|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-05-2014, 18:08 | #271 |
Reputacja: 1 | Mroczna płaskorzeźba w nikłym blasku pochodni wydawała się... jeszcze bardziej mroczna? Jortan był zbyt przytłoczony ponurą atmosferą tego miejsca by wymyślić inne określenie. Nie z powodu trupów. Z trupami miewał już do czynienia w większych ilościach. Chodziło o sektę. Najemnik potarł bliznę którą ongiś zostawił mu jakiś kultysta na policzku. 'Zdecydowanie powinniśmy zasadzić się w którymś z zaułków korytarza...' powiedział, a po krótkim namyśle dodał 'jest już pewnie dość późno, więc lepiej zasadźmy się od razu. Raczej nie starczy nam czasu żeby wrócić jeszcze po Leę'
__________________ "Znaleźli się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie. Oczywiście zostali bohaterami." |
06-05-2014, 18:43 | #272 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Bjørg porozglądał się chwilę po sali po czym rzucił krótko w eter" No to zasadzka. |
06-05-2014, 23:11 | #273 |
Reputacja: 1 | Ponura płaskorzeźba boga śmierci była majestatyczna i świadczyła o jego sile, a także oddaniu jakim darzyli go jego wyznawcy. Puste pomieszczenie wyglądało na odwiedzane wcześniej, kości i broń, wszystko to świadczyło o tragicznych scenach których świadkiem były ściany mrocznej świątyni. - Boczne tunele to dobry pomysł, musimy tylko pogasić pochodnie. |
07-05-2014, 02:21 | #274 |
Reputacja: 1 | Gdy Carl wszedł do miejsca przyszłego obrzędu szybko się po nim rozejrzał i zauważył trupy z kartkami. Wziął na chybił trafił kilka z nich, bo mogą zainteresować zwierzchników w Elbet i po za tym chociaż czuł, że oba "konkurencyjne kulty" to jest jeden i ten sam to podejrzewał, że to nieszczęsne miasto jest sceną o wiele bardziej zawiłej intrydze niż to podejrzewał. Zastanawiał się też jaką w niej odgrywa klejnot koronny władców Imperium, któremu służy w tak nie codziennych okolicznościach... Gdy wziął kilka kartek jął się przyglądać uważnie płaskorzeźbie, a następnie reszcie pomieszczenia. Gdy obejrzał wszystko ślad za resztą dobrze schował się w bezpiecznym zaułku. A następnie odłożył na bok dzidę goblinów, włócznię od kowala oraz wyjął olej od karczmarza i przygotował się, żeby wykorzystać ją w charakterze bomby.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
07-05-2014, 13:52 | #275 |
Reputacja: 1 | Tak... Arthes w pełni popierała pomysł opuszczenia upiornej sali. Choć pomieszczenie było teraz puste to obecne wszędzie ślady działalności sekty uruchamiały wyobraźnię. Nie trudno było domyślić się jak przebiegają prowadzone tu rytuały, a to nie pozostawiało miejsca na pozytywne złudzenia. Mogli wygrać lub stać się kolejnym rdzawym zaciekiem na ścianie. Dziewczyna teoretycznie przywykła do widoku trupów i słodkawego oddechu śmierci. Tutaj jednak miało to zupełnie inny, złowrogi wymiar. Po za tym, gdyby członkowie sekty postanowili przyjść razem w dużej liczbie to czekając tutaj mogli znaleźć się w śmiertelnej pułapce. Schowanie się zaś w korytarzach dawało jakąkolwiek szansę na ewentualną ucieczkę. Nie ważne jak nikła byłaby to szansa. Wraz z resztą ukryła się w odnodze korytarza czekając na dalszy rozwój wydarzeń. |
07-05-2014, 13:57 | #276 |
Reputacja: 1 | Carl, gdy przygotował bombę ponownie założył posiadane bronie.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
09-05-2014, 23:36 | #277 |
Reputacja: 1 | Bohaterowie ukryli się w jednym z odnóg podziemnych korytarzy. Stali pewnie już z godzinę, a nic się nie działo, panowała cisza. Nikt się nie pojawiał, a każdy z nich mógł tracić cierpliwość, być może nie było tak późno. Stali dalej łudząc się w że już wkrótce pojawią się przedstawiciele sekty, że będzie to jeden po drugim tak aby było łatwo ich zaatakować, ale niestety nic takiego się nie działo. Panowała ciągle cisza. Gundram nasłuchiwał, bowiem to właśnie on był najbardziej obdarzony tą cechą. Na początku usłyszał jakieś szmery, ale przecież nikogo nie było, nikt nie przechodził korytarzem, tak więcej było to nie możliwym aby ktoś był w sali głównej. Dzwięki zrobiły się głośniejsze, aż stało się to wręcz nie wiarygodnym, aby brały się one z pustego pomieszczenia, jakim była sala, którą oglądali. Wiedział dobrze, że tam już ktoś jest, że musieli się dostać tam w jakiś inny sposób, pozostawało pytanie jak. Grupka powoli skradając się skierowała w stronę sali, na przodzie była tym razem Arthes, bo to ona potrafiła się tak cicho i swobodnie poruszać, a do tego bez problemu widziała wszystko, bez żadnej potrzeby zapalania pochodni i robienia jakiegokolwiek zamieszania, a przecież o to chodziło, aby działać niepostrzeżenie. Dosza do wejścia sali i zobaczyła, że w niej znajduje się już cała grupa i że zaczęli swoje przygotowania do ceremonii. Tę ciszę może wyjaśniać jedynie to, że prawdopodobnie sala jest tak zbudowana aby nie przepuszczać za wiele dzięków dobiegających z wewnątrz, do głowy Olafa przychodziła myśl o zaklęciach, tak więc być może działo się za sprawą takowych, było to z pewności, aby nikt nie śmiał przerywać zamierzonych celów, z pewnością nie jedych morderstw na tle religijnym, czy też innych dziwactw, które nie podważając miały swoje wytłumaczenia w głowach fanatyków. Rytuał trwa, z pewnością był to ten, którego zadaniem jest przyzwanie demona. Baron Albrecht uniósł w tym momencie ręce w których trzyma przeklęty kamień i wraz z dwoma kapłanami przy ołtarzu zaczął wypowiadać jakąś magiczną inkantację. Reszta kultystów, których jest około 20, klęczy w środku pentagramu i nuci monotonną pieśń. Wszystkie stroje są podobne: czarne, długie szaty z dziwnym wzorem wyszywanym czerwoną nicią. U kapłanów nić jest srebrna, zaś u Albrechta złota. Ostatnio edytowane przez Inferian : 10-05-2014 o 09:43. |
10-05-2014, 02:19 | #278 |
Reputacja: 1 | Carl wolał być przygotowany na taki obrót i przygotował sobie bombę. Zastawszy dużą grupę kultystów zgromadzonych wokół pentagramu zanim nikt się nie spostrzegł krzyknął: Na Sigmara!!! i posłał w nich bombę, a następnie uzbroił się w dzidę goblińską. ----- Rzuty: Trafienie w grupę 54 < 104 Trafienie Obrażenia to do dyspozycji MG. W podręczniku o obrażeniach od ognia jest na stronie 141.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. Ostatnio edytowane przez archiwumX : 10-05-2014 o 02:23. |
10-05-2014, 08:50 | #279 |
Administrator Reputacja: 1 | Ernst nie miał zamiaru czekać, aż kultyści zakończą swój rytuał. Gdy tylko wśród kultystów zapanowało zamieszanie, spowodowane rzuconą przez Carla butlą, Ernst ruszył do przodu, by owo zamieszanie wykorzystać. Bez słowa zaatakował najbliższych przeciwników. ____________________________________________ Pierwszy atak: k100=11 (trafienie) k10=10 (furia Ulryka); k100=18 (trafienie); k10=6 Obrażenia: 10+6+6=22 Drugi atak: k100=27 (trafienie) k10=9 Obrażenia: 9+6=15 |
10-05-2014, 10:23 | #280 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Bjørg był zły na siebie że kultyści jakimś cudem go minęli. Trzeba czym prędzej przedrzeć się do barona i przerwać rytuał. Ci tutaj to płotki, z demonem będzie ciężej. Barbarzyńca wiedział o tym doskonale więc zaszarżował w stronę barona z rykiem na ustach, jak miał w zwyczaju, aby przestraszyć wroga. Miał nadzieje że te chłystki przestraszą się i zejdą mu z drogi, w przeciwnym przypadku, stojąc mu na drodze mogą skończyć marnie... _____________________ Trafienie: 93 Kostnica Przerzut: 25 Kostnica Obrażenia 1: 9 Kostnica Obrażenia 2: 6 Kostnica Siła ataku: 9+5= 14 Ostatnio edytowane przez Kerm : 10-05-2014 o 10:36. |