|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-01-2014, 17:03 | #61 |
Administrator Reputacja: 1 | Różnymi sposobami można oskórować niedźwiedzia. A jeśli nie da się od frontu, to można i w plecy pchnąć, choć niektórzy uznaliby to za niezbyt honorowe. Rycerzem jednak Axel nie był i przed takimi metodami nie zamierzał się cofać. Ważniejsze było życie i zdrowie, niż jakieś brednie, co jedynie w pieśniach bardów występują, bo w życiu trudno je znaleźć. Axel obszedł nieco niedźwiedzia i wpakował mu w cielsko kilka cali hartowanej stali. _____________________________ Rzut na WW: k100=27<48 Obrażenia: k10+4=6+4=10 |
19-01-2014, 19:21 | #62 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Jakert usłyszał ciche trzaskanie drzewca rohatyny które nie wróżyło nic dobrego. Wiedział również nie ogromna masa napierającego nam zwierza zmęczy go prędzej czy później. W jednej chwili przyszedł mu do głowy pomysł który postanowił natychmiast zrealizować. Wciągnął powietrze i najszybciej jak było to możliwe przemieścił się w prawo, ciągle napierając, aby niedźwiedź nagle stracił podparcie. __________________ WW: 48/48 Kostnica |
19-01-2014, 20:30 | #63 |
Reputacja: 1 | Magnus chwiejnym krokiem zajął miejsce u boku Alexa. Po wyrazie jego twarzy oraz niepewności ruchów poznać można było, że ogrom bestii nadal trwożył najemnika. Wymierzony przez niego cios włócznią, chybił celu przeszło o stopę. __________________ Test SW: 94/31 - porażka Rzut na WW: 75/61 - porażka |
22-01-2014, 21:13 | #64 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Lucas "Książe" Lang - wytworny sługa Lucas nie uląkł się ryczącego niedźwiedzia. Zapewne sporo załugi w tym miało to, że był poza zasięgiem jego łap. Niestety patrząc z góry miał całkiem niezły widok na pole walki ale niezbyt mógł wspomóc swoich kolegów. Broni zasięgowej nie miał a nawet całkiem długa włócznia była za krótka na takie odległości. - Biegnij do sołtysa! - krzyknął do chłopaka i na zachęte pchnął go delikatnie ale stanowczo w plecy przy okazji wskazując pochodnią mężczyznę z protezą. (rzut na strach: Kostnica ) Następnie podszedł do krawędzi urwiska i ocenił odległość. Trochę się obawiał skoczyć ale nie chciał zostawiać towarzyszy samych w walce z potworą. - Trzymajcie się już do was schodzę! - rzucił im na otuchę. Już przygiął kolana jeszcze nie do konca zdecydowany czy po prostu zeskoczyć czy coś kombinować gdy nagle poczuł jak ziemia na której stoi obsuwa mu się pod jego ciężarem - Niee! - próbował jeszcze złapać się czegokolwiek ale ręce złapały tylko powietrze i runął w dół. (rzut na ZRĘ: Kostnica ) Widział błyskawicznie zbliżające się dno jaskini. Niby tak niezbyt wysoko a jak gruchnął to aż echo poszło. Pociemniało mu w oczach i przez moment nie był pewny gdzie się znajduje. Ryk niedźwiedzia nabitego na jakertową rochatynę przypomniał mu gdzie i po co się znajdują. Wstał chwiejnie i pozbierał upuszczone pochodnie i włócznie. W głowie mu szumiało i ogólnie nie czuł się za dobrze. (rzut na dmg upadku: Kostnica ) |
23-01-2014, 11:48 | #65 |
Reputacja: 1 | Grot włóczni Alexa niemal cały został wrażony w sadło zwierza. Rycząc przeraźliwie, niedźwiedź rzucił się na śmiałka. Nie wiadomo, umiejętności to były czy szczęście - niemal w tym samym momencie Jakert szarpnął rohatyną w przeciwnym kierunku.. Pomimo, iż trwało to chwilę, Axlowi ciężko było zapomnieć ułamek sekundy, w którym z niezwykłą dokładnością ujrzał pazury miśka, zdecydowanie zbyt blisko twarzy. Drzewce rohatyny nie wytrzymało, lecz broń w całości utrzymały żelazne wąsy, wzdłuż niego puszczone. Napierające na siebie siły niedźwiedzia i drwala były tak wielkie, że wygięły żelazo i skruszyły drewno. Sam drwal czuł również w mięśniach ten nieprzyjemny stan, jak wtedy, gdy zdarzało mu się nadwyrężyć prawicę podczas siłowania na rękę; zawsze była z tego opuchlizna i konieczność lżejszej pracy przez kilka dni. Impet niedźwiedzia przeważył, posyłając Jakerta na ziemię, lecz wyglądało na to, że miś znalazł sobie nowego przeciwnika - Axela. Niedźwiedź poważnie krwawił, i gdyby nie była to walka o jego gawrę, dawno zapewne podałby tyły. |
23-01-2014, 12:08 | #66 |
Administrator Reputacja: 1 | Łowy na misia dobre są w opowieściach bardów, ale nie wówczas, gdy wspomniany zwierz ryczy, a człowiek widzi rozwartą, wściekłą paszczę o parę cali od swej twarzy i czuje smród, wydobywający się z tej paszczy. - Jakert, toporem go! - wrzasnął Axell, pakując włócznię dla odmiany w bebechy potwora. Włócznia nie do walki z niedźwiedziem była co prawda przeznaczona, ale na bezrybiu... Niech to bydle wreszcie zdechnie, pomyślał. ______________________ Rzut na WW: k100=55<48+20 Obrażenia: k10+4=1+4=5 |
23-01-2014, 14:01 | #67 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Jakert zobaczył przed sobą cielsko niedźwiedzia, były to jego plecy. Z jednej strony znaczyło to że przez jakiś czas jest bezpieczny, lecz z drugiej strony....Axel! W przypływie chwili rzucił się z gołymi rękoma na niedźwiedzia by choć trochę odciążyć stojącego po drugiej stronie towarzysza. Niestety; zmęczenie walką dało mu we znaki i wyprowadzony cios minął się z celem. ______________________ Rzut na WW: k100=86>48+20 |
23-01-2014, 14:06 | #68 |
Reputacja: 1 | Pieter widząc, że kompani obstawili niedźwiedzia, że nie może strzelać krzyknął: Niech was cholera weźmie!!! Gdy wyładował w tym okrzyku swą złość najszybciej jak mógł założył na ramię na łuk. Zrobiwszy to desperacko spuścił się po linie i zjechał na oko 2 metry. Wyniki rzutu: http://kostnica.eu/roll/52e112f5e47bd/: Rzut na zręczność przy zjeździe na linie- 11/47, sukces
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
24-01-2014, 14:08 | #69 |
Reputacja: 1 | Zdaje się, że przekierowanie niedźwiedziej furii na jasnowłosego strażnika ocuciło Magnusa. Czy wynikało to z przeświadczenia iż Jakertowi nawet takie monstrum nie było w stanie zagrozić czy też z troski o Alexa, tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast iż najmita odzyskał rezon w mgnieniu oka. Poprawił ułożenia drzewca w dłoni i wziąwszy zamach, że aż zatrzeszczały skórzane paski jego kaftana zadał cios. Grot włóczni przebił bark besti niemalże na wylot, a po jego wyszarpnięciu Magnusa obryzgała krew tryskająca z rany. Taak, Magnus zdecydowanie odzyskał rezon. _____________________ Test SW: 17/31 - sukces Rzut 1 na WW: 62/71 - sukces Rzut 2 na WW: 90/71 - porażka Obrażenia: k10+4 = 10+4 = 14 Furia Ulryka: k10+4 = 1+4 = 5 Ostatnio edytowane przez Ramzes : 24-01-2014 o 14:10. |
24-01-2014, 14:50 | #70 |
Reputacja: 1 | Niedźwiedź prychnął krwią, a jego oczy zgasły. Z rany zadanej przez Magnusa tryskała szerokim strumieniem jasna, tętnicza krew, ochlapując wszystkich wkoło. Z ostatnim westchnięciem, przeradzającym się w bulgot zalewanych posoką płuc, niedźwiedź udał się do Pierwszego Matecznika, który przemierzali Ulryk i Taal, zdobywając podstawy wiedzy o myśliwskiej sztuce. |