Mi Raaz

Wiesz Dru... żaden z nich nie zakładał, że jeden inkwizytor po siedemdziesiątce tak bardzo im nakopie.

Niby mają magiczkę/lekarkę... no ale to jej leczenie za friko nie jest. Poleczyła, to nie poczaruje.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Avitto

O ile znów czegoś nie przekręcam to wiarygodność paczki wilkołaków nie jest na równi pochyłej, tylko właśnie uderza o dno.

Piszę to dla wyprostowania pewnych rzeczy. Mam postać, która celowo na okultyzmie nie zna się wcale. Rozumiem, że podane na docu przez MG informacje są kompletną podstawą i Bogumysł powinien tę cząstkę wiedzy posiadać, żeby nie wyjść na błazna w towarzystwie - tak to odebrałem.

Czy jest więcej takiej "podstawowej" wiedzy, która opiera się mechanice i mimo wszystko jest powszechnie wiadoma wśród Inkwizytorów? Co jeszcze powinienem wiedzieć?

Pytanie nie jest bezpodstawne, bowiem rozpoznanie Franki w tej sytuacji i tym towarzystwie bezomyłkowo prowadzi do wątku PvP, a tego grać po prostu nie zamierzam. Równocześnie nie potrafię znaleźć dla mojej postaci logicznego wybrnięcia z tej patowej sytuacji.

 

druidh

Trochę nie bardzo rozumiem dlaczego chcesz bić Frankę, a nie wilkołaki?

Nie, żeby mi to przeszkadzało, tylko po prostu nie rozumiem.

Być może stworzyłem mylne wrażenie, że Franka będzie przeszkadzać Bogumysłowi w szarży na wilkołaki. To nie prawda. Bogumysł może robić co chce. Franka tylko chciała, żeby zastanowił się nad konsekwencjami swoich czynów. Ale to też nie jest konieczne.

 

__________________
by dru'

Aiko

Heh czyżby za mało tłukli nas przeciwnicy?

Ekipko. Tak jak zameldowałam dziś wieczorkiem znikam i nei ma mnie do 31-ego.

Wobec powyższego chciałabym wam życzyć udanych, spokojnych Świąt. Zdrówka, szczęścia i by kostki sprzyjały, a ciekawe pomysły się nigdy nei kończyły.

 

Mi Raaz

Co do wiedzy postaci:

To co napisałem o wiedzy Bogumysła w gdocu wynika ze szkoleń w Czerwonej Twierdzy. W karcie znajduje to odwzorowanie w statystyce Pozycja Exposure (3 kropki u Bogumysła).

Od okultyzmu różni się to tym, że Bogumysł nie ma pojęcia o naturze tych zjawisk. Nie wie czym jest wilkołak, czy przekleństwem, czy innym wynaturzeniem. Ale wilkołaka rozpozna. Odrózni od kotołaka, szczurołaka, czy innych wampirzych bestii.

Exposure + percepcja pozwala np Bogumysłowi wyłowić potencjalnego wilkołaka z tłumu ludzi. Choć to nie jest łatwe.

Co do wybrnięcia z PvP, Walter będzie interweniował.

Zakon, do którego należy Franka jest bardzo specyficzny. Najogólniej mówiąc jest to zakon "szpiegów". Oczy Inkwizycji. Często przenikają w szeregi heretyków/bestii, po to żeby zebrać informacje o ich naturze.

Dlatego inne zakony patrzą na nich z pewnym wyrzutem. Właśnie przez takie a nie inne zachowania.

Ja ze swojej strony powiem, że jestem bardzo zadowolony, bo i Dru i Avitto w obecnej sytuacji zachowują się jak archetypowi przedstawiciele swoich zakonów.

W razie PvP zareaguje Walter powstrzymując Bogumysła. W razie ataku na wilkołaki za to Walter pobiegnie pierwszy z młotem w górze.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Avitto

@dru
Tu zupełnie nie chodzi o bić. Jakkolwiek "w gorącej wodzie kąpany" Bogumysł by się wydawał obecność Franki i jej postawa jest zastanawiająca. Na domiar złego spotkanie odbywa się na trupie inkwizytora.
Daruj, ale to co najmniej podpada pod zatrzymanie pod kluczem do wyjaśnienia.
Jednocześnie nie uważam, że inkwizytorzy byli by skłonni do takich czynności publicznie. Nie mogą osłabiać własnego, wspólnego wizerunku, zwłaszcza przed wrogiem (choć w naszej fabule wilkołaki niekoniecznie muszą być wrogami w klasycznym ujęciu).

Jeśli już bić to tylko z powodu urażonej dumy, bo ta postać ma dość wysokie mniemanie o sobie a sugestie Franki odczytałem raczej jako protekcjonalne niż życzliwe z troski o dobro śledztwa. Brakowało mi poczucia gry w jednej drużynie, zwłaszcza wobec zgonu Fyodora.

@Mi Raaz
Ok, dzięki za tę rękę na pulsie.

 

druidh

Franka jest przyzwyczajona do podejrzliwości. Podejrzliwość jest ok. Bogumysł może jednak wziąć pod uwagę, że "oczy Inkwizycji" zawsze są podejrzane. Jak to zaznaczył MG.

Co do trupa Fyodora to też zgoda, ale prosiłbym manualnie naprawić nastawienie Bogumysła na mniej żałobne. Z całym szacunkiem dla trupa inkwizytora i Arva który go świetnie prowadził nie będę odgrywał rozpaczy po Fyodorze, bo wiem dlaczego leży tam gdzie leży. Franka traktuje go jak obcego Inkwizytora, który w szaleńczym ataku rzucił się na 5 wilkołaków. Ludzie mają takie pomysły, ale teraz nie ma czasu rozważać dlaczego to zrobił. Wróg stoi u bram... a w zasadzie to pewnie jest w środku.

Edyta: widzę, że Bogumysł też zdecydował.
Franka idzie na razie za wilkołakami, bo to co zrobiły godzi wyraźnie w to co obiecywały że zrobią. Chyba, że Fyodor był Żmijem?

 

__________________
by dru'

Mi Raaz

No to mnie nic nie pozostaje jak życzyć Wam zdrowych, spokojnych i pełnych radości świąt Bożego Narodzenia.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Mi Raaz

Myślicie że jest szansa wrzucić zawartość doca przed nowym rokiem na Forum?

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Avitto

A może nawet się uda jak nie będzie dru do wieczora to wrzucę całość sam.