Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-03-2014, 16:21   #311
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Widząc, że Oleg skończył rozmawiać nieco uspokojony chłopak spytał Kapturnika - No i co tam u chłopaków? Bo Pan Bakunin prosił żeby dać znać jak się dowiemy czegoś konkretnego. Radził też żeby uważać, bo podejrzewa, że to zniknięcie to nie przypadek - Przekazał pozostałej dwójce.

- Nie wiem czy warto mu zawracać głupotami w stylu "Tang chciał sprzedać komuś sztylet". "wyssał z Energii 3 dziwki", czy " podobno jest u konkurencji w niewoli". Sam nie jestem pewien, co już jest konkretem a co jest zawracaniem głowy - wzruszył ramionami - Jakbyśmy teraz zadzwonili i zaczęli mówić o Hienie to pewnie się wnerwi, może spróbujmy z nim pojechać i jak już dojedziemy to spytamy się o pozwolenie na atak? No i przekażemy resztę drobnych informacji, Żeby nie było, że samowolnie wojnę gangów zaczynamy - rzucił trochę przemyśleń.

- A może spróbuj obfotografować tego papierka, co go kupiłeś za 3 stówy? Może Cyrylowi coś powie ? - Podpowiedział wampir.
 
Brilchan jest offline  
Stary 26-03-2014, 19:34   #312
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Wampirzyca obserwowała Targi z brakiem zrozumienia. Czemu nie będą torturować tej cholernej. staruchy? Nie prościej byłoby ją pokroić i zjeść? Po deszła do Kotołaczki i zapytała ją na ucho.
- Czemu jesteście dla niej tacy mili?
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 26-03-2014, 22:35   #313
 
Nimitz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumny
Nadia na pytanie wampirki wzruszyła jedynie ramionami.

- Nie wolno krzywdzić niższych istot, zwłaszcza, kiedy same nie chcą nas atakować. Złość i krzywda nie zawsze jest rozwiązaniem. Choć to tylko moje zdanie. odparła spokojnie, bawiąc się kosmykiem swoich włosów.

- Ale nie uważasz, że to dodaje smaku naszej zabawie? Pogoń jeszcze się nie kończy, tajemnica nie jest taka prosta, więc i jej rozwiązanie będzie niosło większą wartość ! Uśmiechnęła się szeroko mówiąc to z zapałem choć szeptem do Hei. Powoli podążyła za Cyrylem i Dymitrem.
 
Nimitz jest offline  
Stary 26-03-2014, 23:04   #314
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Częściowo masz racje Nadia, ale prawda jest bardziej prosta. - wtrącił się Dymitri - Jak zostawisz za sobą ścieżkę trupów to sama staniesz się trupem. Rabatow pierwszy wyśle za tobą ekipę. A pozostali chętnie dołączą do polowania na renegata. Rzadko zdarza się opcja bezkarnego zabicia, nadnaturala.
- Do tego jeśli będziesz za bardzo rzucać się w oczy, Ochrana dobierze ci się do dupy prędzej niż sobie wyobrażasz.


-A babcia nie była taka bezbronna. Podejrzewam, że wnuczek też coś tam potrafi.
 
Mike jest offline  
Stary 26-03-2014, 23:12   #315
 
Nimitz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumny
- Każdy ma swoje priorytety wyszczerzyła się do Dymitra kotka popisując się trudnym słówkiem, które poznała.

- Swoją drogą. Jak byśmy mieli możliwość, dobrze, by było zostawić swoje oczy przy babuszce. Ciągnie wilka do lasu, a pewnie ktoś jeszcze do niej przyjdzie po wskazówki. wymruczała cichutko jak już odeszli kawałek od kanciapy starowinki.

- Widać sporo osób go szuka, a o tych w garniturach kot nie wspominał, jedynie o tych w skórze..
 
Nimitz jest offline  
Stary 27-03-2014, 00:44   #316
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Oleg Sergiejew - zapłaszczony kapturnik



- Ojej... - wyjąkał przestraszony Oleg gdy dyskusja z tym obcym osiągnęła punkt kulminacyjny i ten "Pepe" obnażył swoją straszniejszą twarz. Odruchowo się cofnął o krok. Potwierdziło się to co mu się wydawało wcześniej, że nie chciał by go spotkać samotnie. Gdy tamten jednak dał się ułagodzić i odszedł gdzieś tam do baru Kapturnik odetchnął z ulgą co było widać nawet pomimo obszernego płaszcza i kaptura skrywającego twarz.

Dopiero wtedy skupił się na tym co mówili do niego Sasza w realu i Cyryl przez telefon. Z kolei ich geniuszowi w ich gronie streścił rozmowę Saszy z Bakuninem. Generalnie dodał, od siebie że wydaje się to wszystko dziwne. Wygląda jakby się wysypał nagle worek z informacjami o ich zgubie. Zupełnie jakby ktoś wiedział, że będą go szukać. Jednak Oleg nie był pewny czy to tylko takie wrażenie czy to tak na serio.

Gdy skończył rozmowę z Cyrylem z kolei Saszy i Nadii streścił co mu powiedział Cyryl czyli, że też kogoś znaleźli i że też im się to dziwne wydaje. Dopiero teraz trochę ochłonął. Sięgnął po coś do płaszcza i wyjął butelkę wódki. Widać było, że ręka mu trochę drżała. Najpier sobie golnął i syknął gdy już przełknął alkohol. Chwilę stał nieruchomo chyba wpatrzony w coś przed siebie i dopiero wówczas gestem zaproponował gestem alk pozostałej dwójce. Wyglądało jakby dopiero teraz ich zauważył lub przypomniał sobie, że wypada ich poczęstować.

- Jej, ludzie... Czemu wy jesteście tacy nerwowi? Jeszcze chwila i trzba by się z nim szarpać. A wiadomo czy tu sam był i kogo zna? No? Jeeej... Dziabnijcie sobie to może trochę se dacie na luz... - wyrzucił z siebie pierwszą myśl jaka cisnęła mu się na usta. Jak dla niego było byt gorąco.


- A ty Sasza... Wiesz... Jak już następnym razem będziesz dzwonił do kogoś ważnego, że ktoś chce się z nim spotkać to może chociaż spytasz się tego ktosia kto to jest i czego chce? Pan Bakunin był naprawdę wyrozumiały i łagodny dla ciebie. Bałem się, że się wścieknie na ciebie. Wtedy mógłby nam wszystkim pogonić kota. Rrraaanyy... Dobrze, że ci się udało i nic złego się nie stało. - wyrzucił z kolei drugą myśl która cisnęła mu się na usta od momentu gdy zorientował się, że Sasza naprawdę dzwoni i rozmawia z Bakuninem. - A poza tym wtrąciłeś się z tym dzwonieniem zanim ja skończyłem rozmawiać z tym kolesiem i to własnie jak miał powiedzieć kim jest i czego chce. No jak już musiałeś dzwonić nie mogłeś poczekać choć trochę aż nam to powie? - tym razem było słychać w głosie wyraźny wyrzut Kapturnika. Jak na swoje zwyczajowy jąkający i raczej cichy sposób mówienia składający się w sporej części z milczenia mówił teraz wyjątkowo składnie i pewnie. Czy to przez tą sytuację czy przez wódkę nie było jednak wiadomo.


Zamilkł na chwile i myślał co dalej robić. - Hmm... Noo... Ten... Myślę że lepiej tego Pepe na razie nie ruszać...Wiemy gdzie pije i mamy numer to się go złapie w razie czego... Ja to ten... Wolałbym spotkać się teraz z chłopakami... Może jak Cyryl zobaczy ten papier to na coś wpadnie... I trzeba pomyśleć co z tym zrobić bo jakoś wszyscy wiedzą o tym dziadydze... Bo to dziwne, że wszyscy o nim wiedzą? Stawiał się, że cała dzielnia go słyszała jak go łapali czy jak? Bo jak żeśmy wyjeżdżali od pana Rabatowa to jeszcze cicho było no nie? Co myślicie? - najwyraźniej się już uspokoił bo wrócił do swojego zwykłego trybu mówienia. Był ciekaw co powiedzą. Ale tak naprawdę wolałby się spytać o radę obu braci. Oni zawsze wiedzieli co robić i umieli się znaleźć w sytuacji.
 
Pipboy79 jest offline  
Stary 27-03-2014, 09:07   #317
 
Wojan's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodze
Wszyscy
Około godziny pierwszej cała grupa spotkała się w samym centrum Arbatu. Padał bardzo gęsty śnieg, powietrze było mroźne, a zimny wiatr potęgował uczucie chłodu.
Mimo później pory ulica nadal tętniła życiem. Większość z przechadzających się w tej chwili po dzielnicy, to byli nadnaturale wszelkiej maści. Wykorzystywali oni nocną porę na szybkie załatwianie swoich interesów. Było tez kilka zagranicznych wycieczek, które podziwiały Moskwę w tej zimowej aurze.

Cała grupa usiadła w Wołdze braci Wołkow i ku zaskoczeniu co poniektórych, dla nikogo nie brakował miejsca.
W krótkich żołnierskich słowach nastąpiło podsumowanie zdobytych informacji. Wyglądało na to, że cały Arbat huczał od wieści o zaginionej mumii. Tang był powszechnie znany i wszystko wskazywało na to, że chciał na boku, za plecami Papy załatwić jakieś swoje interesy. Miał coś do sprzedania i szukał kupców. Szukał też kontaktu z Kościołem Oświecony, ale nic dokładniej na ten temat nie udało się dowiedzieć. Chodziły też słuchy, że dziadek zadarł z niewłaściwymi ludźmi i obecnie przebywa w niewoli u Slawy.
Pewne były dwie rzeczy. Przez ostatnie dwa dni Tang był bardzo aktywny i najwyraźniej działał w pełni świadomi, realizując z góry opracowany plan. I po drugie szukało go poza Rabatovem jeszcze kilka innych osób. Spowodowało to wysyp plotek, informacji i domysłów, które każdy nadnaturalny chciał sprzedać za jak najbardziej korzystną cenę.

Cyryl przejrzał na szybko monitoring z okolic Arbatu i w kilku miejscach zauważył przemykającego pod ścianą przygarbionego staruszka, którego poszukiwali. Dokładne przeszukanie zapisów monitoringu, to praca na wiele, wiele godzin i pojawiało się pytanie, czy w ten sposób znajdzie się Tanga. Przypominało to poszukiwanie igły w stogu sian, tym bardziej, że przecież podziemna Moskwa była pozbawiona monitoringu.

O wiele cenniejsze informacje przyniosło zbadanie pergaminu jaki pozostawił u Komosa, Tang. Cyryl przez dobrych kilkanaście minut przyglądał się papirusowi, sprawdzał coś w necie, szukał i ponownie oglądał dokument.
Po tym czasie obwieścił, że Tang przeprowadził rytuał, który nie tylko uzupełnił jego siły witalne, ale także w jakiś sposób powiązał go z dziwkami Komosa. Dokładnie rzecz ujmując z ich duszami. Cyryl nie miał wiedzy w zakresie staroegipskiej magii i trudno mu było zrozumieć to powiązanie i zależności z niego wynikające, ale aby jego dokładnie przeanalizować potrzebował tylko czasu.

Uwagę Olega i Saszy zwróciło zamieszanie, jakie wybuchło kilkanaście metrów od miejsca w którym zaparkowali. W bramie jednej z kamienic przy głównej ulicy kilku mężczyzn zaczęło się szarpać i popychać. Sądząc po budowie cała piątka należała do zmiennokształtnych. Padały coraz ostrzejsze słowa i coraz brutalniej się ze sobą obchodzono.
Także Nadia Krysa zwróciła uwagę na awanturę, która lada chwila mogła przerodzić się w bójkę.
Nagle jeden z mężczyzn upadł popchnięty przez drugiego. Serce Nadii zabiło mocniej, gdyż rozpoznała tego który upadł.
To był Arsen, jeden z najmłodszych członków jej klanu. Chodziły słuchy, że chłopak jest bardzo ambitny i dość dynamicznie działa na ulicach. Próbował w ten sposób zdobyć pozycję w półświatku, jak i w klanie. Starsi byli bardzo sceptyczni, ale dopóki nie było kłopotów, to się nie odzywali.
Nadia nie znała za dobrze Arsena. Wymienili tylko kilka zdań przy okazji jakiegoś klanowego święta. Wiele jednak słyszała o młodym szczurołaku. A to, że handluje narkotykami, a to że zaczyna kontaktować się z Czeczeńcami, a to że jest największym gierojem w podziemnej Moskwie i nie ma mu równych w walce w klatce.
Teraz jednak wyglądało na to, że Arsen ma kłopoty.

Czwórka mężczyzn, gdy tylko Arsen upadł zaczęła go regularnie kopać i bić. Jakby tego było mało, to Dymitr siedzący za kierowcą zauważył we wstecznym lusterku wyłaniający się zza zakrętu samochód agentów Ochrany.
 
__________________
"Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans
Wojan jest offline  
Stary 27-03-2014, 09:40   #318
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Przed Spotkaniem

Saszka zirytował się, gdy Kapturnik zaczął żalić się na jego postępowanie - Co ty moja Stara jesteś żeby tak jojczyć?!? Wszystko dobrze się ułożyło, więc nie ma, co narzekać. Zadzwoniłem, bo nie miałem lepszego pomysłu a jak ty miałeś lepszy to trzeba było mówić - Lekka irytacja zdążyła mu minąć, bo akurat Kapturnika lubił ze poskładanie tej ręki, co mu zrobił na poprzedniej akcji.

- No z tym zapytaniem to masz racje, że się mogłem zapytać. Pewnie i tak by powiedział, że to nie nasza sprawa, ale pomysł dobry tylko szkoda, że mi nie powiedziałeś, bo na to nie wpadłem - Przyznał niechętnie. Nie lubił jak go ktoś krytykował, bo zaraz mu się wydawało, że go zostawią, miał wtedy ochotę rozbić komuś łeb, skrzyczeć go albo samemu odejść nim zostanie porzucony...

Obecnie

- OK, to chyba mamy parę konkretów? Czy sądzicie, że warto zawracać znów głowę Panu Bakuniowi żeby mu to przekazać? Wydaje mi się, że nie, bo dali nam wolną rękę w działaniu, choć z drugiej strony prosił żeby go informować o postępach, sam nie wiem..., Może ważne będzie informacja, że próbował zdradzić ? - Młodym wampirem targały wątpliwości.

- Hei, słuchaj na odprawie się coś mówiło, że wy z martwych powracacie tak? Myślisz, że ten rytuał, co Tang zrobił u Kosmy to może mieć z tym coś wspólnego? Że niby będzie miał teraz więcej żyć? Jak w jakieś strzelance na komputerek, jak jego zabijmy to zamiast niego zdechnie dziwka? Czyli szykuję się do walki

- Możemy, albo pójść do baru po Hienę albo samemu poszukać tego miejsca gdzie trzymają Tanga - Podsumował ich możliwości wtem jego uwagę przykuło coś, co dzieje się za oknem...

Kiedy zobaczył bijatykę na zewnątrz aż podskoczył na siedzeniu jak radosny 5-latek na widok sklepu z cukierkami - Ale ładnie się leją? Może się dołączymy? - Z chęcią by się pobawił, ale sam nie pójdzie, bo nie chcę żeby znów ktoś do niego miał wąty
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 27-03-2014 o 09:48.
Brilchan jest offline  
Stary 27-03-2014, 12:49   #319
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Wyluzuj młody - powiedział Dymitri widząc reakcje Saszy- nie mieszaj się, właśnie hycle jadą. Zaraz towarzycho się rozbiegnie. Nie zwracajmy ich uwagi.
 
Mike jest offline  
Stary 27-03-2014, 14:18   #320
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
- Sam wyluzuj, jak sikasz w gacie na widok kilku osiłków - Nadia nie mogła się powstrzymać, żeby nie wsadzić szpili wampirowi - Naszego leją, ja tam nie będę stać jak kołek. Zresztą, to dobry niuchacz jest, pewnie wie coś o dziadku. - powiedziała, i nie czekając na reakcję reszty, szarpnęła za drzwiczki auta. Kiedy tylko znalazła się na zewnątrz, ryknęła na całe gardło:

- Hycle jadą! Spierdalać!!! - miała nadzieję, że albo wybuchnie panika, albo napastnicy trochę się wstrzymają z atakami, co da jej przewagę. Ciężkie buty Nadii zazgrzytały na śniegu, kiedy nabierała prędkości. W ręku rozbujała odpięty z pasa łańcuch. Zamierzała wykorzystać rozpęd i poślizg na miękkim puchu i sięgnąć wirującym metalem stojących najbliżej łebków, zanim zorientują się, co ich trafiło.
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 27-03-2014 o 14:51.
Autumm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:55.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172