|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-03-2016, 22:21 | #51 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | -Przemycenie kogoś na zamek nie jest złym pomysłem. Problem w tym, że mamy bardzo mało czasu. Poza tym, nawet gdyby wymyślić dobry pretekst to istnieje ryzyko, że będzie eskortowany - podjął rozważania Ward. -Wszelkie petycje przyjmuje jego rządca. Powód mógłby się znaleźć. Na przykład petycja o sprowadzenie kapłanek Shalyi z Talabheim. Na pewno zostanie rozpatrzona negatywnie, ale wejdziemy - pośpieszył z pomocą Okwist. Gdy niespodziewanie Markus poderwał się i wyraźnie zdenerwowany zaczął swoją przemowę Ward i Okwist popatrzyli po sobie wyraźnie zdziwieni. - Ależ panie Markus - zaczął pojednawczo Ward- czego pan oczekuje? Nikt nie twierdził, że to będzie łatwe i bezpieczne. Jeśli panu nie podoba się pomysł zaproponowany przez nas, to chętnie pana wysłuchamy. -Słuchamy, słuchamy... Ponoć jest pan wykształconym człowiekiem. Mądrego zawsze warto posłuchać - podchwycił kapłan. Ostatnio edytowane przez Ulli : 12-03-2016 o 23:31. |
12-03-2016, 22:28 | #52 |
Reputacja: 1 | - A pan to nie jest wykształcony? - Markus zwrócił się do kapłana. - Słuchajcie - odparł już spokojnie - to nie w moim interesie leży by tam wejść. Skoro komuś na tym zależy a wydawało mi się że Wam tak. To powinniście mieć jakiś przynajmniej sensowny zarys tego wszystkiego. Plan: whcodzimy na muru przy użyciu liny po czym zabijamy strażników jakoś do mnie nie trafia. W ogóle nie wiem jak trafi do Was ponoć wykształconym ludzi. Ponadto dodam, że wykształcono mnie w innym kierunku niż wdzieranie się do środka zamku. Markus opanował pierwszy wybuch złości po wypowiedzenie tego co mu leżało na sercu popatrzył na swoich towarzyszy szukając u nich wsparcia. Naprwdę nie chciał się z nimi rozstawać ale nie wierzył w powodzenie planu w takiej wersji jaka została zaproponowała. Nie wierzył także że inni nie widzą luk w tym zarysie |
12-03-2016, 22:37 | #53 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | - Czytać umiem i mam pewne pojęcie o teologii i historii Imperium, ale żadnej szkoły nie kończyłem. To tyle jeśli chodzi o moje wykształcenie. Co do drugiej części pana wypowiedzi to według mnie się pan myli. Każdemu prawemu obywatelowi Imperium powinno zależeć, by uwolnić niewinnie oskarżonych i zdusić ewentualnie ognisko herezji. Może Ward odniósł mylne wrażenie i zwrócił się do niewłaściwych osób- tu Okwist popatrzył na Hieronimusa- Ten tak obśmiany przez pana plan wcale nie jest taki niedorzeczny. Tak jak mówiliśmy na murach nikogo nie będzie. Do środka dostaniemy się bez problemu. Jedyny opór może nas spotkać przy bramie w postaci jakichś trzech strażników. Reszta już w rękach Sigmara. Tak jak już mówiłem chętnie wysłuchamy waszych propozycji. |
12-03-2016, 22:47 | #54 |
Reputacja: 1 | - Zgadzam się z magicznym.- Paine wstał z ławy i ruszył spokojnym krokiem w stronę kapłana i łowcy. -Gdy przyszedłeś po pomoc byłem pierwszy do walki. Gdy powiedziałeś, że masz ze sobą jeszcze trzech ludzi i planujecie wdzierać się na mur po drabinach to myślałem, że żartujesz. Mimo tego tylko krytylujecie nasze propozycje, które nie zakończą się masakrą połowy z nas. Wasza wiara w młotodzierżce jest tak silna, że ochroni was przed halabardami i bełtami? Chcecie dostać się do środka? Proszę bardzo. Czekajcie tu na mnie. Dieter, Bo, wy chodźcie za mną. Markus.- Paine odwrócił się w stronę maga stojąc o krok o Warda.- Ty możesz zostać jeśli chcesz, choć przydała by nam się mała dystrakcja.- Gdy Paine skończył odwrócił się i wyszedł ze świątyni.
__________________ Man-o'-War Część I |
12-03-2016, 22:53 | #55 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | -A więc co jest tym planem? - zapytał Hieronimus- Udawanie więźniów? Z góry uprzedzam, że pomysł z kanałami nie wypali. Sprawdziliśmy tę drogę. |
12-03-2016, 23:34 | #56 |
Reputacja: 1 | Tankred nie odpowiedział na pytanie Hieronimusa, gdy drzwi do świątyni zatrzasnęły się za nim Paine usiadł na najwyższym stopniu i czekał na swych towarzyszy. Czekając wzniósł modły do nieba. - Panie dlaczego tak testujesz mą ciepliwość?- Zapytał.- Czy jesteś pewien, że wróg mojego wroga doprawdy jest naszym sojusznikiem. - Tankred splunął na schody świątyni.
__________________ Man-o'-War Część I |
12-03-2016, 23:48 | #57 |
Reputacja: 1 | Nagła reakcja Paine zdezorientowała Markusa. |
13-03-2016, 10:20 | #58 |
Reputacja: 1 | Dieter westchnął, słuchając nerwowych tyrad Markusa i Paine. Przerwał jedzenie i poderwał się, kiedy Paine zebrał się do wyjścia. Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 13-03-2016 o 11:51. |
13-03-2016, 17:55 | #59 |
Reputacja: 1 | Tankred spojrzał na czarodzieja. - W sumie to nigdy o tym niemyślałem.- Powiedział uśmiechając się szeroko.- Zapewne jesteście ciekawi co wymyśliłem.- Paine wstał i otrzepał tyłek z brudu.- Pamiętacie tych wsioków, którzy nas wczoraj zatrzymali?- Zapytał.- Chodźcie musimy zakupić kilka przedmiotów na targu.- Po drodze na targ Paine przedstawił swój plan. Nie był on zbyt skomplikowany i na pewno nie oznaczał utraty życia. Plan opierał się na schwytaniu lub zabiciu strażników i zabrania im mundurów. Aby zdobyć mundury będę musieli poczekać do zmroku, wtedy zastawią pułapkę w alejce koło świątyni. Jeśli wszystko pójdzie dobrze żołdacy powinni rzucić broń i się poddać, gdy Bo wyceluje do nich z rusznicy, a Markus postraszy magią. By zwabić strażników do alejki Paine chciał użyć stracha na wróble i czaru Holzera. W razie gdyby coś poszło nie tak w ruch miała pójść również sieć którą Paine zamierzał właśnie kupić. Jeśli strażnicy pójdą po dobroci to związanych zabierze się ich do świątyni, jeśli nie to trzeba będzie przenieś tam ich ciała. Plan nie był może zbyt inteligentny ale dostanie się na zamek w strojach żołnierzy i ich zbrojach było dla Tankreda o tysiąc razy bardziej sensowne niż szturm na mury w samej koszuli, nawet jeśli te miały być niestrzeżone. Poza tym Paine wierzył, że akolitą Zmieniacza uda się pokonać lub chociaż rozbroić patrol.
__________________ Man-o'-War Część I |
13-03-2016, 18:06 | #60 |
Reputacja: 1 | Dieter wysłuchał z zainteresowaniem planu Tankreda. "To może być lepsze rozwiązanie, jeżeli tylko uda nam się pokonać patrol, ale musimy się upewnić, że nie zdołają wezwać pomocy - jeżeli to zrobią może być po nas, duże ryzyko..." Zastanawiał się Dieter. - "Tak, w ogóle to ja też znam parę magicznych sztuczek, tylko nie lubię się z tym afiszować." - Dodał szeptem. - "To może zacznijcie robić zakupy, a ja wrócę do świątyni i przekaże nasz plan Wardowi i Okwistowi, żeby nie pomyśleli, że ich zdradzliśmy albo po prostu zdezererowaliśmy." - Odpowiedział Dieter. |