archiwumX

Ogólnie mówiąc trzeba kogoś posadzić na ten dach i niech powie co widzi.

 

__________________
Szukam tajemnic i sekretów.

Dekline

Śnieg daje tą przewagę że rozpalenie w nim ognia jest bądź co bądź trudne. Więc w płomieniach raczej nie spłoniecie, chyba że rozpalilibyście ogień w środku.Z drugiej strony duża wilgotność drewna daje dużo dymu i to jest Wasz główny problem.

Dach się nie zawali, jest naprawdę solidny, sanie też przez nie przejdą, w obwodzie są mniej wiecej takie jak człowiek tylko (puste) są o wiele lżejsze.

Snake dziś wraca i pewnie będzie chciał coś więcej nadziergać bo to w sumie również i jego chata, ale zanim oni ( jeszcze edgar) to zrobią to np Arch może zadeklarować że wychodzi przez dziurę aby sprawdzić co jest na zewnątrz. Hm?

 

archiwumX

No dobrze... Ktoś w końcu to musi zrobić, a tu się wywiązała taka dyskusja, ze powoli zaczynam pisać głupoty.

 

__________________
Szukam tajemnic i sekretów.

Dekline

Ok, post jest.

Tylko proszę Cię abyś scalił swoje posty a komentarz o trzecich saniach jakąś włłączył w przemyślenia postaci bądz usunął.

 

snake.p

Cześć, jestem już z powrotem i ponownie włączam się do gry. Tylko przejrzę, co w międzyczasie się wydarzyło.

Btw w płonącej chacie jest tylko Ingwar z nami plus Lothar? Czy też cała rodzina? bo nie wynika to jasno z postów.

Aha, pytanie do MG. Nadal mam kosę, która mi wpadła w ręce podczas ataku wilków? Mógłbym ją mieć w charakterze broni.

 

Dekline

Napisałem wcześniej, komentarze też przeglądaj
Znaczy że nie ma nikogo więcej.

Co do kosy to:
- przekroczył byś wagę o jakieś 50 obc
- siła ataku s-4 (broń improwizowana), zamiast s - bo tyle ma włócznia którą defacto posiadasz
- jak wyobrażasz sobie atakowanie taka bronią? Jak nie ma nic innego pod ręką to nawet kosa dobra, ale jak masz włócznie? Nawet zwykly kij jest lepszy, bo poręczniejszy.
- to byłaby kradzież
- Walić to wszystko co napisałem wyżej, potężny chłop przemierzający świat z kosą na ramieniu i dzieckiem-demonem powalającym najtwardszych kolesi jednym strzałem jest mega epicki (chociaż mechanikę i tak trzeba by jakąś opracować, żebyś epicki był tylko z opowieści, mechanika musi być równa dla wszystckich.)

Aha, i scal posty. Następnym razem edytuj i dopisuj, nie twórz nowych.

Mój post będzie prawdopodobnie dziś, jak tylko odpisy zrobia Edgar i snake.

 

Molkar

Oj włócznia zdecydowanie lepsza od kosy chyba, że znajdziesz jakąś kosę bojową :P

Co do postów ja nie wiem czy tłum posłucha Lothara skoro podpalili go żywcem w domu

 

__________________
„Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?”
Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427

snake.p

He he, może i racja, ale pomysł kuszący. Zwłaszcza, gdybym pozbył się włóczni. A kosę można przerobić na sztorc wzorem kosynierów. Przyszło mi do głowy, gdy nadganiałem sesję.

 

archiwumX

No to trzeba uruchomić pomysł z granatami.

Demon broniący kapłana... Do czego to doszło

 

__________________
Szukam tajemnic i sekretów.

snake.p

Zawsze odciągnie uwagę. Ale sprawa się komplikuje, bo wygląda na to, że będziemy musieli ciągnąć ze sobą dodatkowe osoby, żeby przypadkiem współmieszkańcy ich nie zabili. Chyba, że przed wyprawą przeprowadzimy śledztwo, kto stoi za intrygą, która podburzyła tłum. W skrócie, zrobimy porządek na miejscu, a potem wyjedziemy.