Jako, że wszyscy czekaliście na posta kolegi, a ten się nie pojawił do dzisiaj, termin odpisu przesuwam na jutro. |
Już odpisałem. Zielono w pobliżu. Bądźmy czujni. Wiedzą którędy idziemy. :) |
Zielono. Gobliny ukryte są w krzakach. Sądząc po hałasie jaki robią, jest ich co najmniej 10. Dno dolinki ma szerokość około 20m, jest płaskie, ale zarośnięte zaroślami i rachitycznymi drzewkami, a do tego miejscami podmokłe. Gdzieniegdzie leżą zwalone i zmurszałe pnie starszych drzew. Możecie sobie pokreować otoczenie. Termin - 17.12. |
@xeper: jak mniej więcej poważna jest rana szlachcica? |
Niezbyt poważna - straciłeś 1 z 5 HP. |
Każdy ma tyle samo slotów na strzały, czy ktoś pada od przeciążenia po mniejszej ilości? Interesuje mnie głównie, czy można zejść po jednym ciosie? |
Podczas walki z takimi leszczami raczej nic groźniejszego się nie dzieje, co innego walka z bossem albo głównym protagonistą w kulminacyjnej scenie przygody. W drugą stronę działa to tak, że załatwić płotkę można już 1 sukcesem. |
tylko niech ktoś tą kotwiczkę z mojego posta zaczepi, bardzo proszę :D |
Co do goblinów to: jeden ogłuszony przez Bodo, dwa zranione przez magiczne żądła, jeden ustrzelony przez Berwina i jeden gramoli się po upadku z wilka. Wilki: jeden ranny, jeden bez jeźdźca ale nadal groźny. Jak na razie goboski się nie wycofują. |
Jak widzicie, walka przybiera satysfakcjonujący Was chyba obrót. Problemem może okazać się chmura dymu, która wyleciała z zarośli. Wilhelm rozpoznaje obłok jako działanie prymitywnego czaru, ale nie jest w stanie stwierdzić czym dokładnie jest, ani jakiej magii użyto do jego przywołania. Jak dla niego to po prostu efekt prymitywnego gobliniego guślarstwa, będący niczym w porównaniu z Magią Kolorów. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:22. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0