07-01-2005, 18:53 | #1 |
Reputacja: 1 | "The Sims" Jesli pytania dotyczace ZC, ale nie PBF sa offtopicowe, to przepraszam, ale mam takie pytanie. Czy ktoś wie jak uniknąć "The Simsów" w ZC? (wiecie o co chodzi?) |
07-01-2005, 19:02 | #2 |
Reputacja: 1 | Ja nie wiem więc mógłbyś wyjaśnić, dla takich nieuków jak ja
__________________ What's the difference between Pope John Paul II and Madeleine McCann? The Pope died a virgin. |
07-01-2005, 19:47 | #3 |
Reputacja: 1 | tzn chodzi ci o nanczenie graczy przez MG? stracenie klimatu i blakanie sie bezsensownie po np. swoim miescie? jesli o to Ci chodzi to ja nie wiem co z tym zrobic Do postow ponizej Łelkom in ałer hałs :P |
07-01-2005, 23:50 | #4 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
08-01-2005, 00:25 | #5 | |
Administrator Reputacja: 1 | Taaa.Gracze "za rączkę".Straszna sprawa.Moim zdaniem receptą jest ubić kilka razy w straszny sposób ,stworzyć klimat (samemu, da się ) pośpiechu i zmuszenia graczy do myślenia ,lub też propozycja ruszenia "makówką" - w przeciwnym razie zmiana systemu na przystosowania do poziomu rozgrywających.Można też wszystko na raz... Cytat:
Witamy w naszych skromnych progach.
__________________ | |
12-03-2005, 20:49 | #6 |
Reputacja: 1 | A ja czasem wychodzę z założenia, że jeśli podałem im wszystko, co muszę, to niech mają dzień przerwy i myślą. Wtedy co prawda traci to na realności, bo wiedzą, ze mają wszystkie elementy układanki, za to są zdani na własną domyslność. A poza tym zgadzam się w pełni z przedmówcą. |
12-03-2005, 22:05 | #7 |
Reputacja: 1 | Ale czasem gracze nie widzą już żadnego rozwiązania i wtedy nie mówią, nic nie robią lub boją się czegoś zrobić żeby ich postać nie zginęła (np. jak te karwasze u ciebie Soli stały na podeście a z góry spadały linki i cięły wszystko). Wtedy czasem zapada ciszą i BG czując bezsilność starają się poddać biegowi zdarzeń, który przecież powinien zależeć od nich. Czasem trzba ich poprawadzić tylko kto zna odpowiednie proporcje .
__________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time." |
20-05-2005, 23:54 | #8 |
Reputacja: 1 | Szczerze mówiąc należy uświadomić graczom iż dokonywanie odważnych i niebezpiecznych zarazem czynów leży w gestii Badaczy ponieważ jeśli nie podejmą działań to owe złe siły same wezmą sprawy w swoje ręce a wtedy będzie za póżno. Nie należy niańczyć tylko dać do zrozumienia iż śmierć Badacza jeśli nastąpi nie będzie bezsensowna a przysłuży sie dla dobra sprawy.No i końcowa rzecz -należy nagradzać Badaczy za dynamiczne , odważne granie a także wykazywanie wzmożonej inicjatywy w czasie sesji. Nagrodą nie musi być od razu jakaś wielka rzecz a jak mobilizuje to innych graczy do bardziej żwawej gry
__________________ Aut Vincere Aut Mori |