|
Sondy rekrutacyjne W tym dziale możesz umieścić sondę na temat zbliżającej się rekrutacji, zasadności swoich pomysłów lub po prostu "zbadać rynek" pod kątem przyszłej sesji - zarówno z pozycji gracza jak i MG. |
Zobacz wyniki ankiety: Czy chcesz wziąć udział w tej przygodzie? | |||
Tak z chęcią | 2 | 33.33% | |
Nie, dzięki | 2 | 33.33% | |
Może, najpierw odpowiedz na kilka pytań w komentarzach | 2 | 33.33% | |
Głosujących: 6. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-03-2016, 16:23 | #1 |
Reputacja: 1 | Kosmiczna przygoda Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pomysł na niedużego jednostrzałowca, zapewne solówkę w klimatach sci-fi w autorskim uniwersum z dużym polem do światotworzenia dla gracza/y. Zarys fabuły. BG wcieli się w kapitana własnego statku, niewielkiej jednostki. Jeśli będzie duże zainteresowanie to inni zgłoszeni będą mogli odegrać pozostałych członków załogi. Gra będzie się opierać na serii epizodów, każdy z innym, nie za długim scenariuszem. Edit: Mogę zapewnić, że nie będzie to sandbox, a kolejne misje i zadania będą pojawiać się regularnie. Scenariusze z biegiem czasu będą levelować swój poziom trudności i długość razem z graczami. Zawsze jednak pozostanie otwarta furtka dla graczy by poeksplorować sobie jakiś fragment galaktyki lub planety. Będę się w tej kwestii inspirował guru w tym gatunku czyli ME. Mechanika. Mechanika Traveller lub Warhammer po konwersji na syfy. Dokument będzie powszechny i czyszczony co 72 godziny. 72 godziny to będzie czas na odpis graczy. Logicznie, odpis MG czyli mój co 72 godziny (zapewne po wyczyszczeniu doka). Narracja emergentna jeśli chodzi o rozgrywkę, posty w pierwszej osobie. Uniwersum W dalekiej przyszłości władza ludzi sięgnęła daleko poza granice słonecznego, tworząc liczne kolonie w obcych układach słonecznych. Z czasem takie rzeczy jak podziały zniknęły na ziemi niemal zupełnie, gdy układ słoneczny stał się centrum władzy nowo utworzonego kolosa jakim był Sojusz Układów Zjednoczonych (po angielsku United Systems Alliance). W roku 2239 Układy Zjednoczone miały swój pierwszy kontakt z obcą rasą, i to inteligentną. Prymityni mieszkańcy B-384c okazali się być na tyle przyjaźni co naiwni, że oddali swoją planetę za parę skrzyń karabinów laserowych (technologi z demobilu). Na szczęście dla alienów w senacie SUZ przepchano niemalże w tym samym czasie Prawo Darwina, które dla obcych oznaczało równe prawa jeśli Ci zgodzą się dołączyć do SUZ. Zgodzili się. Z czasem gdy statki kolonizacyjne i wojskowe odkrywały i badały kolejne fragmenty drogi mlecznej coraz więcej prymitywnych lub trochę mniej ras dołączało do SUZ i wzbogacało je kulturowo (to oczywiście podobało się feministką, obrońcą praw człowieka i innym takim grupą). Wszystko szło ładnie dla SUZ dopóki nie natrafili oni na planetę należącą do Królestwa Annuk, która oczywiście nie chciała zostać częścią SUZ. Ludzkość zareagowała gwałtownie, zwiedziona pozornie prymitywną technologią mieszkańców planety Cherag 5. Tak zaczęła się Wojna z Annuk. Nie trwała ona długo. Jeden dzień ziemski. Tyle zajęło siłą Królestwa wysłanie posiłków do układu Cherag. Ziemskie statki nie miały szans z Królewską technologią. W ciągu paru godzin 304 flota została zezłomowana, a tydzień później doszło do kapitulacji wojsk naziemnych. To dzisiejszego dnia Wojna Ośmiodniowa uznawana jest za największą porażkę SUZ. Potem minęło kilka dziesięcioleci. SUZ dalej kolonizowało planety i wcielało nowe w swoją biurokratyczną machinę, powoli nawiązując bardziej przyjazne stosunki z Królestwem, co nie było łatwe. Wtedy z mroków kosmosu wypełznął zapomniany wróg, potwór z którym Królestwo walczyło wieki wcześniej i który powrócił pod rządami nowej cesarzowej. Imperium uderzyło graniczne planety SUZ bez ostrzeżenia, a następnie gwałtem wdarło się do wewnętrznych systemów. Wojna była krwawa. Ludzie mieli siłę ognia, ale wróg miał liczebność. Historycy są zgodni, że podczas bitwy o Sandarion na jednego żołnierza SUZ przypadało 1000 Imperialnych wojowników, mimo to SUZ udało się utrzymać system przez pół roku. Po dekadach wojen 12 lat temu doszło do rozejmu. Nastał krótki okres względnego pokoju podczas którego trzy wielkie siły galaktyki stały nieruchomo. Ta dekada stała się dla wielu niepodległych planet szansą by wyjść z cienia gigantów. W takiej galaktyce od wielu lat żyjecie wy. Układ Sol (słoneczny) pełni rolę stolicy największej frakcji ludzi, Sojuszu Układów Zjednoczonych, czyli SUZ. Przypomina ona strukturalnie federację ze Star Treka, chociaż mi najbardziej kojarzy się z amerykanami (najlepszy kraj we wszechświecie, obrońcy wolności, ładują kasę w wojsko i nie potrafią wytrzymać 10 lat bez wojny). Kulturowo jest to mieszanka ludzi i sojuszniczych obcych (pare ras), oraz uciekinierów z Imperium, imigrantów z wolnych planet oraz turystów z Królestwa. Głównym kolorem skóry ludzi jest latino-asian oraz czarny, ale mimo to rasizm jak to u ludzi zawsze obecny (oczywiście względem obcych). Najsilniejszym atutem ludzi jest ich technologia oraz różnie rozumiane człowieczeństwo. Kolejnym ważnym graczem jest Imperium, ale o nim nie będę się rozpisywał, bo obcym grać nie będziemy (a przynajmniej nie jednym z nich). Zapewne więcej informacji o nich pojawi się w rekrutacji. Gracze powinni wiedzieć jednak, że są to bardzo źli i brzydcy kolesie, którzy lubią niewolić inne rasy (ex-niewolnikiem z jakieś swojej nieprzesadzonej autorskiej rasy można będzie grać), oraz że przez ostatnie kilkadziesiąt lat między nimi a Sol trwała niemiła wojna w której jakiś BG zapewne brał udział, obecnie trwa niepewny rozejm (w sumie to taka bardzo zimna wojna). Porównałbym ich do Imperium Sithów z gwiezdnych wojen, z tym że rządzeni są przez Cesarzową. Imperium posiada cechy roju a w walce korzystają z broni białej (która często jest ich częścią) oraz wyrzutni kwasu. Porównał bym ich do zergów i tyranidów. Trzecią sporą frakcją wartą wspomnienia jest Królestwo Annuk, jest to o wiele mniejsza, ale za to zaawansowana technologicznie frakcja, która wojowała z Imperium wieki temu, oraz miała krótki konflikt z SUZ. Z wyglądu są oni bardzo ludzcy (ale nie tak jak obcy u Rodenberrego) i pokojowo nastawieni do innych ras. Są bardzo starą rasą i w czasach swojej złotej ery (tysiąclecia temu), edukowali młodsze rasy (na pewno Imperium, gdy te było tylko prostym plemieniem), niektórzy uczeni uważają, że mogli oni również odwiedzić ziemię w dalekiej przeszłości. Porównał bym ich do Tau i Eldarów z 40k. Przedstawiciele rasy rządzącej w Królestwie posiadają umiejętności telepatyczne, telekinetyczne oraz inne takie tele. Ich głównym atutem jest technologia teleportacycjna. Wszystkie rasy (i frakcję), będą potrafiły posługiwać się ludzkim (chyba, że ktoś postanowi grać rasą, która do niedawna nie miała kontaktu z człowiekami). Poziom technologiczny każdej frakcji jest podobny, ale pewne technologię są unikatowe dla każdej. Broń energetyczna, pancerze wspomagane, statki z napędem nadświetlnym u Sol. Wyrzutnie kwasu, różnorodne bronie białe, żyjące statki u Imperium. Kamuflaże optyczne, niepowtarzalna broń i teleportacja w Królestwie. To chyba tyle. Jeśli są pytania to zapraszam poniżej. Chętnie na nie odpowiem.
__________________ Man-o'-War Część I Ostatnio edytowane przez Baird : 24-03-2016 o 18:10. |
15-03-2016, 16:51 | #2 |
Reputacja: 1 | Może dla jednej osoby, a może dla całej drużyny? Może jednostrzałówka, a może długa kampania? Mechanika ma być realistyczna, więc traveller albo Warhammer 2ED? I do tego sandbox w settingu, który jest tylko w twojej głowie, więc i tak gracze nie będą mogli swobodnie planować i się po nim poruszać, bo nie będą posiadali o nim wiedzy poza tym co im opiszesz? Hm. No, koncepcja sesji dopracowana iście po mistrzowsku, ważne żeby wiedzieć czego się w życiu chce Miałem ochotę na sesję sajfaj, ale nie mam zielonego pojęcia jak ta sesja będzie wyglądać. Ten setting, który dwa lata powstawał w zapiskach, był już testowany na jakichś żywych obiektach doświadczalnych? Czy będzie do wglądu dla graczy? W końcu zapiski sporządzane przez dwa lata, to chyba trochę materiału? Jak długie posty i co ile? Googledoc? Startowy poziom zamożności (i w związku z tym klimat space operowy) preferujesz wysoki, czy śmieciowo-łotrowski? |
15-03-2016, 17:18 | #3 |
Reputacja: 1 | Niby z chęcią, ale : - nie widzi mi się to na solówkę, jeśli statek to musi być i załoga; - sandbox czysty na dłuższą metę też nie, cel jakiś określony by się przydał. Mechanika - jako taka - poza moim kontinuum zainteresowania leży, więc się nie wypowiadam
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
15-03-2016, 17:57 | #4 |
Reputacja: 1 | Nie określiłeś mnóstwa spraw technicznych i fabularnych, które w moim przypadku byłby kluczowe, względem zainteresowania sesją lub nie. Sam ogólny mocno koncept wygląda zachęcająco, ale istotne będą szczegóły.
__________________ naturalne jak telekineza. |
15-03-2016, 19:38 | #5 | |||||||
Reputacja: 1 | Tak, zależy to właśnie od tej sondy i od tego czy będzie trochę tych odpowiedzi na tak, czy będzie ich niewiele. Nie obiecuję, z góry że będzie to przygoda dla X postaci, bo nie wiem czy tylu chętnych się w ogóle zbierze. Solówka jest pewna, może być duet, może trio. Może trzy solówki na raz. Wszystko zależeć będzie od tego jakie będzie zainteresowanie sondą, ile będzie chętnych w rekrutacji i tego jakie karty otrzymam. Chyba wytłumaczyłem mój punkt widzenia. Przez jednostrzałówkę mam na myśli pojedynczy scenariusz, epizod, odcinek z jednym wątkiem rozpoczętym i zakończonym w przeciągu paru tygodni? Miesięcy? Zależy od tempa graczy. Scenariusz jednak może przerodzić się w kampanie jeśli gracze po zakończeniu epizodu będą chcieli kontynuować. Ponownie, będzie to uzależnione od samych grających i osobiście nie mogę nic obiecać oprócz tego, że dopóki będą chęci, dopóty będą pojawiać się nowe wątki ode mnie, oraz możliwość rozwijania własnych historii na ile czas i inne wątki pozwolą. Cytat:
Setting nie jest w mojej głowie, jest na pierdyliardzie kartek, karteczek i okładek porozrzucanych po moim biurku i w jego głębokich zakamarkach. Przed właściwą rekrutacją posklejam to wszystko w sensowny świat, a do tego równolegle do sesji będzie na forum Kodeks w którym pojawią się wszystkie informacje o uniwersum (nie będzie sensu pisać wam o Królewskiej etykiecie, jeśli w ogóle nie znajdziecie się na dworze i tak dalej). Co do poruszania, to będzie przy rekrutacji puszczona aktualna mapa galaktyki z zaznaczonymi ważniejszymi lokacjami, na której bardziej kreatywni będą też musieli zaznaczyć położenie swoich autorskich światów. Swoją drogą z tego co kojarzę to co do planowania i poruszania się podczas gry z MG przy stole też ma się niewiele więcej niż jego opis miejsca, czasem jakąś mapkę, więc w czym tu widzisz problem? Cytat:
W dalekiej przyszłości władza ludzi sięgnęła daleko poza granice słonecznego, tworząc liczne kolonie w obcych układach słonecznych. Z czasem takie rzeczy jak podziały zniknęły na ziemi niemal zupełnie gdy układ słoneczny stał się centrum władzy nowo utworzonego kolosa jakim były Układy Zjednoczone (po angielsku United Systems). W roku .... (nie pamiętam, musiał bym znaleźć tą notatkę, Układy Zjednoczone (w pierwszym poście nazywane Sol bo to cholernie długa nazwa) miały swój pierwszy kontakt z obcą rasą, i to inteligentną. Prymityni mieszkańcy B-384c okazali się być na tyle przyjaźni i naiwni, że oddali swoją planetę za parę skrzyć karabinów laserowych (technologi z demobilu). Na szczęście dla alienów w senacie UZ przepchaną niemalże w tym samym czasie Prawo Darwina, które dla obcych oznaczało równe prawa jeśli Ci zgodzą się dołączyć do UZ. Zgodzili się. Z czasem gdy statki kolonizacyjne i wojskowe odkrywały i badały kolejne fragmenty drogi mlecznej coraz więcej prymitywnych lub trochę mniej ras dołączało do UZ i wzbogacało je kulturowo (to oczywiście podobało się feministką, obrońcą praw człowieka i innym takim grupą). Wszystko szło ładnie dla UZ dopóki nie natrafili oni na planetę należącą do Królestwa, która oczywiście nie chciała zostać częścią UZ. Ludzkość zareagowała gwałtownie, zwiedziona pozornie prymitywną technologią mieszkańców planety Cherag 5. Tak zaczęła się Wojna z Królestwem. Nie trwała ona długo. Jeden dzień ziemski. Tyle zajęło siłą Królestwa wysłanie posiłków do układu Cherag. Ziemskie statki nie miały szans z Królewską technologią. W ciągu paru godzin 304 flota została zezłomowana, a tydzień później doszło do kapitulacji wojsk ziemski. To dzisiejszego dnia Wojna Ośmiodniowa uznawana jest za największą porażkę UZ. Potem minęło kilka dziesięcioleci. UZ dalej kolonizowało planety i wcielało nowe w swoją biurokratyczną machinę, powoli nawiązując bardziej przyjazne stosunki z Królestwem. Wtedy z mroków kosmosu wypełznąć zapomniany wróg, potwór z którym Królestwo walczyło wieki wcześniej i który powrócił pod rządami nowej cesarzowej. Imperium uderzyło graniczne planety UZ bez ostrzeżenia, a następnie gwałtem wdarło się do wewnętrznych systemów. Wojna była krwawa. Ludzie mieli siłę ognia, ale wróg miał liczebność. Historycy są zgodni, że podczas bitwy o Sandarion na jednego żołnierza UZ przypadało 1000 Imperialnych, mimo to UZ udało się utrzymać system przez pół roku. Po dekadach wojen 12 lat temu doszło do rozejmu. Nastał krótki okres względnego pokoju podczas trzy wielkie siły galaktyki stały nieruchomo. Ta dekada stała się dla wielu niepodległych planet szansą by wyjść z cienia gigantów. W takiej galaktyce od X lat żyjecie wy. Cytat:
Cytat:
To pytanie zawsze mnie irytuje na forum. A jak dam ci ograniczenie na 140 znaków to będzie za dużo czy za mało? Każdy niech pisze tyle ile chcę, nie będę kogoś ograniczał czy wręcz ciągnął na siłę za uszy bo mu brakło pół linijki tekstu. Jeśli jesteś w stanie przekazać swoje słowa i czyny w akapicie "na awatar" to dobrze, jeśli należysz do tych poetów co mogą opisać jedzenie owsianki na takich akapitów sześć, trudno. Też przeczytam, na pewno cię za to nie polubię, ale przeczytam. Zaznaczę jednak w tym miejscu bardzo ważną rzecz. By uniknąć niepotrzebnego lania wody gracze będą pisać w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Częstotliwość będzie zależeć od tempa graczy, więc nie wiem czemu mnie pytasz. Ja na forum jestem często i mogę odpisywać na każdy pojedynczy post w przeciągu 24 godzin...no 48 jak będą weekendy i święta, ale czy wy wytrzymacie takie tępo? W zależności od liczby graczy ta liczba będzie się zmieniać. Im więcej tym dłużej do maksimum tygodnia na mój post (czyli, że będę pisał posty co tydzień bez względu na to czy się ktoś wyrobił czy nie), ale może być szybciej. A chcesz? Mi nie przeszkadza. Otwieram dwie karty na raz i jestem tu i tu. Mam też gadu (rzadko jestem, ale jak będziemy grać to będę non stop na niewidoku). Niektórzy marudzą na dok. Ja tego nie rozumiem, pozwala to na szybszą i dynamiczniejszą grę z bezpośrednia interakcją z MG, no oczywiście jeśli wszyscy gracze trzymają poziom a nie lecą w hubę. Wystarczy się umówić, że np. Sobota od 17 do 22 wszyscy są na doku i jedziemy z akcją jak po maśle. Można też być dupkiem i wszystkim to zepsuć. Odpowiadając na twoje pytanie (choć w sumie w tej kwestii nie było jako takiego a jedynie znak zapytania). Dok będzie. Może będzie wspólny, może tylko dla tych którzy potrafią docenić jego mocne strony i wybaczyć słabe. Jeśli jesteś postowym górnikiem co doka nienawidzi bo to ZUO, to będziesz się czuł zapewne tak jakbyś grał przez telegram z ludźmi siedzącymi razem przy stole. Sam sobie odpowiedz czy Googledoc. No oczywiście jeśli się zgłosisz do rekrutacji. To jest tylko sonda by zobaczyć, czy ktoś ma ochotę pograć w szybkiego i niedużego esefa z luźnym konceptem. Cytat:
Cytat:
Pierwszy episod, jak to nazwałem będzie scenariuszem opartym na historii postaci. Kolejne będą się pojawiać na zasadzie akcji i reakcji. Lubię też od czasu do czasu zmienić tępo jakiś zdarzeniem losowym jak prowadzę więc i te będą się zdarzały. Cytat:
Mam nadzieję, że odpowiadając na pytania pozostałych odpowiedziałem też na niektóre twoje. W sondzie chodzi mi przede wszystkim o to by zobaczyć czy ktoś jest zainteresowany konceptem na tyle by przemienić go w rekrutację. Chcesz coś wiedzieć to pytaj.
__________________ Man-o'-War Część I | |||||||
15-03-2016, 20:35 | #6 |
Reputacja: 1 | Dzięki za odpowiedzi. Generalnie te wszystkie moje pytania składają się na łączną... hmm... obawę, czy podejście w stylu "Ja nie mam absolutnie żadnych preferencji, ani co do ilości osób, ani do mechaniki, ani do czasu trwania, ani do tematyki sesji, ani stylu rozgrywki, ani mojego czasu odpisywania... i do absolutnie wszystkiego się dostosuje" oznacza coś w stylu. "Nie mam pomysłu na fajną sesję, ale jak będziemy mieli szczęście i będzie chemia, to jakoś to będzie :>". To jest spoko jak robisz solówkę ze znanym sobie jednym graczem i się dobrze rozumiecie i znacie. I to nawet nie byłoby takie złe. Ale problem jest w tym, że różni gracze mogą mieć zupełnie różne preferencje. I to na przykład jest istotą pytania o długość postów. To, że tobie jest to obojętnie, nie ma wiele do rzeczy, chodzi o to, by gracze lubiący długie posty nie byli zawiedzeni, gdy będą to szybkie, krótkie deklaracje i ci lubiący krótkie deklaracje nie wkurzali się, że muszą czytać kilometry opisów przeżyć wewnętrznych i zaglądać po pięć razy dzienne do gdoca, gdzie powstają monstrualne dialogi o pogodzie. Podobnie jest zresztą z pytaniem o czas odpisywania. Dziwisz się, że o to pytam? Ludzie chcieliby wiedzieć, czy podołają szybkiemu odpisywaniu na następnej swojej sesji, albo czy wręcz przeciwnie, umrą z nudów i zapomną o co chodziło zanim MG pchnie następną kolejkę. Ciężko deklarować ewentualnie zainteresowanie bez tego. Wydaje mi się, że jako MG trzeba niestety kiedyś przestać ludziom wciskać kit, że sesja będzie dla absolutnie każdego i ustalić jakiś jej profil - ryzykując, że niektórych się tym zrazi. Ale przynajmniej podejście będzie szczere. No i chciałoby się też zobaczyć MG w całej koncepcji. Serio MG nie ma kapitalnego pomysłu na jakąś konkretną fabułę i tryb rozgrywki w tak pieczołowicie tworzonym własnym settingu? I jeszcze jedno pytanko. Kiedy to wszystko mogłoby się zacząć? Bo czasem pojawiają się tu sondy, do sesji, które są w początkowej fazie koncepcyjnej i ruszą za parę miesięcy |
15-03-2016, 20:52 | #7 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Choć skoro mówisz o pisaniu w pierwszej osobie, to raczej widzę tu opcje raczej krótkich notek. Cytat:
Do tego stwierdzania z gatunku: Cytat:
W tej chwili to wgląda trochę tak, że masz swój setting, chcesz w nim zrobić sesje, ale nie masz do niej żadnego scenariusza, pomysłu, czy czegokolwiek i będzie go tworzył dopiero jak dostaniesz postaci. Tu zaś swoboda tworzenia jest tak duża, że równie dobrze możesz dostać Wice Imperatora Tal Rashe, Pana Józka, kanałowego menela z Radomia, URU-BURU barbarzyńce z rasy kosmicznych minotaurów z wielkim plazmowych toporem i Joha Fo, dobrze rokującego agenta ubezpieczeniowego ze skłonnością do młodych chłopców. Będziesz miał z czego tworzyć :P Osobiście wole jak dostanę info w rekrutacji czy będziemy bawić się w owych dyplomatów, w żołnierzy/najemników na takiej to a takiej misji, czy brudasów w przepaskach biodrowych, którzy znaleźli właśnie swoją pierwszą w historii plemienia zapalniczkę i kminą, co z tym z robić. Jedne klimaty mi odpowiadają, inne nie. Jak wszystkim. W kwestii mechaniki zaś, to Travellera nie znam, ale jestem bardzo ciekawy zobaczyć modyfikacje młotka, pod warunki SF.
__________________ naturalne jak telekineza. Ostatnio edytowane przez malahaj : 15-03-2016 o 20:55. | |||
15-03-2016, 20:56 | #8 |
Reputacja: 1 | Odpowiadając od końca. Sesja ruszyć będzie mogła pewnie w kwietniu pod koniec, może dopiero aż w maju. Już mówię dlaczego, żeby nie było ze leniwy jestem. Obecnie biorę udział w sesji Ulliego kultystami chaosu w warhammerze, z 6 3 można nazwać aktywnymi i sam Ulli pisał ,że śmiertelność będzie duża. Z końcem miesiąca kończą się dwie rekrutacje w których biorę udział, do Dragon Age i autorskiej strategii turowej. Z tych powodów nie chce zaczynać własnej przygody by nie mieć za dużo na głowie. Co do określenia siebie. Po to zrobiłem też sondę by zobaczyć jak ludzie zainteresowani konceptem chcieli by grac. dok czy nie dok, szybko czy wolno? Jedno jest pewne. Pierwsza osoba i brak wewnętrznych monologów. Co zdecydowanie ograniczy posty niektórych. Jak dla mnie jest to już jedna solidna deklaracja. Większe deklaracje pojawią się z rekrutacją. Dziękuję za trudno pytania Tadeus i wyciąganie ze mnie tych odpowiedzi. Edit: A więc kolejna solidna deklaracja Dok będzie dostępny dla graczy by móc tworzyć szybkie i energiczne dialogi miedzy graczami oraz z MG. W tej kwestii będzie również obowiązywała zasada DOK72, czyli, że co 72 godziny dok będzie prze zemnie czyszczony i każdy dialog BG, który do tego czasu nie zostanie zakończony przepadnie. 3 dni to aż nadto czasu żeby rozwiązać dialog. Kolejna deklaracja co do czasu odpisu, to wspomniane gdzieś wcześniej MG co 7 dni. Kto to tego czasu nie napisze, to będzie miał po prostu pecha. Co się tyczny różnorodnych kart. Nie wszystkich trzeba przyjąć. Niektórych nawet nie można. Nad scenariuszem się jeszcze zastanowię. Chodzi mi co prawda pewien pomysł na grę weteranami niedawnej wojny, którzy teraz zmuszeni są do bycia przemytnikami/łowcami nagród. To jeszcze muszę przemyśleć, ale mam na to dobry miesiąc.
__________________ Man-o'-War Część I Ostatnio edytowane przez Baird : 15-03-2016 o 21:07. |
17-03-2016, 02:49 | #9 |
Reputacja: 1 | Kilka nowych edycji w pierwszym poście dla zdecydowanych i niezdecydowanych.
__________________ Man-o'-War Część I |