Dekline

Z waszych postów wyciągnąłem średnią w której Machavellan ogarnia podtrucie psa, Karl idzie na wyprawę, a reszta załatwia zasadzkę. Aczkolwiek wszystko trwa wiec najpierw załatwię sprawę Karla, a jak jego zadanie sie skonczy to wróci do Was i wtedy akcja z zasadzką.



Jak chcecie to napiszcie jeszcze jakieś szczegóły tej zasadzki ( od ciebie Arthur nic już więcej nie potrzebuje, chyba że chcesz).


No i najważniejsze, kto zbiera te kamienie a kto nie?

 

__________________

ORDNUNG MUSS SEIN

Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)

Gladin

Alonsio najchętniej ukradłby kamienie komuś bardzo słabemu, kto nie da rady się bronić, a sam nie zbierał. Jeżeli się nie uda, to raz zbierał na początku, a na razie czeka do rana.

 

Molkar

Nie ma w opisie dla mnie błędu we fragmencie:
"Może Alonso napotkał zbyt bojaźliwych ludzi?" - nie miało być Karl?

Hmm zawalone konstrukcje + narzędzia górnicze brzmią jak sporo broni (kilof / siekiera do rąbania drewna lub elementów do konstrukcji / łopata do ładowania kamieni).

Co do istotki to wiedziałem, że się dla mnie to źle skończy rozumiem, że dzieciak jest sam? nie warczy ani nie jest np. ubabrane we krwi?

 

__________________
„Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?”
Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427

Dekline

Nie ma błedu, przywołuje Twoje wspomienie tego co domyślnie opowiedział ci Alonso podczas swojego zwiadu.


Tak, sporo broni, jeśli masz czas i ochotę szukać.


Jeszcze żyjesz, więc nie jest tak źle. Tak, jest sam i jest przestraszony.

 

__________________

ORDNUNG MUSS SEIN

Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)

Molkar

Podstawowe pytanie czy jestem w stanie szybko wrócić w razie potrzeby do wszystkich? Np. biegiem itp. czy raczej to mozolna przeprawa przez korytarze?

 

__________________
„Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?”
Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427

Dekline

Biegiem nie bardzo, nawet zwykły spacer trochę potrwa, dalej jest ciemno i ciasno, możesz próbować, ale są duże szanse że w coś przywalisz. W przód, ku przeciwległej ścianie byłoby prościej bo korytarz jest dużo szerszy, ale tez z wywiadu Twojego, Alonsa i Katji, nie wiesz co tam mogłoby być.

 

__________________

ORDNUNG MUSS SEIN

Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)

Molkar

Bardziej mi chodziło o możliwość ucieczki jak się sytuacja pogorszy
To kodowo nazwane dziecko Yeti jest całe umorusane czy wygląda po za tym, że na golasa na w miarę zadbane (bo rozumiem, że to jest humanoidalna istota tylko, że cała we włosach jak człek pierwotny?

 

__________________
„Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?”
Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427

Dekline

Wiem wiem, własnie o tym pisałem


Tak, humanoid, obrośniety sierścią, bez ubrań, utytłany tyle o ile, w błocie się nie tarzał, ale czeste mycie skraca życie.

 

__________________

ORDNUNG MUSS SEIN

Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)

Molkar

Mam ja jakieś jedzenie przy sobie czy całkowite zero?

 

__________________
„Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?”
Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427

Dekline

To zależy czy zbierales, jeśli tak to tak, ale jak zdążyłeś zauważyć samo zbieranie jest problematyczne możesz mieć jakieś resztki.

 

__________________

ORDNUNG MUSS SEIN

Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)