Dekline

Sorry, ale Otwin nie jest zbyt inteligentny a do tego czuje że stoi niżej w heriarhi aniżeli reszta więc dziwne byłoby jakby tu teraz zaczął dywagować.

 

Cattus

A czemu nie? Do odważnych świat należy... Machnę dzisiaj posta, może się na coś przyda.

Tylko chciałbym zmienić scenerię na bardziej prywatny pokój, albo co? Niedobrze żeby karczmarz gumowe ucho coś później, komuś wypaplał.

 

__________________
Our sugar is Yours, friend.

Dekline

No ja tam lubie odgrywać postacie, póki co Otwin jest na uboczu, niby go reszta zauwaza, coś się odezwie ale... No wiadomo jak to jest.

 

Cattus

Więc napisałem... może nie ma tam wiele konkretnych deklaracji, a tylko podsumowanie i moje domysły, lecz chciałem sobie to jakoś poukładać w jednym miejscu. Jeśli to wszystko i o niczym nie zapomniałem, albo ktoś ma coś do dodania, to będzie można powoli zbierać się do snu. Rano chyba czeka nas pracowity dzień.

 

__________________
Our sugar is Yours, friend.

Cattus

Piszę posta pod postem bo cicho tu i chciałem żeby było widoczne.

Więc jak? Czekamy jeszcze na jakieś posty czy już każdy chce przeskoczyć dalej? Dobrze że sobie pogadaliśmy, bo teraz mamy pewność że wszystkie informacje przepłynęły między naszymi postaciami. Wszystkie?

Jeśli nic już nie więcej nie wiemy to chyba można iść spać. Przynajmniej Oswald może iść, bo powiedział co wiedział.

 

__________________
Our sugar is Yours, friend.

Dekline

Oj Panocku, gdzie mnie tu marze po stole, ja nic nie rozumia

Otwin raczej nic więcej nie wie.

 

Cattus

hehehe Taki odruch.

Może i rozmowa się przeciągnęła, ale dobrze że wypłynął temat lasi z dworu. Bo coś mi się tak wydaje że ona temu winna...

 

__________________
Our sugar is Yours, friend.

Dekline

Ona temu winna, ona temu winna. Pocałować go powinna!

Powiem szczerze że staram się jakoś specjalnie nie rozkminiać tego kto tu jest kim a kto kim nie jest bądź jest nikim, gdyż i tak jako Otwin nie mógłbym do takich wniosków dojść. Znaczy nie że Otwin jest jakimś idiotą czy coś, ale to tylko zwyczajny chłop, co on może wiedzieć intrygach, śledztwie i szerokim świece czyż nie? Chociaż z drugiej strony gadanie z koza również nie jest przejawem wielkiej inteligencji.

Ale proste pomysły i rozwiązania jak najbardziej leżą w zakresie jego kompetencji. Wystarczy tylko delikatne nakierowanie i zmobilizowanie do działania jak to czynił drzewiej Mości Pan Luis. Nie chce nagle zmieniać koncepcji postaci tylko dlatego że warunki otoczenia się zmieniły.

 

Ereb

Odwieczna pułapka dobrej kreacji bohatera.
Pamiętam sesję w Wampira, gdzie gość co grał Malkavianina z daleko posuniętym infantylizmem, musiał ciągnąć całe śledztwo bo reszta graczy nie miała pomysłów.
Wyglądało to nader komicznie, jak typ który przez pół sesji udawał pięciolatka, nagle musiał dowodzić ekipą.
Taka dykteryjka na marginesie.

 

__________________
"Kupię 0,7, to leczenie paliatywne i pójdę spać, bo w końcu sam sobie zbrzydnę" AJKS

Dnc

no tak często bywa jak drużyna jest uzależniona od jednej osoby
i jak ta osoba bierze kogoś upośledzonego to praktycznie koniec przygody