Mi Raaz

No tak...
Tak bardzo uradowało mnie wstawienie posta, że nie napisałem komentarzy...
Od razu pobiegłem imprezować z tej radości.

Ta kolejka w teorii jest wyjątkowo krótka. Obejmuje jakieś 15-30 minut czasu gry.

Jest to czas w którym Anna, Franka i Fyodor decydują jak dzielą siły na nadchodzącą noc.

Klara, Witold, Eberhard i Hugin stoją przed wyborem: zachować bezpieczeństwo i dotrwać do rana, albo spróbować zapolować i zgodnie z wizją zabić bestię. Zaspoileruję, że Hugin nic nie powie....

Lunatyczko ja post Icariusa zrozumiałem jakby przedstawiał plan na dalszą rozmowę, a nie „przejmował kontrolę”. Może czegoś nie dopatrzyłem, ale co do faktycznego analizowania wizji, to tak naprawdę teraz macie okazję na dialog.

No i musimy ustalić jak w tej kolejce: gdoc czy posty?

Moja interwencja raczej nie jest potrzebna u Dohna, ale w puszczy jest kilku NPCów, których chciałbym odegrać (Witold i Hugin Gaduła)

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Icarius

 

druidh

Nie dość, że Franka podpadła różnym ludziom co ich spotkała, to jeszcze podpadła takim, o których nie wie, że to zrobiła.

A jaki jest efekt Frankowego szpiegowania szpiegów? Żaden?

 

__________________
by dru'

Icarius

Docs daje większe możliwości. Więc ja głosuję na docs. Pytanie jak lepiej Lunatyczce i MG. Trzy osoby, trzy głosy remisu nie będzie. (Jak nikt się nie wstrzyma od głosowania )

 

Arvelus

Aiko, Druidh... Przyznam się do czegoś brzydkiego, a dokładnie, że najwyraźniej nie przeczytałem ze zrozumieniem waszego wątku i nie mam pojęcia skąd pomysł o Faunie =p
Ale nadrobię. Tak czy siak, myślę, że powinniśmy się rozdzielić. Ale raczej w ten sposób, że panie w towarzystwie Gerge pójdą do "wiedźmy" którą nam MG pod nos podsuwa, a Fyodor z Markiem do Fauna. Co wy na to? =p

 

Mi Raaz

Pamiętajcie, że leczenie Anny jest dość specyficzne. Zamienia obrażenia typu Lethal na obrażenia typu bashing. Zmienia się regeneracja organizmu. Gerge ze złamaniem otwartym nogi dochodziłby do siebie 6 miesięcy. Po interwencji Anny złamanie zmieniło się w potłuczenia i siniaki. I jak to siniaki znikną w kilka dni (1 poziom dziennie).

Ale... kara do testów za obrażenia jest taka sama. Boli ich mniej więcej tak samo. Więc ani Gerge, ani Walter nie są w pełni sprawnymi wojownikami.

Tak to wygląda od strony mechanicznej. Choć prawdą, jest, że to prawdziwy cud.

Kwestia Fauna wynika z wiedzy dziewczyn. Fran i Gerge widzieli mgłę przy katedrze. Anna wiąże mgłę z Faunem po ich spotkaniu, gdzie Faun korzystał z przemiany we mgłę.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Lunatyczka

Icarius serio, nie chce mi się pisać na tym poziomie.

Zobacz sobie jak wygląda sesja. Cokolwiek powie moja postać jest torpedowane, KAŻDY jej pomysł jest torpedowany i wychodzimy na tym jak Zabłocki na mydle, więc prosze ogarnij się i współpracuj z innymi graczami, bo jak tak dalej będzie to tak się grać nie da, bo ochota na jakąkolwiek interakcję przechodzi.

GDoc mi nie odpowiada. Moja firma teraz zablokowała dysk google więc jak nie mogę pisać w pracy, nie ma opcji bym się wyrabiała wieczorami.

 

Mi Raaz

Ok. W tej kolejce zatem w obozie Klary i Eberharda wymienimy serię postów. Mogą być kilkuzdaniowe.

Co zaś do samego komentarza zwrot określający tyłek Icariusa jest na tyle pejoratywny, że wiele osób może uznać go za wulgaryzm. Proszę zmień go. Zwrot, nie posta.

Myślę, że to Klara może zacząć dyskusję, gdyż wyraźnie nie zgadza się z perspektywą przesiedzenia nocy pod karczmą.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Icarius

Szkoda, że się nie wzniesiesz. Wiem, wiem obrażać łatwo... gadać z sensem dużo trudniej.

Znaczy sesja wygląda jak wygląda z bardzo wielu powodów. Począwszy od tego, że Eberhard postanowił sprawdzić... kogo dostał pod rozkazy.

Sprawdził myśli, czy nikt tam nic nie ukrywa i nie ciąży mu coś na sumieniu... U Witolda wyszedł Archanioł. Czy istota podająca się za Archanioła ciężko stwierdzić. W każdym bądź razie takiego co go kościół nie lubi i mówi, że jest BE. Zasadniczo tak bardzo BE, że pewnie groziłby za to stos. Tylko jakiś Inkwizytor był trzeźwy i uznał, że to można to wykorzystać w służbie Czerwonych Braci. (tak jak Fyodora B. Reznova) Do bólu praktyczne i trochę nielegalne. No powiedzmy przy dobrych wiatrach w szarej strefie.

Jakby mnie szef złapał na czymś nielegalnym to bym się tłumaczył i przeprosił co najmniej za brak wzmianki o tym. Czego doświadczył Eberhard ze strony Witolda i Klary? Klara naskoczyła na swojego przełożonego, że jak on śmie naruszać ich prywatność Dając pewną śmieszną analogię nakrzyczała na policjanta, że jak on śmie przeszukiwać... gdy właśnie wyciągnął od przeszukiwanego coś nielegalnego. Dorzuciła jeszcze argument o nadużywaniu mocy. To jakby powiedziała temu policjantowi, że nadużywa uprawnień

No ale gramy sobie dalej. Wpada Klarze Wilkołaczy jegomość do pokoju. Coś tam sobie gada. Eberhard pyta Klarę co on tam jej nagadał? Klara prócz ślepej, udaje głuchą. (Eberhard wie fabularnie bez metagry, że kłamie). Naprawdę trzeba w tym miejscu tłumaczyć czemu zdanie Klary dla Eberharda ma znaczenie trzeciorzędne?

Prosta sprawa z wodą. Gdyby Klara prócz zdania "zmieszajmy wino z wodą" użyła jeszcze jakieś argumentacji. Typu woda, może być trująca. Słyszałam o takich przypadkach... czy coś... cokolwiek. To pewnie wyszedłby z tego jakiś dialog i rozmowa. Przekonałaby zapewne Eberharda. Mimo, że jej nie ufa i jest sceptyczny do wszystkiego co powie. Z powodów jak wyżej.

Widzę, że nie zrozumiałaś wcześniejszego poprawienia twoich słów. Nie z graczami. To liczba mnoga a z tobą Lunatyczko. Jakieś gadanie o ogarnianiu dupala mi nie przeszkadza. Świadczy o twoim nie moim poziomie. Natomiast co do ochoty na interakcję. Mi już dawno minęła.

Podsumowując. Zdaje sobie sprawę, że wszystko co napisałem będzie waleniem grochem o ścianę. Napisałem to raz by pokazać swój punkt widzenia. Z mojej strony to koniec tematu.

P.S Sesyjnie czekam na rozpoczęcia dialogu przez Klarę na forum. Zgodnie ze słowami MG.

 

Aiko

Arvelus mnie Faun też lekko zaskoczył. Pomysł na rozdzielenie się ok... ale chyba wypadałoby obgadać co robimyvz wampirem. Anna zgadza się z Walterem. Trzeba się go pozbyć.