Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-12-2009, 12:15   #1
 
zgrzyt's Avatar
 
Reputacja: 1 zgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwu
[Warhammer 2.0] - W imię wyższego dobra

WSTĘP

Do tej sesji poszukuję 3-4 graczy. Mogą to być zarówno nowicjusze jak i starzy wyjadacze. Historia utrzymana będzie na zasadzie opowieści z minimalną ilością mechaniki.

Na Lastinnie jestem nowy. Mam już jednak doświadczenie w prowadzeniu tego typu gier. W RPG siedzę od wielu lat w jakiś 95% przypadkach w roli MG.
Nie mam jakiś specjalnych wymagań. Zależy mi jedynie na tym by każdy z graczy pisał przynajmniej 1 posta na 1-2 dni oraz by wszyscy trzymali się klimatu.

Na koniec wspomnę tylko, że jestem osobą ceniącą realizm. Nie jestem z tych, którzy usilnie trzymają graczy przy życiu. Powiem więcej, będę chętnie wykorzystywał wasze błędy i potknięcia. Tak, też sądzę, że to uczciwe warunki.

CHCESZ DOŁĄCZYĆ?

Przeczytaj poniższą opowieść a następnie wypełnij znajdującą się na samym dole kartę postaci. Na koniec wklej ją w poście w tym temacie. Oznacza to dla mnie gotowość do gry.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W IMIĘ WYŻSZEGO DOBRA




Powiało chłodem. Zdaje się, że ze wschodu. Od kiedy wkroczyliście na tereny Księstw Granicznych powietrze zrobiło się jakieś takie mniej gościnne. Zimny wiatr nachalnie wciska wam się pod ubrania wywołując na całym ciele gęsią skórkę. Jego niemalże lodowate dłonie powodują, że drżycie niczym po pocałunku Morra, boga śmierci. Wszyscy jak jeden ogrzewacie się jakąś przyjemną myślą, jednak na tym zapomnianym przez wszystkich górskim pustkowiu nawet myślenie wydaje się trudne. Brrr....byle to się jak najszybciej skończyło.

Wasza przygoda, o ile można to tak nazwać, rozpoczęła się równo 3 tygodnie temu w mieście Nuln. Od tego czasu sporo się wydarzyło. Mówiąc sporo mam na myśli ciągłe maszerowanie....maszerowanie....i jeszcze raz maszerowanie. Praktycznie od początku jesteście w nieustannym ruchu. Dało się wam to mocno we znaki. Ogromne odciski na stopach, opuchnięte nogi oraz uczucie fizycznego jak i psychicznego zmęczenia są od dłuższego czasu nieodłącznym elementem waszej podróży.

Cały cywilizowany świat został daleko w tyle. Ostatnią ludzką osadę minęliście 3 dni temu. Kończą wam się zapasy i cierpliwość. Macie ochotę najzwyczajniej w świecie obrócić się na pięcie i po prostu zawrócić. Na szczęście cel waszej wyprawy jest już blisko. Powoli zbliżacie się do szczytu Psiej Góry, miejsca które według zapewnień waszych zleceniodawców ma wam przynieść sławę i bogactwo.



Wasza misja jest ścisle powiązana z osobą Arcykapłana Hieronima, dobrze znanego członka Zakonu Kowadła, będącego jednym z zakonów Sigmara. Człowiek ten przed laty osiedlił się na tych odległych odstępach by prowadzić życie pustelnika i zgłębiać swą wiedzę na temat sług chaosu. Problem polega na tym, że już od dawna nie było od niego żadnych wiadomości. Według podań miejscowej ludności najprawdopodobniej zmarł podczas jednej ze swych samotnych wędrówek po górach bądź zginął z rąk jakiejś górskiej bestii.

Hieronim był kapłanem bardzo lubianym przez niższe warstwy społeczne. Znany był zwłaszcza z tego, że za darmo uzdrawiał biedaków. Mówiono o nim, że nie opuści w potrzebie żadnej nawet najbardziej zagubionej duszy. Jego dobrą reputację postanowił wykorzystać zakon, który w miejscu jego śmierci chce wybudować sanktuarium. Taka świątynia stała by się niechybnie celem wielu pielgrzymek zwiększając tym samym wpływy kościoła w tym rejonie świata.

Odnalezienie tego miejsca jest waszym priorytetowym celem. To właśnie za to macie otrzymać wysoką nagrodę w złocie i wyposażeniu. Każdy kto podejmie się tego szczytnego celu zostanie także oczyszczony z grzechów oraz zwolniony z podatku na rzecz kościoła.



Jest jeszcze jedna ważna kwestia. Arcykapłan prowadził dziennik w którym zapisywał swoje doświadczenia. Rzecz ta z niewiadomych przyczyn została objęta specjalną klauzulą tajności. Oznacza to, że nikomu, nawet wam nie wolno go czytać. Na pytanie dlaczego tak się stało nikt nie chciał wam odpowiedzieć. Odnieśliście wrażenie, że wzbudza on wśród kapłanów wiele emocji. Co więcej wydaje się być łakomym kąskiem zarówno dla wyznawców jak i przeciwników Sigmara. Osoba, która wejdzie w jego posiadanie zyska niechybnie silną kartę przetargową w relacjach z różnymi kościołami.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
KARTA POSTACI

WAŻNE
Jeżeli nie umiesz, nie chcesz itp. wypełnić poniższej karty lub jakiegoś jej fragmentu to możesz zdać się na los i zostawić to mi. Rzucę wtedy kośćmi i wstawię to co wyszło zgodnie z mechaniką.

KARTA POSTACI

Imię:
Płeć:
Rasa:
Profesja: (Prosiłbym o jakąś podstawową. Profesje zaawansowane zaakceptuje tylko jeżeli ktoś się uprze i mnie umiejętnie przekona)

Wiek:
Wzrost:
Waga:
Kolor oczu:
Kolor włosów:
Długość włosów:
Znak Gwiezdny:
Miejsce Urodzenia:
Znaki szczególne:

Cechy Główne: (Walka Wręcz, Umiejętności Strzeleckie, Krzepa, Odporność, Zręczność, Inteligencja, Siła Woli, Ogłada) - Cechy na potrzeby tej sesji będą miały tylko 3 poziomy Wysoka/Średnia/Niska. Za każdą cechę wybraną na poziomie wysokim musicie obniżyć jakąś inną do poziomu niskiego. Jeżeli niczego nie zmienicie oznacza to, że macie wszystkie cechy na poziomie średnim.

Umiejętności: (Zgodnie z podręcznikiem. Możecie dokonać niewielkich modyfikacji)

Ekwipunek: (Zgodnie z podręcznikiem. Tutaj także można dokonać niewielkich modyfikacji. Doceniam zwłaszcza przedmioty "klimatyczne" czyli takie, które nic specjalnego nie dają ale rozwijają klimat postaci np: Specjalna haftowana chusteczka, maskotka, pamiętnik itp)

3 Tygodnie Podróży: Podróżujecie razem od 3 tygodni. Nie chcę byście dołączali do sesji na zasadzie "Eee a kim grają pozostali?". Napiszcie co przez ten czas inni się o was dowiedzieli. Od jakiej strony daliście się poznać. Czynności jakie wykonywaliście, wasz charakter, nawyki, sposób bycia, to co mówiliście. Doceniam zwłaszcza pisanie zarówno o dobrych jak i złych rzeczach. Chce żebyście spojrzeli na wasze postacie oczami pozostałych graczy.

Zdjęcie: Mile, ale nie obowiązkowe, będzie dodanie jakiegoś zdjęcia postaci.
 
zgrzyt jest offline  
Stary 25-12-2009, 23:59   #2
 
Sythriel's Avatar
 
Reputacja: 1 Sythriel jest jak niezastąpione światło przewodnieSythriel jest jak niezastąpione światło przewodnieSythriel jest jak niezastąpione światło przewodnieSythriel jest jak niezastąpione światło przewodnieSythriel jest jak niezastąpione światło przewodnieSythriel jest jak niezastąpione światło przewodnieSythriel jest jak niezastąpione światło przewodnieSythriel jest jak niezastąpione światło przewodnieSythriel jest jak niezastąpione światło przewodnieSythriel jest jak niezastąpione światło przewodnieSythriel jest jak niezastąpione światło przewodnie
fajno
zglaszam gotowosc co prawda piszac teraz z psp nie uda mi sie sklecic zadnej karty ale jutro pojawi sie ona w miejsce tego posta.
 
Sythriel jest offline  
Stary 26-12-2009, 16:38   #3
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
KARTA POSTACI

Imię: Tupik "Grotołaz"
Płeć: M
Rasa: Halfling
Profesja: Zielarz
Wiek: 28
Wzrost: uch...
Waga: anorektyk jak na halflinga, możliwie chudy - jak na tą rasę
Kolor oczu: niebieski
Kolor włosów: jasne, złociste
Długość włosów:krótkie, z lokami
Znak Gwiezdny:Mędrzec Mammir - Znak Mądrości
Miejsce Urodzenia: wioska pod Middenhaim
Znaki szczególne..

zdolności: broń spec. proca, odporność na choas, widzenie w ciemności, szósty zmysł, wykrywanie pułapek, łotrzyk

umiejętności rasowe : nauka - heraldyka, plotkowanie, gotowanie, wiedza niziołki, znajomość języka - niziołków, staroświatowy
umiejętności z profesji i nauczone: czytanie i pisanie, otwieranie zamków, wspinaczka, przeszukiwanie, sekretne znaki złodziei, skradanie się, spostrzegawczość, ukrywanie się, wycena, charakteryzacja, astronomia, leczenie ran i chorób, zielarstwo, wiedza o jaskiniach

Walka Wręcz niska, Umiejętności Strzeleckie wysokie, Krzepa niska, Odporność średnia, Zręczność średnia, Inteligencja wysoka , Siła Woli średnia, Ogłada średnia

Niesforne jasne loki opadały na czoło, ekwipunek raczej nie wskazywał na to by halling miał być jakimkolwiek poszukiwaczem przygód. Rozmiar brzucha w przyrównaniu do innych członków jego rasy budził wręcz skojarzenia z anoreksją. Tupik nie był chudy, ale o dziwo gruby także nie był.
Ubrany był jak kupiec, wygląd ma nienaganny, podążający za ostatnim krzykiem mody oraz wygodą. Fikuśne i kolorowe dodatki, falbanki, chusteczki, nawet kilka kolorowych wstążek przywiązanych na wzór mody w Kislevie. W Bretonii do ostatnich krzyków mody należał wełniany berecik który i na hallingu znalazł swoje miejsce. Przy boku miał przywieszoną podręczną torbę z ziołami, zaś przy pasku zawieszoną miał procę, wraz z sakiewką ołowianych kulek i krótki miecz. Gdy szykował się do walki, skrywał swój berecik pod metalowym hełmem, takie połączenie sprawiało, że i hełm nosiło sie wygodniej a i berecik bezpieczniej. Jego nieodłącznym towarzyszem podróży był kuc zwany "Skałą"

Po ostatnich podróżach ma też ciepłe ubrania na zimne klimaty, kożuszek, rękawice, czapkę , szalik.

Torba z ziołami leczniczymi,kilka pakuneczeków ziela halflińskiego, Wywar z wilczych jagódprzyprawy,papiery podróżne od księcia Bretonii Adalharda, srebrny wisiorek z wyrzeźbioną fajką - symbol Phineasa (pobłogosławiony przez druida Vidoma).
Latarnia, 2 litry oliwy, lina z kotwiczką 20 m, 2 pochodnie, 15 świec, hubka i krzesiwo, koc, garnuszek, rondel patelnia, chochla, miseczka i sztućce, dwa koce, duża impregnowana płachta skóry, zapas pożywienia dla siebie i kuca na 3 tygodnie ( solidne żelazne racje ), pół worka warzyw. butelka Gardłogrzmotu (silny spirytus), butelka Albiońskiej wyski, pół butelki jabłecznika. Przybory do pisania i kilka czystych zwojów, zwój z zapisanymi przepisami spoza rodzinnej wioski(specjały regionów). Prowizoryczna mapa Imperium i Bretonii. Drewniana i rzeźbiona fajka z zakończeniem stylizowanym na głowę smoka. Zapasowa fajka dla innych zwykła. Notesik z opisaną opuszczoną krasnoludzką kopalnią wytrychy
proca drzewcowa , miecz krótki, hełm, kurtka skurzana + spodnie


Historia

"Tak...błogosławieństwo służebnicy Pani Jeziora oraz papiery od Księcia, pozwalające na podróż pozwoliły bezpiecznie odłączyć się od wyprawy. Chyba nikt z towarzyszy pewnie nie pozwoliłby halflingowi przetrzymywać papiery gdyby podejrzewali, że z nimi zwieje. halfling nie zamierzał jednak na własne oczy oglądać Mousillion, gdzie panowała zielona ospa - śmiertelna odmiana czerwonej ospy, panował tam tez głód i nędza a poborcy podatkowi nie mieli po co się tam zapuszczać. Co więcej teren był odcięty od reszty księstwa z uwagi na panująca tam zarazę i bandytyzm. Nie było lepszej pory na ucieczkę niż ta na warcie, jednak dobrze wiedział, że może mieć za mało czasu, dogadał się więc z towarzyszem podróży krasnoludem Glorimem. Układ był prosty, halfling obejmujący wartę po krasnoludzie miał uciec już na początku jego warty, zabierając papiery i podcinając uprzęże koniom. Dopiero gdy zsabotował możliwości pościgu, pożegnał się z Glorimem i ruszył ku granicy, chcąc jak najszybciej znaleźć się w "bezpiecznym" Imperium. Krasnoludowi, któremu również nie w smak była już podróż, plan sie spodobał. Pozbawieni papierów nie mogli już dalej podróżować, więc i łatwiej mu było z wyprawy oficjalnie zrezygnować. Co się jednak stało tego halfling nie wie, przez tygodnie zajmował się myleniem tropów, szukaniem bocznych ścieżek - z daleka od patroli Bretońskiej straży. Odetchnął nieco po przekroczeniu granicy. "


Ostatnie 3 tygodnie:

Halfling przedstawia się jako zielarz w podróży oferujący maści i medyczną pomoc w zamian za ... wolniejsze tempo jazdy, a może nie tyle wolniejsze co o częstsze przystanki. Przy braku zgody, czeka aż wszystkich dobiją odciski a sam smarując się ziołami i podganiając na kucyku ( tylko kawałki bo kuc jest obciążony żarciem i sprzętem do gotowania, no i niemal całym ekwipunkiem Tupika) nadrobi stracony czas na jedzeniu.
Problem z przerwami polega na tym, że halfling ma w jadłospisie przedśniadanie, śniadanie i pośniadanie - , przedobiad, obiad, poobiad, drugi obiad ( świadomie rezygnuje z drugiego przedobiadu i poobiadu, dbając o dietę) no i przedkolacja, kolacja i pokolacja i tylko jeden podwieczorek. Jeśli reszta przystaje na częste przystanki, to z ich prowiantu ( nawet żelaznego) szykuje im możliwie królewskie porcje - z wykorzystaniem zieleniny którą ma w jukach.

Po zwierzeniu się Heinza Nudela odnośnie złodziejskiej przeszłości w Middenhaim halfling przy pierwszej lepszej sposobności i odosobnieniu ( warta czy cokolwiek) zwierza mu się z niemal identycznej przeszłości w Middenhaim. Podobnie jak on zajmował się żebractwem i złodziejstwem, po tym jak opuścił rodzinny dom a w Middenhaim rozwiały się jego wszelkie marzenia. O tym wie tylko Heinz o ile nie rozgada innym ... Halfling podaje mu też numer gg - 4119451 w celu uściślenia wspólnych wątków historii .

Generalnie to bardzo miły współtowarzysz, dowcipny i ciekawy świata. Pełny radości życia nawet w niesprzyjających okolicznościach. Wielki zapaleniec ziela - wyznaje też boga halflińskiego Phineasa. Na postojach, przynajmnije raz dziennie oferuje towarzyszom buchy z zapasowej fajki, sam pali przynajmniej 3 razy na dzień, przy postojach i w środku warty kiedy wszyscy śpią

I jeszcze jedno, żadna gburowatość ani nieprzychylność nie zrobią mu klina, podróżował z zabójcą trolli. przy którym każda inna gburowatość to nieudolne naśladownictwo
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 27-12-2009 o 13:40.
Eliasz jest offline  
Stary 26-12-2009, 17:03   #4
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
KARTA POSTACI

Imię: Heinz Nudel
Płeć: M
Rasa: człowiek
Profesja: przemytnik
Wiek: 29 lat
Wzrost: 176 cm
Waga: 75 kg
Kolor oczu: szare
Kolor włosów: popielate
Długość włosów: do ramion
Znak Gwiezdny: Dudy
Miejsce Urodzenia: prawdopodobnie Middenheim
Znaki szczególne: krzywy nos, blizny na łukach brwiowych i w paru innych miejscach (ślady po pobiciach)

Cechy Główne: zręczność wysoka, ogłada niska, reszta średnia.

Umiejętności: plotkowanie, wiedza imperium, znajomość języka staroświatowy,
sekretny język złodziejski, pływanie, powożenie, przeszukiwanie, skradanie się, spostrzegawczość, targowanie, wioślarstwo, wycena, sekretne znaki złodziei.

Zdolności: twardziej, niezwykle odporny, żyłka handlowa.

Ekwipunek: skórzana kurta i spodnie, skórzane wysokie buty (wszystko znoszone i brudne), drewniany kufel, nóż w pochwie przy pasie, wełniany płaszcz z kapturem, pochodnia, krzesiwo, tandetny medalik noszony na szyi z wytłoczonym X, sakiewka z zawartością ?

Jeśli podróżują to także namiot, plecak i długi kij podróżny którym pomaga sobie w marszu.

3 Tygodnie Podróży: Heinz robi fatalne pierwsze wrażenie. Wysoki, chudy, suchy, wielki złamany nos, blizny. Nie mówi prawie wcale, lub jedno-dwuwyrazowymi zdaniami. Patrzy na rozmówcę mrużąc oczy i lekko się krzywiąc, tak że ma się wrażenie, że podejerzewa nas o coś niecnego, lub źle nam życzy. Trzyma się na uboczu. Nie wzbudził zaufania, ale z czasem okazał się chętny do pomocy i skory do poświęceń (w rozsądnych granicach) na tyle by wzbudzić chłodną akceptację grupy.

Historia postaci i charakter:
Był podrzutkiem wychowywanym najpierw w przyświątynnym sierocińcu a potem na ulicach Starego Kwartału w Middenheim. Żył z żebractwa i drobnych kradzieży. Potem podjął pracę woźnicy w "Zamkowej skale", to oficjalnie. Nieoficjalnie wykonywał różne zlecenia dla miejscowego półświatka polegające na przewożeniu nieoclonych i pochodzących z kradzieży dóbr a także wywożeniu z miasta osób chcących zmienić otoczenie ze względu na konflikt z prawem. Podczas którejś kontroli wpadł i musiał porzucić wóz z "towarem" czym naraził się nie tylko stróżom prawa, ale przede wszystkim zleceniodawcom.
Uznał, że rozsądnym rozwiązaniem będzie zmiana otoczenia i udał się do Nuln. Także dlatego przyłączył się do wyprawy. Poza tym chce się odkuć. Perspektywa łatwego zysku jest również ważną dla niego motywacją.

Heinz kłamie jak najęty, nie zawaha się ukraść lub złamać prawa, ale nie jest typem podrzynającym gardła śpiącym towarzyszom podróży. Jak każdy wyznawca Ranalda brzydzi się przemocą. Nienawidzi arystokratów i szlachty oraz jest sceptycznie nastawiony do innych kultów ze szczególnym uwzględnieniem kultu Sigmara.

Znajomość z Tupikiem:
Heinz czuje wobec niego wdzięczność za pewną pomoc. Z natury małomówny jest jak najdalszy od rozpowiadania innym wędrowcom o tym że się znali i ich wspólnych dziejów.

Jest jak każdy middenladczyk gburowaty i nieufny. Do tego mrukliwy i ponury. Życie go nauczyło żeby po ludziach nie spodziewać się niczego dobrego.

Nie wie co zrobi gdy drużynie się powiedzie.

Zdjęcie:
 

Ostatnio edytowane przez Ulli : 26-12-2009 o 21:50.
Ulli jest offline  
Stary 26-12-2009, 17:54   #5
 
zgrzyt's Avatar
 
Reputacja: 1 zgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwu
2 Graczy już zatem mamy. Czekamy jeszcze na kartę Sythriela i mojego kolegi. Jeżeli ktoś jeszcze chce zagrać to także może dodać swoją kartę bo zwiększam limit do 5 graczy.
 
zgrzyt jest offline  
Stary 26-12-2009, 19:15   #6
 
Element's Avatar
 
Reputacja: 1 Element nie jest za bardzo znany
Imię: Sevgard
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Profesja: Hiena Cmentarna
Wiek: 19
Wzrost: 175
Waga: 80kg
Kolor oczu: piwne
Kolor włosów: siwe
Długość włosów: Po bokach krócej, na górze dłużej... mówi na to 'kogut'.
Znak Gwiezdny: Głupiec Mummit
Miejsce Urodzenia: Samotna chata nieopodal Middenheimu
Znaki szczególne: naderwane od dołu lewe ucho, blizna na lewym pośladku.

Cechy Główne:
Walka Wręcz średnia
Umiejętności Strzeleckie niskie
Krzepa średnia
Odporność wysoka
Zręczność średnia
Inteligencja średnia
Siła Woli średnia
Ogłada średnia

Umiejętności: Czytanie i pisanie, Skradanie się, przeszukiwanie, spostrzegawczość, ukrywanie się, Sekretne znaki złodziejskie, wspinaczka, wycena, znajomość języka(eltharnin)

Ekwipunek: lekki pancerz (skórzana kurtka), łom, latarnia, olej, 10 metrów liny, 2 worki, stary, podziurawiony i lekko nadpalony koc, sakwa wszyta do pasa.
20 pensów

3 Tygodnie Podróży:
Sevgard dał się poznać ze strony pewnego siebie faceta, który lubi dużo gadać i mało spać. Co wstępowali do jakiejś karczmy zaczepiał karczemne dziewki... raczej dla zabawy a nie dla seksu.
Nie jest najwyższy, spod jego tuniki można zobaczyć delikatny mięsień piwny, ma ciemno owłosione nogi, ręce i krzaczaste brwi - też ciemne
Nosi zawsze ze sobą 2 worki - jeden w bucie a drugi z resztą rzeczy na plecach - przewiązany liną u góry i przywiązany do tułowia.
Śpi zawsze pod swoim starym kocem... powiedział że kupił go... ale to było mało przekonywujące - bo kto by coś takiego kupił - nie dość że śmierdzi to jest przypalone.
Wspominał o swoich uchu... mówił że to ślad po ostatnim 'wujku'.

Historia postaci i charakter:
Jest Hieną od małego... nie zawsze cmentarną.
Kiedy był mały okradał swoją matkę - kurwę. i jej 'wujków' zawsze z ich sakwy dało się wyciągnąć monetę... i jej braciszka i ich siostrzyczce... oczywiście - żeby sama smutna nie była u niego w skrytce pod podłogą.
Potem, kiedy był starszy - zaczynał okradać pojedyncze trupy, czasem rozkopał 20cm ziemi nad nimi - sprzedawał za 1/4 ceny to co znajdywał w środku - żył 'po trupach'.
Kiedy był starszy - wyjechał od matki i jej 'wujków' a właściwie wyszedł... dostał się do Middenheimu, tam dalej był Hieną Cmentarną - czasem zamiast kosztowności sprzedawał jakieś części ciała... czaszkę, jakąś konkretną kość... pewnie na rosół.
Nie miał tam już życia... podziemie wiedziało o jego pracy - a on się zaczynał bać że mu zaszkodzą - postanowił wyjechać - tak trafił do misji.

Jest arogancki i szczery w stosunku do ludzi z którymi podróżuje... często ludzie którzy z nim rozmawiają dziwią się takiej szczerości i bezpośredniości.
 

Ostatnio edytowane przez Element : 27-12-2009 o 13:02.
Element jest offline  
Stary 26-12-2009, 20:25   #7
 
Tasselhof's Avatar
 
Reputacja: 1 Tasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputację
jeszcze ja, zaraz wkleje kartę tylko muszę avka skończyć rysować
 
Tasselhof jest offline  
Stary 26-12-2009, 20:46   #8
 
zgrzyt's Avatar
 
Reputacja: 1 zgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwu
W tym miejscu zamykam rekrutację. Ci co się zapisali a jeszcze nie wkleili postaci niech to do jutra albo po jutra zrobią. Prawdopodobnie dojdzie jeszcze jedna osoba. Sporo mi się graczy narobiło ale powinienem sobie dać radę. Zwłaszcza, że większość gra "klimaciarzami" a nie rządnymi walki zabijakami. Przypominam także o pasujących do waszych postaci zdjęciach. Wklejcie je tutaj albo dajcie chociaż coś w Awatarze.
 
zgrzyt jest offline  
Stary 26-12-2009, 20:52   #9
 
Tasselhof's Avatar
 
Reputacja: 1 Tasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputację
KARTA POSTACI

Imię: Tasselhof Greenhill
Płeć: M
Rasa: Halfling
Profesja: Najemnik

Wiek: 25
Wzrost: 134,5 cm
Waga: 54 kg
Kolor oczu: piwny
Kolor włosów: ciemny blond
Długość włosów: średnie ( jak na obrazku poniżej )
Znak Gwiezdny: niewiadomy
Miejsce Urodzenia: niewiadomy
Znaki szczególne: ma podłużną bliznę po środku nosa, którą zawsze zakrywa kawałkiem materiału

Cechy Główne:
Walka Wręcz - Niska
Umiejętności Strzeleckie - Wysokie
Krzepa - Średnia
Odporność – Średnia
Zręczność - Wysoka
Inteligencja - Niska
Siła Woli - Średnia
Ogłada -Średnia

Umiejętności:
Z rasy -nauka genealogia, plotkowanie, rzemiosło gotowanie, znajomość języka staroświatowy i Niziołków, wiedza niziołki ,
Z klasy – opieka nad zwierzętami, targowanie, jeździectwo, sekretny język bitewny, spostrzegawczość, unik, wiedza Bretonia, pływanie

Ekwipunek: kusza, 10 bełtów, średni pancerz ( kaftan kolczy i skórzana kurta ) tarcza, mikstura lecznicza, ukryta pod kurtą srebrna brosza w kształcie głowy Ogara z wyrytymi inicjałami TG oznaczająca przynależność do Hartów Imperium < nigdy jej nie pokazuje >

3 Tygodnie Podróży: Z początku mało mówny, wiecznie zamyślony. Prawie zawsze zamyślony i nieobecny duchem. Stara się nie wnikać w przeszłość reszty grupy i nie wdawać w rozmowy z innymi. Robi wrażenie zmuszonego do wykonania zadania. Zero objawów dobrych chęci. Kocha palić, uwielbia tytoń i wieczorami oddaje się jego paleniu przy ogniu. Nie sypia nigdy na łózku, zawsze na ziemi na swojej derce. Nie pije alkoholu. Potrafi jednak być zabawny i miły, niestety ta część jego charakteru rzadko bierze nad nim górę. Jest świetnym strzelcem, dzięki wielkiemu skupieniu często potrafi dostrzec rzeczy nie dostępne gołym okiem dla innych. Zwraca dużą uwagę nawet na najmniejsze detale, jest bardzo dokładny wręcz pedantyczny. Dba jednak o dobre imię jako najemnik. Wychodzi z założenia że klient zawsze ma racje dopóki wystarczająco dużo płaci. Nienawidzi nieumartych zwłaszcza Wampirów. Jednego wieczoru przed ogniem zdradził, że gdy był mały całą jego wioskę wymordowało kilkoro z tego gatunku. Przetrwali nie liczni w tym on. Więcej o swojej przyszłości stara się nie mówić.

Zdjęcie:
 
Tasselhof jest offline  
Stary 27-12-2009, 13:03   #10
 
R@ven_91's Avatar
 
Reputacja: 1 R@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetny
KARTA POSTACI

Imię: Pieter
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Profesja: Chłop
Wiek: 40
Wzrost: 190 cm
Waga: 120 kg
Kolor oczu: brązowy
Kolor włosów: Czarne, siwiejące bokami
Długość włosów: Raczej krótkie, ale bez przesady
Znak Gwiezdny: Rozbity Wóz
Miejsce Urodzenia: średniego rozmiaru wieś (gdzieś w świecie)
Znaki szczególne: dzioby po ospie, złamany nos

Cechy Główne:

Walka Wręcz średnia
Umiejętności Strzeleckie średnie
Krzepa wysoka
Odporność wysoka
Zręczność niska
Inteligencja średnia
Siła Woli średnia
Ogłada niska

Umiejętności: plotkowanie, wiedza (Imperium), znajomość języka (staroświatowy), hazard, opieka nad zwierzętami, oswajanie, powożenie, rzemiosło (uprawa ziemi), pływanie, wioślarstwo, wspinaczka.

Zdolności:
Odporność na magię, odporność psychiczna, specjalna broń (proca), twardziel

Ekwipunek: proca, (10 kamieni w mieszku za paskiem) skórzany bukłak, lniana koszula, spodnie, sandały kiepskiej jakości, kożuch z barana (po dziadku, śmierdzi jak wszyscy diabli... co tam się rusza? To pchły?!), kozik w skórzanej pochewce, coś w rodzaju plecaka zszytego z koźlich skór, derka i stary koc, zestaw krzywych kości do gry w drewnianym puzderku (kolejna pamiątka po dziadku)

3 Tygodnie Podróży:

„Nic tu prawić nie trza – od gadania człek z rzadka mądrzejszy się robi. To zadanie to istny dopust boży. Bo jakąż to przyszłość ma przed sobą starzejący się gospodarz wiejski? A tu ot – wyprawa, i pieniądz jakowy może w mieszek wpadnie...”

Dlatego właśnie Pieter od początku był dobrej myśli. Do zadania podszedł z ogromnym entuzjazmem. 40 letni, siwiejący już mężczyzna sprawia wrażenie człowieka wyrwanego z sielskiego krajobrazu wsi i wciśniętego na siłę w o wiele za małe buty poszukiwacza przygód.
Nie był zagubiony, o nie. Typ tupeciarza, mówi zawsze to co myśli, dał się poznać jako dość ekstrawagancki człowiek. Podczas marszu ciągle narzekał – na łupanie w krzyżu (niechybny znak deszczu, sprawdziło się po dwakroć podczas podróży), na niewygody, brak alkoholu i karczm. A tam ludzi, gotowych pozbyć się trochę brzdęku w kości. No właśnie... kości. Czasem jednym rzutem można stracić dorobek życia. A Pieter lubił kości – im gorzej mu szło tym więcej grał. Część kompanii pewnie miała już dość jego złotych rad i opowieści o rodzinie, tradycji wiejskiej i pijackich awanturach. Ale człowiekowi o posturze pozwalającej spokojnie zastąpić konia przy ciągnięciu wozu wybacza się wiele rzeczy...zwłaszcza, kiedy na plecy potrafi zapakować naprawdę mnóstwo sprzętu. No i dobrze zna się na górach...

„ Tak długo, jakem przydatnym siedział na roli to mię pan trzymał i szczodrze wywdzięczał za pracę ciężką, moją i synów moich. Aże mię serce boli tera – synów na żołnierski rząd przekabacił, toć i ja sam został. Trudna więc rada – z chłopa króla zrobić się nie da, ale o lepszy los zawalczyć nie zawadzi. A teraz het! Ruszajmy, bo noc zarutko, a droga daleka...”

Pieter
 
R@ven_91 jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:14.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172