Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09-05-2020, 10:35   #171
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Całe to śledztwo nic im nie dało. No może oprócz pomocy światu i kilku dobrych uczynków, które Grimnir może im poczyta. Podziękował bogu za możliwość walki, jaką uzyskał. Maczugę ostatniego wroga, z jakim walczył, spalił w ramach tego podziękowania.

Wysłuchawszy Petera potarł się po karku.
- Czemu nie - potaknął. - Ja z kolei wyruszę z portretem Katariny rozpytywać po mieście. Będę też nadal szukał kontaktu z Huydermannami. Będę robił to samo, co w Altdorfie. Odwiedzę karczmy, targowiska, noclegownie.

Zastanowił się.

- Konradzie, może udałoby się coś dowiedzieć od tej kobiety z domu Oldenhallera? Jeżeli dojdzie do swoich zmysłów, może coś sobie przypomni. Peterze myślisz, że twoi bracia wyciągnąć coś z kultystów i tego związanego przez nas? Podzielą się z nami wiedzą, która mogłaby nam pomóc?

 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 09-05-2020 o 12:38.
Gladin jest offline  
Stary 09-05-2020, 12:24   #172
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Jeśli będzie to w interesie Imperium - odpowiedział Peter. A ponieważ szanował Bladina, dodał - O ile ojciec Anzelmus uzna, że jest to w interesie Imperium.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 13-05-2020, 12:29   #173
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Po wizycie u brata Rodrika Konrad poczuł się lepiej, ale i tak miał tego miasta powyżej uszu. Jednak sprawa naszyjnika była na tyle ważna, że nie można było obrócić się na pięcie i wyjechać.

- Jestem pewien, że ona nic nie wie - odparł na słowa Bladina. - Była z pewnością pod wpływem jakichś zaklęć, a potrzebna była tylko do pilnowania zejścia do kanałów. Ale zawsze jest szansa, że pamięta coś więcej. Na przykład jakieś osoby, które odwiedzały Oldenhallera. Porozmawiam z nią, chociaż o Katrinie i naszyjniku zapewne nic wiedzieć nie będzie.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 13-05-2020 o 12:33.
Kerm jest offline  
Stary 14-05-2020, 17:49   #174
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Rozeszli się po Nuln, a miasto powoli ogarniało szaleństwo. Każdy z nich napotykał się na bójki, interwencje straży miejskiej, nie brakowało wiele do rozruchów. Ludzie gromadzili się przy świątyniach i hospicjach. Co chwilę mijali chorych, kaszlących, a nawet ciała martwych już.

Bladin

Poszukiwania igły w stogu siana trwały. Krasnolud w myślał pytał raz za razem swojego boga, co tu robi. Po którymś kolejnym takim pytaniu do głowy wpadła mu myśl, natrętna i denerwująca niczym bzycząca mucha. Może wcale nie chodziło o Katrinę i naszyjnik? Może przeznaczenie pchało ich w inną stronę?

Czy to była odpowiedź Grimnira, na którą czekał? Podrapał skórę swędzącą go na piersi i w końcu odetchnął z ulgą. Kobieta z głową wygoloną do skóry znała kapitana, na którego się powoływał.

- Jestem od Huydermanów. Czego chcesz?

Nawet mówiła z podobnym akcentem jak Ruud, lekko chrapliwym głosem mieszkańca Jałowej Krainy.

Konrad, Peter

Falkenberg, po dotarciu do kamienicy Oldenhallera, zobaczył, że jest pilnowana przez ludzi ubranych jak straż Anzelmusa. Nie przegonili go, ale musiał powiedzieć kim jest i co tu robi.

- W porządku, ale kobiety tu nie ma. Ojciec Anzelmus wziął ją i jedynego żywego kultystę na przesłuchanie.

Wybrał się więc do głównej świątyni Sigmara, gdzie spotkał siedzącego na korytarzu, bladego Petera, któremu kazano czekać. Człowiek, do którego przyszli, pojawił się w końcu. Otworzył bez słowa drzwi swojej komnaty, wszedł i zostawił je otwarte. Podążyli za nim. Kapłan, szpieg, polityk, inkwizytor... kimkolwiek nie był, o dziwo postanowił się podzielić wiedzą.

- Ta kobieta? To nikt ważny i niczego nie wie, narkotyk zżarł jej mózg. Z kultysty nic nie wydobyliśmy i już nie wydobędziemy. Coś jednak już wiemy. Oldenhaller przewodził jakiemuś kultowi Nurgla.

Przełknęli ślinę słysząc imię boga zarazy.

- Domyślacie się już sami, że może on stać za tym co dzieje się w mieście. Mumia na poddaszu to jego dziadek, Albrecht, dawno umarły i pogrzebany, jak nam się wydawało. Był on przedmiotem śledztwa dawno temu, po jakimś zamieszaniu z kilkoma gangami i wyznawcami Nurgla. Nigdy nic mu nie udowodniono. Chyba nikt nie podejrzewał wtedy szanowanego obywatela miasta o takie rzeczy, a szkoda. Widzicie, podejrzewać należy wszystkich. Oldenhaller wytwarzał jakiś dziwny proszek, w którym jakoś zawarł chorobę, może przez tą czarną pleśń z płuc żywego trupa.

Przez chwilę bębnił palcami po stole, patrząc głównie na wymęczonego Hochmeistera, bez śladu emocji na twarzy.

- Co w tym wszystkim robicie wy i naszyjnik, tego nie wiem. Dam wam jednak radę, biorąc pod uwagę to, czym handlowali Oldenhallerowie. Nie jedzcie w tym mieście chleba ani niczego, co robi się z ziaren zbóż. Tak na wszelki wypadek, nie pijcie wody ze studni miejskich. I módlcie się.

Gdy zbierali się do wyjścia, Anzelmus odezwał się po raz ostatni.

- Aha, pan Falkenberg odwiedził w dniu wczorajszym niejakiego Teodora Huffenshoffa. Tak się składa, że dziś wizytę złożył mu mój człowiek i uzyskał solenne zapewnienie tego, uchowaj Sigmarze, czarodzieja, że udzieli wam on z niezmierną przyjemnością wszelkiej niezbędnej pomocy bez najmniejszej zwłoki.

Mógł być skurwysynem pierwszej wody, ale danego słowa najwyraźniej dotrzymywał. Skąd jednak wiedział o tym, gdzie poszedł Konrad? No tak, podejrzewać należy wszystkich.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 14-05-2020, 23:15   #175
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Wymizerowana twarz Petera rozciągnęła się w czymś co miało być uśmiechem - Na ochronę przed zarażeniem się już chyba za późno. Co mogę zrobić by nie zarażać innych? - zapytał przed wyjściem. Trzeba też było wysłać list. Ale tak, by nie zarazić ludzi w innych miastach.
- Czy miasto zostało zamknięte? Jakie są plany?
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 16-05-2020, 21:23   #176
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Bladin bez słowa wyciągnął portret Katriny.
[MEDIA][/MEDIA]

- Interesuje mnie ta kobieta. Katrina Schetter. Uciekła z Wolfenburga kradnąc coś, czego nikt przy zdrowych zmysłach by nie ukradł. Prawdopodobnie działała w imieniu kultystów. Przybyliśmy jej tropem aż tu. Do Nuln podrzucił nas Ruud i powiedział, że szukając was, możemy się na niego powołać. Potrzebujemy odnaleźć, tę Katrinę - powtórzył, aby zaakcentować.

- Sądzę, że możecie nam w tym pomóc. A że wszystko ma swoją cenę... jakieś złoto się znajdzie, chociaż bogaczem nie jestem. Ale większą wartość ma informacja. Na próbkę dam wam coś. Jak mówiłem, Katrina działała na zlecenie kultystów, a teraz jest tutaj. W Nuln już panuje zaraza. Za jej rozpoczęcie odpowiadają kultyści, którzy przechowywali świecący na zielono kamień. Wiemy, jak się nazywał jeden z kultystów. Mogę wam w zamian za pomoc dostarczyć więcej informacji. - Gladenson zawiesił głos.

- Na informacji, zwłaszcza o zarazie, da się sporo zarobić. Może miasto zostanie zamknięte i ludzie będą płacić za ucieczkę. Może nie będzie dostaw z zewnątrz. Może będzie brakować wody i jedzenia, na tym da się zarobicie krocie. Może dowiem się jeszcze czegoś ciekawego. A jeżeli informacje was nie interesują... - znowu na chwilę zawiesił głos - to po prostu wymieńcie swoją cenę w złocie za znalezienie jej.

Interesuje mnie tylko żywa
- zakończył i spokojnie patrzył na rozmówczynię, czekając na jej odpowiedź.
 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 17-05-2020 o 08:51.
Gladin jest offline  
Stary 19-05-2020, 13:26   #177
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Powiedzieć, że sytuacja w Nuln wyglądała źle, było - delikatnie mówiąc - niedopowiedzeniem. Wyglądało na to, że na miasto spadła jakaś zaraza i że za chwilę lub dwie panujący w Nuln porządek przestanie istnieć a ludzie rzucą się sobie do gardeł z powodów najrozmaitszych, nawet błahych.

Ostrzeżenia, jakie przekazał im Anzelmus, nie poprawiły humoru Konrada, który najchętniej opuściłby Nuln pierwszym dostępnym środkiem transportu.
Ale pozostawała Katrina i (ważniejszy od niej) naszyjnik, a to nie pozwalało na wyjazd z miasta.
Czy Teodor pomoże coś w tej sprawie? Konrad wątpił, ale skoro czarodziej usiłował go znaleźć, wypadało się dowiedzieć, o co chodzi.

- Dziękuję. - Skinął głową Anzelmusowi.

- Musimy powiedzieć Bladinowi o tej wodzie i o chlebie - powiedział do Petera, gdy opuścili gościnne progi świątyni. - Najpierw jednak muszę odwiedzić tego całego Huffenshoffa. Pójdziesz ze mną? A nuż dowiemy się czegoś ciekawego...
 
Kerm jest offline  
Stary 19-05-2020, 17:14   #178
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Niedługo w mieście zaczną się zamieszki. Ludzie którzy się boją nie są racjonalni. Może by tak, ojcze, wykorzystać moich przyjaciół jako pomoc i ochronę dla świątyni, kiedy nadejdzie najgorsze? - zaproponował Peter, wiedząc, że w zamkniętym mieście niedługo ceny pójdą w górę i ani na nocleg ani na żywność inną niż chleb i woda nie będzie ich zwyczajnie stać. Jemu, jako kapłanowi pewnie udzielą schronienia, ale musiał martwić się też o innych.

- Pójdę - odrzekł na późniejsze pytanie Konrada - może będzie w stanie przekazać nasze ustalenia i pytania naszemu znajomemu astromancie.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 19-05-2020, 20:51   #179
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Bladin

- Ciekawe rzeczy opowiadasz, nie ma co... – Kobieta zawiesiła głos, przyglądając się portretowi Katriny. – Szepnę słówko, komu trzeba, ale odnalezienie waszej zguby, która nie chce być odnaleziona, w takim mieście jak Nuln, będzie graniczyło z cudem. Odezwiemy się do ciebie.

Konrad, Peter

- Tak, bracie, wygląda na to, że dla niektórych jest już za późno. – Anzelmusowi nawet nie drgnęła powieka. – W takiej sytuacji najlepiej modlić się i zawierzyć Sigmarowi. A jeśli chodzi o zamknięcie miasta, pytasz złą osobę. To leży w gestii hrabiny Liebowitz, łaskawie rządzącej Nuln. Ja nic o tym nie wiem.

Potrafił kłamać bez mrugnięcia okiem albo kościół Sigmara i władze miasta rozmijały się coraz mocniej, jeśli chodzi o współpracę. Oczywiście, te opcje nie wykluczały się wzajemnie.

Za propozycję ochrony świątyni podziękował.

- Dobrze bracie, że poczuwasz się do takiego obowiązku, ale potrafimy zadbać o dom Pana. Jeżeli będzie potrzebna dodatkowa pomoc, zostaniesz wezwany wraz z towarzyszami.

* * *


Gdy spotkali się ponownie, każdy z nich drapał się w okolicach. Może w innej sytuacji uznaliby to za zabawne. Czuli jednak, że zaczyna brakować im czasu.
Czarodziej, u którego Falkenberg zostawił perłę, zbladł lekko na ich widok. Wygonił kilka innych osób czekających na niego.

- Już, dobrzy ludzie, jutro też jest dzień. A wy wejdźcie.

Gdy już się rozgościli, kontynuował, pchając przez biurko sakiewkę w stronę Konrada.

- Mogliście powiedzieć, kto za wami stoi. Nie mam zamiaru z nim zadzierać. Wasza perła jest przygotowana. W każdej chwili możemy przystąpić do odwrócenia kierunku jej działania. Uprzedzam tylko, że będzie to najprawdopodobniej jednorazowa operacja. Jeśli po drugiej stronie jest mag, zamknie kanał komunikacji.

Huffenshoff poprowadził ich na zaplecze. Na środku niedużego, okrągłego stołu, w płytkiej miseczce, spoczywała jasna perła, otrzymana – wieki temu, tak im się wydawało – od maga z Wolfenburga. Na blacie wokół widniało kilka magicznych symboli wyrysowanych białą kredą. Czarodziej usiadł na prostym krześle. Zamknął oczy, mamrocząc coś pod nosem. Na czoło wystąpiły mu kropelki potu. Wydawało im się, że pomieszczenie, w którym przebywali, pociemniało lekko . Opalizująca kulka zaczęła za to lekko błyszczeć, jakby rozświetlana wewnętrznym blaskiem. Huffenshoff nie wypowiadał już zaklęć, zacisnął dłonie na krawędzi stołu. Drgnęli zaskoczeni, gdy usłyszeli nagle jakieś szumy i trzaski. Nie potrafili zlokalizować ich źródła. Czy była to perła?

... eklęty Celestium, on i ten jego prorok Goteleib. Musimy na niego uważać, nie jestem pewien czy dalej jesteśmy po tej samej stronie... Cicho... Psia mać...


Magiczne połączenie urwało się, a w uszach dźwięczał im ciągle ten głos, który Konrad i Peter poznali. To był mistrz Gerard, nikt inny.

* * *


Wrócili do karczmy. Drzwi pokoju otwarły się ze skrzypnięciem, ale w środku panowała cisza. Ten, który dołączył do ich grupy jako ostatni, krasnolud szukający śmierci w walce, leżał na łóżku, gdzie zostawili go wcześniej. W rękach trzymał swój topór, palce zaciśnięte były na stylisku. Wiedzieli o nim tylko tyle, że nazywał się Snorri.

Snorri umarł.

 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.

Ostatnio edytowane przez Phil : 19-05-2020 o 20:54.
Phil jest offline  
Stary 21-05-2020, 18:29   #180
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Bladin zatrzymał się bez ruchu nad ciałem Snorriego.
Dlaczego? - pytał bogów w duchu. - Dlaczego tak, w łóżku? Dlaczego nie w walce? Dlaczego tak szybko? Czy nie był godzien zmazać swoich win? Czy wręcz przeciwnie, dość już zrobił i nadszedł czas, by odpoczął?

Za dużo pytań. Konrad i Peter zapytali o pogrzeb. Wytłumaczył im spokojnie, że krasnoludzki pogrzeb jest sprawą bardzo intymną. I nie uczestniczą w nim przedstawiciele innych ras.

- Przez najbliższe parę dni będę zajęty. Musicie sobie poradzić beze mnie.

Potem ukląkł przy łożu zmarłego i zaczął się modlić w duchu.
Grimnirze, ty wiesz, że Snorri towarzysząc nam nie cofał się przed niebezpieczeństwem. Znasz go lepiej niż ja, znasz jego przeszłość, wiesz jakie brzemię dźwigał. Odniósł rany w walce z plugastwem chaosu i do ostatnich sił ich ścigał. Przyjmij jego ofiarę krwi i przebacz mu w tym, co zawinił. Gazulu, ty najlepiej wiesz, jak to jest być samotnym wśród swoich. Tak jak ty nie miałeś swego klanu, tak i Snorri kroczył przez ostatnie swe dni samotnie mimo, iż pośród nas. Za swe przewiny opuścił swój klan i kroczył samotną drogą zabójcy. Proszę, zezwól mu po śmierci kroczyć wśród swych przodków z dumnie podniesionym czołem. Ja, Bladin, syn Gladena, syna Glidana, daję świadectwo jego czynom.

Zmęczony, bynajmniej nie fizycznie, uniósł się ciężko i położył swoją dłoń na ramieniu Snorriego. Potem wyszedł na miasto odszukać kapłana Gazula. Ciało powinno być odpowiednio przygotowane do pochówku, by żaden nekromanta nigdy nie mógł go zbezcześcić.

Nuln było miastem z dużą ilością krasnoludów. Ba, być może było to ludzkie miasto z największą ilością krasnoludów. Wystarczyło zapytać pierwszego napotkanego pobratymca, a ten powinien pokierować go we właściwe miejsce. Potem też nie trzeba było dużo rozmawiać. Mało komu kapłani są potrzebni w innym celu, niż pomocy w drodze do lepszego świata.

- Prowadź, bracie - kapłan i trzech jego pomocników wsiadło na wóz. I Bladin prowadził. Wielu obracało się za nimi widząc szaty Gazula i fryzurę Grimnira. Bladin miał wrażenie, że jest w niewłaściwym miejscu. Pytanie, czy chodziło o jego obecne powołanie, czy to miasto. Zarówno szaty, jak i fryzura trzymały wszystkich na dystans, niezależnie od rasy. Ale jego podświadomość rejestrowała wokół rozwijające się szaleństwo.

Jak to możliwe - zastanawiał się, - żeby paru ludzi mogło tak wypaczyć tak olbrzymie miasto?

Nie wiedział, kiedy dotarli na miejsce. Skinął głową swym ludzkim towarzyszom, gdy zabierano Snorriego. Powiedział, gdzie mają go szukać, gdyby wydarzyło się coś niesamowicie pilnego.

A potem ruszył obok wozu. Czuł się w obowiązku wobec pobratymca. Jako zabójca, zasłużył on na towarzystwo kapłana Grimnira w pochówku. A skoro Bladin takiego nie znalazł, to sam postara się godnie go reprezentować. Nie wiadomo skąd w jego oczach zakręciło się kilka łez, gdy przypominał sobie lekcje czytania i pisania, jakich mu udzielał Snorri. Jego gwałtowny charakter, który nie pozwalał mu czekać. Jego ucieczkę w alkohol, by nie myśleć zbyt dużo. Jego beztroskę w obliczu niebezpieczeństwa. Jak skoczył z piętra gospody, by walczyć z Markusem... Tradycyjnie ceremoniały nad ciałem trwały 4 dni. Gladenson postanowił modlić się przez ten czas na uboczu.

 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 21-05-2020 o 18:32.
Gladin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:21.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172