Szanowni, mój urlop dobiegł końca (szczęśliwie, bo żona z teściową zaplanowały mi tak wiele aktywności na świeżym powietrzu, iże myślałem, że już nie dożyję powrotu do pracy, jak paradoksalnie by to nie zabrzmiało).

Pora zatem na szybko podsumować deklaracje graczy dla rundy nr 4.

Olivia i Felix majstrują przy szczątkach Arforla w grobowcu, Saxa zmierza im z pomocą. Franz i Hans szarżują na nieumarłych przy schodach. Pan Niers zamierza zaatakować reanimowanego mroczną magią Fostera. Katerina i Leto... coś tam robią, chociaż prostacy bez obycia mogliby pochopnie uznać, że oboje nie robią nic. Saxa do dzisiaj strzegła wszystkim pleców z nasadzoną na cięciwę strzałą (Obca rzuciła deklarację w ostatniej chwili, bo rozliczałem czwartą rundę wczoraj, ale nie udało mi się otworzyć na telefonie KP Niersa i przełożyłem cyferkowanie na dzisiaj). A Radamus Arforl? Cóż, rzekomy Pan Wron spróbuje przejąć kontrolę nad Karlem Peterem!

Runda nr 4

Inicjatywa pozostała bez zmian i jest już wszystkim doskonale znana. Saxa (53) biegnie w stronę sarkofagu łapiąc po drodze łuczywo. Arforl (51) próbuje wniknąć w ciało i umysł pana Niersa! Altdorfczyk broni się testem SW, na kostkach wypada... 100! Asmodian przezornie się asekurował kilka postów wyżej, więc pozwalam sobie zgodnie z jego wolą wykorzystać PŚ na przerzucenie tego makabrycznego wyniku, za drugim razem na kostkach pojawia się 25! SW Niersa wynosi 38, więc po przerzucie oprze się próbie zawłaszczenia ciała przez widmo. Zjawa Arforla znika, a ja już wiem, w jaki sposób zaakcentuję ten przerzut fabularnie.

Olivia (47) zamierzała rzucić czar oraz szantażować upiora podpaleniem zwłok. Przyjmuję, że zwróciła w tak spektakularny sposób uwagę Arforla: zjawa traci zainteresowanie Niersem i wbija eteryczne spojrzenie w pannę Hochberg.

Felix (44) wie swoje i podpala truchło rąbiąc je jednocześnie toporkiem. Duch wydaje z siebie przeraźliwy wrzask i znika.

Ponieważ Foster wciąż się porusza, pan Niers (43) tnie go dwa razy z wynikami 36 i 34 na kostkach. Dwa celne ataki z Siłą 4, (3) oraz (9). Po rozliczeniu Silnego ciosu oraz Wyt 4 ofiary wchodzi 14 ran, ożywieniec zostaje pozbawiony głowy oraz prawego barku, pada martwy po dwakroć.

Franz (41) walczy przy schodach z WW 43, na kostce 39. Siła 3 + (9) - 3 Wyt, jedno zombi padło!

Hans Hans (36) roztrąca morrytów i depcze Franza przy schodach chcąc zgarnąć dla siebie chwałę, rąbie miecze dwa razy z WW 38, na kostkach 93 i 61... coś nie wyszło, zapewne z powodu tego tłoku...

Siadam do pisania fabularki na kanwie tych wyników, a Wy pomyślcie proszę o deklaracjach na rundę nr 5.