27-02-2007, 21:05 | #121 |
Reputacja: 1 | Cep - Shawn to może siebie ułożyć pod koła własnej limuzyny a nie moją postać - z całym szacunkiem no Chłopie, role fuhrera to Twoja postać może mieć i owszem, proszę bardzo, on Ventru a my klany mało zorganizowane prezentujemy jednak i ceniące wolność. Próbuj, powodzenia. Nie pasuje ci po prostu że wybrałeś postać mającą dominować a reszta ekipy akurat takie niesforne, trudno, z tą koterią ventraskowi to nie wyjdzie - co chyba widać |
27-02-2007, 21:45 | #122 |
A ja bym na to spojrzał troszkę inaczej. Brujach i Gangrel to faktycznie postacie z zupełnie innym podejściem do egzystencji. i dlatego też wybierają inne zdolności, posiadają inne Dyscypliny. więc jeśli Brujah biega i dział akceleracją i potencją, Gangrel (chociaż mimowolnie) stosuje odporność. to czemu zabraniać tego Ventrowi. moim zdaniem wszystko jest z tym poprawne aby Ventrue starał sie przejąć kontrolę na drużyną. Jednak tak się w tym wszystkim nieszczęśliwie składa że ten właśnie Ventrue ma na to możliwości. Autorytet, przebiegłość cwaniactwo, wysoka charyzma i oddziaływanie to bardzo pomocne zdolności. widzę zę Cep stara się to odegrać ale i widzę że wy tego nie macie zamiaru odgrywać. w sumie nie ma co się dziwić skąd macie wiedzieć jak bardzo przekonujący może być Shawn lub jak bardzo inspirujący, imponujący, przebiegły itd. dlatego czasem rzut jest przydatny. pozwala lepiej unaocznić możliwości i efekt ich wykorzystania. oczywiście wszystko z umiarem. Osobiście bardzo popieram inicjatywę wpływania na koterię za pomocą zdolności zamiast dyscyplin. | |
27-02-2007, 21:57 | #123 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | No dobra, ale też radzę zwrócić uwagę na formę wypowiedzi. Jako Brujah nie zgadzam się z zasady na wszystko co jest mi mówione wprost i to jeszcze takim tonem, jakim mawia zazwyczaj Shawn. Radziłabym zmienić samą formułę tekstu. Od zwyczajnie zastanowić się jak normalnie zdobywa się przychylność ludzi: pochlepstwa, pozorna spolegliwość, półprawdy i niewelkie kłamstewka, działania na boku... Zauważcie zachowanie Shivy, gdy zgodziła się wypić krew Ventru. Po prostu podszedł ją umiejętnie i musiała się zgodzić, gdyż nie chciała wyjść na cykora. (Niektórzy mi potem marudzili co ja za głupstwo robię i musiałam im właśnie tłumaczyć, że to nie ja robie głupstwo tylko Shiva)
__________________ Konto zawieszone. |
27-02-2007, 22:35 | #125 |
Reputacja: 1 | Też tak sądzę i nie dziwie się, że może on być niezadowolony. Skoro ma autorytet etc, i chce go używać na was to albo powinniście znać jego wartość, albo MG powinien rzucać i wam opisywać, jak działa na was ta umiejętność. Trochę dużo samowolki tu w ogóle, w czym przoduje Mira (nie Shiva :P) przed niektórymi bardziej skomplikowanymi akcjami, które planuje się zrobić na sesji lepiej skonsultować się wcześniej z MG.
__________________ Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu. |
27-02-2007, 22:48 | #126 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Harv możesz sprecyzować o co ci chodzi? Bo wiesz, część rzeczy jest konsultwanych czy to na gg czy PW, może zatem być tak, że coś tylko wydaje się samowolką, a tak naprawdę jest ustalone, choć nie przecze... lubię mieć spore pole do popisu. No i jeszcze jedna sprawa wy (obserwatorzy i gracze) nie wiecie co moja postać potrafi. Hehe Maczek wie o czym mówie, jak mi liczył czy naprawdę jestem w stanie tak beztrosko z miejsca przeskoczyć 2m żywopłot... ano potrafię. :P
__________________ Konto zawieszone. |
27-02-2007, 23:06 | #127 |
Reputacja: 1 | Wiesz, Mira, np. ta akcja z popchnięciem Jacksona na taką wyglądała. W takiej sytuacji ja poinformowałbym MG o swoim zamiarze i po otrzymaniu odpowiedzi jaki będzie efekt, opisałbym wszystko na raz w jednym poście. Inni mogą robić inaczej, może tak będzie nawet lepiej.. W każdym razie mi nic do tego - grajta jak chceta, byle szybko, bo chcę zobaczyć, co będzie później :P.
__________________ Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu. |
27-02-2007, 23:52 | #128 |
Reputacja: 1 | To PIP było silniejsze ode mnie, wybaczcie Śmierć szczurów to w końcu postać kultowa Pratchett wymiata |
28-02-2007, 01:57 | #129 | |
Banned Reputacja: 1 | Czego ode mnie wymagacie? Przez cały czas traktujecie moja postać z pogardą i mam jeszcze być 'miły' do granic możliwości? Chcecie żebym przez cały czas właził wam w tyłek zanim łaskawie mnie wysłuchacie? Ignorujecie używane przeze mnie umiejętności etc. JA się przynajmniej staram podchodzić do waszych postaci neutralnie. Podczas wypowiedzi ton był jaki był bo moja postać była po prostu WŚCIEKŁA. Sami chcecie odgrywać wedle uznania a mi blokujecie taką możliwość. Jeśli chodzi o pochlebstwa etc czyli to co już pisałem, włażenie w tyłek ku czyjejś pociesze to jest jedno ale: Nie gram waszym lokajem. Cytat:
... Ostatnie zajście było szczególnie przykre. Rozwaliła mnie zagrywka Ratkina - Nawet nie raczył się odezwać. Cóż, pewnie taką ma koncepcję! Brujah podobnie... Mira - popisałaś się ciętą ripostą - odparowanie "Shawn zamknij się" w odpowiedzi na mój wywód troche mnie dotknęło. Moja cierpliwość jest na wyczerpaniu. Najwidoczniej lubicie grać we własnym gronie i nie jestem wam potrzebny. Sami przynajmniej w pełni zaspokoicie swoje potrzebny i swobodnie je odegracie. Nie chce non stop z wami walczyć bo to ponad moje siły. Nie jestem także wycieraczką na brudy. Tracę na to wszystko zdecydowanie za dużo nerwów. Pozdrowienia dla mojej ulubionej pary wampirów. PS. Zinterpretujcie to jak chcecie, starałem się by forma była w miarę łagodna nieadekwatnie do moich emocji. Jeśli ktoś się poczuł urażony, trudno - nie taki był mój zamysł! Ta gra ma być przyjemnością a nią nie jest. Mam dość zmartwień by dodatkowo użerać się z innymi graczami na foro. Nie wiem co dalej robić, rezygnuję? | |
28-02-2007, 11:16 | #130 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cep Ty sam musisz zdecydować czy gra sprawia Ci przyjemność czy nie, bo to podstawowy i chyba jedyny aspekt, który powinien wpłynąć na Twoją decyzję. Jeśli chodzi o mój pogląd na sytuacje to jesteś chyba zbyt czuły. To "zamknij się" było jakby oderagowaniem na dalszą treść. Zauważ, że Shiva przyznała Ci rację co do koterii. No, ale to nie jest osóbka o naturze słodkiej dziewicy, nie lubi się z nikim zgadzać. Stąd ogólnie ostry wydźwięk słów. To po pierwsze, po drugie... Nikt Ci nie zarzuca, że pozwalasz sobie na zbyt wiele, ale nie możesz oczekiwać, że inni zareagują tak jak Ty to sobie zaplanowałeś. Moim skromnym zdaniem, to jest zresztą cały urok RPG. Twoja postać bardzo często obraża Shive i Marcjana nazywając ich móżdźkami i "szpanując" czego to Ventrue nie zrobi, jak to nam ocali tyłki itp itd. O to mi chodziło w poście, który puściłam wcześniej. Za mało starasz się nami manipulować, a za dużo rozkazujesz, na co takie postacie jak Brujah-buntownik i Gangrel-indywidualista sa po prostu uczulone. Szczerze to przy Twoim postępowaniu z natura jaką stworzyłam Shivie... ona powinna z całego serca znienawidzieć Shawna. Zwalam to jednak na jej porywczy charakterek - robie jakiś wybuch, po czym wampirzyca wraca do normy w ocenie Shawna. Wiem, że jest trudno współpracować naszym postaciom, bo tak się złożyło, że wszyscy wymyśliliśmy sobie wampiry o wybujałej samoocenie, no ale... to właśnie powoduje, że gra jest ciekawa. Ścieranie się trzech indywidułów, które powoduje że ani Tobie, ani mnie, ani Ratkinowi nic nigdy nie wychodzi tak jakbyśmy tego chcieli. Niemniej od nas jako graczy wymaga to abyśmy umieli odróżnić stosunki w koterii od naszych prywatnych. Potrafisz? Ja już wcześniej zanim zaczeliśmy grać pisałam, że przydałaby się przeciwwaga dla mojego Brujaha wlasnie w postaci Ventrue. Zdania nie zmieniam.
__________________ Konto zawieszone. |