pi0t

Hen raczej założył, że to też szlachcic, a nie był widziane w towarzystwie żadnych magów.

@Ismerus, oczkuje z niecierpliwością. [;

@Avitto, jasna sprawa. Odpisów nigdy dość


Edit:
Spokojnie poczekam na te posty i wtedy odpiszÄ™.
Dalej leki i dalej l4, ale trochę już bardziej kontaktuje [;

 

__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

Ismerus

Oki, poszło. Jak by co używam przekonywania i wykorzystuję PS, jeśli będzie trzeba.

 

Kerm

Ciekawe, czy można się pozbyć tej klątwy/zarazy wykorzystując PS-a...

 

hen_cerbin

PP-ka.

 

Kerm

No to pewnie niedługo skorzystam.
Za chwilę Lennart stanie się kamieniem u szyi dla swych kompanów

 

pi0t

Gob1in generalnie krzywe spojrzenie/jedno słowo Erich wystarczy strażnikom, aby Sveina obić spałować i zamknąć w ciemnicy jako powiązanego z atakiem na szlachcica.


Odnośnie sytuacji w świątyni to PS się przydał, pierwszy rzut był jeszcze gorszy.
Ale minusy do testu były olbrzymie:
- Oskar wypowiadał się dobrze o magu,
- Oskar przebywa w towarzystwie maga,
- Akolita twierdził, że przesłucha heretyka (nie jego domena) i miał wyraźne polecenie. - Kapłan wie, że dziadyga to nekromanta. Caspar sam wam o tym mówił- O czarowaniu w mieście nie wspominając.



edit:

Lennart Schatz - zdrowy 2/2
Oskar von Hohenberg - zdrowy 1/2
Otto Widdenstein - zdrowy 2/2
Roel Frietz - zdrowy 3/3
Svein Dahr - zdrowy 2/2
Erich von Kurst - lekko ranny 2/2

 

__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

Ismerus

Eh, czuję że to jest TEN moment.

 

Morel

Nie jest najgorzej jakby rzekomy sługa Morra chciał pakt z nekrusem, na oczach kapłana zawrzeć to już byśmy dyndali, tak czuję
Ale dobra moja deklaracja - wykorzystuje PP, PS, zalotne uśmieszki i co tam jeszcze się da.

O ile kapłan wysłucha jeszcze Morryty to Roel poprosi go o rozmowę w cztery oczy. Oczywiście kajając się prosząc o łaskawość i takie tam. Jeśli przystanie to smutny Roel opowie wszystko tak, jak to było od początku na prawdę (prawie całą prawdę), że przybyli z rannym Norinem, że Otto znał martwego maga, że dopadła ich zaraza, że spotkał Sveina i przede wszystkim, że doznał wizji - może tym go do siebie przekona - i wie, że musi ocali ludzi nie gotowych na śmierć. Potem przeprosi za spiski i kłamstwa i powie, jak jest na prawdę, że liczą na pomoc Dziadygi w ocaleniu miasta. I tak miasto jest odcięte, więc Dziadyga nie ucieknie, a jego wiedza może ocalić tych ludzi. W ocenie Roela nie on sprowadził plagę.
Rzecz jasna nic nie wspomni o umowie z nim.

Co wy na to?

 

Hakon

Otto nie znał druida a dostał zlecenie od kapituły by sprawdzić czy nie przeszedł na drugą stronę

Jak PP wydasz to już Hen_cerbin coś wymyśli
Nie wiem jak dotrzeć do kapłana więc się nie wypowiem. Jedyne co mi przychodzi do głowy to zastraszenie lub jego śmierć. To pierwsze raczej baaaardzo trudne. No jeszcze myślałem nad szantażem. To on zabił szanowanego druida bo go nienawidził. Plaga jest jego sprawką bo chce skruchy ludzi w mieście itd.

 

Morel

Rację, to Svein znał druida - siem pomylił.

A co do Twoich pomysłów to mogłyby ciekawie rozwinąć fabułę prowadziłem kiedyś dla znajomych sesję, którą do dziś wspominam z sentymentem. Też mieli się dogadać, ale seria niespodziewanych decyzji i przefartownych rzutów kośćmi sprawiła, że sierżant na koniu został zdekapitowany przez krasnoludzkiego kowala na pierwszej profesji. Własnoręcznie napisana historia z wieloma wątkami i zwrotami akcji, na którą straciłem wiele godzin życia poszła w śmietnik, ale i tak było fajnie

PS. Z resztą od tego momentu już nigdy nie napisałem scenariusza, bo to tacy gracze byli. Robiłem tylko postacie niezależne, z jakimiś tam ambicjami i planami, a reszta się sama działa - polecam