|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
Zobacz wyniki ankiety: Moja odpowiedź to: | |||
Zagram | 2 | 20.00% | |
Chcę wiedzieć więcej | 5 | 50.00% | |
Chcę innej sesji w tym systemie | 3 | 30.00% | |
Głosujących: 10. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
07-08-2011, 14:44 | #1 |
Reputacja: 1 | Warhammer 40 000 - Deathwatch Kupiłam podręcznik do Deathwatcha i chciałabym zrobić sesję bazującą na nim. Akcja dzieje się w świecie Warhammera 40 000, a gracze wcielają się w doświadczonych Space Marines. Grać można jako Black Templar, Blood Angel, Dark Angel, Space Wolve, Storm Warden, Ultramarin oraz opcjonalnie coś dla babeczek się znajdzie (imperialna agentka, personel twierdzy czy postać z kręgów inkwizycji). Space Marines są odsyłani na służbę do zakonu Deathwatch, gdzie muszą nauczyć się współpracować z Marines, z pozostałych zakonów będących w tej samej drużynie. Zakon ten zbiera ekspertów do walki z obcymi, weteranów którzy potrafią rozpoznać obcych, odczytać ich język, zamiary oraz skutecznie ich wyeliminować. Dostępne klasy do gry to: Apothecary, Assalut, Devastator, Librarian, Tactical, Techmarine Wykorzystać chciałabym podręcznikowe zasady tworzenia postaci oraz jej levelowania. Kupowania statystyk i zdolności, wzrost rangi, zbieranie punktów na lepsze wyposażenie oraz rozwój z osobników działających solo na działanie drużynowe (inne zdolności w tym trybie, a inne w drugim). Przebieg walk i działań byłby storytellingiem bazującym więcej lub mniej na zasadach podręcznika. W trakcie gry co jakiś czas stopniowo bym wprowadzała więcej zasad z niego. Misje działyby się na wymyślonych planetach, dużo rzeczy potraktowane zostanie z przymrużeniem oka bo nie jestem znawczynią świata, ani jego historia nie jest zachwycająca (wolałam Doom Troopera, chcociaż też nie zachwycał). Nazwy, umiejętności, charakterystyki i inne rzeczy pisałabym w języku angielskim tak jak jest w podręczniku. Wymagania względem graczy to znajomość świata chociaż w lekkim zakresie, abym nie musiała tłumaczyć kim są Orki lub Tau, itp. Gracze muszą być wyrozumiali, pomocni i bezkonfliktowi Złośliwe i bezmózgie postacie ruszające na pałę lub szukające z każdym zaczepki giną od chainsworda na miejscu. Kobieca postać nie będzie tak sprawna w boju jak Marines, ale będzie miała inne zdolności i wiedzę. Liczba graczy waha się od 3 do 6 wszystko zależy czy w sondzie ktoś się wypowie i co napisze Ostatnio edytowane przez Rahaela : 07-08-2011 o 14:51. |
07-08-2011, 17:24 | #2 |
Edgelord Reputacja: 1 | Cóż... Ja tam wolałabym wiedzieć więcej o kobiecej postaci, bo jako Space Marine nie widzi mi się grać. :P Co byłoby dostępne? |
07-08-2011, 19:36 | #3 |
Reputacja: 1 | Najciekawsza profesja opisana w podręczniku, która może być kobieca to: Agent Imperium - Powiązana z biurokracją, infrastrukturą lub polityką. Agent może pełnić rolę sprawozdawcy (skryby, reportera, świadka wydarzeń) dla lokalnego rządu, dla Imperialnych Gwardzistów, Inkwizycji, itp. Może być wytrenowanym specjalistą (spec od języka i technologi obcych ras, albo taką futurystyczną Larą Croft od grobowców i artefaktów, może też być snajperem na statystykach bliskich do zwiadowców SM). Jest to postać z dużą inteligencją i siłą woli, którą można całkiem ładnie spersonalizować bazując na ekwipunku gwardzistów. W walce nie dorówna SM, ale także nie będzie im wadzić Inna profesja jaką mogę zaproponować to: Sługa Zakonu Jedna z wielu osób w zakonie, które pełnią służbę przy skomplikowanych aparaturach, asystenci i specjaliści z danej dziedziny, którzy są przepełnieni tą sama ideologią co SM. Wtajemniczeni w sekrety zakonu. Atutami tej postaci może być to, że jest małych rozmiarów i bardziej dyskretna w porównaniu do SM. Jednak cały czas jest to zwykły człowiek z wojskowym przeszkoleniem, który może posiadać wysoką charyzmę. Postać w stylu podać, przynieść, pozamiatać i dyskretnie dogadać się z innymi ludźmi dla osób lubiących spore wyzwania przy przeżyciu misji ze SM Dla uatrakcyjnienia może posiadać jakąś unikalną zdolność lub sprzęt by wynagrodzić swoją kruchość Jeśli masz jakieś inne pomysły na kobiecą profesję to chętnie poczytam. W podręczniku nie mam innych postaci, które mogą się dalej rozwijać w danych profesjach. Ostatnio edytowane przez Rahaela : 07-08-2011 o 19:42. |
07-08-2011, 19:43 | #4 |
Reputacja: 1 | Dostępna jest każda postać z podręczników jakie są dotąd ukazały czyli WH40k Dark Heresy i Rogue Trader. W podręczniku do Deathwatcha jest nawet tabela (a jeżeli nie w głównym to w dodatku Rites of Battle), która zawiera zasady importowania postaci z innych systemów WH40k. Miałem okazję zagrać dwie sesje. Jedna z nich demonstracyjna ma okrojone zasady i jest dostępna na stronie wydawcy. Można ściągnąć za darmo i posiada podstawowe zasady, gotowe postacie oraz bardzo dużą przygodę w dwóch częściach. Pierwsza to Final Sanction, a druga to Oblivion Edge. Można ściągnąć do tego dwie dodatkowe gotowe karty postaci. Oczywiście nic nie szkodzi, aby zagrać stworzonymi przez siebie postaciami. Na przykład na Dark Reign pojawiło już się kilka dodatków z opisanymi chapterami i opracowanymi do nich charakterystykami postaci. Ale nie ma co kryć, iż sesje Deathwatch mają w sobie cholernie dużo akcji, gdyż walka jest chlebem powszednim Marines i (przynajmniej dla mnie) nie jest wyobrażalna sesja gdzie Kill-Team miałby prowadzić działania wyłącznie niebojowe.. |
07-08-2011, 19:56 | #5 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
07-08-2011, 20:01 | #6 |
Reputacja: 1 | Obecnie już mi się kiełbasi w głowie od jednego podręcznika, więc innych nawet nie dotykam Podałam przykład postaci, które mogę wiarygodnie dodać do Kill-Team w ramach współpracy np. z Inkwizycją i je levelować na dalsze poziomy korzystając tylko z niego. Co do działań są prowadzone w większej części przeciwko obcym więc jakiś cywilny ekspert od danej rasy jest całkowicie do przyjęcia. Inne misje opierają się na odbiciu artefaktów gdzie przyda się kolejny znawca artefaktów i technologii do zabezpieczenia (użycia). Pościgi za okrętami, które wylądowały na zakazanych planetach przez Inkwizycje. Czy misje na planetach opanowane przez skażenia bakteriologiczne zabójcze nawet dla SM. Nie wspominając o odkrywaniu nowych ras i form obcych. Więc jak najbardziej pożądani są specjaliści mniej bojowi |
07-08-2011, 20:31 | #7 |
Reputacja: 1 | No właśnie ja Ci powiem że podręcznika głównego nie przeczytałem do końca. Było to dla mnie problematyczne. Ale niestety jeżeli brać kanon pod uwagę... to Deathwatch działa tylko i wyłącznie pod względem bojowym, a ktoś taki jak cywilni eksperci nie istnieją. Imperium to rzecz napędzana i trzymająca się kupy w dużej mierze dzięki nienawiści do obcych i heretyków. Cywilom absolutnie się zabrania jakiegokolwiek kontaktu z obcymi. Jedynymi ludźmi którzy w Imperium mają "legalny" kontakt z obcymi to wojownicy Imperium (SM, Sisterki, gwardziści), którzy najpierw strzelają do xenos a potem się pytają, Rogue Traders którzy mają w głębokim poważaniu imperialne prawo i często handlują z xenos, za co nie raz dostają wyroki od Inkwizycji, oraz sama Inkwizycja, a dokładniej Ordo Xenos. Mogą być oczywiście jeszcze skrybowie i adepci, jednak oni bazują swoją wiedzę na księgach i woluminach, które są dziełami tych wcześniej wymienionych lub informacjach jakie zdołają zebrać. Wszystkie działania Ordo Xenos, którego Deathwatch jest zbrojnym ramieniem obejmuje jeżeli już badanie to dla poznania lepszych metod w zwalczaniu obcych. Oni nazywają się kill-teamem bo się nastawiają głównie na przysłowiowe mordowanie xenos. A co w takim razie jest oprócz mordowania? Jest tylko klasyfikowanie czy obcy są zagrożeniem czy nie. Jak nie są to zostawia się ich w spokoju, chyba że zasiedlają cenny dla imperium świat. A jeżeli są potencjalnym zagrożeniem. Wtedy leci Eksterminatus i nie ma zmiłuj. Jak się gubisz to właśnie polecam te demonstracyjne przygody. Są opisane w sposób czytelny i wyjaśniają podstawowe założenia nowym graczom i Mistrzom Gry nie zapoznamy dobrze ze światem. Ogólnie rzecz biorąc zawierają wszystko to co niezbędne, aby móc odgrywać i dobre się bawić. Przepraszam za to gderanie starego wyjadacza ^ ^" Wiem, że to bardzo dołujące, gdyż pamiętam jak mnie tak marudzono wiele razy. Jednak wiedzę najlepiej przyswaja się od innych, a nie z podręczników. Z chęcią podpowiem Ci trochę co i jak z niektórymi aspektami świata. |
07-08-2011, 20:54 | #8 |
Reputacja: 1 | Jak pisałam w pierwszym poście chce bazować na podręczniku, który zakupiłam. Szukam graczy, którzy mi to umożliwią i będą działać w realiach jakie zostaną im przedstawione. Rad jako tako nie szukam bo w świecie siedzę dłużej niż nie jedna "mądra" osoba, grałam we wszystkie jego wariacje i najlepiej podchodzą mi jednak te na PC typu stary poczciwy Chaos Gate, grałam już w Kill-Team na PS3 i w bete dla prasy Space Marine. Jednak ten świat jest bardzo słabo atrakcyjny dla żeńskich graczy więc zawsze go zaginam i zmieniam po swojemu jeśli mam chętne koleżanki do gry. Wystarczy spojrzeć na moją poprzednią sesje gdzie w Dark Angels połowa Space Marinów była kobietami i tym co grali w mieszanym składzie grało się dobrze. Tym razem nie posuwam się tak daleko, ale mimo to szukam graczy z bardziej otwartym nastawieniem. Gdy się ma kobietę za MG trzeba się nastawić na romanse i flirty nawet podczas zarzynania orków P Ostatnio edytowane przez Rahaela : 07-08-2011 o 21:04. |
07-08-2011, 21:13 | #9 |
Reputacja: 1 | Uhh ^ ^ Widzę że niepotrzebnie bawię się w starego pryka, który wie wszystko w danym temacie. Jeszcze raz upraszam o wybaczenie. Dużo jest racji z tą kiepską atrakcyjnością dla kobiet. Główny wątek raczej opiera się na ciężkiej atmosferze, której damy zwykle nie lubią. Dotąd nie stykałem się z żadnymi modyfikacjami świata ( a przynajmniej nie z takimi naprawdę dużymi) i trzymałem się głównego wątku... ... ale cóż. Ja zawsze jestem chętny do gry w wh40k ^ ^ Ważne w końcu aby się dobrze bawić. |
07-08-2011, 21:13 | #10 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Graczki mają 15 miliardów innych kosmicznych profesji poza rycerzami zakonnymi do wyboru, nie widze tu problemu w kreacji kobiecej postaci Poza tym, kobiety są najzwyczajniej słabe by pracować w naprawde elitarnych jednostkach wojskowych (i batlle sisters to szczyt ich możliwości, w realnym świecie i to by moim zdaniem się nie sprawdziło, ale twórcy chcieli chyba grające dziewczyny właśnie w taki sposób pocieszyć) i obniżałyby sprawność bojową całej kompanii, przez co również mężczyźni ponosiliby straty zwiększone o jakieś 50%, kiedy musieliby ratować koleżanki, a instynkt pewnie nakazywałby im zasłaniać je własnym ciałem. Z założenia kobiety powołuje się do armii wtedy kiedy chłopa jest za mało by odepchnąć przeważające siły wroga, możemy to podziwiać w Gwardii Imperialnej, jak i w wielu współczesnych armiach małych państewek. Jest też opcja zachodnia czyli "przyjmiemy ją chociaż się nie przyda bo inaczej nas zaskarży do sądu". Niektóre armie rekrutują też dzieci, ale nie wyobrażam sobie 10 letnich Space Marines, których też możnaby było od biedy wymyślić. Ostatnio edytowane przez Komiko : 07-08-2011 o 21:29. | |