04-10-2008, 16:32 | #101 |
Reputacja: 1 | Tibia to fajna gra, ale skierowana raczej do ludzi, którzy mają dystans do MMORPG i potrafią jakoś sobie poradzić z tym, że ktoś ich zabił czy okradł. Gorzej jest z ludźmi, którzy tego dystansu są pozbawieni, mój kolega przechodził depresję po tym jak padł 2x z rzędu i do dziś z niej nie wyszedł. Tego typu gier nie można traktować ze zbyt dużą dozą powagi, w końcu gra ma nam sprawiać przyjemność. |
18-11-2008, 12:17 | #102 |
Reputacja: 1 | Monotematyczność, liniowa fabuła, schematyczne questy (zabij i wróć) to zakała większości mmorpg. Myślę, że ludzie zamiast się ciągle naparzać z potworami woleli by zagrać w grę w której każdy może być częścią świata. Zamiast armii bohaterów, każdy gracz grałby postacią ze świata: kowalem, płatnerzem, piekarzem, szlachcicem, mistrzem cechu, rzemieślnikiem. Mam nadzieję, że taka gra kiedyś powstanie. A stricte do tematu mogę powiedzieć, przez długi czas grałem w Tibię z ciekawości spowodowanej popularnością tej gry. Jest na swój sposób wciągająca i mimo ubogiej formy posiada pewną treść jaką jest liczba graczy i duży świat.
__________________ et lux perpetua luceat eis |
22-11-2008, 18:05 | #103 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." | |
22-11-2008, 18:50 | #104 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Gwoli ścisłości też to wciągamy się do gry przez ogół ludzi, nie przez pojedyńczego człowieka. Przez takie gry rodzi się w nas poczucie współzawodnictwa, które kieruje nami w takich grach. Jednak tibia ma to do siebie że współzawodnictwo w niej jest tak cudownie prymitywne że klękajcie narody. Najlepszymi przykładami są te przytoczone przez Dreak'a - dziecko okładające matkę krzesłem i płacz z powodu śmierci postaci. Swoją drogą ten płacz to jeszcze nic - słyszałem o przypadku gdzie ktoś się POWIESIŁ, bo zginął (chodziło chyba o Golden Helmet). A jeśli chodzi o dostępność gry to rzeczywiście bije ona rekordy, bo do grania pikselami nie potrzebujemy praktycznie żadnego sprzętu Może jeszcze przytoczę dość długi i zabawny artykuł o tibii z nonsensopedii: Tibia – Nonsensopedia, polska encyklopedia humoru | |
22-11-2008, 23:23 | #105 |
Reputacja: 1 | Chodzi mi o gry typu np. BiteFight czy Metin. A ten artykuł jest świetny płacze ze śmiechu.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
24-11-2008, 20:39 | #106 |
Reputacja: 1 | Powiem Wam, że Tibia jest szczerze mówiąc swoistym narkotykiem dla nowych graczy. Takie newbie usłyszał od kumpli jaki to mają lvl i pakuje po nocach żeby się popisać. I tak w końcu nie widzi kiedy przestał już pakować, by prześcignąć kumpli tylko gra i wbija ten lvl żeby być "najlepszym". Pamiętajcie, że najlepszy nie znaczy najwyższy lvl ^^ jak większość Tibijczyków sądzi...
__________________ Wolność gospodarcza: 63 Tradycjonalizm:-37 Wolności obywatelskie:54 Najbliższa Ci ideologia to: Libertarianizm |
25-11-2008, 13:42 | #107 |
Reputacja: 1 | Tak jak już mówiłem każda gra multi jest narkotykiem, gram w tibie tak jak kilku moich znajomych i w prawdzie mogę przerwać kiedy chce mam już ok. 70lv choć nie którzy uważają że to mało to jednak sporo pracy musiałem w to włożyć i nie gram czasami po tydzień czasem dwa. Mówisz zapewne o dzieciach którzy grają żeby się popisać a nie dla przyjemności mój kumpel ma 131lv i przestał grać bo stwierdził że tu mu się nie opłaca. A drugi kolega z 40lv nie wyobraża sobie dnia bez tibi to zależy od człowieka.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
26-11-2008, 18:39 | #108 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
| ||
26-11-2008, 19:13 | #109 |
Reputacja: 1 | Tibia to nałóg tylko dlatego, że została nagłośniona publicznie. Nie bronię jej, bo granie w Tibię uważam za akt idiotyzmu (mam na myśli granie nałogowe). Czy byłoby tylu narkomanów, gdyby media nie nagłośniły szkodliwości narkotyków? Czy istniałby problem obaw przed Rosją, gdyby media nie nagłaśniały gróźb czy haniebnych czynów Rosjan? Tak samo Tibia nie byłaby tak popularna, gdyby w TVN-nie nie pojawił się wywiad z kimś, kto W ŻYCIU nie miał z grą kontaktu, a się mądrzył. W takim razie ja jutro idę do TVN-u i stwierdzę, że heroinę pali się w skrętach, a rośnie ona jako tzw. "bożek siedmiolistny". Grupa ludzi to podchwyci i będzie lipa. Tak samo było z nagłaśnianiem Tibii. Ludzie w wieku 13 i mniej nie mieliby kontaktu z "tym czymś", gdyby nie media. Tyle że teraz wszyscy szukają winnego... Oto moje zdanie. |
26-11-2008, 19:36 | #110 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." | ||||