DZIECI ULRYKA
Szanowni, niniejszym z wielką przyjemnością chciałbym zapoczątkować nową przygodę w świecie WFRP. Przyznam, że trafiła mi się najliczniejsza chyba jak dotąd drużyna (oprócz Dziedzictwa Kruków, więc muszę nieco zmodyfikować scenariusz, bo dla każdego z Was wystarczyło fragów.
Nasza przygoda rozpocznie się w środku zimy roku 2518 na obrzeżach Drakwaldu (kilka miesięcy po wydarzeniach mających miejsce w „Panu Wron”. Wasi bohaterowie w większości nie będą się znali (chyba, że sami dogadacie się w tej kwestii między sobą) - wyjątkiem są tutaj milkliwy traper, harda dziewka i arogancki miecznik, którzy podróżując w trójkę zatrzymali się w jedynej gospodzie w Sindelfinden w drodze z Bechafen (to oczywiście bohaterowie „Pana Wron”: Franz Mauer, Olivia Hochberg i Karl Pieter Niers). Pozostali czterej gracze proszeni są o ustalenie we współpracy ze mną, co takiego przywiodło ich tego pamiętnego dnia do Singelfinden (czy są przejazdem czy też może lokalsami).
Przygoda zacznie się od wysokiego C (nocą, w śnieżnej zadymce, w prastarej gęstej kniei): Wasi bohaterowie wejdą w skład grupy tropiącej zbiegłego z Sindelfingen mordercy (miejscowego rzemieślnika, który w okrutny sposób zamordował swoją żonę). Tym samym prosiłbym Was o uwzględnienie w swoich postach powodów udziału w pościgu (potencjalnie innych niż pieniężna nagroda obiecana przez strażnika dróg Knappe). Szczegóły morderstwa oraz okoliczności związanych z pościgiem umieszczę w pierwszym poście fabularnym sesji.
Na ten moment czekam z ekscytacją na Wasze KP. Poproszę też o informację każdego gracza, jaką częstotliwość odpisów byłby w stanie zapewnić w grze i jaki mu deadline potrzebny na stworzenie bohatera (ta informacja pozwoli mi z grubsza określić termin startu sesji).
Ze spraw technicznych: indent i justuj, dialogi od myślnika, piszemy w trzeciej osobie itp. Generalnie styl gry (sposób opisywania świata, interakcje, cliffhangery) będzie wzorowany na „Panu Wron”. Nowością będzie natomiast uruchomienie w sesji kostnicy: tym razem gracze sami będą sobie turlali kostkami.
Byłoby chyba na tyle; w razie pytań nie wahajcie się pisać!