Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z dziaÅ‚u DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21-05-2016, 22:16   #41
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Nadaktywność Luny już była w karawanie znana, więc większość jej członków niziołkę w dużej mierze ignorowała. Klanowi wojownicy traktowali ją jak trochę irytującą muszkę, czasami się śmiejąc z jej niezdarności. Ponuri Woźnice mocno pracowali na swoją reputację, Letus przyjmował towarzystwo z ochotą, a Drużyna zachęcała dziewczynę do przyłączenia się do ich grupy.
- Chodź do nas, potrzebujemy takiej laleczki, która byłaby rozrywką po wygranej potyczce! - śmiali się, zwykle bez dodatkowych podtekstów. Ale Luna i tak wiedziała: oni wcale nie wyobrażali sobie jej jako pogromczyni potworów. Ani trochę.

Dyskusja nad królewskimi insygniami trwała już całkiem po ciemku. Zmycie z siebie błota zajęło dużo czasu, lodowata woda nie podniosła morale i teraz drżeli trochę przy ognisku, chłostani zimnym wiatrem. Tu na pogórzu była jeszcze niemal zima i sam koc jako okrycie szybko okazywał się strasznie cienki, pomimo płonącego ogniska. Heshera pojawiła się raz czy dwa, sycząc na nich, aby pilnowali wielkości płomienia. Woźnice poszli już spać, podobnie kupiec i jego wojownicy, którzy pewnie mieli wartę w środku nocy. Błyszcząca Włócznia pozostała przy ognisku, zwykle tylko jedno z nich wychodziło poza zasięg światła, pilnując czy żadne stworzenia nie próbują się podkraść.

Połowa korony po umyciu błyszczała się w świetle. Złoto wyglądało jak nowe, klejnoty połyskiwały i mieniły, odbijając w sobie oblicze przyglądającej się im osobie. Nawet jeśli nie była to prawdziwa Korona Królów, to jej wartość była bardzo wysoka. Podobnie jak i złotego jabłka, pomimo ich wyraźnych braków. Założenie korony było bowiem niemożliwe. Umycie pozbawiło jej właściwości, które trzymały ją na głowie gobliniego władyki. Odpadły też świeczki. Trzeba by je rozpalić, poczekać aż wosk spłynie i… przykleić sobie do głowy. Inaczej spadała, nie tylko z małej główki Luny.

Ta jednak czuła przyjemne mrowienie w paluszkach, kiedy trzymała w nich to świecidełko.

 
Sekal jest offline  
Stary 22-05-2016, 14:59   #42
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Półelfka przyglądała się koronie, a w zasadzie półkoronie bo tyle zostało z jednego z najsłynniejszych królewskich regaliów, oczywiście o ile to co mieli w ręku było tym czym twierdził że jest Elvin, z ciekawością:
- Nawet ja, chociaż większość życia spędziłam w lesie z dala od większych ludzkich skupisk ludzkich, słyszałam tę legendę. - Uśmiechnęła się odrobinę nostalgicznie. - W zasadzie pamiętam to bardzo dobrze, bo śpiewał o tym mój ojciec w jednej ze swoich ballad. To jedno z niewielu wspomnień jakie o nim mam. Podobno istnieje przepowiednia, która mówi: „Zmarły za życia, żyje w krwawej ranie ziemi. On jeden zna prawdę, która jest jego tarczą, Ona wskaże miejsce spoczynku Korony Królów. Moc jej ma siłę zjednoczenia korony. Tylko Król prawdziwy jest jej godzien. Oto nadchodzą Królewskie Dni!"

W tej krótkiej wypowiedzi dziewczyna powiedziała o sobie więcej niż wszystko co dotychczas słyszeli o niej jej towarzysze. Zraz jakby zorientowała się, że uderza w zbyt nostalgiczne nuty, bo uśmiechnęła się przekornie do Luny:
- Mówiłaś zdaje się coś o zakładaniu korony. Wygląda na to, że gobliński król przyczepiał ją sobie do czaszki za pomocą wosku. Jeszcze go trochę pozostało. Możemy spróbować przyczepić ją za jego pomocą do twoich loków, z może lepiej wygolić w tym miejscu głowę i przyczepić bezpośrednio do skóry? Pewnie będzie trochę bolało, ale czego się nie robi dla sławy i bogactwa...
 
Eleanor jest offline  
Stary 23-05-2016, 23:49   #43
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Yetarowi było w miarę ciepło, jego przodkowie, z tego co opowiadali rodzice, byli przyzwyczajeni do wytrzymywania chłodu Wiecznego Cienia, przy którym wieczorny chłód mógł wydawać się ciepłym dniem. Mimo to, okrył się pledem ciaśniej, odwracając plecami do ogniska by więcej widzieć. Odwrócił się więc na chwilę do pozostałych, by jego głos nie niósł się nie tam gdzie trzeba. - Ciekawa legenda, a wspomina coś czy te królewskie czasy to dobre czy złe, albo jakie dla kogo? Co do zakładania, nie lepiej na glinkę niż golić? Glinkę da się z włosów usunąć. - Powiedział z uśmiechem mężczyzna.


Chwilę nasłuchiwał trzasków płomieni i wpatrywał się w ciemność naokoło obozowiska. Dopiero po chwili milczenia dodał - Znalezienie drugiej połówki byłoby... ciekawe. - Powiedział i zamilkł, szarpany między ciekawością a niechęcią do pakowania się w nadmierne tarapaty.
 
Plomiennoluski jest offline  
Stary 24-05-2016, 07:29   #44
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Elvin de Blacktower był poirytowany, bo może mówili szeptem, ale wciąż ktoś mógł ich podsłuchać. Najwyraźniej jednak niczego nie mógł z tym zrobić, albowiem władzy nad towarzyszami nie miał żadnej. Mógł co najwyżej wzdychać i pomarudzić.
- Jeżeli zechcielibyście mówić głośniej, może usłyszy nas cały obóz. Nie ma to jak opowieści o królach na dobranoc - i przypomniał sobie mimochodem własne wieczory i nianię Galinę, która opowiadała mu ciekawe historie - prawdziwe i nie - Warto byłoby się dowiedzieć o drugim ehem... "królu" zielonoskórych. W końcu o coś muszą walczyć, kto wie czy nie o drugą połowę? Co prawda trzeba by tu liczyć na uśmiech Pani Tymory, bo wszyscy wiemy, że goblinom zachęty do wzajemnego mordowania nie trzeba, równie dobrze mogą się tłuc o prawo do korzystania z latryny. Drużyna Włóczni zdawała się coś wiedzieć o nich, odwiedzę ich i poproszę o opowieść.

Rycerz przypasał miecz i narzucił pelerynę, po czym powolnym krokiem ruszył do wartujących "Błyszczyków". Po drodze zastanowił się, dlaczego nie zabrał zdobycznej maczugi. Miecz był bronią na honorowego przeciwnika, wyciągało się go głównie do bitew, pojedynków i innych godnych zadań. Do codziennego użytku powinien mieć inny oręż, a przynajmniej tak wbijali mu do głowy ojciec, wuj i instruktorzy. Całkiem nieźle radził sobie z kiścieniem czy buzdyganem. Tyle że funduszy już mu nie wystarczyło.
- Mądry możny po szkodzie - mruknął pod nosem uświadamiając sobie, że nawet się owej broni nie przyjrzał. Może znajdzie czas o świcie?
 
__________________
Bez podpisu.

Ostatnio edytowane przez TomaszJ : 24-05-2016 o 07:37.
TomaszJ jest offline  
Stary 24-05-2016, 07:52   #45
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
- Nabijacie się a ja mówię poważnie! - nabzdyczyła się Luna, ale tylko na chwilę. Ciepełko i perspektywa Przygody sprawiały, że zły humor się jej nie imał. - Poza tym nie znacie się, wystarczy dowiązać kawałek sznurka i zrobić opaskę. Diadem - z czułością pogładziła błyskotkę. Nie wydawało jej się by Elvin mógł dowiedzieć się od drużyny więcej niż ona, ale nie zaszkodzi spróbować, bo mimo całodziennych starań Luna nie dowiedziała się nic przydatnego. Ale JEGO na pewno potraktują poważnie.

Dobrze, że ich warta wypadała ostatnia, bo Lunie zaczynało się już przysypiać. Ziewając podziękowała jeszcze Yetarowi za fanty i po chwili już spała, tuląc do siebie znalezisko i śniąc o pościgu za goblinami. Albo przed goblinami. Wszystko jedno!
 
Sayane jest offline  
Stary 24-05-2016, 12:40   #46
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Osłonięte ogniska dawały jedynie słaby poblask, z trudem pozwalający Elvinowi omijać leżące na ziemi ciała, przedmioty i kamienie. Drużyna Błyszczącej Włóczni w większości spała. Chrapali wcale nie gorzej niż woźnice, których gardła nadrabiały milczenie w trakcie dnia. Jeden z grupy spacerował gdzieś w ciemnościach, przy ogniu został jedynie Akermus, który obdarzył rycerza długim spojrzeniem, przerywając na moment polerowanie styliska swojej cennej broni. Mimo ciemności przedmiot nadal błyszczał. Blacktower nie widział jeszcze innych możliwości tego magicznego oręża. Przywódca bohaterskiej grupy wysłuchał pytania i parsknął rozbawiony.
- Poważnie cię to zainteresowało? Toż to bajka. Te imiona! - pokręcił głową z niedowierzaniem. - Opowieść głosi, że w tej okolicy wojują ze sobą ci dwaj królowie. Kiedy wreszcie jeden zginie i przejmie koronę drugiego, będzie w stanie zgromadzić wszystkie klany zielonoskórych z tych gór i zalać krainy ludzi niepowstrzymaną falą. Widzisz? Bajka. Podobnie jak z tą Koroną Królów, że też po takim czasie ciągle ludzie jej szukają. Chwała leży zupełnie gdzie indziej! - powiedział dumnie, ale Elvinowi nie udało się dowiedzieć więcej. Drużyna również nie wiedziała zdaje się, gdzie dokładnie ta chwała sobie leży. Lub bardzo tą wiedzą nie chcieli się podzielić.

San zmorzył ich od razu, pomimo zimna i nakazu zagaszenia ognia. Letus był ostrożnym człowiekiem i wolał by wszyscy rano byli wyziębieni niż ktoś zobaczył ich na tym wzgórzu. Może i dobrze, bo kiedy przyszła pora i Heshera budziła ich po cichu - trójkę z nich, bo Luna jeszcze potrzebowała odrobiny czasu, aby odnowić swoje zaklęcia, w okolicy nie panowała już przyjemna cisza przerywana jedynie świstem wiatru. W oddali, od strony gór, dobiegał rytmiczny dźwięk bębnów. Słabo, ale wyraźnie słyszalny.
- Oczy i uszy szeroko otwarte - nakazała kobieta, kiedy już unieśli się na posłaniach. - Dudnią tak już od dzwonu. Sprawdziliśmy okolicę, wydaje się czysta.
Przywódczyni ochrony karawany pozostawiła ich, rozgrzewających mięśnie. Świt powoli nadciągał, przez co robiło się jeszcze zimniej. Przynajmniej rana półelfki goiła się ładnie.

Przez pierwszą część warty było spokojnie. Dudnienie nie ustało, ale też nie narastało, pozostając odległym wydarzeniem. Luna budziła się właśnie, czując mrowienie w całym ciele i ciepło dochodzące od trzymanej kurczowo korony. Musiała się rozgrzać trzymana tak kurczowo. Powoli zaczynała się szarówka, oczy, szczególnie te należące do Girlaen, wychwytywały coraz więcej szczegółów otoczenia. I to ona pierwsza właśnie dostrzegła ruch u podnóża zbocza, przy niewielkim zagajniku, który będą musieli minąć bokiem ruszając w dalszą drogę. Kilka małych sylwetek zniknęło między drzewami i krzewami, aby zaraz wyjść i ostrożnie zacząć wspinać się na wzgórze, kryjąc za każdą skałką. Trudno było spostrzec gdzie dokładnie akurat są. Półelfka wskazała ich towarzyszom. Byli pewni, że wspinają się tylko te trzy, choć nie wiadomo, czy inni nie czaili się jeszcze w zagajniku.




Elvin dyplomacja: 14+6=20
Girlaen percepcja: 11+7=18
Yetar percepcja: 14-1=13
Elvin percepcja: 12

 
Sekal jest offline  
Stary 24-05-2016, 21:41   #47
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację


Luna budziła się powoli. Wszyscy wiedzieli, że czaromioci potrzebują więcej snu i niziołka skwapliwie korzystała z tego przywileju wylegując się ile się da. Zwłaszcza w takie mroźne poranki. No, chyba że działo się coś ciekawego. Póki co spod wpółprzymkniętych powiek wpatrywała się w niebo rozmyślając o tym co przyniesie dzień. Rytmiczne walenie w bębny podpowiadało jej, że dzień przyniesie Przygodę i serce Luny zabiło radośnie. Kto wie, może bębny opowiadały właśnie okolicznym goblinom o śmierci Starego Grubego Króla? A może to był Garbaty Spasły Władca? Cóż, pewnie się tego nie dowiedzą.

Niziołka pogłaskała koronę - czuła że ona i świecidełko pasują do siebie. Potem pomyślała, że teraz to przecież ona jest... hm... Małą Szczupłą Królową? Rudą Fruwającą Władczynią? Latającą Księżną Piszczącą? Tak czy siak... Oj! Luna usiadła gwałtownie na posłaniu.
- Ojojoj... - szepnęła i nie było wcale ojojanie, które sprawia, że boli mniej. Przecież skoro podrzędne gobliny były tak zdesperowane by dostać koronę, że nie zwracały uwagi na zabijających je ludzi, to pewnie nadal chcą ją dostać! Dali im uciec, więc przekazały innym zielonym, że korona jedzie w karawanie. A teraz... Ojojoj... Letus nie będzie szczęśliwy, co to to nie. Nagle utrzymanie korony w tajemnicy, na co nalegał Elvin, wydało się Lunie doskonałym pomysłem.
- Tam - szepnęła Girlaen, jakby odpowiadając na obawy wyroczni. Ludki-smrodki czaiły się między krzakami u wylotu zagajnika.
- Mogę napuścić na nie ptasiory, całe stada ptaków, wykurzą ich stamtąd i zaalarmują resztę - zaproponowała niziołka wyplątując się z koca i próbując powstrzymać kichniecie. Wreszcie uwolniła się od złośliwej bestii i namacała włócznię oraz hoopak. Koronę upchnęła jakoś w plecaku. Była gotowa.
 
Sayane jest offline  
Stary 25-05-2016, 17:13   #48
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Zapewne niezależnie od naszych zamiarów, nasza bystrooka panna Girlaen zaraz ich zastrzeli - wesoło odparł na to rycerz, ciesząc się z posiadania po swojej stronie elfiej łuczniczki - Ostrzegę pozostałych wartowników, a wy uważajcie na te małe zielone dranie. Zaraz wrócę.
Jako że pełnił wartę, był w pełnym bojowym rynsztunku, więc mało dyskretnie bo dzwoniąc i pobrzękując ruszył ostrzec pozostałych strażników o podejrzanych goblińskich osobnikach.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 26-05-2016, 00:08   #49
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Rozmowa o legendach i przygodach, choć tak pasjonująca w końcu się zakończyła i wszyscy poszli spać, by wypocząć zanim zostaną obudzeni na swoją wartę. Odpoczynek był ważny zwłaszcza dla magów i osób jak ona, które zostały ranne. Zdrowy sen zawsze przynosił ukojenie.

Dzięki elfiej krwi, która płynęła w jej żyłach Girlaen widziała lepiej przy świetle gwiazd, czy księżyca oraz tam gdzie inne źródła światła były raczej skąpe, widziała zdecydowanie lepiej niż ludzie. To robiło z niej doskonałą nocną strażniczkę czy łowczynię. Nic więc dziwnego, że to właśnie ona jako pierwsza dostrzegła ruch w zagajniku i bezbłędnie rozpoznała pokraczne sylwetki szarozielonych stworów.

Tym razem zachowała na tyle rozsądku, by o swym odkryciu zawiadomić czuwających obok towarzyszy, to jednak była maksymalna doza rozsądku na jaką było ją stać.
Myśl, że jej wrogowie skradają się wokół ich obozowiska, ponownie rozpaliła wściekłość dziewczyny. Podniosła leżący obok niej łuk, kołczan przerzuciła przez ramię i wyjmując z niego strzałę ruszyła tam gdzie zauważyła przeciwników.
 
Eleanor jest offline  
Stary 26-05-2016, 03:12   #50
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Yetar musiał się zgodzić, że trzeba było uważać. Wyciągnął swój miecz po cichu i zaczął się skradać, by zajść gobliny od tyłu. - Żeby tylko nasza reakcja nie doprowadziła do szarży na śpiący obóz. Zajdę ich od tyłu, na wypadek, gdyby próbowali się wycofać. - Powiedział cicho. Skulił się i wmieszał w cienie, by obejść zwiadowców przeciwnika szerokim łukiem. Dobrze byłoby nie dostać zbłąkaną strzałą od swoich, ale ich łuczniczka pokazała że ma do tego prawdziwą smykałkę. Więc tym akurat starał się nie martwić, próbując iść w absolutnej ciszy.
 
Plomiennoluski jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest WÅ‚.
Uśmieszki są Wł.
kod [IMG] jest WÅ‚.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
Pingbacks sÄ… WÅ‚.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:54.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172