Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > Zakątek LI-teracki > Literatura
Zarejestruj się Użytkownicy


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-11-2006, 23:47   #151
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
A ja pamiętniki chłopaków z "Zośki" oraz biorę się za "Wgrzeszników" PAt Cadigan.

Szczerze mówiąc nie wiem, co jest bardziej szokujące. Cyberpunk z USA czy fakty z Wawy '44?

Pozdr
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08-11-2006, 16:25   #152
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Skończyłam właśnie "Przenajświętszą". I szczerze mówiąc... rozczarowałam się Cała książka byłaby bardzo fajna, gdyby nie totalnie głupia końcówka. Co to właściwie miało być?

Postacie świetnie zobrazowane, rysy psychologiczne jak się patrzy, opis Przenajświętszej bardzo dobry, sama fabuła robi spore zakrętasy i to świetnie (szkoda tylko, że pewne sprawy jak dla mnie zostały zbyt mało dokładnie opisane, zasygnalizowane jedynie i porzucone). Ale dlaczego akurat taka beznadziejna końcówka?!
 
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08-11-2006, 16:40   #153
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
"Przenajświętszej " nie czytałem, ale o samym Piekarze mam zdanie średnie. Niezły warsztat, ale bez jakichś zachwytów, ogólnie rzemieślnik i koniunkturalista. Kiedy na początku lat 90tych moda była na słowiańskie fantasy to urodził coś w tym stylu. Potem nastała moda na klerykal fiction i Piekara uderzył w tym kierunku (co najciekawsze pierwszą zapowiedź Przenajświętszej Rzeczypospolitej mam z Fenixa z roku 1990 , a przecież to właśnie coś w rodzaju klerykal fiction. Nieprzypadkowo Piekara publikuje ją w obecnym okresie politycznym.) Potem była moda w polskiej SF na cybera i horror. Co zrobił Piekara ? Domyślcie się
Nie, żebym mu zabraniał zarabiać pieniążki na fali popularności danej odmiany gatunkowej czy tematu, ale od pisarza oczekuję większej odpowiedzialności.

Pozdr
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-11-2006, 23:05   #154
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Dzisiaj skończyłam z pewnym żalem i ociąganiem książkę "Popiół i kurz" autorstwa Grzędowicza. Przyznam, że ciężko było mi przebić się przez początek, a później od końcówki rozdziału 6 i początku 7 modliłam się, żeby akcja dalej ciągnęła się w nieskończoność.
Ale wszystko po kolei.
Prologiem książki jest opowiadanie, które autor napisał dobre trzy lata temu, a które to miało być wprowadzeniem w klimat całego świata Pomiędzy, w którym dzieje się akcja i przedstawieniem postaci głównego bohatera. "Obol dla Lilith", bo taki nosi tytuł, jest jednym wielkim koszmarkiem literackim. Odwrotnie niż cała książka opowiadanie zaczyna się bardzo ciekawie:

"Jeżeli w wieku trzydziestu lat ockniesz się nagle na dworcu, siedząc na ruinie całego dotychczasowego życia, bez grosza przy duszy, pokryty nie swoją krwią, to pewnie ostatnie czego byś chciał to spotkać wujka-świra.
Zakałę rodziny.
Ja również nie miałem ochoty spotykać swojego nieszczęsnego siostrzeńca."


Po tym dość przewrotnym początku akcja spokojnie posuwa się do przodu, odkrywając przed nami całą specyfikę świata Pomiędzy oraz historię owego nieszczęsnego siostrzeńca głównego bohatera. Niestety dość ciekawie opisywane wątki, które naprawdę wciągają, są poprzetykane nagłymi i dziwnymi zwrotami akcji, tak iż w końcu dochodzi do tego, że akcja pędzi na łeb, na szyję tracąc cały swój urok rozkoszowania się słowem. Opowiadanie miało być w założeniu tragiczne, ale właśnie w tych momentach, w których robiło się tragicznie, Grzędowicz kilkoma zdaniami ucinał cały klimat. Zamiast dramatycznego opisu walki z wielką Lilith (która jako główna negatywna bohaterka została zminimalizowana do kilku wzmianek o jej rzekomej wielkości) przebrnęłam przez końcówkę jak błyskawica nie do końca rozumiejąc co się dzieje. Grzędowicz wybitnie poległ na tym opowiadaniu.
Dalej jest nieco lepiej. W pierwszych rozdziałach właściwej powieści widać sporą zmianę stylu pisania, chociaż zasada została taka sama - narracja pierwszoosobowa z ogromnym naciskiem na przeżycia głównego bohatera. I tu kolejna niespodzianka. Twardziel z opowiadania "Obol dla Lilith" nagle gdzieś zniknął, a zamienił się na faceta ogarniętego strasznymi wątpliwościami i patrzącego na świat Pomiędzy zupełnie inaczej niż przedtem. I to jest ogromny plus, widać duży krok w przód.
Akcja zarysowuje się naprawdę ciekawie - mamy więc tajemnicze morderstwo, zagadkę do rozwiązania, nieprzyjemne sny, walkę z potężnymi, tajemniczymi osobnikami i w końcu czarownicę ("Kto wie co może zrobić pijana czarownica?") I do szóstego rozdziału wszystko trzymało się kupy, czytało się fajnie, zakręcona intryga wciągała. Aż na końcu szóstego rozdziału pojawił się pociąg widmo - i w tym momencie poczułam do Grzędowicza niewypowiedzianą sympatię. Wybaczyłam mu okropny "Obol dla Lilith", ponieważ tak świetnie opisał podróż głównego bohatera, że nie mogłam się wręcz oderwać od książki. Pojawiły się motywy bardzo bliskie mojemu sercu i tym właśnie trafił w dziesiątkę. Bałam się tylko jednego - końca książki. Przeczuwałam, że sponiewierany i psychicznie zmasakrowany główny bohater w końcu dojdzie do happy endu w Hollywoodzkim stylu. No bo w końcu mu się należy, jeśli przez prawie całą książkę miał przerąbane - siłą rzeczy chciałoby się mu poprawić życie. I rzeczywiście końcówka jest w miarę happy, mimo wszystko Grzędowicz zaskoczył mnie umiarkowanym szczęśliwym zakończeniem, bez fajerwerków. I chwała mu za to!
Minusem tej książki wciąż jest dziwna maniera autora do przeskakiwania nad pewnymi wątkami. Niektóre wątki są traktowane strasznie po macoszemu i w tych momentach fabuła zawodzi i czuje się pewien niedosyt. Jednak w porównaniu z "Obol dla Lilith" to niebo a ziemia

Co ciekawe - przez wszystkie 329 stron książki nie pada imię głównego bohatera. Kilka razy zostaje nazwany Charonem, ale to ze względu na profesję, jaką wykonuje i był to raczej "pseudonim artystyczny". I takie rozwiązanie "bezimienności" bardzo mi się podobało.

Moja ocena: 8/10 (w głównej mierze dzięki trzem rozdziałom poświęconym podróży po świecie Pomiędzy, świecie widm przeszłości, które nie potrafią lub nie chcą odejść z tego świata)

W sumie to polecam "Popiół i kurz" :P
 
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27-11-2006, 13:12   #155
 
Nirian Samalai Feireniz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nirian Samalai Feireniz ma wyłączoną reputację
Ostatnio skończyłem czytać pierwsze wydanie "Drakuli" pana Stockera. Polecam. Z tego co zauważyłem, nie dużo osób czytało tą książkę, co mnie często dziwi, gdyż uważam ją za klasykę. Szczególnie obowiązkowa literatura dla tych, którzy grywają w Wampira: Maskaradę.
Książka ma niesamowity klimat. Przyznam jednak, że najbardziej mnie urzekała we fragmentach, kiedy to główny bohater był w zamku Drakuli i poznawał tajemnicę tego hrabiego.
 
__________________
Gdzieś zapodziałem swojego różowego króliczka...
Nirian Samalai Feireniz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-11-2006, 12:07   #156
 
*JOAN*'s Avatar
 
Reputacja: 1 *JOAN* ma wyłączoną reputację
A ja czytałam poraz wtóry "Obrońców Królestwa" Kossakowskiej i jak zwykle oddaję hołd angel fantasy i Asmodeuszowi, polecam [oczywiście dla wszystkich, którzy mają coś wspólnego z angelologią najbardziej ^^]
 
__________________
Może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie
Może lepiej się łudzić, że Bóg jest jednym z ludzi
Może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie
Łatwiej karmić się prawdą, że On jest - tylko zasnął
*JOAN* jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-12-2006, 20:52   #157
Banned
 
Reputacja: 1 Arango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodze
"Prochy świętych" Radka Sikorskiego.
Podróżował jako fotoreporter w 1987 roku po całym Afganistanie będącym pod okupacją radziecką. Czyta sie to o wiele lepiej niż powieści Ludlumów, Higginsów, no i jest rzetelnym zapisem rozgrywajacych sie tam wtedy wydarzeń.

Nie wiem jakim jest teraz ministrem obrony, ale jako dziennikarz i agent CIA był naprawdę świetny.
 
Arango jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-12-2006, 20:20   #158
 
blake71's Avatar
 
Reputacja: 1 blake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skał
Ostatni czytałem nowy numer Nowej Fantastyki wspaniałe opowiadania tam dają zazwyczaj Dobra jest też wieża snów o ile ktoś zna.
 
__________________
"My end It justifies my needs... All I have to do is delay...
I'm given time to evade. The end of the road is my end...
It justifies my needs. All I have to do is delay.
I'm haven't time to evade THE END OF THE ROAD!"
blake71 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-12-2006, 20:26   #159
Administrator
 
fleischman's Avatar
 
Reputacja: 1 fleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputację
A ja przeczytałem ostatnio pierwszy tom Wiedźmina. I nawet muszę powiedzieć, że podobało mi się Chyba nie muszę specjalnie reklamować książki :P
 
fleischman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16-12-2006, 20:06   #160
 
blake71's Avatar
 
Reputacja: 1 blake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skał
Ostatnio przeczytałem Władcę Pierścieni, nic tak nie poprawia humoru, jak klasyka, żadnych potknięć, wszystko dopracowane po prostu miód. Nie ma chyba nikogo kto by nie czytał albo nie oglądał Władcy Pierścieni. Zresztą nie muszę chyba nikogo przekonywać
 
blake71 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172