Myślę, że znajdę w pracy dość czasu, aby rozliczyć dwie-trzy następne rundy walki na murze. Co do Saxy, Obca zadeklarowała walkę sztyletem, ale możemy spokojnie przyjąć, że wszyscy BG wieczorem wyekwipowali się w broń jednoręczną (zdobyczną lub pożyczoną).

Od tego momentu przez kilka rund będziemy rozliczać dwa sparingi - jeden na murze, drugi na ulicy. Hans pozostanie przez dłuższą chwilę wyłączony z walki (jakieś 10 rund, plus minus). Nie będę ukrywał, że obrona sekcji muru trójką bohaterów będzie bardzo trudna (podejrzewam, że nawet straceńcza, ale może posypią się Wam krytyki). W obecnej chwili każdy z Was ma przeciwko sobie dwa kościotrupy.

Odpowiedź na pytanie Cattusa - Szaleńczych Ataków macie tyle, ile bonusu z Krzepy (po 3 Felix i Franz oraz 4 pan Niers). Potem zmęczenie nie pozwoli Wam już z nich korzystać, ale wciąż możecie atakować normalnie.

Runda 5

Felix w szaleńczym ataku z WW 61 (41+20), na kostkach 56. Cios z S 3 + (1) - 3 Wt. Jedna rana dla szkieletu (rzepka kolanowa mu odpadła na lewym kolanie). Ożywieńcy kontratakują z wynikami 35 i 73.

Karl Peter dwa zwyczajne ataki z WW 45, obydwa chybione z wynikami 71 i 51. Chybione również kontry szkieletów (78 i 74).

I Franz w szaleńczym ataku z WW 63, na kostkach 47. Cios z S 3 + (3) - 3 Wt: trzy rany na czysto. Kontry szkieletów z WW 25: 31 i 68.

Runda 6

Felix normalny atak z WW 41, na kostkach 93. Szkielety kontratakują (50 i 14). Jeden cios sięga młodego myśliwego. S 3 + (3) - Wt i zbroja Felixa.

Karl Peter dwa normalne ataki, z wynikami 99 i 43. Ten celny dodatkowo okazał się Furią: S 5 + 10… dalej nie liczyłem. Drugi martwiak uderza z wynikiem 4. Parowanie na 73, nieudane. Cios z S 3 + (5) - Wt i zbroja pana Niersa.

Franz atak z wynikiem 53, niecelny. Kontry 50 i 2. Celny cios zadaje S 3 + (2) - Wt i zbroja Franza.


Moi drodzy, liczyłem te rundy na przerwie w pracy, bez wglądu w Wasze karty (info o Wt i pancerzach). Jeśli możecie, wyliczcie sobie sami wartość otrzymanych ran netto, proszę, to trochę mi ułatwi życie. Tak czy owak, zakrwawieni jesteście już wszyscy (było nie było, od razu dała się zauważyć nieobecność dwóch BG - wcześniej mieliście po swojej stronie siedem ataków, teraz już tylko cztery). Sytuacja staje się krytyczna i może dobrze byłoby rozważyć taktyczny odwrót.


W międzyczasie zajrzyjmy do Saxy, ściskająca w dłoniach pożyczony od kogoś miecz.

W pierwszej rundzie rozliczyłem normalny atak, bo Saxa niczego nie zadeklarowała w tej kwestii. WW 31, na kostce ataku 28, więc dobrze, ale na kostce ciosu tylko 2, więc obrażenia zombi to S 3 + (2) - 3 Wt, dwie rany netto. Kontra martwiaka z wynikiem 75 na WW 20.

Drugi atak też normalny, z wynikiem 13. S 3 + (5) - 3 Wt, następne 5 ran na czysto. Kontra zombi 33.

I teraz decyzja, która Obca mam nadzieję mi wybaczy. Otóż przed rzuceniem kostkami postanowiłem, że wykorzystam jeden z jej trzech Szaleńczych Ataków, aby nie kusić więcej szczęścia i podnieść próg prawdopodobieństwa trafienia. WW 31 + (20), a na kostce… …wypadło 7! Czyli niepotrzebnie zużyłem ten SA! S 3 + (7) - 3 Wt i zombi zniszczone!