|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-12-2016, 21:10 | #101 |
Reputacja: 1 | Aril Uisur Profesja: Oprych Rasa: Niziołek Wiek: 40 wiosen Statystyki: WW 27 US 36 K 27 Odp 21 Zr 41 Int 33 SW 33 Ogd 41 Żw 10 Wygląd: Aril jest średniego wzrostu niziołkiem. Ma ciemno-żółte zimne oczy patrzące znad kaptura, w którym często chodzi. Nosi na sobie lekki skórzany pancerz. Przy pasie przywiązany krótki miecz oraz pałka z którą się nie rozstaje. Na plecach ma często przewiązany topór, który wzbudza respekt. Na twarzy ma parę małych, dawno zagojonych blizn. To że ma włosy koloru ciemnego blondu nie da się nie pierwszy raz poznać, bo całe skrywa je kaptur, chyba że po krótkiej bródce. Od innych niziołków wyróżniają go szersze barki i pewny chód. Historia: Aril wychowywał się w wielopokoleniowej rodzinie niziołków, która pośród stróżów prawa nie była za zbyt szanowana lecz na pewno znana. Nie raz po ostrej bójce czy chamskich zaczepkach straż musiała interweniować w tym regionie gdzie żyli. A że żyli w miarę blisko siebie to strażnicy musieli znosić nie miłe komentarze na temat swej profesji czy zachowania, od kuzynów czy wujów dookoła. Aril od lat obserwował zdarzenia wokół siebie i trudno było żeby stał się prawym strażnikiem moralności czy jakimś kapłanem. Uczył się od tych których miał najbliżej. Matka mimo że kochająca, pracująca w handlu ziołami , często też tymi nielegalnymi, bardzo dbała o najmłodszego spośród czterech synów i ojciec typowy rzezimieszek i zawadiaka nie mieli w gruncie największego wpływu na Arila. Ten najbardziej upodabniał się do wuja i jego syna z którymi spędzał dużo czasu za młodu. Chodzenie do pobliskich gospodarstw gdzie kradli warzywa i zastraszali świadków tych zdarzeń, po czym z rechotaniem przekrzykując się kto zgarnął więcej i większe wrażenie zrobił na przerażonych dzieciach i ich ojcach. Lecz mimo że wuj w zastraszaniu był dobry to jego syn miał w tym większe zdolności i upodobanie. Z niego Aril brał przykład mimo że nieraz sądził ze posuwają się za daleko. Gdy zostawał sam, polerował broń, różne miecze i sztylety. Uwielbiał to zajęcie tak samo jak podpatrywanie znajomego kowala na którego miał widok z okna na piętrze. Chciałby w głębi duszy być dobrym kowalem i odciąć się od tego całego syfu, ale wiedział też że życie jest brutalne i mógłby sobie nie poradzić w takim zawodzie. Tym bardziej że z czasem dostawał wiele zleceń typowych dla oprychów. Tu kogoś zastraszyć, przywalić czy nawet zabić, a monety motywowały go do dalszej pracy. Z czasem nawiązał wiele kontaktów z dalszą rodziną i miejscową społecznością. Znał brata wuja który był stajennym i miał u niego dobrą kryjówkę gdy unikał straży. Niedawno gdy zakradł się w dalsze części miasta i ukradł kilka koni straży, co było nie lada wyczynem, lecz został zauważony przez pewnego chłopa, który zamiast od razu zawiadomić straż wpadł na pomysł że wykorzysta sytuacje i od tego momentu niziołek jest wykorzystywany do dziwnych w mniemaniu Arila prac na farmie. Z chęcią ukrócił by żywot chłopa gdyby nie to ze ten ma na farmie zaprzyjaźnionego maga, który rozerwał by go na strzępy ognistymi pociskami. A zbuntować się i zaprzestać pracować nieraz na farmie poskutkowałoby wydaniem i złapaniem przez straż oraz długimi latami odsiadki za najlepsze konie w okolicy. Nie wiem jakie umiejętności i zdolności mu nadać, prosiłbym o pomoc. |
02-12-2016, 21:29 | #102 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Podobnie portret zupełnie nie pasuje pod względem stylistyki. Być może jestem zbyt konserwatywny pod tym względem, ale chodzi mi raczej o coś prostszego, np. taki obrazek. Historia ogólnie dobrze, poza: Cytat:
Cytat:
| |||
02-12-2016, 23:31 | #103 | |
Reputacja: 1 |
Chyba kości wyczuły, że losują postać Amonowi. Albo WFRP to po prostu gra dla Ciebie.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas | |
02-12-2016, 23:43 | #104 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
02-12-2016, 23:50 | #105 |
Reputacja: 1 | No to chyba wiemy kto odpowiada za "wypadek" Horina Oczywiście, może się za nią skryć prawdziwy winowajca... Ale Horin dojdzie prawdy! I wtedy... właściwie to nie wiem co wtedy, nie dość, że pacyfista to jeszcze zna imię... |
03-12-2016, 00:01 | #106 |
Reputacja: 1 | Już chyba wiem z kim Dietrich będzie grał w pokera Ciekawostką jest też, że kompania która tu się kształtuje jest wyjątkowo religijna jak na przemytników. |
03-12-2016, 00:10 | #107 |
Reputacja: 1 | Ciekawy profil drużyny naprawdę ciekawy. Uczciwi przemytnicy nienawidzący urzędników będący w większości praworządni i religijni....Wam się MG nie pomyliło przypadkiem przemytnik z paladynem?
__________________ Man-o'-War Część I |
03-12-2016, 01:31 | #108 |
Reputacja: 1 | Clutt-> super, ogarne w sobotę
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |
03-12-2016, 13:20 | #109 |
Reputacja: 1 | Jeśli gracze zdecydują się ciągnąć tematy wylosowane przez kości i dobrze to ugrają - dla mnie będzie to zaleta. Przecież najlepsze czarne charaktery to właśnie te, które myślą, że postępują słusznie. A jeśli nawet postacie nie będą szwarccharakterami, to miejskim Robin Hoodom też będzie się dobrze prowadzić.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas |
03-12-2016, 13:27 | #110 |
Reputacja: 1 | Nie zapominajmy, że: normy religijne =/= normy moralne =/= normy prawne. Większość religii starego świata ma ambiwalentny stosunek do prawa, część jest nawet mu wroga. Nawet kult bogini sprawiedliwości nagminnie łamie prawo co do heretyckich ksiąg, bo bogini jest też boginią wiedzy i kult przechowuje zakazane księgi mimo zakazu. Więc nie ma rozdźwięku między moralnością, religijnością a praworządnością. Więc przemytnicy o złotym sercu i szanujący przemytniczy kodeks są w porządku. |