Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-09-2014, 12:03   #221
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Veles, ku swemu żalowi, nie posiadał żadnej księgi, którą mógłby sprzedać. Nie on zatem powinien się odzywać. Jednak - ponieważ inni milczeli, a cisza zdawała się niepotrzebnie przedłużać, postanowił odpowiedzieć.

- Witam uprzejmie - powiedział. - Słyszeliśmy, że jest pan znawcą i miłośnikiem dzieł różnych a dziwnych, w różnych stronach świata spisanych, na pergaminie, papierze, tudzież innych, rzadszych materiałach.

Rozejrzał się dokoła, jakby dokoła znajdował potwierdzenie własnych słów.

- I w naszych rękach znalazło się piękne dzieło - mówił dalej - aż z Powierzchni - podkreślił - które pewnie tylko pan zdoła docenić.

I zapłacić odpowiednio dużo, dodał w myślach.
 
Kerm jest offline  
Stary 04-09-2014, 12:43   #222
 
Morfik's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputację
Gdy Delamros zobaczył sprzedawcę lekko się uśmiechnął, trącił lekko Dinina i głową wskazał właściciela.
- Tatuś? – Chorster uśmiechnął się szyderczo.

Delamros rozejrzał się po sklepie. Przejechał palcem po jednym z woluminów. Pełno książek, pełno kurzu. Nie przepadał za takimi miejscami, chętnie wróciłby do karczmy i pił dalej, ale co zrobić. Najgorsze, że nawet jakby mógł wrócić do karczmy, to i tak czeka tam na niego ten gnoll, który raczej za nim nie przepada. I tak źle i tak niedobrze.

- Mamy coś ciekawego dla Ciebie – Delamros zwrócił się do właściciela, po czym spojrzał na Kreista. – Mości krasnoludzie, pokaż mu nasze znalezisko – teatralnie wskazał w stronę gnomiego sprzedawcy.
 

Ostatnio edytowane przez Morfik : 05-09-2014 o 14:51.
Morfik jest offline  
Stary 04-09-2014, 15:12   #223
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
Myśleli, że na drodze było gwarno i tłoczno, lecz to było dopiero preludium do tego co ujrzeli na targowisku. Wokół było pełno straganów z rozmaitymi towarami i usługami. Do tego jeszcze budynki okalające cały plac również były sklepami i to tymi raczej z wyższej półki. Dinin początkowo poczuł się jak nic nie znacząca pchła w tym tłumie. Mimo to z czasem zaczął się przyzwyczajać, choć i tak niski wzrost nie ułatwiał mu życia.

Gdy dotarli do centrum placu oczom gnoma ukazał się posąg. Ów rzeźba przedstawiała głębinowego gnoma z zadowoleniem na ustach i pękatym mieszkiem w dłoni. Był to chyba najlepszy dowód na to, że to miasto najbardziej ceniło sobie handel. -Zupełnie jak w Amn!- przypomniał sobie spędzony tam czas, który z resztą nie należał do najprzyjemniejszych. Wzdrygnął się na te wspomnienia, po czym podreptał za pozostałymi. Inni nie przyglądali się rzeźbie długi i ruszyli do miejsca, którego tak poszukiwali. Cóż nie była to jeszcze powierzchnia, lecz tutaj, czyli u księgarza droga w tamtą stronę może stać się o wiele łatwiejsza.

Po dotarciu do budynku, gdzie mieścił się sklep zobaczyli książki. Ba! Była to prawdziwie biblioteka! Począwszy od taniutkich książeczek na zewnątrz, a na wartościowych egzemplarzach i tomach kończąc. Te ostatnie znajdowały się już wewnątrz budynku. Dinin z żywym zainteresowaniem przyglądał się on temu zbiorowi. Wodził oczyma po tytułach i mógł mieć całkiem dużą pewność, że kilka z ksiąg tych tutaj nie ma w Świecowej wieży. Było to może stwierdzenie wyolbrzymione, lecz nie mające racji. Po chwili powitał ich właściciel tego przybytku, który był już gnomem głębinowym w prawdziwej sile wieku! Teraz towarzysze Yalopa mieli dobrą okazję do porównania gnoma skalnego z głębinowym w bardzo zaawansowanym wieku. Ba! Oboje mieli nawet binokle na nosach! Taak, trzeba przyznać, że coś takiego raczej nie zdarza się często.

-Witajcie i wy! Hem... hem... przyznać trzeba, że zbiór naprawdę godny uwagi tutaj macie!- rzekł Dinin zamaszystym ruchem ręki pokazując na regały, które uginały się pod naporem literatury wszelakiej.
 

Ostatnio edytowane przez Zormar : 05-09-2014 o 19:21.
Zormar jest offline  
Stary 05-09-2014, 18:16   #224
 
Demoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Demoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodze
Rashka wraz z Kreistem i Dininem pogrążył się w rozmowie, zapominając zupełnie o bożym świecie. Jednak świat nie daje o sobie zapomnieć - po chwili do Rasvana podszedł chwiejnym krokiem Toka-Toka, trzymając kurczowo rączkę od smyczy w swoich pokracznych łapach. Oddał ją swojemu dużemu przyjacielowi kręcąc przy tym głową. Przekaz był jasny - na smyczy szło się trochę bardziej prosto...


***

Wzrost ułatwiał zadanie. Gigant przechadzał się powolnym krokiem, podziwiając dokonania architektoniczne w mieście. Agora targowiska była zwyczajnie nieziemska. Nie widział do tej pory czegoś takiego. Nic dziwnego zatem, że po chwili z roztargnieniem stwierdził, że towarzysze już rozmawiają z księgarzem. Przecież to miała być jego broszka!

Kilka dużych kroków i już był na miejscu. Stanął przy Kreist'cie i razem z nim podszedł bliżej lady. Kucnął, aby móc rozmawiać z gnomim handlarzem "na poziomie". Dialog zaczął już zanim księga ujrzała światło... Podmroku.

- Drogi panie, znaleźliśmy się w posiadaniu bardzo potężnego, magicznego woluminu. Choć sam nigdy z podobnego nie korzystałem to wiem, że zawarta w nim moc jest najwyższej próby. Ów grimuar według zapewnień wysokich magów z Amn usprawnia pewne aspekty istoty, która go przeczyta. Może zwiększać siłę, intelekt, czy nawet ogładę - wszystko zależy od rodzaju księgi. Niektóre z tych ksiąg potrafią znacząco wzmocnić wspomniane aspekty, jednak ta którą trzyma mój towarzysz - Wskazał za siebie, na krasnoluda, który według Rashki powinien właśnie wyciągać grimuar. - Jest zapewne najsłabszą z nich. Mimo to cena, którą sam usłyszałem na powierzchni, waha się w okolicach trzydziestu tysięcy sztuk złota. - Zakończył znaczącym spojrzeniem na twarz svirfneblina. To był handlarz, umiał ukrywać emocje, jednak Rasvan wciąż czuł diabelskie siły wymówionej rano inwokacji i miał nadzieję, że ta przechyli szalę zwycięstwa na jego korzyść.
 
Demoon jest offline  
Stary 08-09-2014, 09:49   #225
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Księgarz popatrzył na giganta, który przykucnął przy nim. Słuchał go z uwagą i potakiwał każdemu jego słowu, jakby ze wszystkim się zgadzał, od czasu do czasu pomrukując z aprobatą. Gdy Rasvan skończył swoją wypowiedz sprzedawca popatrzył na krasnoluda i powiedział -Cóż, bardzo chętnie rzucę okiem. Według tego co pan mówi to może być faktycznie ciekawy okaz, który mógłbym o was zakupić. - Gdy Kreist wyciągnął z plecaka opasły, bogato zdobiony wolumin, księgarz przyglądał mu się z uwagą. Następnie wziął księgę do rąk, uprzednio ubrawszy parę rękawiczek z cienkiej skóry, które miały zapobiec uszkodzeniu i ubrudzeniu tomiska. Nasi bohaterowie nie obchodzili się do tej pory z książką zbyt delikatnie, dlatego takie zachowanie było dla nich zaskoczeniem, ale było zupełnie oczywiste.

Antykwariusz wziął w swoje drobne dłonie magiczny tom i ustawił go przed swoją twarzą. Poprawił binokle połówki i przejechał dłonią po zdobionej okładce. -Hmm... Taaak - powiedział do siebie, po czym położył księgę na ladzie przed sobą i niemalże z czcią i należytym pietyzmem otworzył ją na pierwszej stronie, gdzie zapisane były pierwsze glify i magiczne zaklęcia. Następnie przesunął dłonią nad tą stroną i wyszeptał jakąś inkantację. Spojrzał na napisy, które dla innych były nie do rozszyfrowania jednak księgarz zdawał się radzić sobie całkiem nieźle. Gdy przeczytał pierwszą stronę, delikatnie zamknął wolumin i spojrzał na swoich klientów.

- Macie racje. Księga jest magiczna, dość potężna, jednak tutaj, w Podmroku nie jest szczególnie rzadka, co nie znaczy, że nie jest wartościowa. Jest w dość dobrym stanie, więc mogę dać wam za nią piętnaście tysięcy sztuk złota.-
 
Lomir jest offline  
Stary 08-09-2014, 20:22   #226
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
Dinin w napięciu obserwował to jak ekspert zabrał od Kreista księgę. Robił to z wielką czcią, można by rzec, że z niemalże namaszczeniem. Widać więc było, że naprawdę zna się na rzeczy. Yalop w skupieniu i z pewnym zainteresowaniem obserwował wszystko to co tamten robił. Najpierw obejrzał oprawę wierzchnią, by następnie ostrożnie zajrzeć do środka. Spojrzał tylko na pierwszą stronę, lecz widać było, że to w zupełności wystarczyło.

Dinin czekał z napięciu na werdykt, a w głowie kłębiło mu się sporo myśli. Począwszy od tego, że wolumin jest falsyfikatem, a skończywszy na największym dziele piśmienniczym Faerunu. Jakie więc było zaskoczenie jego, gdy okazało się, wolumin ten okazał się dość powszechny w podmroku. Już miał zwiesić głowę, gdy księgarz dodał, że mimo to księga jest dość wartościowa. Gdy usłyszał proponowaną cenę o mało się nie przewrócił! Nigdy w życiu nie widział takiej sumy! Ile tego właściwie miało by być? Worek? Czy cały wóz?

Gnom musiał się trochę uspokoić, co też pośpiesznie starał się wykonać, choć nie było to łatwe. Gdy cena była już znana Rashka wstał, a na jego twarzy zagościł uśmiech. Następnie gigant skłonił się księgarzowi.
-To dobra cena- rzekł ten, gdy odwracał się w ich stronę.

-To... hem... hem... dobijamy targu?- spytał Dinin spoglądając po wszystkich wokół. Nie czuł się bowiem na tyle ważny, by samemu podejmować takie decyzje.
 
Zormar jest offline  
Stary 08-09-2014, 22:04   #227
 
Morfik's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputację
Delamros był pewien, że ta księga jest warta pełno pieniędzy, a przynajmniej tak to sobie tłumaczył. Na jego ustach pojawił się szeroki uśmiech, kiedy księgarz podał cenę. Złoto pójdzie do podziału, a za taką sumkę będzie mógł nieźle poszaleć, gdy już uciekną na powierzchnię. Kurtyzany, dzbany piwa, śpiewy i tańce… Znowu się rozmarzył.

Większość jego towarzyszy zgodziła się na cenę proponowaną przez handlarza. Delamros bał się, że znowu coś im nie będzie pasować, zaczną marudzić, handlarz się rozmyśli i znowu trzeba będzie chodzić nie wiadomo gdzie i szukać kolejnego kupca.

- To... hem... hem... dobijamy targu?
- Jestem jak najbardziej za – Delamros uśmiechnął się szeroko odsłaniając swój słynny słoty ząb, podszedł do Velesa i oparł rękę o jego ramię. – Zgadzamy się prawda?
 
Morfik jest offline  
Stary 09-09-2014, 09:01   #228
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Na Velesa znaczący nacisk w wykonaniu Delamrosa nie miał najmniejszego wpływu. Kwota piętnastu tysięcy sztuk złota wydawała się co prawda szalenie wysoka, ale skoro na powierzchni księga warta była dwa razy tyle...
Może jednak uda się coś utargować na dodatek?

- Kwota wydaje się dość ładna i okrągła, ale proponowałbym dorzucić coś do tego - powiedział. - Na przykład garść informacji, tudzież plany. Mapa, która umożliwiłaby nam dotarcie na powierzchnię.
 
Kerm jest offline  
Stary 09-09-2014, 09:18   #229
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
-No to jak tutaj dotarliście skoro nie wiecie jak wrócić?- powiedział szczerze zdziwiony księgarz. -Chyba przybyliście tu z jakąś karawaną, prawda? A jeśli nie to powinniście mieć swoje mapy podróżując po Podmroku.- W tej chwili gnom zamyślił się i potarł swoją brodę. -Najkrótsza droga na powierzchnie prowadzi przez podziemne morze. Musicie przepłynąć na jego drugi brzeg, tam znajduje się kolejne miasto handlowe, należące do krasoludów. Tam znajduje się przejście do Góromroku i dalej na powierzchnię. Musicie popytać w porcie, statki często kursują w tamtym kierunku. Tymczasem proszę, to wasze pieniądze. - powiedział gnom podając Kreistowi, który dał mu księgę, mieszek z brzęczącą zawartością. W środku znajdowało się sto pięćdziesiąt sztuk platyny, której równowartość w złocie wynosiła dokładnie piętnaście tysięcy sztuk złota. -A teraz... A teraz już idźcie. Jakby ktoś pytał to nigdy was u mnie nie było, a ja was też nigdy nie widziałem- powiedział lekko zdenerwowany księgarz. Wyglądało na to, że domyślał się, że nasi bohaterowie nie dostali się do Podmorku jako kupcy z własnej woli, a raczej jako towar.
 
Lomir jest offline  
Stary 09-09-2014, 14:55   #230
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Piętnaście tysięcy. Krasnolud podejrzewał, że to i tak niezły wał, ale za mało znał się na magii aby się spierać, a te pieniądze i tak miały teraz dla nich dramatyczną wartość. Odmierzały różnicę między ich śmiercią a... prawdopodobną śmiercią. Obniżenie tego prawdopodobieństwa było warte poświęcenia kilku tysięcy by nie zwracać na siebie niepotrzebnej uwagi.

- Przybyliśmy do Podmroku całą sporą drużyną i, generalnie, daliśmy ciała. Straciliśmy kilku towarzyszy, drogę, wiarę w sukces i nasze mapy razem z Jasperem, szarym elfem który robi za przewodnika podczas wyprawy. Dla tego potrzebujemy nowych map i nowych instrukcji.

Przyjął sakiewkę i zajrzał do środka.
- Wolelibyśmy przynajmniej pięćsetkę w mniejszych nominałach. Platyna lubi... prowokować.
Skomentował Kreist wyciągając pięć sztuk platyny i kładąc na stole.
- To chyba nie jest problem - bardziej stwierdził niż zapytał.

Po chwili wyszli z pieniędzmi. Sto czterdzieści pięć sztuk platyny i pięćset złota.
Pierwsze co Kreist zrobił to kupił na targu dwa mieszki z rzemykami, w tym jeden z dłuższym. Następnie poszedł do kibla. W środku posegregował pieniądze. Platyna do mieszka z dłuższym rzemieniem, który przewiesił sobie, na gołym ciele, przez ramię tak by wisiał mu na boku. Do drugiego włożył trzysta pięćdziesiąt sztuk złota i zawiesił sobie na szyi i dopiero wtedy założył koszulę. Najmniejszy, z resztą pieniędzy, wylądował w kieszeni spodni.

Zebrał towarzyszy w ciaśniejszą grupkę.
- Dobra, panowie. Teraz proponuję udać się do jakiejś tawerny w porcie, tam zamówimy po piwie, albo trzech i dokładnie mapy obejrzymy. Potem, najpewniej, udamy się poszukać jakiegoś okrętu który przetransportuje nas przez morze. Jakieś 'ale'?
 

Ostatnio edytowane przez Arvelus : 10-09-2014 o 12:09.
Arvelus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:51.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172