![]() | ![]() |
![]() |
|
Warsztaty Pisarskie Last Inn Jeśli chcesz udoskonalić swój warsztat pisarski lub wiesz, że możesz pomóc w tym innym, zapraszamy do naszej forumowej szkoły pisania! Znajdziesz tu ćwiczenia, porady, dyskusje i wiele innych ciekawostek dotyczących języka polskiego. |
![]() |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() | #1 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Rymuj z Liczami v2 Jako, że formuła poprzedniego rymowania się chyba wyczerpała, proponuję rymowankę, która będzie trochę jak gra fabularna. Otóż każdy kto ma ochotę i pomysł dopisuje linijkę albo dwie. Z rymem, bo inaczej wierszyk się skopie. No i dobrze byłoby też pilnować rytmu. Zobaczymy jaka nam wyjdzie historyjka. O ile w ogóle będzie odzew... Pieśń o dzielnym rycerzu Tadeuszu Rycerz Tadek, chłop wysoki, poprzysiągł ubijać smoki. A, że miał też dużo siły, to się smoki wypłoszyły.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
![]() | ![]() |
![]() | #2 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Wypłoszyły się gadziny Z Tadeusza winy Nie dlatego że był silny Lecz za sprawą jego gzdziny Bo miał tą przypadłość chłop Że był pierdział wciąż non-stop
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
![]() | ![]() |
![]() | #3 |
![]() Reputacja: 1 ![]() | Bo miał tą przypadłość chłop Że był pierdział wciąż non-stop Kiedyś dostał dar od żony po ciężkiej zupie, Był to korek, który miał umieścić w dupie. Niestety, gdy najadł się sarniny - bez kostek, Tak go wzdęło, aż eksplodował mu wyrostek Ostatnio edytowane przez Cioldan : 29-02-2024 o 20:07. |
![]() | ![]() |
![]() | #4 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Eksplodował mu wyrostek Gdy Tadeusz był na raucie Gdy do drinka wrzucał kostek To akurat schylał się Bo wysoki był chłopina, Który lubił puścić gzdzina. Tak pierdykło niemożliwie Na nieszczęsnej tej hulance Że już było i po szkliwie I po każdej nawet szklance A chciało się pić każdemu Ino naczyń nie było ku temu
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
![]() | ![]() |
![]() | #5 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Więc zaczęli ciągnąć z flachy, tak jak robią zwykłe łachy. Gdy już wszyscy się popili to okrutnie się pobili. Nos złamany, morda sina, rycerzowi zrzedła mina. Przecież smoki miał ubijać, a nie jak cham się upijać.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
![]() | ![]() |
![]() | #6 |
![]() Reputacja: 1 ![]() | Cham i prostak, pijak jakiś, nie do miecza, a do flachy, lecz na flachę trza i grosza, więc w tawernie teraz stoi, z mieczem, każdy się go boi, a po pracy w tej niedoli, to do upadłego doi. Smoki miał ubijać, teraz sam jest niczym smok, oddech ostry, chwiejny krok, ochroniarzem w podłej knajpie, życie skończy tutaj marnie. Ostatnio edytowane przez Wired : 27-04-2024 o 15:02. |
![]() | ![]() |
![]() | #7 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Skończył już. Pamiętacie? Nim obesrać zdążył gacie Walcząc ze straszliwym smokiem (Jakoś było to przed rokiem), Gdy popijał sobie gostek To pierdyknął mu wyrostek. Nie ma chłopa, koniec story. Niech się kończy temat chory O puszczaniu bąków, bździnów, Deprawacji rycerzynów Każden rycerz smokobójca Jest ożlopem, geriatrykiem I nie będzie z niego zbójca Kiedy będzie starym prykiem
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
![]() | ![]() |
![]() | #8 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Takież smutne to są dzieje Odebrano im nadzieję A smoczyska, wielkie, lube Znowu niosły naszym zgubę Pan Tadeusz puścił bąk A wyrostek? "Hej rozłąka!" Smoki jeno wciąż jak nowe A Tadeusz zachodzi w głowę O lekarstwie jeno słyszał Gdy skulony z bólu dyszał W swej pamięci hen za młodu Na wyrostek, głód i smrodu Bo sarninę bardzo lubił W tej miłości się zagubił Gdy za dużo waść spożywasz Karę spotkasz i umrzywasz Lecz lekarstwo było smocze Łykiem z flaszki co chlupocze Poprzysięgną sobie zdrowie I wypuścił gazów mrowie
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
![]() | ![]() |