Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-11-2012, 13:02   #81
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
- Hihi, ładnie się palił ten niedobry robaczek - stwierdził gnom, wciągając w płuca dym z chitynowego pancerza. - Dobrze, że się w porę odsunąłem, bo ochlapałyby mnie robakowe flaczki! - dodał, spoglądając z podziwem na potężnego pół-orka. - Ależ ty łuuuupiesz! - westchnął wskazując wielki, ochlapany posoką miecz. Następnie przeniósł wzrok na pokąsanego przez wije Vilgreta. - Opluły cię! - pokazał mu resztki jadu sączącego się z rany. - Możesz się rozchorować. Może lepiej przypalić ogniem? - zaproponował, a w jego dłoni pojawił się mały płomyk.

- Co właściwie było w tej kamiennej skrzyni? - zapytał w końcu grzecznie, bo był za niski by tam zajrzeć, gdy zrobiła to reszta. - Jest tam cosik na te niedobre duchy?
 
Tadeus jest offline  
Stary 22-11-2012, 13:51   #82
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
-Jam łupie , bo tak należy. Bestye zaciukane i dobrze.

Trzymałem miecz w ręku , bom nie miał go gdzie wytrzeć.
 
Pinn jest offline  
Stary 22-11-2012, 16:29   #83
 
Rodryg's Avatar
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Walka zakończyła się błyskawicznie, zastanawiał się czy to światło wywabiło robaki z krypty czy może po prostu ich nieuwaga je sprowokowała. Teraz miał inny bardziej palący problem.

- Tsatep... - rzucił w Otchłannym po czym szybko się poprawił oglądając ranę - ...Jad, że też musiał mnie dziabnąć akurat tu. Będzie mi potrzebna pomoc już teraz odczuwał lekkie odrętwienie w kończynach.

Mimo obecnej sytuacji spojrzał się na gnoma ze szczerym rozbawieniem i odparł.
- Przypalanie nie jest najlepszą metodą na jad. Poza tym tak marnym płomyczkiem nawet byś nie zdołał mnie sparzyć, mógł bym zgasić twoją pochodnię gołymi dłońmi i prawdopodobnie nie było by śladu co najwyżej lekkie oparzenie.
 
Rodryg jest offline  
Stary 22-11-2012, 16:53   #84
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Vilgret poczuł nagle ostre pieczenie.

Vilgret rzut obronny na wytrwałość: 12 + 4 = 16 vs 13! Udany!

Tym razem jednak ból szybko ustąpił, a zaczerwienione miejsce zbladło. Organizm Vilgreta zwalczył truciznę.
 
Qumi jest offline  
Stary 22-11-2012, 19:34   #85
 
Glyswen's Avatar
 
Reputacja: 1 Glyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodze
Przez moment przypatrywał się szeryfowi.
Bystry obserwator o nieprzeciętnej inteligencji. Przenikliwe spojrzenie i twarz godna pokerzysty. Dla Ivora oznaczało to jedno...

Niebezpieczny człowiek.

Pod tą szarą powłoką stróża prawa z Ravengo mogło skrywać się właściwie wszystko. Od wielkich, obsesyjnych ambicji po jeden ogromny wór kompleksów...

Powiadają, że oczy są zwierciadłem duszy.

Kim więc jesteś drogi kolego?

-Ach tak... Wybaczcie. Macie słuszność. Jeśli jednak będziecie potrzebować pomocy w tej... - Wskazał palcem trupa - sprawie to dajcie znać. Mam na zbyciu butelkę przedniego wina, a sam całego nie wypiję... No i jakby nie patrzeć umarlaki są poniekąd wpisane w mój fach. Służba Iomedae nie należy do najprzyjemniejszych.

Westchnął z rezygnacją.

-Zatem bywajcie mości szeryfie. Miłej nocy Leromar. - Zasalutował do młodzika, po czym niespiesznym krokiem ruszył w stronę domostwa Petrosa. W duchu liczył na to, że tutejszy szeryf zaprosi
go na konsultacje przy dobrym grzańcu...
 
Glyswen jest offline  
Stary 24-11-2012, 12:06   #86
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
16 Pharast 4694 AR, Noc


Żółta maź wypływała z ciał martwych stonóg, roznosząc po krypcie nieprzyjemny zapach padliny. Nie przeszkadzało to jednak małemu gnomowi… ba! Zapewne wręcz ucieszył go nowy smrodek, którego jeszcze nie znał! Mitwickey miał teraz jednak coś innego na głowie – magiczne przedmioty z krypty. Kapłan opowiedział wszystkim o silnej aurze magicznej, którą czuje od nich czuje, ale niestety nie posiadał odpowiedniej wiedzy aby je zbadać. I tutaj na ochotnika zgłosił się Mitwickey. Kapłan w międzyczasie przywołał święte moce Sarenrae.

Amaliara najpierw otoczyła delikatna poświata, przypominająca poranne promienie słońca. Pojedyncze wstęgi światła zaczęły rozchodzić się po krypcie, dosięgać coraz to dalszych miejsc, umacniać się. Światło zaczęło rosnąć na sile i wkrótce kapłan wyglądał jak słońce w zenicie, ale jego promienie nie paliły, dawały tylko ukojenie i pokrzepiały serca… przynajmniej większości z was.

Amaliar channel energy: 5

Razvan wzdrygnął się gdy światło objęło również jego. Zamiast pokrzepiać serce, czuł w głębi olbrzymią pustkę, ból i cierpienie. Na szczęście jego ciało nie uzewnętrzniało tego stanu, jedynie poczuło dyskomfort.

Kiedy kapłan leczył, gnom badał. Otworzył niewielką szkatułkę… w środku, na jej dnie znalazł niewielką deseczkę z literami i liczbami, mosiężny trójkąt oraz 4 dziwne fiolki ułożone na aksamitnym płótnie. Już na pierwszy rzut oka było wiadomo, że szklane fiolki wzmacniane stalą są magiczne – wewnątrz kłębiły się niepokojące obłoki zielonej pary, promieniujące delikatną poświatą. Gnom zabrał się do roboty.

Mitwickey test czaroznawstwa vs fiolki: 10 + 8 = 18 vs 18! Sukces!
4 Syfony ektoplazmatyczne
Mitwickey test czaroznawstwa vs deseczka i trójkąt: 14 + 8 = 22 vs 24! Porażka!
Mitwickey test czaroznawstwa vs strzały 1: 18 + 8 = 26 vs 25! Sukces!
5 strzał +1 widmowego dotyku
Mitwickey test czarnoznawstwa vs strzały 2: 10 + 8 = 18 vs 16! Sukces!
10 strzał +1
Mitwickey test czaroznawstwa vs strzały 3: 9 + 8 = 17 vs 24! Porażka!

Mitwickey skrzywił się. Magia tych przedmiotów była silniejsza niż myślał. Mimo to, odkrył właściwości niemal wszystkich przedmiotów. Pięć strzał z czarnego drzewa z grotami udekorowanymi wijącymi się wstęgami było ostrzejszych i celniejszych, mogły również ranić istoty niematerialne, takie jak duchy. Dziesięć strzał, które w żaden sposób się nie wyróżniały, okazało się być lekko umagicznione – dzięki czemu łatwiej trafiały w cel i ciężej raniły wrogów. Cztery tajemnicze fiolki, natomiast, okazały się być ektoplazmatycznymi syfonami.


Tajemnicze fiolki były wyjątkowo interesującym urządzeniem. Każda z nich miała moc pochwycenia plugawych energii nawiedzeń – emanacji strachu, bólu i negatywnych uczuć. Wystarczyło tylko otworzyć wieko fiolki, aby pozytywna energia otuliła nawiedzenie. Jeśli moc fiolki będzie wystarczająco potężna, nawiedzenie zostanie zneutralizowane na jakiś czas a fiolka, której udało się je zneutralizować może być potem użyta jak granat – rozpryskując niewielką falę negatywnej energii w miejscu gdzie trafi.

Thardahar widząc, że gnomi pokurcz nie daje sobie rady – również zajął się identyfikacją przedmiotów. Najpierw jednak, gdy gnom przetrzymywał owe przedmioty, półork skupił się na zwojach. Dzięki swojej magii mógł w łatwy sposób odkryć ich działanie. Były tam dwa zwoje pomniejszej odnowy, jeden zwój wykrycia nieumarłych, dwa zwoje ukrycia przed nieumarłymi oraz zwój ochrony przed złem.

Thardahar test czaroznawstwa vs deseczka i trójkąt: 13 + 6 = 19 vs 24! Porażka!
Thadahar test czaroznawstwa vs strzały 3: 15 + 6 = 21 vs 24! Porażka!

Niestety, półork również nie dał rady zidentyfikować właściwości tak potężnych przedmiotów. Grupa nie miała innego wyjścia jak opuścić kryptę i cichaczem wrócić do domu Kendry, składając jej raport ze znaleziska.

~*~

Ivor wracał nieco zawiedziony, że szeryf nie chciał jego pomocy, ale paladyn postanowił, że mimo wszystko jutro z rana zrobi mały patrol po uliczkach miasta.

Paladyn był już przy drzwiach rezydencji Kendry gdy zauważył, że ktoś zbliża się w jego stronę… wiedziony przezornością po spotkaniu z zombi, mężczyzna wyciągnął miecz… i opuścił go. Teraz już dobrze widział kto się zbliża. Nie był pewien czy zna ich wszystkie imiona, ale byli to goście Kendry

~*~

W domu Kendry, gospodyni przygotowała dla swoich gości kolejną porcję herbaty. Usiadła przy swoim stoliku w bibliotece i słuchała uważnie historii, które mieli do opowiedzenia. Zaproponowała również pomoc w identyfikacji przedmiotów, które znaleźli – podobnie jak jej ojciec, Kendra była wprawna czarodziejką.

Kendra test czaroznawstwa vs deseczka i trójkąt: 12 + 10 = 22 vs 24! Porażka!
Kendra test czaroznawstwa vs strzały 3: 8 + 8 = 16 vs 24! Porażka!

- Niestety, nie jestem pewna co robią. No cóż… można spróbować jeszcze z rana po śniadaniu. Dobrze by było dowiedzieć się co robią zanim pójdziecie do Harrowstone. – uśmiechnęła się delikatnie, choć trochę smutno. Harrowstone… miejsce gdzie prawdopodobnie zamordowano jej ojca.

Kendra była najbardziej zaniepokojona historią Ivora.

- Szeryf to dobry człowiek, ale bardzo podejrzliwy. Nie miej do niego żalu, drogi kuzynie. A zombi.. to rzeczywiście złe wieści… czyżby to było to zagrożenie, o którym pisał ojciec? – spytała sama siebie marszcząc brwi.

Kiedy wszyscy poszli spać, Amaliar przyszedł jeszcze na chwilę do pokoju Vilgreta wraz z apteczką.

Amaliar test leczenia: 11 + 9 = 20 vs 15! Sukces!
Vilgret leczy w nocy 2 punkty obrażeń na zręczności!

Po wizycie kapłana, Vilgret czuł się już dużo lepiej, a jego rana tylko delikatnie dawała o sobie znać swędzeniem.

17 Pharast 4694 AR, Poranek

Z samego rana, Ivor ubrał się w swoją zbroję, dosiadł konia i przejechał się po Ravengro. Miasteczko wydawało mu się z początku wyjątkowo spokojne. Dopiero co nadszedł wschód słońca i większość mieszkańców spała… a przynajmniej tak mu się wydawało. Nie było nikogo na ulicach, na polach… Ivor jechał dalej, i dalej… aż do rzeki gdzie znajdował się pomnik ku czci strażników Harrowstone. Przed pomnikiem zebrał się tłum ludzi. Ivor obserwował zajście z daleka.

- Co to ma znaczyć?! – ktoś krzyknął.

- Kto śmiał zbezcześcić pomnik! Jaki wandal?! – dodał ktoś inny.

- Pewnie ci „przyjaciele Lorrimora”- parsknęła jakaś kobieta.

- Zjawiają się i nagle coś takiego!

- Spokój ludzie, spokój. Nic nie wiadomo, nie ma co kogo oskarżać, to nasza praca.Ivor usłyszał głos szeryfa.

- Jaka wasza?! To NASZA sprawa! Mój dziadek tam zmarł! –krzyknął młody głos, inni zaczęli mu przytakiwać.

- Nie. Prawem zajmuję się tutaj ja i moi zastępcy. Jeśli któryś z was zechce uzurpować sobie to prawo… – szeryf nie dokończył, cisza, która nastąpiła po jego słowach była wystarczająca.

- Chcemy wiedzieć kto to zrobił! – zaczął ktoś inny.

Zaufanie – 2

Ivor trzymał się cały czas z boku, wiedział, że jeśli tam teraz podejdzie to tłum, mimo gróźb szeryfa, może okazać się bardzo… niebezpieczny.

Ivor test percepcji: 17 + 1 = 18

Z daleka mógł jednak dostrzec o co chodziło mieszkańcom. Ktoś napisał czerwoną farbą „V” na dolnej części pomnika, częściowo zasłaniając napis upamiętniający straszne wydarzenia do jakich doszło w Ravengro. Ivor popędził galopem do domu Kendry.

~*~

Tymczasem, czarodzieje i czarodziejki w domu Kendry, w tym jego właścicielka, zabrali się ponownie do badań nad przedmiotami.

Kendra test czaroznawstwa vs deseczka i trójkąt: 10 + 10 = 20 vs 24! Porażka!
Kendra test czaroznawstwa vs strzały 3: 19 + 8 = 27 vs 24! Sukces!
2 strzały +1 zguby nieumarłych
Mitwickey test czaroznawstwa vs deseczka i trójkąt: 17 + 8 = 25 vs 24! Sukces!
Mosiężna deseczka do seansu spirystycznego

Kendrze udało się zidentyfikować dwie ostatnie strzały. Grot zdobiły anielskie skrzydła, strzała była wykonana ze świerku – te magiczne strzały miały na sobie standardowe umagicznienie, które dawało im większą celność i ostrość, ale i coś jeszcze. Strzały dużo łatwiej trafiały nieumarłych, a gdy już trafiły to dosłownie rozrywały ich wnętrzności.


Mitwickey tymczasem w końcu poznał działanie tajemniczej deseczki. Była to prawdziwa, magiczna deseczka z trójkątem do odprawiania spirytualistycznych rytuałów. Wiele oszustów i pseudo wróżbitów używa podróbek, nabierając co bardziej naiwnych, jednak ta tutaj była jak najbardziej prawdziwa. Użytkownik deseczki mógł raz dziennie zadać pytanie istotom w świecie duchów i otrzymać prostą odpowiedź. Zwykle jedno słowo. Jednak użycie deseczki niosło ze sobą ryzyko. Jeśli duchy w miejscu, w którym ktoś próbuje się z nimi skontaktować są nienawistne i wrogie – mogą zawładnąć na parę chwil ciałem tego kto je przyzwał. Nigdy też nie wiadomo czy duchy nie kłamią. Najpewniejsze odpowiedzi otrzymuje się korzystając ze srebrnej deseczki, najmniej pewne – z mosiężnej, tę którą właśnie posiadacie.

~*~

Kuzyn Kendry wrócił do domu akurat kiedy gospodyni nakładała do stołu i zwoływała gości na śniadanie.
 

Ostatnio edytowane przez Qumi : 24-11-2012 o 13:39.
Qumi jest offline  
Stary 24-11-2012, 12:52   #87
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Mitwickey uniósł z triumfem palec, ubabrując się przy okazji jajecznicą po całym płaszczyku. Człowiekowe śniadanie było iście przepyśniuchne i gnom ani chwili nie ustawał w prawieniu gospodyni komplementów... i wsuwaniu wszystkiego, co tylko sięgnąć mógł swoimi niezbyt długimi łapkami. Ale wracając do palca...
- Wiecie, te rzeczy co żeśmy znaleźli w umrzykowym domku... to... uhh... Gdzie ja je właściwie miałem? - chwycił leżący koło jego krzesła tobołek z roztargnieniem przetrząsając jego zawartość. W końcu wzruszył ramionami. - Jak się kiedyś znajdą to będą nam bardzo przydatne! - stwierdził z przekonaniem, opisując im z przejęciem co też nie robiły te wspaniałe rzeczy i jakie będą bezcenne, gdy gnom tylko wreszcie przypomni sobie co właściwie z nimi zrobił...
 
Tadeus jest offline  
Stary 24-11-2012, 14:16   #88
 
Glyswen's Avatar
 
Reputacja: 1 Glyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodze
Ściągnąwszy zbroję i resztę żelastwa jakim był obładowany, paladyn przysiadł się do stołu, przy którym wesoła gromadka ziomków Petrosa, "biesiadowała" w najlepsze.
-Wybaczcie spóźnienie.- Ivor pochwycił pajdę chleba, po czym zanurzył ją w gulaszu, świeżo przygotowanym przez Kendrę. - Przejechałem się po okolicy. Nie mam najlepszych wiadomości. Ktoś namalował wielkie, czerwone V na pomniku tych bohaterów z Harrowstone. Zdaje się, że tutejszy szeryf rozpoczął już śledztwo. Ludzie są rozsierdzeni tym aktem wandalizmu. Lepiej nie rzucać im się w oczy przez najbliższy czas...

Rycerz z błogą miną począł przeżuwać kolejne kęsy śniadania.

-Dawno tak dobrze nie jadałem. Masz prawdziwy talent do... - chciał powiedzieć garów, jednak w porę ugryzł się w język - gotowania, Kendro.

- Ale wracając do sytuacji z ranka... Napis może być namalowany krwią. Gdy sprawa ucichnie chciałbym to zbadać. Swoją drogą cóż może to wszystko oznaczać? Żart? Złośliwość? Dałbym głowę, że to sprawka Gibsa. Ten stary pierdziel chce się nas pozbyć. Skoro nie udało mu się na cmentarzu to teraz próbuje dywersji. Dziwny człek... Ponoć połowa miasteczka za nim nie przepada. Sieje zamęt wśród mieszkańców i oskarża wszystkich wokół o praktykowanie czarnej magii i inne bzdety w podobnym tonie.
Z drugiej strony -Firefist z zamyśleniem podrapał się po brodzie. - Ta cała sytuacja może być częścią czegoś większego. Działaniem sił nieczystych. Póki co widzimy tylko kiełkujące chwasty, natomiast korzenie kryją się pod ziemią. Któż wie jak głęboko? Chyba wszyscy mamy wątpliwości, czy Petros, utalentowany i doświadczony człek, znający arkana magii od tak zginął sobie przygnieciony przez stertę kamieni. Kendro, wczoraj nie miałem odwagi o to zapytać, ale mogłabyś opisać w jakim stanie znaleziono twego ojca? Czy zbadano domniemane miejsce zbrodni? Kto dokładnie znalazł zwłoki Lorrimora? Szeryf brał udział w oględzinach?
 

Ostatnio edytowane przez Glyswen : 24-11-2012 o 14:35.
Glyswen jest offline  
Stary 24-11-2012, 15:00   #89
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Kendra słuchała uważnie opowieści Ivora. Prychnęła gdy usłyszała imię Gibsa, ale nie przerywała opowieści. Kiedy zaś paladyn spytał o jej ojca... na chwilę zamarła. Spojrzała w miskę gulaszu, która leżała przed nią i zaczęła mieszać łyżką jej zawartość.

- Był... był powód... - cały czas wpatrywała się w gulasz - Był powód... dla którego nie otworzono trumny...- ręka którą mieszała gulasz zadrżała. Parę kropel z gulaszu spadło na obrus, Kendra szybko je wytarła chusteczką.

- Napisałam... kawałek muru upadł na tatę... zmiażdżył głowę i szyję...- Kendra odłożyła łyżeczkę na bok. Chyba nie była już głodna.

- Patrol szeryfa go znalazł. Nie badali ciała. - dodała cicho.
 
Qumi jest offline  
Stary 24-11-2012, 15:27   #90
 
Glyswen's Avatar
 
Reputacja: 1 Glyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodze
Ivor zrugał się w myślach, widząc ból i smutek malujący się na obliczu kuzynki.
-Wybacz Kendro... Nie chciałem... Nie wiedziałem... - Mimo woli zarumienił się. - Ale uszkodzenie aparatu mowy, czyli krtani i ust zdaje się wielce podejrzane. Wszak magią można zmusić zmarłego do gadania. To zaś... Może wskazywać, że potencjalny zabójca Petrosa obawiał się jego wiedzy. Chciał by ta zniknęła wraz z profesorem. Zaciera ślady. Musi działać w dyskrecji. Jeśli moje przypuszczenia są słuszne to sprawca zbrodni musi choć trochę znać się na magii. Ścieżka o której pisał twój ojciec może faktycznie stać za tym wszystkim...
 

Ostatnio edytowane przez Glyswen : 24-11-2012 o 15:30.
Glyswen jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:36.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172