diabolique

back to the .. ROOTS... BLOODY ROOTS... sepultura Nie moge się skupić :P bo muzyka gra za głosno i dla tego nie moge napisac wiecej

 

__________________
eMIEJoteSCe eNA PeODePyIeS
old desingn(tm)'s man

Mira

Santana - Ultimate

Miłe rozczarowanie. Spodziewałam się jedynie klimatycznej gitarki, a tu do tego świetne głosy, m.in. Tina Turner, Steven Tyler, Chad Kroeger. Utworki mają różne klimaty, przez co płytka się nie nudzi, z drugiej zaś strony pozytywne brzmienie gitary Santany łączy je w spójną całość. Tu nie ma gorszych i lepszych piosenek - tu wszystko razem gra i bucy.

Szczerze polecam album, a fanom Santany przypominam, że w tym roku wykonawca ten zawita na koncert do Polski.

 

__________________
Konto zawieszone.

M.M

O ba! Sepa ma klasę. Chociaż osobiście preferuję Soulfly. Zawsze mnie nosi kiedy w głośnikach na całą parę leci "Jumthefuckup" albo "Primitive". A najlepsze są te instrumentalne utwory na końcach płyt. Miodzio...

 

__________________
Wiejski filozof.

Revan

"Don't Say a Word" jest lepsze :P

Ja ostatnio słucham folk metalu (Koorpiklaani, Suidakra, Otyg), i Irlandzkiego folku. Takie wybuchowe połączenie, a jakie klimatyczne :>

 

Bulny

Ja słucham teraz najnowszego singla In Flames - The Mirror Truth. Jak człowiek wychowany na ich muzyce i zagorzały fan poprzednich płyt, teraz z czystym sercem muszę powiedzieć In Flames idzie w komerchę. Zbyt przekombinowane, mało siły, mało mocy. Takie sobie. Póki co, na moim rankingu płyt IF, The Mirror Truth zajmuje niestety ostatnie miejsce. Szary ogon. Dno. Aż normalnie żal. Niegdyś mój ulubiony zespół, teraz tak się splamił. Szkoda

 

__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)

Maciekafc

Widzę, że pokrewne klimaty , to dobrze.

Teraz trochę odmiennie, mianowicie Jacek Kaczmarski. Co można rzec...posłuchajcie sami, obecnie leci 'Opowieść pewnego emigranta'.

 

M.M

Zgoda, nowa płyta nie jest wybitna, ale nie jest też tragiczna. Wszystkie płyty In Flames znam niemalże na pamięć, więc nie wypowiadam się jako laik. Jest mniej poweru, ale należy zauważyć, że ta tendencja jest zauważalna już od Reroute to remain. Anders Friden dawno skręcił już w inną ulicę i fani albo się z tym pogodzą albo zostaną tylko przy starszych płytach. A stwierdzenie "iść w komerchę" jest dla mnie zupełnie nietrafione Każda muzyka jest komercyjna, no chyba że uprawiasz ją we własnym garażu i nie sprzedajesz. Pod adresem flejmsów pada wiele słów niesprawiedliwej krytyki, a lwia część z nich dotyczy właśnie domniemanej "komercji". Zgodzę się jednak, że płyta nie przypadła mi zbytnio do gustu. Bynajmniej nie jest tragiczna, ale mam wrażenie, że Anders i reszta nie mają pomysłu na grę. Są na płycie utwory b. dobre (Delight and Angers), są też totalne gnioty (I'm the highway). Krążek byłby naprawdę dobry, gdyby nie był sygnowany nazwą In flames, a Passenger (solowy projekt Fridena).

 

__________________
Wiejski filozof.

Bulny

Wiesz M.M mi chodzi o to, że jest komercja w "znaczeniu" pozytywnym, czyli robienie czegoś dla ludzi. I komercja w znaczeniu negatywnym, czyli jak to mówią niektórzy w branży muzycznej (w tym ja) - bycie muzyczną prostytutką. IMO najlepsze płyty IF to Whoracle i wymienione przez Ciebie Reroute To Remain.

Ale tez tak jak napisałem. Słuchałem samego Singla, a nie całej płyty, więc jeszcze nie mogę do końca wypowiedzieć się o najnowszych losach tego zespołu. Patrząc jednak po tytułowym utworze, który jest na najnowszej płycie. Będę podchodził do niej bardzo sceptycznie.

A teraz leci moje ukochane... In Flames - Egonomic! Łaaaa!!

 

__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)

M.M

Polecam wszystkim, bez względu na płeć, wiek, zainteresowania etc. zapoznać się z twórczością pani Yael Naim. Tworzy muzykę tak... ładną, że się przy niej rozpływam (czego nie zwykłem robić od bardzo dawna). Można posłuchać parę utworów na youtube, ale naprawdę polecam całą płytę. Na spokojne wieczory lub zaspane poranki.

 

__________________
Wiejski filozof.

SG

Dorwałam się ostatnio do całkiem sympatycznej jazzowej składanki "Go Right". Można na niej znaleźć utwory z lat 1963 - 1975, a większość z nich to kompozycje świetnej scatującej grupy Novi Singers, używającej głosu jako dodatkowego instrumentu. Moją uwagę w szczególności zwrócił utwór "Five, Four, Three", ale to chyba w głównej mierze dlatego, że właśnie z tej kompozycji pochodzą sample do "Not Too Bad" Skalpela, jeśli ktoś kojarzy Fanom jazzu gorąco polecam.

 

__________________
Do zobaczenia w maju!