|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-06-2020, 23:12 | #2211 |
Reputacja: 1 | Ma dla Ciebie wiadomość/pismo/przesyłkę i chcę rozmawiać na osobności.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
19-06-2020, 07:19 | #2212 |
Reputacja: 1 | Pytanko - mogę założyć że ktoś mnie opatrzy jeżeli poproszę - chociaż bym był opatrzony i tak chamsko nie kulał? I gdzie leży ciało Karla? Będzie trzeba je później przeszukać czy nie miał przy sobie Złotego ćwieka. |
19-06-2020, 12:36 | #2213 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Ciało leży tam gdzie walczyliście. | |
19-06-2020, 17:18 | #2214 |
Reputacja: 1 | Myślałem o opatrywaniu ran (przydałoby się) ale wydaje się, że trwałoby to zbyt długo i skutkowałoby większą ilością chaotycznego pomiotu na pobojowisku. Najlepiej będzie ruszyć na demony od razu, po drodze posiłkując się miksturami leczenia, które jakiś czas temu rozdysponował Detlef. Na Galeba to nie zadziała, ale jeśli jego ochroniarz pomoże z opatrzeniem i ten odzyska kilka punktów Żyw, to mikstura jak znalazł O ile mnie pamięć nie myli Detlef bez obrażeń na ten moment (pewnie się to zmieni niedługo... ), więc swojego zapasu mikstur nie rusza. Może za to zaoferować jedną czy dwie rannym wojownikom, dla których nie wystarczy tych przekazanych ich dowódcy wcześniej. Zapomniałem w poście - jeśli wcześniej nie udało się zabrać ze sobą ciał brodaczy, to właśnie w miejsce gdzie polegli ruszy Detlef - w końcu nie godzi się, żeby zabici khazadowie zostali splugawieni przez Chaos
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
19-06-2020, 18:00 | #2215 |
Reputacja: 1 | Ok, zabieram się do pisania. Detlef, mógłbyś poratować jednym naparem kojącym? Gdyby zadziałał to bym łyknął swoje dwie mikstury lecznicze by się podreperować. Sorry, że w poprzednim poście tego nie zaproponowałem. |
19-06-2020, 22:03 | #2216 |
Reputacja: 1 | Niestety mam prace zaliczeniowe do pisania i nie mogę się skupić na pisaniu posta a i terminy mnie trochę gonią. Jeśli to nie problem to autopilota proszę do około 6-7.07. Postaram się w komentarzach pisać jak coś. Ps. Gustaw zarządza wycofywanie się na linię obrony w szyku obronnym. Gdy już to się uda odejdzie na bok by przeczytać i usłyszeć co akolitka ma do przekazania. |
19-06-2020, 23:14 | #2217 |
Reputacja: 1 | @ Stalowy OK, odpisz sobie dwie mikstury (oraz napar kojący) i wracasz na 9PŻ. @ Hakon OK, deklaracje w komentarzach wystarczą. Przyjąłem - zmieniasz poprzednie rozkazy, najemnicy nie będą bronić uciekinierów, postarają się zebrać, ustawić w obronnym szyku i wycofać. |
25-06-2020, 22:20 | #2218 |
Reputacja: 1 | Kostki Was kochają. To, że Detlef ma taką wytrzymałość że mógłby przetrwać bezpośrednie trafienie z balisty to jedno, to że krasnoludy mają generalnie bonus do SW przy testach strachu i grozy, ale kiedy Loftus dostaje cztery razy w jednej rundzie i rzuty rozkładają się tak: 3, 1, 2, 2... Sytuacja krasnoludów jest myślę jasna. Sytuacja na przełęczy może nie być, ale celowo. Jest noc, chaos, trudno się rozeznać kto swój, a kto wróg, strzały i bełty się sypią, wszyscy krzyczą, słów rozróżnić się nie da. Testy koncentracji Loftus będzie miał z -30 (jest szturchany, potrącany, ciśnienie tłumu niesie go w tył). Nie wygląda na to, żebyście byli w stanie zatrzymać ten kontratak. Oddział Gustawa niedługo może zostać okrążony - łatwiej atakować (i iść do przodu) niż wycofywać się (iść do tyłu w szyku). |
01-07-2020, 14:22 | #2219 |
Reputacja: 1 | To wycofywanie miało być po to by osłaniać uciekinierów i źle pisząc ponownie wyszła kaszka. Teraz mam pisanie prac na studia, ale postaram się ogarnąć posta i napisać co i jak. Hen_cerbin piszesz o ataku lepszym od wycofania się. No, ale ich są setki i jak atakować? Aż za parę godzin dotrzemy do zielonych i khazadów? Pogubiłem się w tym wszystkim. |
01-07-2020, 14:58 | #2220 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
a) osłaniać b) wycofać się "wycofanie żeby osłaniać" nie było możliwe. Gustaw w połowie roboty zmienił zdanie, więc jego ludzie, zgodnie z rozkazem najpierw się rozleźli po całej szerokości w linię, a w kolejnej kolejce kazałeś im się zebrać i wycofać. Jak obu celom poświęciłeś po 50% wysiłku to oba cele będą w 50% zrealizowane (jak dobrze pójdzie). Co do dalszej części nie rozumiem o co Tobie chodzi (o żadnym "ataku lepszym od wycofania się" nie pisałem). Przypominam, że Gustaw i walka na przełęczy oraz khazady i walka z demonami dzieją się w dwóch różnych miejscach, odległych o kilka godzin marszu (bo jest noc, w dzień będzie "bliżej"). | |