Baird

Dtach, iwlasnie dlatego karte robi sie po rozpoczeciu rekrutacji

 

__________________
Man-o'-War Część I

Dhratlach

Ja robię dla praktyki. Mam już trzy, ale najbardziej lubię jedną

 

__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

TomaszJ

Za dobrze mi Komandor wyszedł i za dużo serca w niego wpakowałem, by teraz go zmieniać. Poza tym przyjemnie mi się nim grało.

 

__________________
Bez podpisu.

Dhratlach

To może ja zapytam, czy nasi MG przewidują możliwość gry innymi rasami niż ludzka (Aslan, K'kree, Vargr, Droyne, Hivers), lub podgatunkami ludzi (Solomani, Darrians, Zhodani)?

 

__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Rewik

Nie pasuje. Ale próbuj dalej

Przyznam, że posty komandora czytałem najchętniej (wybaczcie inni ^^).

Nie, tylko ludzie. Nie wiem jak Uzuu, ale może... hmmm... może uda się przemycić jednego ludzkiego psionika. To byłoby ciekawe.
________________________________________________
Powiedzcie mi jak podoba się wam pomysł osobistych celi?
Gracz na początku gry lub w trakcie, jeśli tego nie zrobił wcześniej formułowałby swój osobisty cel, za wypełnienie którego otrzyma dodatkowe Pd'ki czy co tam w travellerze jest lub jakieś itemki. Z czasem otrzymywalibyście od MG informację o dostępnych osobistych celach specjalnych.
To tylko taki dodatek do całej gry, który ma zachęcić do tworzenia wątków osobistych i pobocznych. Na razie tylko pytam jak wam się widzi taki pomysł?

 

Dhratlach

Mi się podoba. Zresztą, każda z moich postaci ma swoje cele i marzenia, więc dla mnie to nic nowego. Tylko, że w Travellerze nie ma pedeczków, ale można to obejść bonusami fabularnymi. Które zresztą zapewne i tak by się pojawiły.

Mechanika rozwoju dotyczy nieszczęśliwie tylko umiejętności... - suma posiadanych poziomów plus nowy poziom w tygodniach nauki - ...ale można to rozbić na podniesienie najbardziej odpowiedniego atrybutu o jeden poziom, czy bonus w innej formie.

Opcjonalnie można przyznać Punkty Losu. Enigmatyczne magiczne punkciki które nie mają wyjaśnionego sposobu działania, a które można wydać na wszystko. MG patrząc na wydany PL nagina rzeczywistość dla gracza, oczywiście w ramach logiki, taki łut szczęścia. Testy się udają, znaleźć coś można etc. Gracz wydając PL nigdy nie wie co się stanie, to niezbadane terytoria pod nieśmiertelną pieczą MG, Bogów, czy Przeznaczenia.

Przydało by się jeszcze rozróżniać cele i marzenia. Na mniejsze, zwyczajne i duże. Im "wyższe" rankingowo tym trudniejsze do spełnienia, ale większe bonusy. Wiem, nie jest to idealne, ale powinno się sprawdzić. Poza tym uniknie się w ten sposób swego rodzaju paradoksów.

Taki luźny garstek inspiracji. Mam nadzieję, że będzie przydatny

 

__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Rewik

Przyda się

Podobają mi się punkty losu. Jak mniemam coś na zasadzie warhammerowych punktów szczęścia (powtórzony test).

A z Pdk'ami to własnie pamiętalem, ze coś tam nie teges było z tym, ale umiejka jako nagroda, to też fajna rzecz jeśli byłoby to odpowiednio fabularnie rozwiązane.

Rozróżnienie celi i marzeń to nie, to już za dużo. po prostu jakbyśmy się na to zdecydowali to starałbym się ustalić adekwatny bonus za takiego miniquesta czy arcyquesta

Oczywiście nie byłoby to obowiązkowe ot taki opcjonalny sposób na dopakowanie postaci

 

Dhratlach

Właśnie tej wiedzy jak działają Punkty Losu byłoby miłe gdyby gracze nie wiedzieli. Im więcej gracz wie, tym bardziej kombinuje by to zyskać. Niewiedza jest obarczona niespodzianką i elementem ryzyka. Zmusza do zastanowienia, czy opłaca się zużywać PL czy nie, bo wszak może być potrzebny potem na nie wiadomo co. Choć nawet wtedy nie wiadomo co się dostanie. Daje to MG wolne pole do własnej inwencji, a jedyne co gracz wie, to to, że będzie to dla niego korzystne. W chwili bieżącej, lub w przyszłości nawet jeśli teraz nie widzi skutku swojej "modlitwy".

 

__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

potacz

Cele jak najbardziej mi się podobają. To by czyniło postać bardziej z krwi i kości oraz fabularnie urozmaicało rozgrywkę.
Te cele do osiągnięcia możnaby było również osiągać z pomocą innych graczy. To też pasowałoby do tego, co pisałem na początku (No, prawie to co pisałem). Aby jedna z postaci w pewnym momencie weszła w centrum uwagi, akcja toczyłaby się wokół niej, inni gracze by w tym również uczestniczyli i pomogli jej (lub nie) osiągnąć cel.

 

__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."

Rewik

Bliżej
Ale nie, to jeszcze nie to.

Raczej unikałbym wysuwania danej postaci na pierwszy plan, chyba że się sama wysunie, a o tym chyba mówisz, ale to już nie moja broszka.