10-02-2022, 09:42 | #201 |
Reputacja: 1 | Dzięki za posty. Ja walczę z osłabieniem covidowym, ale jutro - pojutrze nasz odpiska dla Was się pojawi. |
12-02-2022, 11:24 | #202 |
Reputacja: 1 | Post napisany Czeka na poprawki od Ravanesh, ale to oznacza, że dzisiaj wejdzie na forum. Pozdrawiam. |
12-02-2022, 12:54 | #203 |
INNA Reputacja: 1 | Hej, mnie nie będzie teraz przez ponad 10 dni.
__________________ Discord podany w profilu |
12-02-2022, 13:42 | #204 |
Reputacja: 1 | W porządku. Przyjmujemy do wiadomości. Nie ma problemu. Dzięki za informację. |
12-02-2022, 19:29 | #205 |
INNA Reputacja: 1 | Dzięki postaram się jakoś zajrzeć kiedyś ale nie wiem co będzie
__________________ Discord podany w profilu |
23-02-2022, 08:05 | #206 |
INNA Reputacja: 1 | Jestem po szczepieniu z gorączka więc dziś nic nie wyskrobię na pewno. Nie mam sił.
__________________ Discord podany w profilu |
28-02-2022, 16:58 | #207 |
Wiedźma Reputacja: 1 | Nadszedł dobry moment, bym zrezygnowała z sesji Jessica jest w szpitalu, i... whatever. Zróbcie z niej warzywko, niech ją killer tam dopadnie, i po sprawie. Od bardzo, bardzo długiego czasu myślałam nad ową rezygnacją, i sporo się przymuszałam do pisania ostatnich postów. Dłużej jednak już nie dam rady... odgrywać simowania. Nic innego bowiem nie robimy. Gdzieś tam jest morderca, coś tam się dzieje, ale poza dwójką graczy... reszta nie ma nic do roboty :P Odgrywanie dzikiego życia nastolatków jest niby fajne, ale ileż można? Armielu, nie zrozum mnie źle, ale to już nie to samo co kiedyś. W poprzedniej sesji(ten dom tego big bradera :P ) bawiłam się świetnie, tutaj nie bardzo... nie wiem co uknuliście z Ravanesh, ale... no cóż, MOIM ZDANIEM, wam nie wychodzi. Są "flaki z olejem" i teen-simowanie, a nie horrorek. Wszystko się zbyt wlecze, wszystko jest... nie, nie tak. Nic się nie dzieje, poza paroma momentami, i też nie dla wszystkich, o. Narastający klimat zaszczucia, niebezpieczeństwa? Budowanie nastroju? Nope, nic takiego nie odczuwam, nic takiego nie widzę... flaki z olejem. Sorry, naprawdę sorry że tak piszę Armielu(Ravanesh w sumie nie znam :P ), no ale... nie wychodzi ci/wam. TO JEDNAK TYLKO MOJE ZDANIE. Pomarudzilam, pomarudzilam, rezygnuję, wsio. Dzięki za wkład w sesję, za poświęcony czas na nią, zarówno obojgu MG, jak i współgraczom. Być może do zobaczyska gdzie indziej... Pozdrawiam!
__________________ "Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD |
28-02-2022, 20:12 | #208 |
Interlokutor-Degenerat Reputacja: 1 | Niedawno byłem w sesji horrorowej, gdzie MG przeszedł do akcji niemal od razu na starcie. Tam z kolei narzekano, że gracze nie mieli czasu na rozkręcenie się i odegranie trochę teen dramy. Ale to tak przytaczam jako ciekawostkę. Podejrzewam, że nie sposób idealnie wstrzelić się w proporcje, by dogodzić około 10 graczom. Myślę, że przy wolniej rozkręcających się sesjach lepiej mieć postać z nieco bardziej skomplikowaną motywacją i potencjałem na rozwój, aby się nie znudzić szybko. |
28-02-2022, 20:23 | #209 |
Northman Reputacja: 1 | Też mi się wydaje, że za szybkie cięcie - rezygnacja, ale co gracz to inny człowiek, inne oczekiwania i stopnie czerpania radochy z gry. Buka, dzięki za wspólną grę, a raczej, póki co, pisanie w tej samej sesji! Ode mnie jeszcze tylko, że mi się nigdzie nie spieszy z paplaniem się we flakach. Nie wyczerpałem jeszcze nadziei pokładanych na sesję. A kiedyś było inaczej, bo Armiel był 10 lat młodszy, no i my narzucał większe tempo, ścigał terminy i sesja nie zacinała się jak dobrze naoliwiony zamek karabinu - posty jak kule leciały większym zaangażowaniem wszystkich, graczy i MG.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
28-02-2022, 22:04 | #210 |
Reputacja: 1 | Z jednej strony rozumiem rozczarowanie Buki bo slasher rządzi się specyficznymi prawami, gdzie krew i flaki latają na lewo i prawo a niezbyt skomplikowani bohaterowie w beznadziejnie głupi sposób giną jeden po drugim. Z drugiej bardzo doceniam, że „Twin Oaks” to nie jest tylko prosta wyrzynanka a świat nie jest tutaj pretekstowy. Wychowałem się na prozie Kinga, gdzie warstwa obyczajowa jest mocno rozbudowana, przez co sam horror czyni to bardziej rzeczywistym i przerażającym. Dlatego złego słowa nie powiem o tej sesji, bo dostałem więcej niż bym chciał chociaż słysząc o reputacji Armiela spodziewałem się, że będziemy padać jak muchy. Naprawdę świetnie mi się czyta, nie tylko posty Mistrzów Gry, ale też współgraczy. Taka postać Bryana, niby tępy osiłek, ale jego relacje z przemocowym ojcem są dla mnie przejmujące i czynią tą postać kimś znacznie więcej niż mięsem armatnim dla zabójcy. Nieśpieszna narracja, zwłaszcza prowadzona w przemyślany sposób moim zdaniem jest cnotą a nie wadą. Szukam w erpegach głębszych treści, jakieś prawdy i nawet jeśli to tylko slasher, to jednak chwali się, że Armiel i Ravanesh nie poszli po najmniejszej linii oporu. Ale wiem też, że nie każdy się odnajdzie w takiej konwencji i trzeba mieć szczęście do graczy by doprowadzić podobne sesje do (nie)szczęśliwego końca. |