03-12-2008, 21:15 | #31 |
Reputacja: 1 | To już nie tylko uwaga do Neo, ale do wszystkich - prosiłabym o ostateczną deklarację co do swojego przyjazdu na Zlot do dnia 10.12.2008r. Może i jest to moje widzi mi się, ale chciałabym mieć podstawy do stworzenia chociażby zarysu planu Zlotu. Pozdrawiam Ruda
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |
03-12-2008, 21:16 | #32 | ||
Banned Reputacja: 1 | "nie widzę przeszkód" - powiedział ślepy koń przed Wielką Pardubicką... Nie przeszkadza mi granie z nowymi (nieznanymi mi osobiście, czy nawet pośrednio) ludźmi, współprowadzenie z innymi MG, czy inne "konstrukcje"; jednakże dwie sprawy mocno mnie zraziły: Cytat:
Cytat:
Reasumując - idea szczytna, a jak będzie w wykonaniem - czas pokaże... Rudaad: Będę, chyba, ze świat skończy się wcześniej... Ostatnio edytowane przez Aschaar : 03-12-2008 o 21:17. Powód: notka dla Rudaad... | ||
03-12-2008, 21:23 | #33 |
Reputacja: 1 | Aschaar, mi nie przeszkadza gra na dwóch MG i problemem nie jest nawet stworzenie świata, zwłaszcza gdy gramy w jednym standardowym uniwersum (określonego systemu), zarys akcji, a nawet główny cel fabuły wystarczom, żeby 2 grupy pod dwoma różnymi MG się dobrze bawiły. Pamiętam L5K tak poprowadzone na Mikonie - jeden MG dla obytych graczy, drugi dla zupełnie zielonych w systemie, ale chcących się pobawić. Nie wiem jak będzie kochani z tymi atrakcjami Zlotu, ale niech będzie ich nadmiar, a nie niedobór. Ja nie potrafię prowadzić, więc mogę zaproponować KULT (karciankę) i ew. Zombiaki ? Prośbę z powyższego postu oczywiście ponawiam. Dzięki z góry. Pozdr Ruda
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |
04-12-2008, 17:44 | #34 |
Reputacja: 1 | Aschaar, nie chce być wredny. Ale będę... Ostatnio na zlot przyjechałem prowadzić. Pech chciał że moje przygotowania poszły wtedy na marne. Nie mam zamiaru szykować "dialogów", statystyk połowy NY, czy ściągać map Ameryki. Zazwyczaj 2 GM'ów prowadzi dwie odrębne grupy osób. Albo trzyma piecze nad różnymi lokacjami. Jako mistrzowie tylko omawiamy główny wątek. Ew. szykujemy statystyki ważniejszych postaci. Nie można przewidzieć czynów Bożych, a czynów graczy zwłaszcza. Najgorsze jest to że nie jestem w stanie powiedzieć kto z mojego towarzystwa jest 100%. Ale wycisne te informacje jak to tylko będzie możliwe. Wracająć jeszcze do sesji. Jeśli znajdą sie chętni MG do współprowadzenia. To prawdopodobnie przekaże wszytkie potrzebne informacje przed zlotem. Via gg czy skype. Także nawet gdybym złamał dwie nogi i świat by mi się skończył. Moja wola została by wypełniona Osobe wspomnianą w poprzednim poście odwiedze wcześniej. Co ale znacznie ograniczy moje finanse na zlot (chcecie pewniaka. Tylko tak da sie go załatwić). Dodatkowo nie jestem w stanie zapewnić czegoś na 100% z uwagi na moje szefostwo które czasem bywa kapryśne i może mi wszystkie plany pokrzyżować. 80% to max co moge z siebie dać, na dzień dzisiejszy.
__________________ Extra! Extra! Read all about it! Nothing to read right now! :P |
07-12-2008, 10:48 | #35 |
Banned Reputacja: 1 | Neoworld: Czytam, ze się nie zrozumieliśmy, więc ko kolei: Jest mi bardzo niezmiernie wszystko jedno, z powodu tego co było Twoim udziałem na poprzednim zlocie. Takie ryzyko ponosi się idąc na ustaloną sesję w realu, a co dopiero jadąc na konwent / zlot / inny spęd... Meritum zaś: Primo: System - nie wiem jak Ty, ale ja mam do siebie na tyle samokrytycyzmu, że nie biorę się za prowadzenie każdego systemu. Uważam, że są systemy, które prowadzę na tyle żle (w mojej subiektywnej ocenie, często nie mającej nic wspólnego z oceną Graczy), że pomimo ich znajomości - daję sobie spokój. Tak jest np z Toons'ami, które uwielbiam jako gracz i nigdy nie prowadzę. Są systemy, które musiałbym sobie odświeżyć - CP 2020 miałem w łapach jakieś dwa lata temu i jakbym miał to prowadzić to wypadałoby przejrzeć podręcznik. Są w końcu systemy, które z jakichś powodów odrzuciłem i ich po prostu nie znam lub znam "po łebkach" - więc - o ile na grę to bym się jeszcze zdobył, o tyle na prowadzenie - nie (ex. NWoD). Nie chcę więc być zaskoczony na zlocie stwierdzeniem, że "to poprowadzimy sobie Syggian'a we dwóch" - bo nie poprowadzimy. Secundo: podział świata pomiędzy GMów, który trzeba ustalić trochę wcześniej, aby się przygotować. Jest kilka "wersji" i każda wymaga trochę innego podejścia. Podział na drużyny, podział na osobowosći; podział na lokacje, podział na czas, podział na plany... Nie będę się tu rozpisywał, bo uważam, ze nie ma po co. Uwaga ta sama co wyzęj. Tertio: Scenariusz i przygotowanie. Omówić tylko główny wątek? UPS. Wietrzę katastrofę. Gracze często podążają za jakimś pobocznym wątkiem (coś na szybko, bo trzeba było zająć graczy przed odesłaniem do drugiego GMa) i... nim podążają, wcale nie zamierzając wrócić na "właściwe tory". Jeżeli drugi GM nie ma pojęcia o tym... to zaczynamy prowadzić dwie zupełnie osobne sesje... Przygotowania: sam piszesz o mapach, dialogach, schematach i bogowie raczą wiedzieć czym jeszcze. Ja też do prowadzenia muszę się przygotować - może w zupełnie innym zakresie, ale nie zmienia to faktu, zę N profili charakteru nie jestem w stanie wygenerować w 5 minut, podobnie jak przyswoić sobie słownictwa, czy poziomu technologicznego epoki... Quarto: Graczy też wypada poinformować, w co (system); kiedy (realia historyczne) i gdzie (miejsce) będzie toczyć się akcja. Dlatego, że nie wszyscy lubią wszystko... lub tolerują wszystko. Jedną, z rzeczy, która mnie doprowadza do załamki jest schematyczność... Dlaczego "duże miasto" to 97% przypadków jest Wielkie Jabłko? Dlaczego nie Tokyo, Chicago, Meksyk czy Warszawa??? Zresztą, czy dla scenariusza musi to być milionowa metropolia? Dlaczego nie Opole, Kielce czy Białystok? Dlaczego nie X'ów, który powstał "na zawołanie" i jest tworzony tylko na potrzeby sesji??? ======= Ogólnie: zaczęliśmy roztrząsać prowadzenie w duecie, czy może nawet tercecie (byle nie egzotycznym), a to zupełnie sprawa poboczna. Moje zdanie jest następujące: ja mogę / chcę / oferuję swoje prowadzenie. Na zlot przywiozę kilka scenariuszy, choć nie ukrywam, ze chciałbym poznać preferencje, bo też szkoda moich przygotowań do Monastyru, skoro nikt nie będzie zainteresowany... Jeżeli idzie o prowadzenie w duetach - nie widzę przeszkód, ale stawiam warunki - wcześniej chcę znać system, sposób podziału świata, zarys scenariusza i zakres "wolności" prowadzących. Inne atrakcje: - Zombiaki - TAK, TAK, TAK. - MtG - ja odpadam Swojej talii się pozbyłem kilka lat temu i jako były sedzia nie będę się błażnił nieznajomością nowych kart Czy ja tego już nie pisałem? Ostatnio edytowane przez Aschaar : 07-12-2008 o 14:11. Powód: zgrzyty stytlistyczne |
08-12-2008, 17:31 | #36 |
Reputacja: 1 | Dobra, oficjalnie potwierdzam swój przyjazd. Na dworcu wypatrujcie mnie koło 9.35 (Nie wiem jeszcze, o której wyjadę w niedziele, ale podejrzewam, że będę musiał koło południa najpóźniej.) Jeżeli chodzi o granie to jak już mówiłem jestem otwarty na wszystko. Z chęcią poznałbym Monastyr i znowu pograł w NS . Nie grałem tyle czasu na "żywo", że zadowolę się wszystkim . |
08-12-2008, 20:19 | #37 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Ja też chętnie poznam nowe systemy i zagram w te co już grałam Monastyru nie znam. Jeśli chodzi o preferencję lubię fantasy i horror A teraz coś o samym zlocie. Czyli knajpy :] Pewnie zwyczajowo będziemy i tak chodzić i szukać, ale na ten czas miejsca w których można by posiedzieć to: - Pizzeria Zebra - Restauracja (?) Manekin - Piwnica Rycerska - Złote Jajo - Przepompownia (?) - Mc Donald's Teraz dotarcie do szkoły. Wiem jak dotrzeć z Alei Jana Pawła II, bo tylko tam zawsze wysiadałam. Nie znam się za to na innych trasach komunikacji miejskiej. Jak ktoś ze zlotowiczów zna Toruń to fajnie, zgłaszać się I na koniec przypominam, aby kazdy do 10 grudnia, czyli do środy potwierdził swój udział i podał godzinę przyjazdu na dworzec! Pozdrowienia od Brygady RR.* * Jak ktoś nie wie o co chodzi to chodzi oczywiście o Ruda&Redone
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
10-12-2008, 17:05 | #38 |
Banned Reputacja: 1 | Droga Brygado RR (nie mylić z Ryzykownego Ratunku), oficjalnie potwierdzam, że będę w sobotę na dworcu w Toruniu koło 0920 - pojadę pociągiem z Poznania. Może się wydarzyć, że podrzucę się z kimś autem - wtedy będę w Toruniu wcześniej, ale to poczekam na dworcu. Scenariusze jakieś w plecaku przywiozę - jakby co (znaczy jakby nie było innych GMów) |
10-12-2008, 17:25 | #39 |
Reputacja: 1 | Oki, to ja z Redzią powtarzamy się i oficjalnie informujemy, że jak Ariva da to od 08:57 będziemy wypatrywać waszych twarzy w tłumie pasażerów na dworcu w Toruniu. Postanowiłam zrobić sobie z Krakowa wycieczkę najpierw do Grudziądza. Aschaar, podrzuć nam jeszcze swoje zdjęcie w razie czego, albo w poście w tym temacie, albo mi na maila. Ja zostawiam wszystkim swój nr kom, jakbyśmy się na dworcu jednak nie znaleźli: 510248702 Zdjęcia Brygad RR są, więc wiecie już czego się możecie spodziewać. Zak, uspokój jeszcze moją sklerozę odnośnie twojego wieku i tego oświadczenia od rodziców na konwent. Czekam jeszcze na inne zgłoszenia do samej północy. Pozdrawiam Ruda
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." Ostatnio edytowane przez rudaad : 10-12-2008 o 17:28. |
10-12-2008, 20:22 | #40 |
Reputacja: 1 | Ruda, wszystko jest załatwione i będzie OK. . Możliwe, że odwiedzi nas też mój znajomy, który studiuje w Toruniu, ale jak już to pewnie wpadnie gdzieś do knajpy, a nie na sam TDF. |