakby nic tam nie było, a na koniec piszesz (tak, jak to jest z tymi plotkami itd.) np.:

Takiej informacji nie trzeba mieć w głównym tekście, ponieważ nie ma ona zasadniczego wpływu na narrację, prawda? To jest raczej taka dodatkowa uwaga, którą można tak właściwie wstawić gdziekolwiek. Z pierdnięciem byłoby już trochę trudniej, ale wciąż nie widzę problemu w tym, by opisać całą scenę tak, jak gdyby nic się nie wydarzyło, a na koniec dodać na marginesie, tylko dla graczy z odpowiednią zdolnością, "przy okazji, w takim a takim momencie poczuliście...".

 

Rodryg

W sumie twoja sugestia też nie jest zła, zależy tylko ile takich szczegółów i szczególików mistrzowie mają zamiar zamieszczać.

I ciekawy skład mamy:
Krasnoludzkiego zabójcę
Giermka
Śmieciarza a może raczej zbieracza rzeczy niechcianych ?
Szczurołapa
Porywacza zwłok bądź Hienę cmentarną jeśli dobrze zrozumiałem opis kseta
Szlachcica ? Chyba że Amadeus tylko na takiego pozuje
Ciekawe co z pozostałą dwójką.
Kapitan Lobo to chyba połowę by chętnie wyrzuci ze świątyni... najlepiej przez balkon

I tak na marginesie to ktoś zna się na leczeniu czy też notorycznie będziemy zostawiać majątek u tutejszych cyrulików ?

 

Yzurmir

Pewnie porywacza zwłok, bo hiena cmentarna rabuje złoto i skarby ze starych grobowców.

Ale poważnie, myślisz, że Lobo albo Hoge są zdziwieni składem drużyny? Przecież coś takiego to wyraźnie zadanie dla lokalnych obwiesi, którzy nie mają niczego lepszego do roboty niż uganiać się za nigdy niewidzianym potworem, ryzykując swoje życie i zdrowie -- i oni o tym musieli wiedzieć od początku. Nasz skład mógłby być dużo gorszy.

PS. Chyba miał być jeden uczeń czarodzieja? Więc obstawiałbym postać Taryfa, ale zobaczymy.