[Komentarze] Pan Wron - Strona 71

Asmodian · 22-11-2020, 13:41

Cytat:

Olivia capnie kostur, był przykryty jej kurtką.

Karl capnie kostur, bo raczej nie pozwoli, by uczennica czarodzieja, nie ważne jak zdolna bawiła się tak niebezpiecznym artefaktem. Reszta trupiarni go nie obchodzi, wiec nawet, jeśli będzie musiał poszukać tego kostura i przerzucić jakieś odzienie leżące na podłodze to to zrobi. Z chęcią rozegra fabularnie ewentualną batalię o kostur.

**Ketharian** · 24-11-2020, 10:37

Moi drodzy, Nanatar dał mi wczoraj wieczorem dokładne wytyczne co do postępowania Olivii z kosturem, więc ujmę to w osobnej scence fabularnej dla wiedźmy i miecznika. Jak rozumiem, po zebraniu wartościowych fantów i opuszczeniu grobowca trzon ekspedycji uda się z powrotem do Herrendorfu wiedziony tam przez Franza. Saxa i Felix odbiją w bok szukając zwłok dwóch morrytów uśmierconych w przerażający sposób przez Pana Wron w swej zwierzęcej postaci. Czy ta para chce, aby reszta grupy na nich zaczekała czy złupi ciała na spokojnie i wróci do Herrendorfu na własną rękę?

Cattus · 24-11-2020, 15:24

Nie powiem, było by miło jakby zaczekali, ale zupełnie na to nie licze. Zmęczeni, ranni i częściowo już nachapani, a w dodatku i tak mają nas gdzieś.

Ale spoko, wrócimy zaraz za nimi. Nie sadzę żeby w lesie czaiło się dużo bandytów czy innych niebezpieczeństw po tym jak niemal przed chwilą przeszła tamtędy zgraja nieumarłych.

I w kolejnych działaniach nie chce być źle zrozumiany, może się nieco zagalopowałem w odpowiedzi Felixa. Stres, zmeczenie i takie tam...

. Nie to, ze w droge powrotną ruszamy z Saxą sami. Jednak w kupie siła i z chęcią pójdziemy ze wszystkimi do Remer, nawet jak trzeba będzie poczekać dzień czy dwa na to, aż ranni się wyliżą. Felix też w końcu oberwał. Po prostu nie chce tam niepotrzebnie zostawać jak czarodziejka zażyczy sobie biwak w bagnistej wiosce bo Wroniarz czy jakiś inny niedorzeczny pomysł.

Cattus · 10-12-2020, 20:52

Tu chciałem zgłosić mały sprzeciwik. Jak deklarowałem w poprzednim poście, nie brałem nic, co można by łatwo i na pierwszy rzut oka powiązać z morrytami albo świątynią Morra. Więc jeśli jakiś miał medalion na łańcuszku to zabrałem łańcuch, a medalion został w błocie. Wyjątkiem jest tu broń, choć wątpię żeby miecze miały jakieś kruki czy inne oczywiste znaki, a na puncach to tu nikt i tak większość pospólstwa nie będzie się znać.

**Ketharian** · 10-12-2020, 21:19

Nie gniewaj się, licencia poetica mnie poniosła w wirze budowania klimatu - poprawię te szczegóły jutro w ciągu dnia!

Cattus · 10-12-2020, 22:02

Luz. W sumie mi nie robi różnicy, ale nie chce żeby było to wykorzystane przeciwko mnie.

**Ketharian** · 13-12-2020, 20:02

Drodzy gracze, koniec końców przyszedł czas na zamknięcie naszej wspólnej przygody. Kilka ewentualnych postów w epilogu będzie służyć uporządkowaniu statusu i przyszłości bohaterów, zwłaszcza tych najbardziej zasłużonych w oczach Ametystowej Czarodziejki. Myślę, że nie będziemy już opisywać drogi powrotnej przez Gryfonią Knieję, ale przypominam Wam, że macie tam schowane łupy po zabitych rabusiach, które możecie spieniężyć w Remer (razem z łupami zabranymi z Herrendorfu). Sama wyprawa potrwa trochę dłużej, ponieważ musicie dźwigać sporo bagażu podróżującego dotąd na końskich grzbietach.

Za udział w epickim boju z rzekomym Panem Wron wszyscy BG otrzymują po 300 PD oraz po 1k5 Punktów Obłędu. Pedeki możecie wydać również po powrocie z dziczy, więc nie musicie się w wyborze ograniczać do tylko do tych umiejętności czy rozwinięć, które wydają się zasadne do wykupienia w Herrendorfie.

Katerina Lautermann zaproponuje przyjęcie na służbę Niersa i Hansa Hansa, będzie też zainteresowana patronatem dla Olivii, jeśli ta zechce dołączyć do Ametystowego Kolegium. Pozostała trójka Remerczyków jej nie interesuje, ale nie ma to nic wspólnego z przebiegiem przygody, a tylko z profesją (czyt. przydatnością) Saxy, Felixa i Franza dla dalszych planów Ametystowej Czarodziejki.

Jeśli o samą przygodę chodzi, chciałbym Was przeprosić oraz podziękować – w tej właśnie kolejności. Przeprosiny dotyczą nieregularnego tempa gry, które mocno zaszkodziło klimatowi i po pewnym czasie zniechęcało do dalszej zabawy. Gdyby nie to, w mojej własnej opinii mógłbym zaliczyć „Pana Wron” do jednej z lepszych przygody PBF, jakie rozegrałem. Wielka w tym zasługa doświadczonych graczy, z których każdy wniósł w sesję indywidualną postać z duszą. Wszyscy popisali się ponadprzeciętnym warsztatem literackim i kreatywnością i za to właśnie moje podziękowania. Kawał świetnej roboty, bez dwóch zdań!

To była naprawdę fajna zabawa i mam nadzieję, że nie tylko mnie przyniosła sporo przyjemności.

8art · 14-12-2020, 09:11

To ja sie biore za jakis epilog dla Franza

Obca · 14-12-2020, 18:37

Nie mam chwilowo jeszcze pomysłu na jakiś ever after ale też podziekuje już za wczasu.
Ketharian, dziekuje ci za poprowadzenie przygody było ciekawie, choć fakt w pewnym momencie zabrakło pary

Czasem mi przeszkadzała że czasem za bardzo autopilotowałeś to co robi moja postać ale no powiedźmy że nie zrobiła ona na auto pilocie czegoś co mi się strasznie nie podobało więc nie będę ci tego wypominać.

Ponieważ z niektórymi grałam po raz pierwszy to tylko dodam.

Bardzo podobały mi się posty twoje MG, Natara i Klejnot Nilu.
8art miałeś dla mnie najfajniej współpracującą postać ze wszystkich.

Dziekuje jeszcze raz za grę i jej fabularne zakończenie.

Klejnot Nilu · 15-12-2020, 06:55

Ode mnie rowniez pojdzie epilogowy post, zaczekam jednak co zrobi Niers. Hans sam chcial sie wcisnac czarodziejowej jako przydupas, ale skoro ta sama wyszla z propozycja, to jeszcze lepiej.

No i wiadomo, jeszcze seksy z Olivia, wszyscy na to czekamy przeciez

Co do samej sesji: sam fakt ze udalo sie ja doprowadzic do konca to juz wydaje mi sie ze jak na standardy LI to wielki sukces :P W pewnym momencie rzeczywiscie, tempo siadlo, i juz myslalem ze to koniec i sie finalu nie doczekamy, ale na szczescie udalo sie. Nie musisz sie samobiczowac, przeprosiny przyjete Ketharian, zwlaszcza ze wina tez nie lezy tylko po Twojej stronie: sam przyznaje ze czasami brzydko mowiac opierdalałem się z odpisywaniem

Pod tym wzgledem jestem naprawde pod wrazeniem Nanatara, ktory odpis mial niemal zawsze jako pierwszy, i to jeszcze z jakims pomyslem.

Do reszty graczy ani do MG i prowadzenia nie mam zastrzeżeń. Nie mniej jeden komentarz pozwole sobie wrzucic: Ketharian otrzymujesz ode mnie tytul mistrza cliffhangerow :P Na poczatek czlowiek nie wiedzial, jak sie odniesc i jak odpisac na Twoje posty ktore ewidentnie konczyly sie jak odcinki tasiemcowych serialow sprzed paru laty. Na szczescie potem uswiadomilem sobie, ze trzeba po prostu poczekac na nastepny post od Ciebie ktory wszystko rozwinie i wyjasni :P

Bardzo dziekuje wszystkim graczom i MG za fajna, przyjemna gre

PS. A na co nam te pdki i PO na pbfie? :P
PS2. Jedna rzecz z walki na wieży nie daje mi spokoju: Nanatar, o co chodzilo z tym czarem i dzwoneczkami, wtf? :P

24-11-2020, 15:24	#703
Cattus Reputacja: 1	Nie powiem, było by miło jakby zaczekali, ale zupełnie na to nie licze. Zmęczeni, ranni i częściowo już nachapani, a w dodatku i tak mają nas gdzieś. Ale spoko, wrócimy zaraz za nimi. Nie sadzę żeby w lesie czaiło się dużo bandytów czy innych niebezpieczeństw po tym jak niemal przed chwilą przeszła tamtędy zgraja nieumarłych. I w kolejnych działaniach nie chce być źle zrozumiany, może się nieco zagalopowałem w odpowiedzi Felixa. Stres, zmeczenie i takie tam... . Nie to, ze w droge powrotną ruszamy z Saxą sami. Jednak w kupie siła i z chęcią pójdziemy ze wszystkimi do Remer, nawet jak trzeba będzie poczekać dzień czy dwa na to, aż ranni się wyliżą. Felix też w końcu oberwał. Po prostu nie chce tam niepotrzebnie zostawać jak czarodziejka zażyczy sobie biwak w bagnistej wiosce bo Wroniarz czy jakiś inny niedorzeczny pomysł. __________________ Our sugar is Yours, friend.

10-12-2020, 20:52	#704
Cattus Reputacja: 1	Tu chciałem zgłosić mały sprzeciwik. Jak deklarowałem w poprzednim poście, nie brałem nic, co można by łatwo i na pierwszy rzut oka powiązać z morrytami albo świątynią Morra. Więc jeśli jakiś miał medalion na łańcuszku to zabrałem łańcuch, a medalion został w błocie. Wyjątkiem jest tu broń, choć wątpię żeby miecze miały jakieś kruki czy inne oczywiste znaki, a na puncach to tu nikt i tak większość pospólstwa nie będzie się znać. __________________ Our sugar is Yours, friend.

10-12-2020, 22:02	#706
Cattus Reputacja: 1	Luz. W sumie mi nie robi różnicy, ale nie chce żeby było to wykorzystane przeciwko mnie. __________________ Our sugar is Yours, friend.

13-12-2020, 20:02	#707
Ketharian Dział Postapokalipsa Reputacja: 1	Drodzy gracze, koniec końców przyszedł czas na zamknięcie naszej wspólnej przygody. Kilka ewentualnych postów w epilogu będzie służyć uporządkowaniu statusu i przyszłości bohaterów, zwłaszcza tych najbardziej zasłużonych w oczach Ametystowej Czarodziejki. Myślę, że nie będziemy już opisywać drogi powrotnej przez Gryfonią Knieję, ale przypominam Wam, że macie tam schowane łupy po zabitych rabusiach, które możecie spieniężyć w Remer (razem z łupami zabranymi z Herrendorfu). Sama wyprawa potrwa trochę dłużej, ponieważ musicie dźwigać sporo bagażu podróżującego dotąd na końskich grzbietach. Za udział w epickim boju z rzekomym Panem Wron wszyscy BG otrzymują po 300 PD oraz po 1k5 Punktów Obłędu. Pedeki możecie wydać również po powrocie z dziczy, więc nie musicie się w wyborze ograniczać do tylko do tych umiejętności czy rozwinięć, które wydają się zasadne do wykupienia w Herrendorfie. Katerina Lautermann zaproponuje przyjęcie na służbę Niersa i Hansa Hansa, będzie też zainteresowana patronatem dla Olivii, jeśli ta zechce dołączyć do Ametystowego Kolegium. Pozostała trójka Remerczyków jej nie interesuje, ale nie ma to nic wspólnego z przebiegiem przygody, a tylko z profesją (czyt. przydatnością) Saxy, Felixa i Franza dla dalszych planów Ametystowej Czarodziejki. Jeśli o samą przygodę chodzi, chciałbym Was przeprosić oraz podziękować – w tej właśnie kolejności. Przeprosiny dotyczą nieregularnego tempa gry, które mocno zaszkodziło klimatowi i po pewnym czasie zniechęcało do dalszej zabawy. Gdyby nie to, w mojej własnej opinii mógłbym zaliczyć „Pana Wron” do jednej z lepszych przygody PBF, jakie rozegrałem. Wielka w tym zasługa doświadczonych graczy, z których każdy wniósł w sesję indywidualną postać z duszą. Wszyscy popisali się ponadprzeciętnym warsztatem literackim i kreatywnością i za to właśnie moje podziękowania. Kawał świetnej roboty, bez dwóch zdań! To była naprawdę fajna zabawa i mam nadzieję, że nie tylko mnie przyniosła sporo przyjemności.

14-12-2020, 18:37	#709
Obca Reputacja: 1	Nie mam chwilowo jeszcze pomysłu na jakiś ever after ale też podziekuje już za wczasu. Ketharian, dziekuje ci za poprowadzenie przygody było ciekawie, choć fakt w pewnym momencie zabrakło pary Czasem mi przeszkadzała że czasem za bardzo autopilotowałeś to co robi moja postać ale no powiedźmy że nie zrobiła ona na auto pilocie czegoś co mi się strasznie nie podobało więc nie będę ci tego wypominać. Ponieważ z niektórymi grałam po raz pierwszy to tylko dodam. Bardzo podobały mi się posty twoje MG, Natara i Klejnot Nilu. 8art miałeś dla mnie najfajniej współpracującą postać ze wszystkich. Dziekuje jeszcze raz za grę i jej fabularne zakończenie. __________________ I WILL SWALLOW YOUR SOUL! It matters not how you try to sustain your flashy bodies with the fruit of the trees or the animals of the land. You only serve to hasten the time when I shall break your very mind, enslave your will, and feast upon the entrails of your existence. I will lay ruin upon your livestock and your home!

24-11-2020, 10:37	#702
Ketharian Dział Postapokalipsa Reputacja: 1	Moi drodzy, Nanatar dał mi wczoraj wieczorem dokładne wytyczne co do postępowania Olivii z kosturem, więc ujmę to w osobnej scence fabularnej dla wiedźmy i miecznika. Jak rozumiem, po zebraniu wartościowych fantów i opuszczeniu grobowca trzon ekspedycji uda się z powrotem do Herrendorfu wiedziony tam przez Franza. Saxa i Felix odbiją w bok szukając zwłok dwóch morrytów uśmierconych w przerażający sposób przez Pana Wron w swej zwierzęcej postaci. Czy ta para chce, aby reszta grupy na nich zaczekała czy złupi ciała na spokojnie i wróci do Herrendorfu na własną rękę?

10-12-2020, 21:19	#705
Ketharian Dział Postapokalipsa Reputacja: 1	Nie gniewaj się, licencia poetica mnie poniosła w wirze budowania klimatu - poprawię te szczegóły jutro w ciągu dnia!

14-12-2020, 09:11	#708
8art Reputacja: 1	To ja sie biore za jakis epilog dla Franza

15-12-2020, 06:55	#710
Klejnot Nilu Reputacja: 1	Ode mnie rowniez pojdzie epilogowy post, zaczekam jednak co zrobi Niers. Hans sam chcial sie wcisnac czarodziejowej jako przydupas, ale skoro ta sama wyszla z propozycja, to jeszcze lepiej. No i wiadomo, jeszcze seksy z Olivia, wszyscy na to czekamy przeciez Co do samej sesji: sam fakt ze udalo sie ja doprowadzic do konca to juz wydaje mi sie ze jak na standardy LI to wielki sukces :P W pewnym momencie rzeczywiscie, tempo siadlo, i juz myslalem ze to koniec i sie finalu nie doczekamy, ale na szczescie udalo sie. Nie musisz sie samobiczowac, przeprosiny przyjete Ketharian, zwlaszcza ze wina tez nie lezy tylko po Twojej stronie: sam przyznaje ze czasami brzydko mowiac opierdalałem się z odpisywaniem Pod tym wzgledem jestem naprawde pod wrazeniem Nanatara, ktory odpis mial niemal zawsze jako pierwszy, i to jeszcze z jakims pomyslem. Do reszty graczy ani do MG i prowadzenia nie mam zastrzeżeń. Nie mniej jeden komentarz pozwole sobie wrzucic: Ketharian otrzymujesz ode mnie tytul mistrza cliffhangerow :P Na poczatek czlowiek nie wiedzial, jak sie odniesc i jak odpisac na Twoje posty ktore ewidentnie konczyly sie jak odcinki tasiemcowych serialow sprzed paru laty. Na szczescie potem uswiadomilem sobie, ze trzeba po prostu poczekac na nastepny post od Ciebie ktory wszystko rozwinie i wyjasni :P Bardzo dziekuje wszystkim graczom i MG za fajna, przyjemna gre PS. A na co nam te pdki i PO na pbfie? :P PS2. Jedna rzecz z walki na wieży nie daje mi spokoju: Nanatar, o co chodzilo z tym czarem i dzwoneczkami, wtf? :P __________________ The cycle of life and death continues. We will live, they will die.