|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-09-2014, 20:01 | #91 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
08-09-2014, 20:12 | #92 |
Reputacja: 1 | Czepiacie się konkretnego przykładu gdy chodzi o zasadę Może być drider? Anyway, jeśli chodzi o mechanikę, to nie należy do niej podchodzić kategorycznie skoro są dla MG tylko wskazówką, co oznacza, że lepiej przyłożyć się do gwiazdek i fabuły, bo to jak widzę jest najważniejsze. |
08-09-2014, 20:45 | #93 |
Reputacja: 1 | Nie może być: Drider, changeling/doppelganger, łupieżca umysłów, wampir i wiele innych ras z różnych powodów. Jak zaznaczył Icarius, drowy są rasistami, co więcej Thay... to też nie jest państwo tolerancyjne ze swej natury. Każda inna rasa która nie jest człowiekiem w Thay (w dodatku rodowitym thayaninem), czy też drowem w E-C ma pod górkę w mieście. Można próbować robić różnych odmieńców, ale ciężko będzie ich przepchnąć, a i nie ma co liczyć na przyjazne przyjęcie i akceptację.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
08-09-2014, 21:43 | #94 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Dlatego mnie w sumie nie odstraszyłeś, ja lubię pod górkę | |
08-09-2014, 21:56 | #95 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
08-09-2014, 22:11 | #96 |
Reputacja: 1 | To był przykład tylko. Ja ufam, że każdą postać dałoby się przecisnąć, o ile po prostu byłaby fajna ale to jest dobry przykład. Anyway, ja nie celuję w krasnala, celuję trochę wyżej (no pun intended ). MG oceni |
09-09-2014, 08:36 | #97 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Dla przykładu: moja Naczelna Czarodziejka nie zainteresuje się krasnalem tylko dlatego, że jest to postać innego gracza. Chyba, że będzie specem od interesujących mnie tematów... w co wątpię. To tylko przykład ale the point is... ja nie twierdzę, że nie da się realnie osadzić w Mieście jakichś mieszańców czy innych ras. Ale czy wtedy wystarczy gwiazdek, żeby ta postać coś znaczyła? To jest kontynuacja mocno charakterystycznej sesji, do której niniejszym macie okazję dołączyć. Może abi za duży nacisk położył na mechanikę w rekrutacji, może Podmrok za wiele możliwości oferuje... nie mam pojęcia z czego to wynika. Ale moja rada: zainwestujcie w sojuszników, tajemnice, mienie, wyższą pozycję... postać bez solidnych pleców długo sobie nie pożyje jeśli będzie zbyt potężna albo sobie specjalnie nie pogra, jeśli będzie zbyt udziwniona... Ja nie twierdzę, że np. półogr nie jest fajny. Po prostu nie jest to postać do tej sesji i tyle
__________________ Jeśli zabałaganione biurko jest znakiem zabałaganionego umysłu, znakiem czego jest puste biurko? Albert Einstein | |
09-09-2014, 09:58 | #98 |
Reputacja: 1 | Ale jeśli nie chodzi o kreatywność, to o co chodzi? Żeby zrobić jak najbardziej oklepaną postać, która znudzi się po pięciu minutach? Ja nie mówię o przeciskaniu na siłę koniecznie jak najbardziej odjechanego pomysłu. Mam na myśli, że jeśli postać się spodoba, to się dostanie, tak? Ale nie będę też robił postać pod to, by się dostać - zrobię taką postać, którą się będę dobrze bawił, a jeśli akurat spodoba się MG, no to fajnie, dostanę się. Wolę się nie dostać, bo moje koncepty nie pasują do sesji, niż dostać się, a potem znudzić się swoją postacią i grać trochę na siłę. Mam doświadczenie w tej kwestii i zdarzyło mi się kiedyś popełnić błąd dostosowania swojego pomysłu na siłę pod sesję. Świetnie pasował, ale rozdrażniało mnie to, jak bardzo muszę się naprostowywać pod sesję i ostatecznie chyba po dwóch latach gry nie wyrobiłem, wcześniej męcząc się niezwykle. Dlatego nie ukrywam, że jeśli mam stworzyć postać, która określona jest przez to co wie, a nie przez to kim jest, no to wiem już, że będę miał problem. To trochę taki fabularny powergaming Viviaen, gdybyś zamieniła sojuszników, tajemnice i wyższą pozycję na czary, atuty i prestiżówki, to brzmiałoby to dokładnie jak "zrób najpotężniejszą postać, a nie przejmuj się fabułą." Dla mnie to naprawdę brzmi tak samo. To pewnie moja zbytnia ambicja, może jakieś erpegowe zboczenie, ale jeśli mam mieć pod górkę przez to, że zrobiłem ciekawą i nieoklepaną postać, to się będę cieszył w RPG nie gra się po to, by było łatwo, albo by mieć handicap na samym początku, ale żeby pokonywać przeszkody. Szczególnie w drowim społeczeństwie, które oparte jest na prawie dżungli Ale to tylko motywująca mnie wizja świata. Inni mogą mieć inną. Jeśli moja jest odmienna, to po prostu się nie dostanę. |
09-09-2014, 10:11 | #99 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
09-09-2014, 11:16 | #100 | |
Reputacja: 1 | Cóż... mam wrażenie, że Cytat:
A tak na poważnie... Nigdy nie zdarzyło mi się zrobić postaci pod sesję za to wbrew sobie. Nie o to mi też chodziło. Myślę, że spokojnie można znaleźć złoty środek. Może po prostu źle zrozumiałam "przepychanie" postaci, zabrzmiało jakoś tak... siłowo. Nie twierdzę też, że gra się tylko po to, żeby było łatwo. Sesja jest elastyczna, chcesz mieć pod górkę, proszę bardzo. Chcesz mieć więcej zabawy, też dobrze. Chodzi mi tylko o to, że wchodzicie do większej grupy graczy a sesja z założenia jest nastawiona na interakcję, o czym niekoniecznie decydują rzuty. Ferr-kon, to, czy Twoja postać będzie barwna czy oklepana i nudna zależy głównie od tego, jak ją będziesz odgrywał. I naprawdę nie jest określana przez to, co wie. To, kim jest, ma kluczowe znaczenie. Rzuciłam garść rad płynących z doświadczenia po pierwszej części. Zrozumiałeś je nieco inaczej, niż miałam w zamiarze ale być może jest to wynik odrębnego spojrzenia na postać. Dla mnie mechanika mogłaby nie istnieć
__________________ Jeśli zabałaganione biurko jest znakiem zabałaganionego umysłu, znakiem czego jest puste biurko? Albert Einstein | |