Gob1in

Detlef spróbuje powstrzymać Galeba od włączenia się do walki wręcz (zgodnie z deklaracją w poście), jak i pomoże walczącym krasiom w wycofaniu się na z góry upatrzone pozycje (również opisane).
Generalnie postara się namieszać garłaczem, a później tarcza+topór i przebieranie krótkimi nóżkami razem z resztą brodaczy (pozostając jako ostatni lub wśród ostatnich umykających krasnoludów).
W razie możliwości zabieramy poległych, ale nie za wszelką cenę (wrócimy później).

No i mam nadzieję, że strzał z pistola zakończy nędzny żywot Karla-mutanta...

EDYTA: Oczywiście Detlef komunikuje się z krasiami w khazalidzie

 

__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...

Stalowy

Ok, Galeb ufa ocenie Detlefa.

Schowam tarczę i młot, sięgnę po łuk i będę odpędzał Karla - jeżeli strzał Detlefa nie ubije go.
Potem zajmę się osłanianiem wycofujących się krasnoludów i wycofam się razem z nimi.

 

hen_cerbin

[2d100=100, 40] Na szczęście to dla łuku rzucałem najpierw, zgodnie z kolejnością postów. A cecha druzgoczący się bardzo przydała. Pierwszy wynik by nawet nie zadrasnął Karla, a tak - pełen sukces. Jeden z wielu w tej kolejce. Niestety, nie wszystkie są Wasze. Na szczęście, jeden był Szarego Maga, który zadał 33 punkty obrażeń w jednej rundzie (już druga furia Ulryka po waszej stronie w tej rundzie).

Gustaw także z sukcesem (tym razem ledwo, ledwo zdane, dobry miałeś pomysł z rozwijaniem dowodzenia), ale sytuacja taka sobie. Może graniczni nie mają jak i kim rozprawić się z zawałem na drodze ale z tymi ledwo trzymającymi się na nogach po wielogodzinnej walce niemal non stop najemnikami to już jakby bardziej.

 

__________________
Ostatni
ProszÄ™ o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Stalowy

Pytanie - jak dużo tego chaosyckiego łatatajstwa się pojawiło i jak daleko jesteśmy od nich. Ilu krasiów przeżyło, w jakim stopniu są ranni?

Jak rozumiem Oleg został opętany i dostał overkillah od Magistra.

Gobliny zebrały się na innej pozycji, atakują je graniczni, a granicznych od tylca atakują demony, right?

 

hen_cerbin

Demonicznego tałatajstwa jest kilka już mordujących, kilka wyłazi z trupów, są o dwa strzały z kuszy od Was. Obecnie jest tak mniej więcej po jednym na dwa krasnoludy, zanim dotrzecie w skuteczny zasięg będzie ich kilkanaście. Ale jak nie przerwiecie tego teraz to niedługo będzie ich kilkadziesiąt.
Co do krasi. Nowych strat nie było. Z żywych żaden nie twierdzi że nie może walczyć, wręcz się upierają, że nic im nie jest (oczywiście dla krasnoluda przebite płuco "to tylko draśnięcie"). Ale źle nie jest. Rozwalenie największego skurczybyka jednym strzałem też robi dobrze na morale.


Na to wygląda. Chociaż wiecie, póki ma PP nie takie rzeczy może przeżyć
[od razu opętania się pozbędzie]
Nie do końca. Demony są tam, gdzie była walka między granicznymi a goblinami na samym początku. Gobliny wykonały pozorowaną ucieczkę i część granicznych (A) ruszyła za nimi w pościg, część (B) zaatakowała goblinich łuczników, część (C) zaatakowała Was.
Teraz sytuacja jest taka, że:
Ci z grupy A albo wyginęli wciągnięci w goblinie zasadzki albo się wycofali.
Co z grupy B pozbyli się łuczników i są teraz bezpieczni.
Ci z grupy C uciekajÄ… od Was i nie chcÄ…c wbiec na demony atakujÄ… powracajÄ…ce na plac boju gobliny.

Narysowałem mapkę na szybko, mam nadzieję że jest czytelniej.


Żeby nie grać bitwy dwa miesiące jak zdarzyło nam się w tej sesji trochę przyspieszam i przez to dzieje się dużo naraz. Także w razie czego pytajcie.

 

__________________
Ostatni
ProszÄ™ o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

druidh

To zaraz zaraz. Ten mag jednak okazał się zły?

 

__________________
by dru'

Stalowy

Niet.
Magister nawiązał walkę z demonem i się ukrył. Demon skorzystał z okazji i opętał Olega który robił za tropiciela dla czarodzieja. A że czarodziej nie ma skrupułów to opętanego Olega pociągnął z jakiegoś solidnego Czaru.

Tak czy tak... Duży demon na tą chwilę jest nieaktywny ale jego demoniczne długi już tak.

 

pi0t

Liczyłem, że uda mi się dzisiaj odpisać, ale wyszły dodatkowe okoliczności i niestety nie wyszło Od jutra jestem w Karpaczu więc proszę o autopilota, albo odpiszę jak wrócę. Choć w tej scenie, w naszej grupie wszystko jest w rękach Gustawa.

 

__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

Hakon

Ja postaram się jutro napisać posta. Mam 3 prace na uczelnie napisać i do tego praca normalna. Ledwo siedzę by coś ogarnąć, ale wierzę w siebie

 

Hakon

Druidh. Nie za bardzo rozumiem o co chodzi z tym pisaniem pod ubraniem (może zmęczony jestem i temperaturą)