Johannes Black

Jesteś w błędzie. W "Czarze Ognia" Dumbledore wyraźnie mówi Harry'emu, że nie duchy tylko wspomnienia.

A duchy z Hogwartu zachowują się inaczej. Chociażby nie powstają w skutek zaklęcia Priori Incantatem, i nie rozpływają się w powietrzu

Co do użytego słowa kłócenie, podtrzymuję swoją opinię. Padło w dyskusji kilka ostrych słów (co słusznie zauważyła Redone).

 

Lukadepailuka

3. No to chyba nie dotyczących mnie, ani przezemnie nie wypowiedzianych.

1. No to przepraszam.

2. Eche, ale jaki to ma związek z ich żywotnością, a raczej nieżywotnością?

 

Johannes Black

1. Nie wiem za co
2. Ma związek, bo to system Yaneks'a i ma prawo robić w nim co chce. Mi w WFRP też nie wszystko się podoba. Ale nie czepiam się twórców, tylko modyfikuję system na własne potrzeby. A Yaneks nie powiedział, że ktoś, kto gra w ten system (jeżeli ktoś gra) ma sztywno trzymać się regół.
3. Tego nie powiedziałem.

 

Lukadepailuka

Gubię się w punktach.

2. A przeczytałeś wcześniej? Correnick powiedział, że nagina rzeczywistość HP, a Yankes się na to oburzył. Oczywiście nie zabraniam mu tworzenia własnego systemu. Nie o to chodzi.

1. Twoja strata.

3. Wierzę.

 

Johannes Black

1. Maybe
2. Ale to nadal system Yaneks'a i ma prawo robić w nim co chce. Jeżeli komuś się to nie podoba, to niech nie gra. Nikt mu nie każe.
3. Cieszę się zaufaniem :P

 

adurell

Apropo 7 części, Harry nie zginął nie dla tego że miał na sobie pelerynę niewidkę, i tylko po części z powodu swojego bohaterstwa - był horkruksem i voldemort trafił nie w niego, tylko w swoją duszę, a raczej jej kawałek, uwięźiony w harrym.

Co do walki, jeśli jesteś człowiekiem pracowitym, wymyśl czary. Grałem na game boyu w HP: KF. Tam, miałeś ileś punktów życia, i punktów mocy. Każdy czar kosztował ileś PM, naprzykład vermillious 3, verdimolious 4 a petrificus totallus 15. Występowało tam również stopniowanie czarów. Jak to działało? Podoam przykład:

Flipendo uno- 0 PM- odrzuca przeciwnika, zadaje niskie obrażenia
Flipendo Duo - 7 PM - przeciwnik zaczyna wirować w powietrzu - wkonuje jakiś rzut, i jeśli on się nie powiedzie, to traci on kolejkę i odnosi obrażenia
Flipendo Trio- 12 PM - Wzyscy przeciwnicy w ustalonym promieniu i zasięgu otrzymują obrażenia i zostają przewróceni
Nie każdy czar się stopniował| miał wszystkie trzy stopnie
Musisz tylko troche nawymyślać tych zaklęć. A co do WW, to proponuję żeby to było DUUUUŻO słabsze od magii, bo ci się mortal Combat zrobi

 

arek222

Ja jednak uważam, że atak z główki jest nie potrzebny.Raczej rzadko sie zdarza
by ktoś w trakcie walki używał do ataku głowy.

Inną sprawą jest sprawdzanie jakie się ma początkowe wyposażenie przez rzut kostką.To jest raczej bez sensu.Uważam też że gracz sam powinien sobie wybierać do jakiego pójdzie domu.

System ma parę błędów ale ogólnie jest całkiem niezły.Na pewno będę nieraz z niego korzystać

 

Yaneks

adurell, zacznijmy od tego, że ja nic nie muszę. To ja wymyśliłem ten konkretny system (z konkretnymi wartościami) i to ja decyduję, co w nim zmienić a czego nie zmieniać. Uważam, że stopniowanie czarów w ten sposób jest złym pomysłem. Też grałem w HP na różnych konsolach i wszystkie gry były kiepskie. Mało tego uważam, że wszystkie gry HP jakie wyszły są co najmniej kiepskie. Ale to tylko moje zdanie.

Co do Twojej propozycji wymyślania czarów. Jestem wielkim zwolennikiem swobody w grze, dzięki czemu daję MG i Graczom wymyślanie swoich własnych czarów. W końcu RPG to przede wszystkim wyobraźnia! Zapewniam Cię, że w mój system zagrało już sporo osób (na żywo) i narzekali na różne rzeczy, ale nigdy na czary ani tym bardziej na sposoby ataków fizycznych arek222

 

Komtur

Yankes myślę że powinieneś zmienić zasady dotyczące inicjatywy. W HP pojedynki magiczne przypominają trochę te w westernach, czyli kto pierwszy walnie wygrywa. Harry jest dobry bo często reaguje szybciej niż inni i dlatego inicjatywa nie powinna być zależna tylko od rzutu kostką (może zastosuj jakąś cechę, zwinność lub spryt).

 

Bilbin

Ludzie, nie chce się wtrącać, ale po pierwsze jak ktoś tutaj coś daje, to raczej prosi by ktoś to skomentował, jest to na ten przykład potencjalny gracz, któremu coś się w grze nie podoba, twórca systemu nie musi oczywiście niczego zmieniać, ale idąc tą zasadą dojdziemy do tego, że "to musi zostać 90% ludzi mówi, że to nie jest dobre, ale zostać musi, bo ja tego nie chce zmieniać", tutaj dajemy tylko pomysły i różne podpowiedzi, co by według nas, prawdopodobnych graczy należy zmienić, nic nikomu nie może niczego nakazać (bynajmniej jeśli chodzi o tworzenie systemu). Jak dla mnie system jest jakiś taki, za bardzo cRPGowy (bynajmniej taki mi się zdaje, chodź ciężko mówić, kiedy się mechaniki w akcji nie widziało). Twórca systemu ma też ułatwić na max tworzenie sesji przyszłym MG, zamiast tworzyć czary, dać też jakieś podpowiedzi jak mistrzowie mają tworzyć własne, to piszesz (w moim rozumieniu) po co mam je robić, lepiej niech MG wszystkie czary wymyślą i opracują, do jasnej książeczki (nie śmiać się) chyba system jest od tego, by powiedzmy po przeczytaniu i przeanalizowaniu podręcznika można było bez niczego dodatkowego rozegrać sesję (chodź scenariusz, kostki i jakieś kartki do kart postaci są potrzebne zawsze), MG podczas sesji modyfikuje jakieś elementy, niektóre wyrzuca inne dodaje (utrudnia lub ułatwia czasem grę w ten sposób, lub po porostu określonej grupie graczy dane elementy nie pasują), ale to ty jesteś twórcą systemu i ty powinieneś przygotować wszystko jak należy, a nie zwalać spory kawał roboty na MG. Taka jest moja opinia, możliwe, że coś źle zrozumiałem, proszę tylko aby ewentualne nieporozumienie wyjaśnić grzecznie i pokojowo, bo zakładać temat, by dokopać komentującym, to nie ma sensu by zakładać nowego wątku, bo nie wynika z tego nic dobrego dla systemu.