lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   [Old WOD] Welcome to Miami (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/15100-old-wod-welcome-to-miami.html)

pppp 03-05-2015 21:32

W samochodzie

- Ciężko mi powiedzieć o co chodzi królowej - Stevie, pochylona nad laptopem Angie, odpowiedziała Jaysonowi - Powinieneś porozmawiać z Chrisem. On ją zna najlepiej i będzie ci umiał doradzić. Co do tych wszystkich spraw ze Szczeniakiem to już nie wiem co o tym myśleć - Wypłosz wydęła usta - Królowa po prostu wykręciła się od udzielanie jakiejś odpowiedzi. Ta sprawa strasznie śmierdzi i żałuję, że musimy się nią zajmować. Próbuję teraz dostać się do monitoringu, może tutaj coś znajdziemy.

KITT milczał, najwyraźniej nie znał odpowiedzi na pytania Godzilli.

Lhianann 03-05-2015 22:33

Absolution Calling
 
Ehh, zawsze pod górkę.
Jak na razie ilość tropów jaką posiadała była mizerna.
Ale zawsze lepsze to niż nic, zwłaszcza za cenę kilku kaw.
Pożegnała się krotko z chłopakami i wyszła z posterunku.
Wsiadła do samochodu, wpisała kolejne dane jakie zdobyła na tablet, machinalnie wszystkie je przejrzała.
Niezbyt wiele, ale może da się z tego coś wykręcić. Z samego rana, gdy tylko agencja wynajmująca mieszkanie poszukiwanej będzie czynna trzeba będzie zrobić wywiad czy ów apartamant jest ponownie do wynajęcia.
Wsunęła tablet do torby, ją włożyła pod siedzenie.
Ruszyła w stronę swego lokum. Chciała być już w domu, ma jeszcze kilka rzeczy do zrobienia i kieliszek wina do wypicia i kąpiel.
Dokładniej to zamierzała połączyć te dwie ostatnie rzeczy.
Kieliszek wina podczas relaksującego wylegiwania się w wannie to dobra rzecz na zakończenie całkiem aktywnego dnia.

Mike 03-05-2015 23:39

W samochodzie
- Steve, nigdy nie robiłem problemów - odezwał się KITT gdy wyjeżdżali z parkingu - Czasem zdarzało się, że w warsztacie było ich parę po kątach. Ale nigdy nie zwracałem ci uwagi. Teraz jednak muszę. Tam jest pająk, choć z technicznego punktu widzenia dodanie przedrostka “di” było by wskazane. Siedzi tam na słupie z kablami. I... on patrzy na mnie… Uff...Nie na mnie. Patrzy na was, chyba jest ciekawy co robicie.
Nagle rozdzwonił się telefon dziewczyny, numer był Graby ale odezwała się Gillian.
- Angie… - KITT kontynuował - on chyba zaczyna śledzić połączenie. Tu wszystko oplatają cieniutkie pajęczyny. Godzilla, jedźmy stąd jak najszybciej.

Tallulah ‘Lull’ Frost
Dotarcie do domu nie zajęło wiele czasu. Zaparkowała na swoim miejscu i ruszyła przez parking. Wbiła kod domofonu i weszła do środka. Zamykając drzwi miała wrażenie, że jeden z cieni wyglądał trochę nienaturalnie. Ale był po drugiej stronie drzwi, więc nie był jej problemem. Zresztą kilka chwil potem była już u siebie.

Mike 04-05-2015 17:12

Piotr
- Chcesz mnie bronić przed oszczercami ale zostawiasz sobie furtkę by móc mnie zdradzić. - zaśmiała się - Dobrze więc, będzie jak rzekłeś. Nie ma dla ciebie miejsca na dworze. Od tej chwili będziesz traktowany jak zdradziecki gnojek. Opuść moje ziemie i nie wracaj tu nigdy. Każde najście potraktuję jak próbą szpiegostwa, a wiesz co robię ze szpiegami…
Za sobą zobaczył jasny prostokąt drzwi. I sylwetki dwóch strażników.
Odprowadzono go do wyjścia bez słowa. Gdy znalazł się na parkingu nie zobaczył KITTa ani jego załogi. Stał tylko motor Chrisa, ale jego nigdzie nie było widać.

Raist2 04-05-2015 17:42

- Słuchaj. Nie dociera to do twojej przepitej mózgownicy, że jesteśmy tu by pomóc? - warknął Marcus znów rzucając starszym o przyczepę, oczywiście wciąż go nie puszczając - Dostaliśmy fuchę, byłaby prostsza gdybyś kurwa współpracował, o znalezieniu twojego syna i jego laski, a potem odstawić ich nie uszkodzonych do chat. Rozumiesz?! Ty nam pomagasz, my znajdujemy synalka, odstawiamy bezpiecznie do twojej nory, i tyle nas widzieli. Także współpracuj z nami dla jego dobra.

pppp 04-05-2015 21:01

W samochodzie

- Jesteśmy śledzeni - wyjaśnił po chwili KITT - Pająk z Umbry jak to mówią okultyści, czyli po prostu świadoma sztuczna inteligencja nas tropi. Jest sprytna, zdeterminowana i raczej nie przekupna. Nie poradzę sobie z nią. Obserwuje wszystko, co robimy w sieci.
- Co o tym myślisz, Godzilla? - Stevie, drapiąc się po łysej głowie, zapytał Jaysona - Znasz się na takich stworach?

Jednocześnie mag wysłał komunikat do Piotra: "Gdzie jesteś? Musimy porozmawiać?".

TomBurgle 04-05-2015 22:19

- Przepraszam, miałem tyci problem u Kingston. Czego dusza potrzebuje? - młodzieniec zobaczył milion nieodebranych wiadomości na telefonie i do tego jeszcze zebrał połączeniem od Steve'a
- Pająk? U was zaraz po wylezieniu z Instytutu? Tak, definitywnie charlie foxtrot. Ale od kogo ona go wytrzasnęła? Przecież toto ma wymagania sprzętowe jak....Znajdę was. Jedziecie na tego grilla tam gdzie było planowane? -
Astro i bajtożercy: ciiiicho maluchy, wszystko w porządku, siedźcie w domu.
Kolejna zaległość na liście: Gillian
- Czego dusz.....żółty Plumouth Barracuda od wy i Marlins Park w kierunku Pokaż kierunek! - Piotr w połowie rozmowy przestawił się na myślenie pseudokodem. Drepcząc w transie gapił się na smartfona, przesuwajac widok na drogę jakby lotu nieistniejącego ptaka. Albo drona. Albo okna w latającym nieistniejącym budynku. Never mind.- Szukam! - obiektu ciągnącego za sobą nitkę powiązania z nimi. z parkingiem na którym byli. Nadnaturalnej istoty, być może nawet używającej w tej chwili swojej mocy. Pierwsza sfera sight mode on.
- Ależ proszę, moja droga. Barracuda, dwie osoby: facet w garniturze i jakaś laska. Lecą pełną parą na północ z miasta. Czyli pewnie na zachód do 75-ki albo dalej na północ do 95-ki. Zaczepiam kotwiczkę, o ile nie zrobią nic dziwnego będzie wiadomo gdzie są-

Ehran 05-05-2015 20:21

Angie doceniała starania Godzilli. Była zła, że nie poszło po jej myśli. Przez chwilę, miała ochotę wyżyć się na nim, ale potem tylko westchnęła i rzuciła krótkie - Dzięki. Ale chyba trzeba było dać ci gadać, może byśmy osiągnęli więcej.- rzuciła nie wiadomo czy na serio czy nie.
- uważaj na tę pindę, potrafi mieszać we łbie. - dodała, mało dyplomatycznie, gdy wsiadali do samochodu.

- Masz chyba rację Jay. Coś się zmieniło. Kingston, cóż, czuje się silna, i to chyba nie tylko popi sówka. - Angie potwierdziła domysły Godzilli.
- W pokoju był ktoś niewidzialny, czułam w nim jakiś demoniczny pierwiastek. - demo nica wzruszyła ramionami, niechętnie przyznając, że nie wie wiele więcej.

Gdy Jay zapytał czy królowa na niego naprawdę leci:
Angie pochyliła się do przodu i dotknęła ramienia Godzilli.- Ona wykorzystuje tylko ludzi. Nie ufałabym jej, że spłonie, nawet jakbym to ja ją podpaliła. - powiedziała powoli z pewną emfazą.
Potem przytaknęła słowom Wypłosza. - Tak, pogadaj o niej z Chrisem. On chyba ją lepiej zna..

- A co do Adriana... można dać mu znać. Ale zaznaczył, byśmy go nie niepokoili z każdą bzdurą...a wiesz, jaki on jest.

Słowa Kita zaniepokoiły Angie. Rozszerzyła swe zmysły, by uwrażliwić się na otaczający ją nadprzyrodzony świat.
Słowa Wypłosza tym bardziej zaniepokoiły demo nicę.
- Aż takie mocne te pajączki? - rzekła z łobuzerskim błyskiem w oku. Ale nie zrobiła żadnego ruchu, by zaatakować stworzenie.

Demo nica odebrała telefon.
-Przepraszam cię, ale nie bardzo mogę teraz rozmawiać. A to o co prosisz, nie jest wcale takie łatwe. Ale jeśli masz numery, potem sprawdzę nagrania z CitiTV...- Angie brzmiała rzeczywiście poruszona, iż nie może pomóc. Jednak obserwator, cóż...
Przekazała słowa pozostałym. Przynajmniej te, które Gillian zdążyła wypowiedzieć, nim Angie ją powstrzymała.

Halfdan 05-05-2015 20:55

Coś wyskoczyło na ekranie, Gillian przycisnęła przycisk i nagle głos Angie zamienił się na głos Piotra. Magia. Odsłuchała co miał do powiedzenia:
-Ha! mamy go! Włącz sobie na głośno mówiący i jedziemy! - wzięła ślepca pod rękę i usadowiła go na tylnym siedzeniu. Miała nadzieję że siepacz już rozgrzał silnik - znasz miasto Graba no nie? I weź mi przełącz jeszcze na Angie na chwilkę bo nie ogarniam. Dzięki!
- Angie słyszysz mnie? Problem już załatwiony, dodzwoniłam się. A jak u was? W porządku? nie pomóc z czymś? Jak wszystko ok to się spotkamy na imprezie!
Miała nadzieję że dadzą radę dogonić Cygana. Nie żeby jej zależało na względach Slade'a czy Adriana, o nie. Po prostu ostatnio przestała lubić przegrywać.

Mike 07-05-2015 22:47

Port
- Przeliterować ci kretynie? S P I E R D A L A J. - odpowiedział ojciec Szczeniaka. - Nie wydam dzieciaka, bo wam się zachciało zaplusować u szefów...
Nagle Bill usłyszał odgłos silnika, nadjeżdżał jakiś samochód. Jeszce nie było go widać, przesłaniała go przyczepa, ale lada chwila będzie na miejscu.
Bill spojrzał na trzymanego obrzyna. była szansa, że to ktoś z ochrony portu się pofatygował. Mało przystojny i uzbrojony raczej nie wzbudzi ich zaufania… Cóż, Marcus trzymający ledwo dotykającego ziemi faceta także miał małe szanse na zrobienie dobrego wrażenia...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:30.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172