Kerm

Argaen Valdemar jest krewnym Ethrama, głowy rodu Valdemar, jednej z czterech rodzin-założycieli miasta.
Półelf i (w sumie od niedawna) zaklinacz.
Mieszka w niewielkiej posiadłości tuż pod miastem i w Sandpoint bywał każdego dnia, zwykle przebywając w gronie rówieśników (niekoniecznie z rodzin z "górnej półki"). Włóczył się po mieście, odwiedzał karczmy, podrywał panienki - można go było spotkać wszędzie.
Podobnie jak Verna zajmował się sprawą latarni i badaniem jaskiń pod miastem.
Przez ostatnie pół roku był 'na naukach' w Magnimar.

Jest towarzyski i "przyjazny dla otoczenia".
Lubi dobre wino, kobiety, dobry śpiew.

 

Umbree

Przygodę uznaję za rozpoczętą

Napisałam ogólnie, że jesteście już na festiwalu, ale możecie sobie spokojnie napisać jakieś retrospekcje z poranka, czy nawet z jakichś odleglejszych czasów - nie bronię ale i nie wymagam. Niech każdy pisze tyle, ile czuje

W pierwszych postach opiszcie proszę wygląd swoich bohaterów, nawiążcie jakąś rozmowę, czy co tam uważacie za stosowne Znajdujecie się całą szóstką nieopodal katedry i podium, na którym zasiadają Kendra & Co. Możecie się też pokręcić po okolicy, czy porobić coś innego.

Jeśli macie jakieś pytania, to pytajcie

Życzę Wam powodzenia w rzutach i super zabawy!

Czas na odpis do soboty, północy.

 

Alex Tyler

Nie widzę specjalnego powodu przesadnie się witać, bo ze względu na dużą rotację gier dzieje się to nader często Bardziej wolę życzyć sobie i wam, by wbrew niemalże forumowej tradycji udało nam się dotrwać przynajmniej do końca tego booka z AP'ka

Jeśli chodzi o moją postać, to ma 20 lat. Chyba nie mieszkała w samym mieście, aczkolwiek mogła tam bywać. Za młodu była dość potulna i mocno zależna od matki rządzicielki (byłej czarodziejki-poszukiwaczki przygód spokrewnionej z rodem Valdemar). Więc nie wiem, czy dobrze wyglądały jej relacje z rówieśnikami. Jest półsierotą, prawdziwego ojca nie znała, bo po jej urodzeniu szybko porzucił rodzinę, zaś jej bardzo bogaty i dobrze urodzony ojczym zmarł, kiedy była bardzo młoda. Matka po roztrwonieniu rodzinnego majątku chciała ją zeswatać z niezwykle zamożnym Lonjiku Kaijitsu, ale nie wyszło, bo dziewczyna zakochała się zupełnie kimś innym i uciekła z domu. Od dwóch lat moja postać podróżowała po Sandpoint i okolicy w towarzystwie elfiego barda, od niedawna zaś – samotnie. W tym czasie niewątpliwie nie raz grała na lutni i śpiewała w Złamanym Zębie, ale pewnie też zdarzało jej się dawać występy w innych miastowych gospodach i tawernach. Bardka nie przepada za szlachtą i adoratorami (choć ciągle przyciąga wzrok mężczyzn swoim wyglądem).

 

__________________
„Everything that lives is designed to end. We are perpetually trapped in a never-ending spiral of life and death. Is this a curse? Or some kind of punishment? I often think about the god who blessed us with this cryptic puzzle... and wonder if we'll ever get the chance to kill him”.

Bellatrix

Nie zaznaczyłam w poście, więc żeby jasność była, to Verna też pójdzie pochodzić z kolegami i koleżanką. Tak w najbliższej okolicy od katedry, w obrębie kramów i straganów. Gdzie festiwal trwa.

 

shewa92

Post ode mnie jutro.

 

Umbree

Po pierwsze: dziękuję za super posty, świetnie mi się je czytało

Po drugie: mamy pierwszą walkę, więc zapraszam wszystkich na doca. Przypnę go również do pierwszego posta, żeby nam się nie zgubił

Jak pisałam, w czasie walki nie potrzebuję od Was żadnych dowodów na rzuty. Możecie rzucać nawet przed monitorem i po prostu wpisywać wyniki. Ufamy sobie w tej kwestii

Sprawdźcie, czy doc Wam działa, jeśli będą jakieś problemy, piszcie. I wybierzcie sobie kolorki

Czas na odpis w sesji - do środy, północy.
Czas odpisu w docu - do jutra, 10.00.

 

shewa92

Będę rzucał na Orokosie. Nazwa rozgrywki: Rise of the Runelords (podpinam się pod tą, co już rzucaliście).

Edit: historia rzutów na Orokosie chyba dalej nie działa...

Widzę, że większość rzuca jawnie z linkami. Spoko
Lubię transparentność.

 

Nostromo

Można dać post z walką, czy coś jeszcze będziemy tworzyć w docu?

 

Mi Raaz

Jestem za tym, żeby drużyna (lub jej część) udała się w inne części miasta, żeby pomóc strażnikom.

Weźcie też przykład z Verny i dobijcie ich zanim się wybudzą (czar trwa 60 sekund), a Vall Rael nie lubi zabijać...

Gdybyśmy chcieli gdzieś się przemieścić, to chciałbym skorzystać z mojej umiejętności

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Umbree

@all: na przepytywanie ich nie będziecie mieć czasu, bo za chwilę pojawią się kolejni w Waszej lokalizacji Pytanie, czy chcecie od razu rozegrać to na docu, czy najpierw napisać posty z tej walki, która się odbyła, a potem ja dam swojego z krótkim przedstawieniem dalszej akcji?

Moje zdanie jest takie, że chyba lepiej teraz już to rozegrać ale oczywiście dostosuję się do Was

Mi Raaz, oczywiście uwzględnię