30-10-2012, 18:37 | #31 |
Reputacja: 1 | Wobec takiego stanu rzeczy informuję, że dzisiaj popołudniu siadam do postu. Opiszę w nim jak Vestey zostaje w rezydencji i zajmuje się przesłuchaniami, a reszta rusza do siedziby masonów. Gdyby ktoś miał jakieś obiekcje wobec takiego rozwoju zdarzeń, proszę o głośne "veto" Gdyby tak się stało będziemy myśleć, co z tym fantem zrobić. EDIT: Post poleciał. Zgodnie z tym, co zapowiadałem nastąpił podział drużyny. Pietro przedstawiłem Ci opis reakcji von Mithoffa na wynik badań nad substancja ze świecy. Możesz oczywiście kontynuować przepytywanie. Możemy to rozegrać poprzez PW lub doca, jak wolisz. Rozmowa z młodym Pilckertonem, także jest możliwa. Jednak z racji tego, że nie wiem o co chcesz go wypytywać, opis tej rozmowy zostawiam tobie. Prześlij pytania, a ja podam odpowiedzi z młodego kochasia. Oczywiście, by nie było zbyt kolorowo i bezproblemowo na głowie masz też młodego Meldruma, który znowu narzuca Ci swoje usługi. F.leja, Caleb, Bishop wasza grupa znalazła się na ulicy na której jest siedziba loży. To co wiedzą posterunkowi na rogatce macie w poście. Więcej z nich się nie da wycisnąć. Wszelkie próby przekupstwa, zastraszania itd. itp. jak najbardziej możliwe. Przed domem, gdzie jest siedziba loży widać kilka powozów i spora grupę funkcjonariuszy różnych służb. Jak ugryziecie temat zależy od was. Czekam na propozycje.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
30-10-2012, 22:45 | #32 |
Reputacja: 1 | Nie grałem w sesję z dokiem, więc nie wiem czy o co zrobiłem "jest ok", ale chciałem przeprowadzić rozmowę z NPC i na zasadzie własnej inicjatywy umieściłem wśród członków Trupiej Straży znajomego King'a (historia postaci i jej profil to chyba usprawiedliwiają). Rozumiem, że tę rozmowę można by na docu przeprowadzić?
__________________ Regulamin jest do bani. |
30-10-2012, 23:23 | #33 |
Reputacja: 1 | Doc to narzędzie, które wykorzystuje się w sesjach, by właśnie przeprowadzić rozmowę, czy też jakąś szybką akcje. Co do takiego rozwiązania, jakie przestawiłeś Bishopie jest ono, co prawda dużym ułatwieniem, ale niech już będzie. Zgodzę się na tego typu pojawienie się ważnego NPC-a ułatwiającego życie waszym BG, dla dobra sesje. Uważam, że nie ma sensu w tym momencie jakoś specjalnie upierać się przy innym sposobie zdobycia informacji. Odpowiedź poleciała na docu. Możesz dalej ciągnąć gościa za język.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
02-11-2012, 17:17 | #34 |
Reputacja: 1 | ok to rozumiem, że takie uproszczenie zostało zaakceptowane poszedł mój odpis na doc'a
__________________ Regulamin jest do bani. |
06-11-2012, 22:49 | #35 |
Reputacja: 1 | W docu jest rozmowa postaci Bishopa z jego znajomym z Trupiej Straży. Warto się z nią zapoznać, bo może w zmienić wasze plany co do deklaracji i działań w obrębie siedziby masonów. Bishopa nie było na forum od kilku dni, ale brakuje jeszcze postu F.leji, by zamknąć tą kolejkę. Jak na razie mało wiem o waszych dalszych planach. A tak owe by się przydały, bym miał o czym pisać swój post
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
07-11-2012, 00:43 | #36 |
Reputacja: 1 | o szlag ... zupełnie się zapętliłam ... pardon, jutro rano napiszę przepraszam za zwłokę ~~ Deklaracja: odpowiedziałam, trochę krótko, ale w sumie nie widzę innego posunięcia z mojej strony postuluję szukanie luki w kordonie
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks Ostatnio edytowane przez F.leja : 07-11-2012 o 07:34. |
07-11-2012, 08:29 | #37 |
Reputacja: 1 | Podobnie tutaj. Z resztą w tej scenie stosuję się do pomysłu Bishopa, bo nie sądzę, żeby nas na ładne oczy wpuścili. |
08-11-2012, 09:25 | #38 |
Reputacja: 1 | Nie czekam na brakujący post i jadę dalej z akcją. Pietro Twoja postać zauważyła mężczyznę, który jako być może ostatni widział Rebeccę. Niestety, by z nim pogadać trzeba go dogonić. Ewentualną walkę, pościg rozegramy albo poprzez PW, albo na docu - jak Ci wygodniej. W przypadku drugiej grupy i braku jasnych i precyzyjnych deklaracji, co i jak, troszkę zmieniłem moje pierwotne zamierzenia. W związku z tym was też być może czeka pościg, o ile oczywiście wykażecie taką chęć. A oto mapy do obu miejsc, tak by łatwiej było się zorientować w sytuacji. http://c.wrzuta.pl/wi7943/1ccda1e100...6c77/mapa_klub http://c.wrzuta.pl/wi16359/252f1a6a0...6ce3/mapa_loza
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
12-11-2012, 10:59 | #39 |
Reputacja: 1 | w sumie napisałam odpowiedź, ale tak się teraz zastanawiam, że objechanie przecznicy będzie równoznaczne ze zgubieniem powozu ... czy mogę odciąć konia z powozu i przeskoczyć blokadę i w ten sposób rozpocząć pościg? .... czy może to głupie, bo mnie zaraz ktoś zastrzeli? co na to panowie graczowie?
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks |
12-11-2012, 12:18 | #40 |
Reputacja: 1 | MG niczego nie zabrania. A jakie Twój pomysł przyniesie konsekwencje, to już zupełnie inna rzecz :P
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |