|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-04-2014, 21:38 | #151 |
Reputacja: 1 | Po wysłuchaniu odpowiedzi nieznajomego, Gundram odezwal się do reszty towarzyszy zasiadających w karczmie: - Przydało by nam się naradzić w odosobnieniu, wyjdźmy do reszty. Alivonie, jeśli łaska, poczekaj tu chwilę, zaraz wrócimy. - Po czym wstał od stołu i skierował się na zewnątrz, do tych członków drużyny którzy postanowili stanąć na warcie. Oprych upewnił się że nikt ich nie obserwuje i zaczął mówić: - Ostatnio rozmawiałem z kapłanem Sigmara, służącego w miejscowej kapliczce, twierdzi że zdarzało się że jedna z sekt namalowała na ścianie dziwny znak namalowany krwią (...wyglądał jak dwustronna litera Y, z tym że po boku był jakiś znaczek, jak gdyby niekompletnej gwiazdy...), natomiast Alivon mówi o znaku gwiazdy i brązowej pelerynie w przypadku pierwszej sekty i przekreślonej literze X gdy mówił o sekcie barona Albrechta. Może się mylę, ale chyba prędzej sekta wymaluje krwią świątynię Sigmara, aniżeli złodzieje. W dodatku, ci ze spinką w kształcie gwiazdy i brązowych pelerynach, z którymi walczyliśmy gdy eskortowaliśmy Mariusa, oni wszyscy byli naznaczeni bliznami, brakowało im zębów, wszyscy wyglądali jak typowy przestępca, a Alivon? Czysty, pachnący i bez draśnięcia, zwykły mieszczanin, kto wie czy nie sekciarz? Już raz nas zamknięto w więzieniu za nie nasze winy, drugi raz możemy się nie wydostać. - Po czym znacząco spojrzał innym w oczy, czekał na to co odpowiedzą. Ostatnio edytowane przez dambibi : 12-04-2014 o 01:08. |
12-04-2014, 20:57 | #152 |
Reputacja: 1 | Alivona widział jak Gundram wychodzi, ale wiedział, że reszta przekaże sobie na wzajem informację więc kontynuował - Nie mamy czasu aby rozmawiać z wtyką, bowiem Albrechta należy zabić jutrzejszej nocy, gdyż będzie on wtedy w podziemiach opuszczonego domu odprawiał rytuał przywołania. Nie można za wszelką cenę pozwolić na przedostanie się demona do naszej sfery. Możecie przenocować w tej karczmie, a ja opłacę wasze pokoje. Jutro z samego rana przyślę do was posłańca, który przyniesie ubrania oraz adres kowala, u którego możecie odebrać broń. - powiedział bacznie przyglądając się grupce ludzi - ja niestety muszę już iść, mam wiele rzeczy, które tak jak i ta nie mogą czekać zwłoki. Po tych słowach wstał i skierował się do tylnich drzwi, za którymi zniknął nie czekając na resztę. Wierzył, że kilka słów na tak oznacza tak. |
12-04-2014, 21:22 | #153 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Eeee... nie nie panie piękny - zawołał na odchodne Bjørg, z pełnymi ustami gdyż właśnie pochłaniał kolejną porcje żarcia. Gdzie mój spiryt? Chce go teraz albo sam se idz &%#^@ barona! |
12-04-2014, 21:29 | #154 |
Reputacja: 1 | Gdy spotkanie się skończyło i przedstawiciele gildii sobie poszli Carl pospieszył do karczmy. Gdy napotkał wysłanników grupy wypalił pytanie: Co to wszystko znaczy? Co teraz mamy zrobić?
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
12-04-2014, 22:09 | #155 |
Reputacja: 1 | - Co za gbur! Nawet nie poczekał na to co powiedzą ci co stali na zewnątrz. - Krótko określił Alivona, którego uważał za dupka. Po czym powiedział: - Ja już powiedziałem co miałem powiedzieć, lepiej dobrze przemyślcie zadawanie się z tym cwaniaczkiem, źle mu z oczu patrzy. Nawet nie powiedział ile cały ten interes miałby kosztować. |
13-04-2014, 09:54 | #156 |
Administrator Reputacja: 1 | Spotkanie się skończyło, a nikt z siedzących w karczmie nie raczył wyjść na zewnątrz i przekazać informacji pozostałym. Siedzieli i obżerali się, egoiści. Ernst doszedł do wniosku, że nie ma na co czekać - poszedł w ślady Carla i wszedł do środka. - Jaki cwaniaczek? Co mamy przemyśleć? Co niby miałoby kosztować? O co tamtemu chodziło, może tak łaskawie powiecie? - spytał, jako że wszedł w połowie przemowy Gundrama. |
13-04-2014, 11:53 | #157 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Olaf, który do tej pory słuchał i milczał postanowił powiedzieć nowoprzybyłym jak się sprawy mają. -Co to wszystko ma znaczyć? Ano to, że ten jegomość z którym się spotkaliśmy zaoferował wyposażenie nas w sprzęt pod warunkiem, że zlikwidujemy barona. Dzisiaj zgodnie z jego słowami mamy przenocować w karczmie a jutro idziemy na akcję. Nie wszyscy jednak mu wierzą. Wątpię jednak czy uda się nam zweryfikować co powiedział inaczej jak dostosowując się do jego słów. Ja tam jestem za przyjęciem jego oferty. |
13-04-2014, 12:51 | #158 |
Reputacja: 1 | Carl się zdziwił: Mamy zabić barona? Dlaczego i jak?
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
13-04-2014, 12:56 | #159 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | - Jest on podobno przywódcą sekty czczącej Khorna, jednego z bogów chaosu. Jutro ma odprawiać jakiś rytuał w piwnicy opuszczonego domostwa. Wtedy mamy wkroczyć i zrobić swoje. |
13-04-2014, 13:01 | #160 |
Reputacja: 1 | Car zmarszczył czoło i zapytał: Wiadomo w jakim domu i jaką będzie miał obstawę na zewnątrz i na tym rytuale?
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |