Mugen

Świat pogrążony w ciemnościach, pełny cierpienia i ubóstwa. Tutaj tylko naprawdę bogaci są w stanie dojść do głosu i tylko oni żyją w należytych warunkach. Walczące z nieustającym kryzysem energetycznym, trzy wielkie państwa znajdujące się na jedynym zdatnym do życia kontynencie, Horanie, zdają się jedynie przeciągać nieuniknioną agonię. Choć broń palna, energia elektryczna i inne charakterystyczne dla naszych czasów wynalazki nie są tam niczym niezwykłym ich dostępność jest bardzo niewielka.
Poza grubymi murami stolic toczy się nieustanna walka, gdzie demony są równie wielkim zagrożeniem jak śmierć z głodu czy ręki innego mieszkańca. Jest jeszcze jedna grupa wygnańców, niezwykle nieliczna. Istoty pochłonięte dążeniem do władzy do tego stopnia, że gotowi przekląć własne istnienia czyniąc z ciał więzienia dla uśpionych bestii z innego wymiaru.
Nie ma innych ras poza ludźmi, nikt inny nie byłby w stanie przeżyć w tym miejscu, brak tu kwitnących wszędzie kwiatów i uśmiechniętych twarzy. Natomiast magia, magia znaczy tyle co przekleństwo.

To chyba najważniejsze co można napisać o moim świecie. Postaci nie będę charakteryzował, jest dość specyficzna, więc wolę to zachować na ewentualne potem.

 

Hellian

To fragment tego co wysłałam
całkiem nowy wspaniały świat

Na Ziemi nigdy nie wykształciła się kultura patriarchalna. Od czasów pogańskich religii Wielkiej Macierzy do dziś nikt nie kwestionował przewagi fizycznej, psychicznej i umysłowej kobiet. Obecnie w krajach będących pod wpływem kultury Republiki Śródmorza mężczyźni wywalczyli sobie dość duże swobody. Można mówić prawie o równouprawnieniu. Nie mniej w tym świecie wszystkie służby mundurowe są daleko bardziej sfeminizowane niż zmaskulinizowane w naszym. Zresztą to mężczyźni zajmują się domem, wielożeństwo w znaczeniu wielomężostwa jest praktykowane na całym świecie. Choć w Republice mężczyźni wywalczyli sobie, że również muszą akceptować nowego członka rodziny, kolejnego męża. Dzieci już od ponad 150 lat rodzą się w inkubatorach i to mężczyźni się nimi zajmują, podobnie jak domem, gotowaniem itd. Praktyka pracy zawodowej mężczyzn nie jest zbyt powszechna. Czy muszę dodawać , że statystycznie kobiety są wyższe od mężczyzn?

 

Kelly

To takie science - fantasy. Trochę wredne, trochę nie, trochę z jajem i z czymś, nad czym jeszcze pracuję, ale niewątpliwie, co będzie zdecydowanie odróżniać ten świat od innych stawiając go pod jakimś względem na głowie.

Ps. Ktoś tu się Huxleya naczytał

 

Terrapodian

Skoro już mówimy o stworzonych przez siebie światach, to ja powiem krótko o swoim.

Mój świat podzielony jest na podniebne miasta zamieszkiwane przez Klany, oraz potomków więźniów, którzy zamieszkują pokryty naturalnym środowiskiem ląd. Nie trzeba wspominać, że te dwie frakcje nie za bardzo się lubią. Ponadto "górnoświatowcy" usiłują nadrobić zacofanie kulturalne, które było wynikiem nastawienia się wyłącznie na technologię.

To tylko taki fragmencik historii mojego świata.

 

Makuleke

Mój świat to (o ile orientuję się w nazewnictwie) science-fantasy. Planeta ta osiągnęła bardzo wysoki poziom rozwoju technologicznego, dzięki czemu zostały zbadane takie zjawiska jak magia czy psionika. Pierwsza z nich polega na kierowaniu energią z tzw. "płaszczyzn magicznych" - która może zakłócać "normalne" zasady fizyki (zasada zachowania energii 8)). Moce psioniczne są efektem aktywności pewnych obszarów mózgu, które u przeciętnych osobników pozostają uśpione przez całe życie. Oba fenomeny (magia i psionika) są wynikiem losowych predyspozycji organizmu, które narazie nie mogą być wywoływane a jedynie wzmacniane. Cała populacja planety jest skupiona w olbrzymich miastach-państwach - reszta środowiska została zniszczona przez galopujący postęp. Miasta te mają budowę wielkich piramid - na najniższych poziomach żyje najbiedniejsza i najliczniejsza część społeczeństwa, a coraz wyższe piętra zajmują coraz zamożniejsi obywatele. Na planecie żyje kilka inteligentnych ras, tworzących nie tyle jednorodną, co uporządkowaną mieszankę kulturową.

 

Lilith

Hellian, od razu przyszła mi na myśl książka "Pani Świata" Iwony Kamińskiej.

U mnie miało być na odwrót. Świat jest zdominowany przez mężczyzn. Istnieje wielożeństwo. Owszem, to mężczyźni sprawują władzę. W moim świecie nie ma zorganizowanego społeczeństwa. Ludność stanowią porozrzucane po całym obszarze, mniej lub bardziej zjednoczone grupy niezależnych plemion. Planeta, a przynajmniej ta jej część, w której żyje bohaterka, jest dzika i nieucywilizowana. To puszcze i stepy, bagna i dzikie niedostępne góry. Jednak poza plemienną społecznością żyją kobiety nazywane przez resztę Wiedźmami, Strażniczkami Kręgów, Mądrymi Kobietami lub Matkami Lasu. Ludzie z reguły boją się ich i miejsc, w których mieszkają, mają one bowiem różne właściwości. Niektóre są groźne inne natomiast znane są np. z właściwości leczniczych. Kiedy przychodzą naprawdę trudne czasy, spotykają sie z czymś z czym nie potrafia sobie poradzić, albo życie doświadcza ich chorobą zjawiają się u ich progów prosząc o pomoc. W przeszłości odwiedzały regularnie wioski i wybierały swoje następczynie spośród dziewczynek, które przejawiały jakieś nadnaturalne zdolności. Kiedyś było ich więcej, lecz odkąd mężczyźni przejęli kontrolę nad życiem klanów, wiele z dzieci rodzących się z oznakami jakiejś odmienności, było zabijanych. Najczęściej pozostawianych w lesie własnemu losowi. Czasem jednak, któregoś z ojców rusza sumienie i zanosi im swoje dziecko. Społeczności wiosek są naogół pogrążone w przesądach i wierze w duchy różnej maści i charakteru. Władzę sprawują Rady Starszych. A pieczę nad duchowym życiem ludzi uzurpują szamani.
Wiedźmy są pod tym względem kimś w rodzaju ateistek. Pod wpływem miejsc, w których żyją w jakiś sposób pozbywają się bezpodstawnej w ich mniemaniu wiary w rzeczy nadprzyrodzone. Pojmują świat w sposób racjonalny i przekazują sobie wiedzę, o której nie mają pojęcia inni. Nikt nie wie w jaki sposób sie to dzieje. W którymś momencie życia zostają przyjęte do grona Wiedźm na pełnych prawach i podczas szczególnej w ich życiu ceremonii otrzymują coś w rodzaju pamięci pokoleń.

Taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę...

 

__________________
"Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?)

echidna

To może i ja opiszę swój świat, a postać muszę jeszcze dopracować i przesłać.

1. Gatunki: ludzie, elfy, krasnoludy.
2. Poziom technologii: Średniowiecze
3. Magia : obecna, ale z pewnymi zastrzeżeniami - o tym za chwilę
4. Wierzenia: jedynym bogiem uznawanym przez wszystkich jest Maat - bogini prawdy i sprawiedliwości, poza tym każda mniejsza i większa osada wierzy w co chce-najczęściej siły natury pod dowolną postacią; istnieje jeszcze demonica Lammar - ta zła, która wszystko psuje i dąrzy do zagłady świata
5. Odrobina historii i odpowiedź na pytanie " Co z tą magią?": Przed wiekami była Wielka Wojna, którą podstępem rozpętali wysłannicy Lammar. Skutkowało to tym, ze elfy i krasnoludy zostały zdziesiątkowane, a w umysłach ludzi wytworzyła się bariera, która niemal całkowicie zabiła Magię(i to właśnie był pierwszy powód do niepokoju i dowód na to, że światy nakładają się na siebie). Obecnie bariera nadal istnieje, ale zaczyna bardzo powoli pękać ( kolejny dowód nakładania się światów - tu i tam krążą pogłoski o nagłym pojawianiu się tajemniczych istot wprost ze snów lub koszmarów).
6. O społeczeństwie:
Elfy i krasnoludy zostały wyparte z urodzajnych dolin do nieprzystępnych lasów i gór. Nie podoba im się to i dlatego też tylko czekają na możliwość zemsty
Co do ludzi. Większość kontynentu, na którym żyje moja bohaterka (elfica), zajmuje ludzkie Imperium Verdi. Na czele stoi cesarz. Podzielono jest one na liczne prowincje. Społeczeństwo jest zróżnicowane pod względem zamożności i wykształcenia, ale w odróżnieniu od naszego świata - tam nie ma pańszczyzny. W miejsce tego jest system, który opiera się na tym, że chłop wynajmuje od Pana skrawek ziemi, który uprawia. W zamian płaci jakąś część zebranych plonów.
7. Legendy i inne takie.
Wśród ludzi są nieliczni, u których bariera przeciw Magii pękła - są to Magowie. Dążą oni do tego, by bariera znikła całkowicie, co wg. nich poskutkuje powszechnym ładem, porządkiem i braterską miłością między rasami. Istniej również legenda mówiąca o tym, że wysłannik Maat - Indeatee powtórnie przyjdzie na świat, by go zbawić (zniszczyć barierę i zaprowadzić wyżej wymieniony ład i porządek), jednak ma mu w tym przeszkodzić Virgenturge - demoniczny wysłannik Lammar.

 

__________________
W każdej kobiecie drzemie wiedźma, trzeba ją tylko w sobie odkryć.

Nami

Nie wiem jak bym wyrobiła się z KP, ale i tak mi się pomysł i wykonanie podoba.
Mimo "stosunków" międzyludzkich spróbować mogę, nic mi się nie stanie ^_^

Uch, z tego co widzę, to opis świata ma być tutaj? Oookeeey ;p
Da się załatwić.
Ach, zapomniałabym - o ile można oczywiście.

 

__________________
Discord podany w profilu

RyldArgith

Nazwa świata: Averesca


Gatunek/gatunki dominujące w danym świecie (np. ludzie, elfy, orki): Ludzie. Są trzy rasy. Biała(Zachodni, Cesarscy), Żółta(Limerianie, Arnaci, Maloweci) na wschodzie i tzw. Wschodni na południowym wschodzie.


Poziom technologii/magii/innych wymyślnych dziedzin rozwoju: Średniowiecze. Magia jest powszechna, wszędzie. Na zachodzie(rasa biała) jest używana, są szkoły magii(trzy). Rasa Żółta to szamani, Wschodni zaś to naród technologiczny, lepiej rozwinięty niż na zachodzie. Magii nie uświadczysz. Jeśli już są magicy to zatrudniani są jako uzdrowiciele i alchemicy. Magia nie jest oficjalnie zakazana. No i Cesarstwo. Swoiste połączenie magii i technologii. Leży dokładnie pomiędzy Wschodnimi, a Zachodnimi. Jest jedna szkoła magii, w stolicy, Skeltonie.


Panująca religia: NA zachodzie wielobóstwo, mitologia grecka, rzymska i norweska przemieszane ze sobą. Jest to dominująca religia. Ale w paru miejscach uświadczysz jedynobóstwo. U żółtych szamani, czciciele natury. Wschodni to jedynobóstwo, państwo religijne, przestrzegające nakazów wiary. Odstąp od religii to idziesz na szafot. Konflikt z magikami. Większość kapłanów nie chce aby po kraju panoszyli się osoby władające magią. Nawet z innych krain. Posiadają własne oddziały które tropią i zabijają magików. W każdym mieście świątynia, W stolicy arcyświątynia i dwie mniejsze świątynie na dzielnicach. Posiadają straż świątynną. Zakon- zbrojne ramie kapłanów. Szczególne uprawnienia. Siedziba w każdym mieście. Wojsko utrzymuje porządek, patroluje ulice, do patroli dołączają zakonnicy. Czuwają nad działaniem zgodnym z religią, czy nie ma innowierców, czy postępują zgodnie z nakazami. Kara za takie wykroczenia na miejscu-śmierć. W cesarstwie otwartość religijna, jednak panującą jest wielobóstwo. Przemieszanie greckiej i rzymskiej mitologii. Przewaga greckiej.


Stan obecny (np. czy panuję pokój, czy powszechna wojna): obecnie odczuwa się nacisk żółtych. Są owe trzy „podrasy”, ale w ich obrębie znajdujemy plemiona, dziesiątki plemion, każde z nich posiada wodza i szamana. Były konflikty, otwarte ataki między plemionami. Obecnie jednak panuje zjednoczenie, Zarmi, jedna z szamanek urosła w siłę i scala ze sobą rozdrobnione plemiona. Wierzą że jest osobą z przepowiedni, która ma zakończyć wszelkie konflikty w ich gronie i poprowadzić na żyzne krainy zachodu. Jest też konflikt między Wschodnimi, a Zachodnimi. Zachodni organizują sojusze, zarówno do walki między sobą, ale głównie do najazdów, na ziemie Wschodnich. Czynią to bo uważają że Wschodni im zagrażają, że to oni, a nie Zachodni, organizowali najazdy i teraz jedynie bronią swych ziem. Wschodni to naród, nie liczyć zamknięcia religijnego, otwarty, nie nastawiony na wojny, ale posiadający liczną i dobrze szkoloną armię. Zachodni dążą do rozszerzenia swych posiadłości, do grabieży. Cesarstwo oficjalnie neutralne w tym konflikcie, ale już niedługo, gdyż obie strony naciskają by postawiło się po którejś z nich.


Inne cechy charakterystyczne: Zachodni to kilkanaście księstw, toczą ze sobą liczne wojny. Ale jest jeden trwały sojusz, Unia Nordska. Sojusz zarówno wojskowy jak i ekonomiczny. W obrębie unii zostało zniesione cło. Nordowie początkowo mieszkali na jednej wyspie. Potem zaczęli organizować najazdy. Zdobyli mały przyczółek na kontynencie, jednak wskutek zmian na tronie nastąpił rozłam i wszelkie kontakty z ziemiami na kontynencie ustały. Kilkadziesiąt lat później kolejna zmiana władzy, dwaj bracia, jeden zasiadł na tronie na wyspie, drugi przejął władze na kontynencie. Unormowanie stosunków. Potem zajęli szereg wysepek na północ od ziem kontynentalnych. Poza Nordami szereg innych państw. Obecnie, z racji istnienia Wschodnich, coraz częściej księstwa jednoczą się, organizując najazdy na ich ziemie. Wschodni to jedno państwo, pustynne. Jest lekka decentralizacja, gdyż odległości między miastami są duże, wiec zarządcy mają pewną swobodę w administrowaniu, jednak wszystkie prawa uchwala Omar, władca państwa. Wschodni wyżej technologicznie, używają prochu, wysokie umiejętności w obleganiu miast, rozwinięcie manufaktur, nawadnianie pól, rozwinięta kultura, sztuka. Rasa otwarta na przybyszów, na nowe technologie, wieści ze świata. W miastach kampusy uniwersyteckie, bardzo dobra jakość nauczania. Bliższe znajomości z przybyszami(Zachodni, Cesarscy) zabronione. Zero przyjaźni, miłości-Śmierć. Społeczeństwo patriarchalne. Ojciec głową rodziny. Armia narodowa- służba trwa 20 lat.
W cesarstwie przemieszanie kulturowe, mieszkają tam zarówno Wschodni jak i Zachodni. Są enklawy, w których żyją tylko przedstawiciele danej grupy kulturowej, ale to bliżej granic. W centrum widać że obie grypy się zasymilowały. Żyją w zgodzie. Miasta i wioski posiadają, stosunkowo, mniej więcej równą liczbę mieszkańców obu grup. Dzieje się tak, bo są to potomkowie ludzi którzy przybyli tu wiele setek lat temu. Wzajemna niechęć wygasła, zastąpiona przez poszanowanie innych i współprace.

 

mataichi

Oczywiście, że można. Skrót opisu świata wystarczy w zupełności, to w zasadzie jest informacja dla pozostałych potencjalnych graczy tak, aby założenia uniwersum się nie powtarzały.

POZDRAWIAM