02-09-2004, 15:02 | #21 | |
Reputacja: 1 | A mi się wydaje, że gdyby nieszczęsny "Wiedźmin" błysnął na dużym ekranie, to mogłoby się wiele zmienić. Chociażby ze względu na komercę (ach, jakie popularne słowo). Gdyby zarobił jakieś porządne pieniądze, to i krytycy zainteresowaliby się tym gatunkiem i producenci/wydawcy również. Nie wiem jak to wyszło w końcu ze "Starą baśnią" ale to też już coś.Potrzebujemy jednego, absolutnego bestsellera. Ja wierzę, że coś takiego się w końcu znajdzie. No i w sumie to nie samą Nike autor żyje. Książki są wyróżniane przez różne agencje (Polityka np.) i odpowiednio dla różnych gatunków są przyznawane nagrody, w kręgach zainteresowanych. Nie jest aż tak tragicznie Panowie i Panie! Dopisek Cytat:
__________________ Niel aep Laureavandrell von Haeridalis Suldanessalaar Ile na'mela en coiamin ar'amin cron'ile ed'haba amad. Allalen. | |
04-09-2004, 14:12 | #22 |
Reputacja: 1 | Nagród jest wiele, ale jedna Nike gwarantuje olbrzymi wzrost poczytności (sprzedaż danej pozycji wzrasta nawet dziesięciokrotnie, a innych utworów tego autora czterokrotnie). W polskich warunkach jest to spory zastrzyk gotówki, a przede wszystkim mobilizacji dla wszystkich twórców. I jak napisał Nijel, jakiś prawdziwy hit obudziłby apetyt reszty czytelników. |