|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-02-2009, 19:54 | #11 |
Banned Reputacja: 1 | Jeśli mogę, chciałabym wypowiedzieć się na ten temat W życiu każdego erpegowca czasem przychodzi moment, podjęcia decyzji o tym czy zostaje MG czy graczem. Czasem, a raczej najczęściej bywa tak, że zostaje on wypchnięty przed szereg i postawiony przed faktem. Chcę tylko powiedzieć, że każdy kiedyś zaczynał i każdy nim poprowadził swoją przygodę życia, robił masę idiotycznych błędów, bo na nich najlepiej się uczyć. Jeśli ktoś pisze, że nie lubi być zaskakiwany przez graczy, to ja go świetnie rozumiem. Natomiast nie rozumiem, jeśli ktoś wyraża się niepozytywnie o sesjach liniowych. Co jest złego w tym, że Mistrz Gry jest świetnie przygotowany do sesji i wszystko sobie zaplanował? On stopniowo, powoli spuści tą smycz, trzeba dać mu tylko trochę czasu i wiary w swoich graczy. Nie wszyscy są od razu doskonali. Najczęściej brakuje im tylko trochę doświadczenia a nie talentu. |
04-02-2009, 20:24 | #12 | |
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
A ja po prostu uważam, że nie należy i że jest to mordowanie sesji. Jestem i Graczem i MG. Jeśli MG "skracałby mi wodze" na każdym kroku bardzo szybko pożegnałbym taką sesję. Jako MG cenię graczy z inicjatywą, absolutnie mi ona nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. To nie jest kwestia kto ma rację. To kwestia zupełnie odmiennych poglądów na sesje, rolę Graczy i MG. I tu faktycznie chyba ten spór traci sens. | |
08-02-2009, 19:06 | #13 |
Reputacja: 1 | Hymm, temat ten mnie mocno zaskoczył. Może to moje szczęście, bądź podejście, ale najlepsze sesje i kampanie jakie wspominam były budowane zarówno przez graczy jak i MG. Ja chyba nie potrafiłabym grac w realu< bo sesje pbf to zupełnie inna bajka> będąc li tylko odbiorcą tego co mówi MG nie dokładając nic poza deklaracjami. Bo to właśnie na tym zawsze dla mnie rpg polegało, ze MG razem z graczami tworzą coś razem, wspólnie układają cegiełki w całość. Dawało to wielowymariowy, barwny świat, który żył, był czyms istotnym zarówno dla MG jak i dla drużyny.
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
08-02-2009, 20:05 | #14 |
Reputacja: 1 | Oczywista prawda jest taka, że na MG nie każdy się nadaje. Jeśli w przypadku mistrzowania staramy się szukać jakiegokolwiek schematu, to to pierwsza informacja dla nas, że zwyczajnie należymy do grona ludzi, którzy do mistrzowania stworzeni nie zostali. Dla mnie bycie mistrzem gry to nie jest kierowanie ruchami innych, ale dostosowywanie się do ich działań. Dlatego właśnie zawsze lubię osoby, które nie boją się wykazywania inicjatywy. Wiecie tu liczy się odgrywanie. Co prawda mamy scenariusze i role, ale to tak naprawdę nie jest w tym ważne. Najważniejsze to dać ludziom możliwość poczucia "jak to jest żyć ..." czy "jak to jest być ...". Grałem już u różnych MG, jedni byli aż tak zachwyceni pomysłami swojego autorstwa, że często na siłę starali się je wprowadzić w życie. Natomiast gracze poirytowani tym dziwacznym przymusem, który psuł rytm sesji - zwyczajnie traktowali je jako coś na co patrzeć się po prostu nie chce. Niestety było tak nawet kiedy owe pomysły okazywały się być naprawdę dobrymi. Dlatego jestem wrogiem wprowadzania jakichkolwiek modeli, ograniczeń czy kurczowego trzymania się mechaniki. Dla mnie zawsze podstawa to spontaniczność.
__________________ And the dance continuous. Obecnie nieobecny. |
09-02-2009, 21:48 | #15 | |
Reputacja: 1 | Nie wypowiem się ogólnie, ale zaprezentuje podejście w systemie TSoY. Oto jeden z ciekawszych możliwości, które stoją przed graczami. Cytat:
jacekjacek stwórz raport z sesji, na której wkład graczy który opisujesz zepsuł Twoją sesję. Zrób to na kształt pamiętników stąd: Droga do rewolucji Taki opis pozwoli reszcie czytelników zapoznać się z Twoim modelem gry.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. | |