|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-04-2016, 23:32 | #471 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Ostatnią rzeczą jaką bym sobie życzył to kłótnie o taką błahostkę. Postaram się ostatni raz przedstawić swój punkt widzenia potem spasuję. Dokładnie tak to widziałem Asmodian jak na obrazku. Lewa ręka obejmuje nie krępując w najmniejszym stopniu rąk ofiary, a druga jest po przeciwnej stronie. Do piersi lub gardła oczywiście możesz nóż przystawić. Do pleców niekoniecznie. Gunther wyraźnie was nie lubi (albo mnie). Mam tylko nadzieję, że nie jest wariatem. Atakowanie w pojedynkę trzech kultystów mądre nie jest. W dodatku przy świadkach a uciec nie ma gdzie. Słuchajcie doszedłem do wniosku, że spróbuję znaleźć zastępstwo za noboto. Może to trochę zamieszać, ale jesteście w końcu wyznawcami Pana Zmian. Powinniście być na to gotowi. W sesji odpowiem jutro wieczór. Może ktoś się znajdzie do tego czasu.
__________________ Zawsze zgadzać się z Clutterbane! Ostatnio edytowane przez Ulli : 23-04-2016 o 01:05. |
22-04-2016, 23:58 | #472 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
ofensywnego? Przecież nie deklarowałem, że kogokolwiek sztyletuję. Podszedłem i chcę pogadać. Domyślam się, że mnie nie lubicie, dlatego spodziewam się, że sięgniecie po broń. Logiczne. Zabezpieczam się, trzymając sztylet w pogotowiu. Zagrażając najgroźniejszemu, w Gunthera mniemaniu przeciwnikowi. Bobo chce mi odstrzelić jaja. Logiczne. W końcu to kretyn. To kwestia logiki. Deklarujemy: robię A, i jeśli zdarzy się B, robię C. Piszę posta o A, bobo robi B....więc domyślam się, że mogę wykonać C. Tak w kwestii tłumaczenia się z mojego posta. A propos ofensywności. Gramy.....wyznawcami boga chaosu. Składamy ofiary z ludzi. Mordujemy. Kłamiemy i zdradzamy. Zdefiniuj mi pojęcie - ofensywne? Cytat:
Ich....na razie nie mam powodu, by ich lubić. Gunther....cóż, nie da się polubić. Sam bym go nie lubił Ostatnio edytowane przez Asmodian : 23-04-2016 o 00:03. | ||
23-04-2016, 00:40 | #473 |
Reputacja: 1 | Odegrać skurwysyna to też sztuka.
__________________ Man-o'-War Część I |
23-04-2016, 05:14 | #474 |
Reputacja: 1 | Ulli a może zrekrutujemy jeszcze kogoś? Tak jak Volpe dalbys jej możliwość samodzielnego dołączenia do drużyny |
23-04-2016, 05:21 | #475 |
Reputacja: 1 | Nie za dużo nas będzie? Jak Gunther wróci do drużyny a Volpe do niej dołączy, gdy uda mu się was przekonać, to będzie już spora drużyna.
__________________ Man-o'-War Część I |
23-04-2016, 08:33 | #476 |
Reputacja: 1 | Jeśli tak na to patrzeć to rzeczywiście ale jeśli zabijemy Volpe i Gunthera to zostanie nas 3 Widzę podobne szanse na jedno i drugie |
23-04-2016, 09:19 | #477 |
Reputacja: 1 | Asmodian, chodziło mi o to, że wolałbym żeby nasze postacie współpracowały niż walczyły między sobą, wtedy sesja będzie dłuższa i ciekawsza, będzie większa szansa coś osiągnąć w służbie Pana Przemian. |
23-04-2016, 12:29 | #478 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Wolałbym pograć razem. Jednak ten pistolet na jajach to nie wygląda jak gest dobrej woli. Póki co, stoimy na środku ulicy grożąc sobie wzajemnie. Przynajmniej pogadamy, a lincz na Volpe też poczeka. Ostatnio edytowane przez Asmodian : 23-04-2016 o 12:35. | |
24-04-2016, 16:52 | #479 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Dobra, lecimy dalej. Prawdopodobieństwo, że trafimy w rekrutacji uzupełniającej kogoś sensownego, jest niewiele większa niż trafienia szóstki w lotto. Trzeba trzymać tempo skoro gramy krótkimi odpisami. Macie nowego przyjaciela.
__________________ Zawsze zgadzać się z Clutterbane! Ostatnio edytowane przez Ulli : 24-04-2016 o 17:10. Powód: ort |
24-04-2016, 17:35 | #480 |
Reputacja: 1 | Ja coś później napiszę, ale Dieter oczekuje ciągle, że Gunter odpowie na jego pytania. |