Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-07-2008, 08:27   #51
 
nonickname's Avatar
 
Reputacja: 1 nonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputację
@do wszystkich opuszczających rekrutacje: Zdrajcy! Postaram się, żeby sesja była tak dobra, żeby wam oko zbielało i zebyśta pluli sobie w brody, że nie gracie.
A tak na poważnie, to nie musicie się tłumaczyć, choć to ładnie z waszej strony. Powodzenia wszystkim życzę w sprawach takich jak licencjaty(ja swoją prace napisałem w 2 tygodnie i dostałem 5 :P ) itd.

@Telomo Ghule bonusy(tzn perki) dostają co 4 lvl.

@Extremal ty czujesz chyba już tę sesję. Dokładnie chodzi o to co napisałeś. Sam kiedyś grałem na forum (innym - wiem błędy młodości żeby nie grać na LI) ghulem. Był niewolnikiem-lekarzem. Pracował w kopalni i leczył chorych. Celem tej postaci i współtowarzysza było uciec. Prison Break normalnie. Ale sesja padła, bo MG wyjechał zagranicę czy coś takiego.
 
__________________
Arkham Radio
nonickname jest offline  
Stary 02-07-2008, 08:47   #52
 
Telomo's Avatar
 
Reputacja: 1 Telomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumny
Myślałem, że tylko po skilled dostaje sie co 4 lvl

A mój ghul kim jest? Swoistym wampirem, którego wszyscy chcą utłuc a do tego z ograniczoną mobilnością jeszcze jest mechanikiem ile mu naprawa zajmie Jestem ciekaw, czy trafi nam się fucha zwiania tym samolotem z Mad Maxa, i czy będzie trzeba któremuś wyjąc harpun z uda :P
 
__________________
Nie ma to jak dobra książka, odpowiednie światło, śnieg za oknem, ciepły koc i lampka porządnego wina.

Jeżeli chcesz się skontaktować, pisz na mail lub gg: 13085699
Telomo jest offline  
Stary 07-07-2008, 08:17   #53
 
nonickname's Avatar
 
Reputacja: 1 nonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputację
Ok. Ślijcie KP bo w piątek zamykam rekrutację.
 
__________________
Arkham Radio
nonickname jest offline  
Stary 07-07-2008, 08:58   #54
 
Telomo's Avatar
 
Reputacja: 1 Telomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumny


Obrazek trzeba otworzyć prawym przyciskiem myszy i wybrać "Pokaż obrazek" a potem powiększyć.

Oto moja KP:

Anthony Lawrence (czyt. Antony Lorenc) budził się z tępym wzrokiem gdzieś na środku zdewastowanego miasta. Tępy ból pulsował w jego skroni. Ślamazarnym krokiem zbliżało się do niego COŚ. I coś, nie zamierzało pozwolić ciszy długo zabawić, lecz nagle i brutalnie rozdarło ją swym ochrypłym i dziwnym głosem, jakby gębę miało pełną klusek, chociaż po obu stronach czegoś, co przypominało spaloną głowę, widniały dwie, wielkie, niemalże symetryczne względem siebie dziury, pokazujące, że w szczęce jednak nic nie ma. Anthony chciał się odsunąć, uciec, cokolwiek, lecz tępy ból rozszedł się na całe jego obolałe ciało, nie pozwalając nawet unieść głowy, by zobaczyć, czy jeszcze ma wszystko na swoim miejscu. -Witaj -Rzekł stwór. -Jestem Travis, co tu robisz, chłopie? -Anthony chciał zacząć wrzeszczeć, lecz obecna sytuacja, pozwoliła mu tylko na lekkie stęknięcie. -Może pomóc? -Dłuższą chwilę milczenia przerwało dopiero twierdzące, choć z dozą niepewności, skinienie. Kiedy Anthony stanął na równe nogi, pomyślał, że to przysłowie już nie będzie do niego pasowało. Ujrzał swe poparzone ciało, które wyglądało jakby zostało stopione. Ból zaczął zanikać i wróciły mu siły. -Kurwa mać, co to ma do jebanej cholery znaczyć!? -Wrzeszczał. -Co się ze mną stało!?
-Och... jesteś ghulem, jak ja. -Ze spokojem, Travis poinformował Anthonego o jego „odrodzeniu”.
-Czym do kurwy nędzy!?
-Ghulem. To coś jak człowiek, tylko... że... zmutowany. Nie jesteś już gładkoskurkiem, jesteś jednym z nas. Jesteśmy odporni na wiele rzeczy, ale nie wiem, czy długo przeżyjemy w takim stanie. Jesteśmy stosunkowo wolni... ale to nie przeszkadza nam w hodowaniu bonzai. Chcesz poznać Smithyego? -Travis odwrócił swą głowę, by pokazać znaczącą dziurę w czaszce, z której rosło zdrowiutkie drzewko bonzai-Smithy. -Nazywam go Smithy. Po moim braciszku... świętej pamięci. U ciebie nie widzę nic interesującego... serce widać... ale nic więcej... nudny jesteś.
-Jestem, kurwa nudny!? Potrzebuję do cholery pomocy!?
-Potrzebujesz relaksu, kolego. Po pierwsze: jak cię zwą? -Po kilku głębszych oddechach, Anthony pogodził się z zaistniałą sytuacją, po czym zaczął spokojną wymianę zdań z nowym znajomym. Anthony nigdy nie przeżywał mocno różnych sytuacji. Śmierć ukochanego psa nie wywołała na nim dużego wrażenia. Kiedy widział, jak w ciemnej uliczce przed wojną skatowano żula, nie przejął. Podczas pochówku ojca nie uronił łzy ani nie ukazał grymasu na twarzy. Również ta sytuacja nie przejęła go. -Lawrence. -Odpowiedział na pytanie. -Anthony Lawrence.
-Miło mi cię poznać, Anthony. Co tu robisz? -Na to pytanie nie znał odpowiedzi. Stracił pamięć. Gdzie, dlaczego, kiedy? Ale skoro tak, to skąd wiedział, co robił kiedyś, przed wojną, jak się nazywał... a teraz nic. Pustka.
-Nie... n-nie wiem... -Wydukał przestraszony. -Wiem, że je.. byłem człowiekiem... a teraz?
-O czekaj... tu coś pisze... na tych kartkach. Chyba je zgubiłeś. To twoje pismo? -Travis mozolnie się schyliwszy podniósł kartki. Były pożółkłe, zapisane schludnym, cienkim i pochyłym pismem.
I tak oto Lawrence... Anthony Lawrence poznał Travisa.

Kartki Anthonego:

Kartki były pogięte i pożółkłe, jakby nadgryzione zębem czasu. Prowadzone zostały ładnym, pochyłym pismem. Każda strona została indywidualnie ponumerowana, wielkości A5. Górna część, na której najprawdopodobniej widniała data i inne tego typu rzeczy, została spalona, na każdej kartce. Pierwsza strona, według kolejności została trochę bardziej przypalona:

...wtedy odnaleźliśmy ojca. Cały śmierdział a po jego ciele wałęsały się muchy. Zmarł we śnie. Planujemy urządzić mu uroczysty pochówek... chyba 11 albo 12. Tylko nie 13, pechowa data. Nie wiem, jak teraz będę żył... bez niego, jego powiedzonek... humoru i zwyczajnej obecności... a jednak do tej pory... tego letniego wieczora... nie uroniłem żadnej łzy... nawet mnie to mocno nie ruszyło. Nie wiem, czy to źle... ale jestem rozdarty... Jutro szkoła, czas spać, chociaż nie wiem, czy ta noc będzie udana. To byłoby na tyle. „Poniżej widniało doklejone zdjęcie jakiegoś faceta, prawdopodobnie bohatera tego wpisu”.

Str. 24


Pierw ojciec... teraz Meatnut... Poczciwy stary psiak... a taki szczęśliwy byłem... kiedy dziś otrzymałem w konkursie ten rower... myślałem, że pozwoli mi odgarnąć myśli od ojca... zapełni czas. Teraz nie wiem, czy tak się stanie... Biedny Meatnut... poczciwy, stary piesku... I to zaraz przed wakacjami! To niesprawiedliwe! „Pod tekstem niegdyś przyklejone było coś, prawdopodobnie zdjęcie, lecz musiało się odkleić i zgubić się”

Str. 55

Dopisek do notatki dnia dzisiejszego. Data u góry strony. Treść właściwa:
Nie mogę spać. Z ulicy dobiegają mnie zduszone krzyki... katują tam kogoś? Nie zamierzam zamykać okna, jak na lato, jest o wiele za gorąco. Lepiej wyjrzę, by zobaczyć co się dzieje...
...Słodki Jezu! Tam jest grupa bandziorów! Przyparli tego człowieka do muru mojego wieżowca... Moje okno wychodzi obok schodów pożarowych, na tę ciemną, ślepą uliczkę, więc nikt nic im nie zrobi, ale to było straszne! To chyba był jakiś bezdomny... Pierw brutalnie go bili, potem przytrzymali go, i jeden sięgnął do rozporka. Usłyszałem donośny zgrzyt i jego przerażający głos „No weź go do gęby, śmieciu! Posmakuj mojego byka!” i włożył mu... Po chwili go schował i wyciągnął nóż. Słodki Jezu! Ciął nim kilka razy w brzuch tego nieszczęśnika po czym zamachnął się i przeciął mu gardło! Masa szkarłatnej krwi prysnęła w ich stronę. Chyba byli naćpani... bawiło ich to. Potem wpychali temu trupowi na zmianę... Właściwie to nie wiem, czy jeszcze żył, ale już nie jęczał. Jego zwłoki wrzucili do śmietnika i zamknęli. „Dalsza część była prawdopodobnie na drugiej stronie”

Str. 80

Ostatnia strona była mniej pożółkła i cała. Nie było na niej zbyt wiele tekstu:

Wszędzie na niebie pojawiały się te grzyby... głowa zaczęła nieznośnie mnie boleć. To chyba armageddon... Moje miasto... Tu się urodziłem i tu mi przyjdzie spocząć? Taki ma być mój los? Mam nadzieję, że chociaż te notatki po mnie zostaną.... Amen. Anthony Lawrence 19... „W tym miejscu pismo się załamało i krzywą linią pobiegło ku dolne części strony. Właściciel wcześniej widać ponumerował ją.”

Str. 32


Cechy charakterystyczne: Anthony mało czym się przejmuje i jest bardzo opanowany. Przed wojną był mechanikiem samochodowym, lecz w czasie wojny często reperował różne „cacka”. Nigdy nie wyglądał na mocarnego. Nie obchodzi go wojna, woli spokojne życie. Często dostaje migreny, która trwa czas nieokreślony. Na czas migreny Perception spada o 2 a AP o 1.

I co o tym myślisz, nnnm?
 
__________________
Nie ma to jak dobra książka, odpowiednie światło, śnieg za oknem, ciepły koc i lampka porządnego wina.

Jeżeli chcesz się skontaktować, pisz na mail lub gg: 13085699
Telomo jest offline  
Stary 10-07-2008, 08:24   #55
 
nonickname's Avatar
 
Reputacja: 1 nonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputację
@Telomo nie podoba mi się. Jak masz 1 CHA to jesteś elokwentny niczym szczur. Nie tylko brzydki, ale także posługujący się monosylabami lub pojedynczymi wyrazami. Zastraszony i zdominowany przez wszystkich dookoła. Dodając do tego STR 1 gdzie nikomu nie możesz się postawić, naprawdę powinieneś być zastraszony. Roboty mają 1 CHA w Falloucie...
Reszta wygląda dobrze.

@All. : / Jutro zamykam rekrutację a mam 2 KP. Rodone i tę powyżej. Sesja chyba się nie odbędzie. Albo ściągnę graczy z innego forum. No cóż. Nie zmuszę was.
 
__________________
Arkham Radio
nonickname jest offline  
Stary 10-07-2008, 10:58   #56
 
Pacal II's Avatar
 
Reputacja: 1 Pacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumny
Sesja napewno cieszyłaby się większą popularnością, gdyby nie była rezegrana mechanicznie ale storytellingowo. Ja bym chętnie zagrał, ale się trochę zniechęciłem gdy się okazało, że trzeba rozlosować cechy, umiejętności itp.

Mam jeszcze pytanie co do świata Fallouta. Skoro akcja rozgrywa się w stanach zjednoczonych to jaką sytuację mają indianie?
 
Pacal II jest offline  
Stary 10-07-2008, 17:25   #57
 
Telomo's Avatar
 
Reputacja: 1 Telomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumnyTelomo ma z czego być dumny
A elokwentny niczym szczur to on chyba ma być? Zastraszony, zdezorientowany, częste migreny... oraz deewolucja wskutek promieniowania Ale myśli porządnie, lecz mówić za bardzo nie potrafi i jakoś ta część mózgu się uszkodziła. Ale chyba czarny scenariusz będzie ;/
 
__________________
Nie ma to jak dobra książka, odpowiednie światło, śnieg za oknem, ciepły koc i lampka porządnego wina.

Jeżeli chcesz się skontaktować, pisz na mail lub gg: 13085699
Telomo jest offline  
Stary 10-07-2008, 23:36   #58
 
John5's Avatar
 
Reputacja: 1 John5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłość
Jutro z rana (tak koło 10-12 myślę) dostaniesz jeszcze moją KP nnm Przepraszam, że tak późno, ale miałem troszkę zamieszania z papierami na uczelnię i zaciąłem się na pewnym momencie historii postaci.
 
__________________
Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie.
Armia Republiki Rzymskiej
John5 jest offline  
Stary 14-07-2008, 09:07   #59
 
nonickname's Avatar
 
Reputacja: 1 nonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputację
Tak sobie myślę, ze mało mamy graczy. Być może przerzerobimy to na storrytelling czysty. Cyferki zawsze odstraszały graczy od Fallouta PnP. A Przecież to nie jest bardziej skomplikowane od d20.
Wymyślę coś do środy i dam znać. Prawdopodobnie sesja będzie otwarta, choć nie taki był mój plan. Od Czwartku przez tydzień mnie nie ma - jadę na Old Town - największy w Polsce LARP postapokaliptyczny. Wtedy sesja ruszy. Będę miał świeże pomysły.

@Pacal
Indian jako tako nie ma. Sa zdegenerowane plemiona ludzkie(Tribals). Bardzo przypominają indian, choć są także bardziej zacofane. Jest ich cała różnorodność w F. Zdarzają się nawet kanibale.
 
__________________
Arkham Radio
nonickname jest offline  
Stary 14-07-2008, 11:17   #60
 
Pacal II's Avatar
 
Reputacja: 1 Pacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumnyPacal II ma z czego być dumny
W takim razie można się jeszcze przyłączyć? Zresztą Indianinem i tak bym nie mógł za bardzo grać, ponieważ jesteśmy zmuszeni grać ghoulami. A z tego co rozumiem to wyklucza określenie narodowości itp.
 
__________________
http://lastinn.info/autorskie-system...1-anahuac.html - Proszę o komentarze. Autorka, której akcja rozgrywa się w piętnastowiecznym Meksyku.
Pacal II jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172