|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-03-2006, 23:21 | #131 |
Reputacja: 1 | Mimo iż nałożył kaptur nadal patrze w stronę Dorna i pytam Czy są jeszcze jakieś zwyczaje czarodzieji? Chciałabym wiedzieć o takich rzeczach na przyszłośc żeby później się nie zdziwić. Wybacz babska ciekawość.
__________________ Wiadomość o mojej śmierci była przesadą. |
13-03-2006, 23:40 | #132 |
- duma Kieri, duma ..... Również niezachwiana wiara we własne możliwości. Unoszę głowę, nie odsłaniając twarzy : - czy wiesz, że czarodzieje również mają uczucia ?? Spoglądam w jej oczy, a następnie ruszam kilka kroków w przód, by znaleźć dogodne miejsce do obserwacji ...... | |
14-03-2006, 00:15 | #133 |
Reputacja: 1 | Wybacz Dorn po razu drugi. Dzisiaj mam chyba zły dzień po prostu. Patrze na czarodzieja przepraszająco i siadam obok niego przytzymując kolana rękami. Swój wzrok kieruje na Tolbertiego. Po prostu nic nie może mu się stać....
__________________ Wiadomość o mojej śmierci była przesadą. |
14-03-2006, 07:08 | #134 |
Reputacja: 1 | Tolberti przeszedł kawałek i stanął przed monumentalnymi murami, tuż obok dwóch ostatnich wjeżdżających wozów karawany. Przy bramie z dwoma strażnikami stał i rozmawiał jakiś duży mężczyzna z czarną brodą i ciężką, zabójczą buławą zawieszoną na plecach. Kilku następnych strażników dokładnie przeglądało wszystkie wozy - taki widocznie tu obowiązek mają.
__________________ Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10! |
14-03-2006, 07:22 | #135 |
Nie spuszczam wzroku z bramy. Zaciskam palce na pniu drzewa i poprzez zaciśnięte zęby: - Wiesz Kieri , nie musisz mnie przepraszać, tylko, żebyś wszystkich traktowała tak troskliwie...... Po prostu nie lubię, faworyzowania, moi towarzysze, obecni tutaj z nami, również zasługują na taką samą troskę, a nie jestem pewien, czy byś się tak samo martwiła, o Deva, Ur - shaka, czy o mnie, zresztą to nieistotne, po prostu obserwujmy dalej bieg wydarzeń i nie pytaj już co się z Tolbertim, nie znam przyszłości, jednak ja się nie martwię aż tak jak Ty, widać, nie ma ku temu powodów. Uśmiecham się delikatnie, nie odwracając wzroku od bramy, w napięciu czekając co się wydarzy. | |
14-03-2006, 09:27 | #136 |
Reputacja: 1 | Tolberti Idę powoli obok ostatniego wozu czekając aż strażnicy skończą swoją pracę i będą mieli czas zająć się mną.Idąc podziwiałem wielkie mury.Ciekawe co one mury tak pieczałowicie chronią?Mam nadzieje ze wkrótce się tego dowiemy. |
14-03-2006, 15:40 | #137 |
Reputacja: 1 | Dorn jeśli drużyna ma się trzymać mogę do każdego się przytulić... Nawet do Deva czy do Ur - shaka. Przytulam się do Dorna. Nie dziele ludzi na białych czarnych czy zielonych. Wiesz... Tak naprawde od początku chciałam to zrobić. Puszcza oniemiałego Dorna i przyjmuje taką samą pozycje jak wcześniej.
__________________ Wiadomość o mojej śmierci była przesadą. |
14-03-2006, 15:42 | #138 |
Reputacja: 1 | Co miało znaczyć to NAWET!? |
14-03-2006, 15:49 | #139 |
Reputacja: 1 | Tolberti właśnie wchodzi do miasta. Strażnicy zaczęli sprawdzać go.Miejmy nadzieję że go wpuszczą...
__________________ 10. Sygnatura może zawierać do 4 linijek i nie można w niej używać żadnej grafiki ani odnośników do innych stron, można natomiast dodawać linki wewnątrz lastinn. |
14-03-2006, 16:01 | #140 |
Reputacja: 1 | Co to miało znaczyc? Hmm myśle że powinieneś spytać Deva. Uśmiecha się szelmowsko. To on stwierdził że jesteś nie taki. Dla mnie jesteś.... nie najgorszy napewno nie. Raczej normalny.
__________________ Wiadomość o mojej śmierci była przesadą. |