Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy Oznacz fora jako przeczytane

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-07-2014, 12:44   #61
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Bjørg szedł prosto przed siebie ku miejscu, które wskazał mu kupiec. Teren na którym znajduje się osada był mocno pofałdowany, niektóre budynki znajdują się więc znacznie wyżej od innych. Bohater miał wiele czasu aby zastanawiać się nad architekturą krajobrazu. Uliczki nie są brukowane, więc przy mocniejszych ulewach zmieniają się w mlaszczące błoto. Wszystkie domy wykonane są z drewna w dosyć surowy, ale solidny sposób. Wyraźnie można odróżnić oszczędny styl najstarszych domów i stopniowe, coraz większe folgowanie wygodzie i użyteczności w coraz nowszych budynkach. Mijał wszędzie ludzi, którzy nie jak inaczej, a pracowali. Było jednakże wielu, którzy spędzali czas na plotach. Barbarzyńca nie miał problemu w tym anu co nieco dosłyszeć. Gdy przechodził obok grupy kobiet:

- … tylko tyłek w czerwonym domu.
- Greta wiesz dobrze co wybrańcy robią w lesie.
- Kto tego nie wi, przy każdej pełni tańcują skrzydlatymi
wróżkami tam hen w lesie.

- Przynosi nam szczęście i urodzaj w osadzie, dlatego miejsce mu się na należy.

Barbarzyńca przeszedł dalej oczywiście zmierzając w kierunku myśliwego. Dosłyszał ponownie co nieco z dobrodziejstwa plotek i ploteczek.

- …
- Klaude był czarownikiem i rzucił klątwę na miasteczko - dlatego dzik zranił Tobiasa!

Prawdę mówiąc tego nie dało się nie usłyszeć, gdy ktoś tak donośnie krzyczy.


Droga pełna ludzi ma to do siebie, że może od tego rozboleć głowa, ale także, dzięki temu można wiele się dowiedzieć.


- Słyszała Luisa, że Maude jest w ciąży?
- No co ty powiesz, to tłumaczy zachowanie Klaude.
- …


Czym bliżej domku Huga tym plotki bardziej dotyczyły lasu.

- Dobrze, że jesteśmy ogrodzeni lasem, bo orki i gobliny boją się lasu i nie wstąpią do niego nawet na krok.
- Nic dziwnego przecie ciernie rosnące w lesie są przeklęte, lepiej w nie wchodzić, albo wydrą duszę z ciała śmiałka! Nawet zieloni się boją.


Po jakimś czasie barbarzyńca doszedł do wcześniej wyznaczonego celu. Budynek mały drewniany tuż przy lesie. Nie wyróżniał się niczym zbytnio od pozostałych w osadzie. Hugo okazał się być na zewnątrz i gdy tylko zobaczył Bjørga przywitał się.


- Witam cię przybyszu, czy może się zgubiłeś?
 
Inferian jest offline  
Stary 06-07-2014, 12:52   #62
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
- Nie, przyszedłem do Ciebie. Nazywam się Bjørg, słyszałem że jesteś przywódcą myśliwych w tej osadzie. Potrzebuje roboty, nie jestem wymagający, miejsce do spania, wikt, drobniaki na mniejsze wydatki i jestem do dyspozycji, pary w łapach mnie nie brakuje. W rodzinnej osadzie robiłem to co każdy prawdziwy mąż jak ja i ty robić powinien (...) - wypluł jednym ciągiem barbarzyńca, czym próbował zainteresować swojego rozmówce i w ciągnąć w rozmowę.

Podczas rozmowy Bjørg starał się wyczuć jakim typem człowieka jest Hugo, póki co słyszał o nim że jest kimś ważniejszym ani zwykły chłop więc teoretycznie nie powinien być byle chłystkiem.

- Jak pewnie już wiesz nazywam się Hugo, to prawda, że jestem myśliwym i dowodzę tutejszymi kłusownikami. Nie myślałem, że każdy tak łatwo się może o tym dowiedzieć, bo jest to moja dość nieoficjalna pozycja. - powiedział patrząc z pode łba na barbarzyńcę.

Hugo wygląda na silnego mężczyznę, który z pewnością nie jedno przeszedł.

- Co cię sprowadza w nasze strony? Niewielu odwiedza tę ukrytą pośród lasu Kharnosa osadę.

- Co? Hm… W sumie to tylko tędy przechodzę, potrzebuje miejsca by odpocząć od podrózy, przystanąć na chwilę a miejskiego zgiełku też nie lubie więc w Fortenhaf nie gościłem zbyt długo. Ta wioska zdaje się być spokojnym i miłym miejscem w którym praca jest jest szanowana i każdy zna swoje miejsce. Jesteś kłusownikiem? O tym Woldred nie wspominał, ale ^$%^ tam, co za różnica. Las jest dla ludzi a nie ludzie dla lasu, co nie?

- Prawdę mówiąc na polecenie Rurika planuję zebrać niewielką grupę i zapolować
na dzika, który zaatakował Tobiasa. Jeśli był byś chętny moglibyśmy zobaczyć co jesteś wart i czy ma to sens, aby dać ci ciepłą posadkę. - zaśmiał się dobrze się przyglądając barbarzyńcy


- Niewielką grupę? Może od razu armie całą? Phi.. daj mnie wózek, bo cholerstwo pewnie ciężkie a sam ci go dostarczę. Chociaż pewnie wytropić go będzie cięzko więc może jakiego tropiciela mnie daj i do wieczora będzie nasz, co siem będziem ^$%!@ ze zwierzem.


A co do ciepłej posadki to wiesz, ja się $@%@! nie lubie, od tego tylko człowiek tetryczeje,a ja żem %^@$% za młody coby starym dziadek być! Ha ha..

- O to właśnie chodzi, że nie łatwe aby zwierza wytropić, zabić nie był by to wielki problem. - zaśmiał się ponownie poklepując barbarzyńcę po ramieniu - równy z ciebie wojownik, takich nam potrzeba. Czuję, że coś złego nadchodzi. Myślę, że miasto jest zagrożone, atak dzika nie był przypadkiem, w tym lesie kryje się coś mrocznego, coś co chce nas zaskoczyć. - jego słowa mogły brzmieć niczym słowa szaleńca, ale coś nie pozwalało aby tak sądzić. - Nie wiem czy w swoim życiu spotkałeś się z chaosem mój przyjacielu, ale myślę, że las jest nim skażony. - mówiąc to kątem oka spoglądał w głąb lasu


- Co by sie nie kryło, albo my je albo one nas, więc ^$%@% nam trzeba,a pohybel #$%#%@^! Pomogę Wam, my w dalekich krainach Norski z chaosem zyjemy na codzień, więc te ^$%# pomioty nam nie straszne. Idzmy nawet dziś, ale póki co przydałoby się coś wciągnąć, toć ja z podrózy przecie...macie tu co?

Powoli zbierało się wieczór.
Hugo spojrzał na barbarzyńcę swym przenikliwym wzrokiem

-Ustaliliśmy czas polowania jutro wieczorem, dlatego też musiał byś przyjacielu zaczekać. Ja zaraz idę do Czerwonej Wiśni, tobie też radzę odwiedzić to miejsce.

- Ha, dobrze prawisz, czas się NAPIĆ! - z euforią wykrzyczał Bjørg. Długo nie miał alkocholu w pysku co wpływało na niego negatywnie.

Nagłe uniesienie głosu zaskoczyło mieszkańców znajdujących się na ulicy, jedna z kobiet niosących pod pacha gliniany garnęk tak się zlękła że aż upusciła naczynie które z cichym puknięciem uderzyło o ubitą ziemię, na szczeście nie tłukać się. Tak czy owak kobietą wykazała niezadowolenie co, jak możnaby się domyśleć, niezbyt barbarzyńce obchodziło. Hugo - jego nowy towarzysz, jak miał w zwyczaju, zaśmiał się równie gromko co Bjørg, chociaż w przeciwieństwie do przybysza podszedł do kobiety, podał jej naczynie i przeprosił, lecz jako że jeszcze nie do końca powstrzymał śmiech gar wyślizgnął mu się z rąk i tym razem słychać było mocne puknięcie i glina pękłą na kilkadziesiąt małych kawałeczków, gdyż upadła na kamień, jeden z niewielu znajdujący się na placu. Wszystkim było do śmiechu, nawet przechodniom, lecz nie kobiecie która właśnie straciła mnienie. Przymierzyła się i uderzyła Hugona z liscia prosto w twarz, co wywołało kolejną fale śmiechu. Myśliwy wyjął z sakiewki kilka monet które kobieta nerwowym ruchem wręcz wyrwała mu z ręki. Pani obróciła się na pięcie i odeszła.

- Dobra, idziemy do tej twojej czereśni, bo zaraz szkód narobimy!


Alkochol działa na ludzi w różny sposób, rozwiązuje język, usypia, powoduje agresje, plącze nogi, lecz jak widać, już sama myśl o napiciu się wprowadza w stan podobny do upojenia...
 

Ostatnio edytowane przez Dekline : 06-07-2014 o 12:55.
Dekline jest offline  
Stary 06-07-2014, 21:32   #63
 
nefarinus's Avatar
 
Reputacja: 1 nefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znany
Towarzystwo powoli rozchodziło się w różne strony, więc i Jortan musiał zdecydować gdzie się uda. Po krótkim namyśle zdecydował że najpierw pójdzie do domu. Chociaż go jeszcze nie widział, jakoś instynktownie nie lubił tego miejsca. Mimo to chciał je zobaczyć. „Lepiej teraz niż nocą” pomyślał uśmiechając się do siebie. Niektórzy mogliby zarzucić najemnikowi przesądność, lecz biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich dni, on raczej nazwałby to zwykłą ostrożnością. Jortan miał również nadzieję że jacyś mniej przesądni, a bardziej zachłanni mieszkańcy wsi nic stamtąd nie zrabowali i że znajdzie tam broń. Może nawet miecz. W każdym razie do karczmy nie miał po co iść, a już na pewno nie do tej najlepszej w mieście. Złota na posiłek nie miał, a bez broni to nawet roboty nie miał co szukać. Komu potrzebny najemnik bez oręża?

- Idę z wami – rzekł przyłączając się do Carla i Ernsta – macie zamiar wybrać się później jeszcze do tej karczmy?
 
__________________
"Znaleźli się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie. Oczywiście zostali bohaterami."
nefarinus jest offline  
Stary 06-07-2014, 21:44   #64
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Taaaaak! - ziewnął Carl - Przecież mówiłem, że po drzemce zamierzam porozmawiać z Rosabellą, jeśli nikomu to nie zawadza. Jak chcesz może się dołączysz do tej rozmowy, a potem może poszukamy jakieś pracy?
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 06-07-2014, 22:55   #65
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- ja się również wybiorę na tę rozmowę - powiedział Ernst. - Chociaż, muszę przyznać, ze nie bardzo wierzę w niewinność tego chłopaka. Ale, podobno, im więcej osób się czymś zajmie, tym lepiej. A nuż uda się nam coś zauważyć.
- A jeśli to nie będzie praca dla nas, to poszukamy czegoś innego - dodał.
 
Kerm jest offline  
Stary 07-07-2014, 13:43   #66
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Ci co do Czerwonej Wiśni zmierzali, do niej doszli. Tak jak już handlarz mówił była to jedyna gospoda w Fuchsdorfie. Dziwnym trafem droga Bjørga idącego wraz z Hugo skrzyżowały się z częścią grupy, która kierowała się do karczmy.

Prowadziła ja wdowa Toya del Canto, która jak udało się usłyszeć przybyła do miasteczka siedem lat temu. Wnętrze gospody jest całkiem duże, choć nieco ciasno urządzone. Ciemne drewno nadaje temu miejscu senny, nostalgiczny nastrój. W powietrzu czuć zapach pieczonej dziczyzny, owoców, tytoniu i potu. Dwa duże kominki i wiszące na ścianach lampy dają przyjemne, przytłumione światło. Jest ciepło i przyjemnie. Teraz wieczorem, po zachodzie słońca zaczęło się robić tłocznie. Jednak nie jest tu za głośno - ciemne wnętrze skłania do mówienia przyciszonymi głosami.


Gości obsługuje sama Toya i trzy młode dziewczyny z miasteczka. Wszyscy polecają dania z dziczyzny. Toya ma tanie piwo i wino dla wszystkich i okazyjne butelki bardziej wyszukanych trunków trzymanych ot tak, na wszelki wypadek, za które każe sobie jednak słono płacić. Część butelek za kontuarem to jej prywatna kolekcja.



Bohaterowie, którzy zmierzali do Czerwonego Domu także nie mieli problemu z dotarciem do niego. Tuż na ganku stał talerz z kaszą, był przykryty jakąś ścierą, kasza była jeszcze ciepła co wskazywało, że została przyniesiona niedawno. Dom był wysoki, piętrowy dom położony na uboczu, na wschodnim skraju osady tak jak powiedział handlarz. Wyglał na pusty, w środku nie było nikogo. Gdy bohaterowie weszli do środka rzucił im się w oczy wieki kominek i stojący koło niego fotel. Trochę różnego sprzętu do gotowania. Na niewielkim stoliku znajdują się gnijące resztki jakiegoś posiłku. Zaś na hakach przy wejściu wiszą dwa płaszcze. Na piętro prowadzą szerokie, drewniane schody.
Znajduje się tam duże, wygodne łóżko, dywan, fotel, kilka szafek i regał.
 

Ostatnio edytowane przez Inferian : 12-07-2014 o 11:58.
Inferian jest offline  
Stary 07-07-2014, 22:10   #67
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Carl widząc pusty dom odrzekł do towarzyszy:
Chyba nie ma co liczyć na towarzystwa Greimolda! Podejrzewam, że w tym szalonym miejscu czeka nas wiele niespodzianek, więc przyda się zrobić rozpoznanie. Na początek proponuję zrobić przed snem, którego tak potrzebujemy po tej koszmarnej nocy, przeszukanie domu.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 07-07-2014, 22:34   #68
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Ale chata, pomyślał Randulf, oceniając Czerwony Dom okiem człowieka, który niejedną budowlę w życiu widział.

- Musimy wszystko przeszukać - zgodził się z Carlem. - Od piwnic (jeśli ten domek ma piwnice) aż po strych. Zdecydowanie nie chciałbym, żeby mnie w nocy coś zaskoczyło.
 
Kerm jest offline  
Stary 07-07-2014, 23:39   #69
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
- O ja @^@$^@ ! Jak w domu! Od wejścia krzyknął Bjørg
- Hej kobieto zaczepił przechodzącą pomocnicę. - Jeść i beczkę piwa. Następnie spojrzał na Hugona pytająco: -Na początek starczy nie?
 
Dekline jest offline  
Stary 08-07-2014, 13:38   #70
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Po krótkiej naradzie Carl ruszył na górę nowego mieszkania i zaczął przeszukiwać pomieszczenia, jakie tam znalazł.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
 


Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:10.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172