Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-05-2016, 10:17   #31
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Girlaen zebrała oba goblińskie kołczany z postanowieniem, że na najbliższym postoju odzyska z nich groty. Gdy znajdzie odpowiednie drewno, trzeba będzie przygotować nowe promienie. Zdecydowanie dłuższe niż te obecne. Nie było sensu nosić całych strzał, zajmowały wiele miejsca, a nie wiadomo jak długo tropicielka będzie jeszcze podróżować z karawaną, na której wozie można było tak wygodnie wozić dobytek. Gdy trzeba go było nosić na własnym grzbiecie rozsądny wędrowiec się dobrze zastanawiał nad każdym kilogramem.

Podeszła do żartujących sobie na całego członków Drużyny Błyszczącej Włóczni i powiedziała hardo:
- Może i bitwa nie była wielka i nie musieliśmy się popisywać wielkim bohaterstwem, ale przynajmniej nie dobieramy się do cudzych łupów!
Popatrzyła na mężczyznę trzymającego w ręce gronostajowe futerko i dodała:
- Nie wydaje ci się, że jest na ciebie odrobinę za kuse? Zdecydowanie lepiej będzie się prezentować na kimś o wymiarach panny Luny.
 
Eleanor jest offline  
Stary 18-05-2016, 11:58   #32
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Elvin wciąż miał głowę pełną emocji. Całe szczęście, gdy już upewnił się, że korona zniknęła z widoku powoli zaczął panować nad nerwami, dobry trening w dyplomacji na lordowskim dworze bardzo mu się tu przydał.
Gdy dotarł z powrotem do miejsca, gdzie rozpoczęła się małą bitwa był już opanowany i gotowy na konfrontację.
- Moi państwo, nie trzeba było się fatygować! - uprzejmie powiedział do Błyszczących, acz ubłoconych, Włóczni - to była tylko grupka zielonoskórych, na widok stali i odważnych przeciwników uciekali, aż się kurzyło. Jeżeli wysłąno Was tu z pomocą dla nas, nie było to konieczne. A kpiny nie przystoją komuś, kto uważa się za sławnego poszukiwacza przygód. Chyba że wasza reputacja jest przesadzona. A nie sądzę.
Wypowiedział wszystko z uprzejmością i przyjacielskim tonem. Ostatnie czego było im trzeba, to konflikt z inną grupą. Gdyby był Blacktowerem z krwi i kości zamiast gadać od razu zdzieliłby kpiarza po pysku rękawicą i wyzwał na ubitą ziemię... obiecał sobie jednak, że będzie inny. Dlatego spokojnie czekał na przeprosiny.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 19-05-2016, 00:32   #33
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Naśmiewanie się członków Świetlistej Włóczni zdecydowanie mu się nie podobało. To jednak mogło poczekać do wieczora, kiedy cienie działały na jego korzyść i w których doskonale widział, w przeciwieństwie do ludzi. Nie musiało to być coś wyszukanego, ot choćby doprawienie czymś potrawki, dla przykładu wszechobecnym błotem.


- Pewnie gobliny w sporej grupie nigdy nie zaatakowały zajętej odkopywaniem drogi karawany, co? - Zapytał nieco retorycznie Yetar. Jednocześnie rozglądając się, czy złote jabłko również zdążyli podnieść. Gdyby je przypadkiem przeoczyli, miał zamiar je schować tak, żeby nikt nie widział co dokładnie chował. W końcu w jakimś celu ćwiczył kuglarstwo.
 
Plomiennoluski jest offline  
Stary 19-05-2016, 11:06   #34
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Yetar nigdzie złotego jabłka nie dostrzegł. Kesner, bo tak się zdaje się zwał mężczyzna, który podniósł płaszcz, zamrugał zdziwiony przemową Elvina. Mocno kontrastowała z ubłoconą grupką, wdrapującą się ponownie na wzgórze z trupem gobliniego króla. Członkowie Błyszczącej Włóczni wyglądali o wiele lepiej, ich podejście pod górę najwyraźniej obyło się bez takich przygód jakie działy się w okolicy Luny. Zresztą trzech z nich już schodziło na dół. Na szczycie pozostał jeszcze Akermus, który włócznią chwycił gronostajowy płaszcz i podał go w ten sposób Blacktowerowi.
- Wybaczcie Kesnerowi, ale to naprawdę było zabawne - powiedział bez śladu ironii w głosie. - Na temat okolicznych terenów krąży opowieść o dwóch wojujących goblinich władykach. Starym Grubym Królem oraz Garbatym Spasłym Władcą. Jest prześmiewcza, ale ten tutaj doskonale do legendy pasuje. Do łupów nie rościmy sobie prawa - rzucił im niedużą sakiewkę. - Odbijemy sobie na następnej grupie tych szkodników, dobra zdrowa rywalizacja nikomu jeszcze nie zaszkodziła.
Obdarzył ich uśmiechem, szczególnie najmniej ubłoconą Girlaen i ruszył za resztą grupy.
- Letus chce jak najszybciej ruszać - rzucił im jeszcze przez ramię.

Zaglądając do sakiewki doliczyli się w niej pięciu złotych monet, siedmiu srebrnych i dwudziestu miedziaków. Do tego cztery kolorowe kamienie, ale tylko jeden - mała perła - wydawał się mieć jakąkolwiek wartość. Istotnie musiało tak być, bowiem wozy ruszyły już z miejsca, kiedy udało się im już zejść na dół. Wiffer czekał na nich przy ostatnim z wozów, dzięki wierzchowcowi ubłocone miał głównie buty.
- Dobra robota - pochwalił. - Wjedziemy na następne wzgórze i tam będzie postój. Chcę oddalić się z tego miejsca, a przy podjeździe może być trudno, bo droga śliska i mokra. Myślicie, że to te stwory zrzuciły lawinę, tylko nie trafiły? - zapytał jeszcze i wysłuchał raportu, zanim oddalił na początek karawany.

Przejechali przez mały wąwóz. Wrażenie ciasnoty pogłębiała użyta magia, która przesunęła lawinę na bok i zrobiła w tym miejscu krótki tunel. Obyło się bez kopania, ale nie oznaczało spokojnej i przyjemnej reszty dnia. Konie nie dawały rady same ciągnąć wozów pod górę, więc należało przepinać je po kilka do jednego wozu i jeszcze pomagać pchając. Tym razem i Drużyna nie uniknęła większej ilości błota i kiedy na wieczór dotarli na szczyt wzgórza, którego droga nie mogła ominąć, wszyscy mieli już dość. O karczmie należało zapomnieć, ciepło nie było, a na dodatek za całe schronienie służyło trochę skałek okalający wypłaszczony teren. Pozostały tu ślady po ogniskach, więc czasami miejsca tego używano właśnie w takim celu, jak oni teraz. Heshera odwiedziła ich, kiedy przygotowywali swoje ognisko z wiezionego na wozie drewna.
- Macie ostatnie warty, przed świtem. Miejcie oczy szeroko otwarte, na tych terenach jest dużo tych pokurczów i ich większych kuzynów. Nie palcie dużego ognia - na chwilę zawiesiła spojrzenie na Elvinie. - U podnóża przez zagajnik płynie strumień - wskazała kierunek. - Możecie się tam obmyć i zdobyć więcej drewna.

Wozy ustawiono w półokrąg, w nim też przywiązano konie, a na obrzeżach palono małe ogniska. Jak zwykle kilka, dla każdej z grup osobno. Zmrok zmieniał się już w noc, a Luna czuła jak mrowi ją w miejscu, gdzie schowała koronę.





Elvin dyplomacja: 18+6=24

 
Sekal jest offline  
Stary 20-05-2016, 19:21   #35
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Sir Elvin wciąż wracał myślami do starcia na wzgórzu. Pamiętał dobycie miecza i dobrze wyprowadzone cięcie, które z mlaśnięciem zakończyło życie zielonoskórego. Nie było wspaniałej walki, nic podobnego do pojedynku z sir Korrinem de Crevine na tegorocznym turnieju. Zdeklasował goblina, podobnie jak na tym samym turnieju powalił go niemłody, lecz sławny sir Bocca, dwa cięcia i koniec. Ale tam były stępione miecze i honorowa walka, tutaj walczył naprawdę. Na śmierć i życie. To było coś.

Drugie "coś" ciążyło mu w torbie. Gdy usiedli z towarzyszami szepnął cicho.
- Panno Luno, pozwolisz że zapytam, czy masz znalezisko? - gdy potwierdziła, kiwnął głową - Ja zaś mam to drugie. Proponuję nie wyciągać TEGO, nie mówić o TYM i zachowywać jakby TO nie istniało. Doprowadzamy eskortę do końca, a potem będziemy myśleć jak się z tego wyplątać.

Elvin podejrzewał, że druga połowa korony może być u drugiego z goblińskich królów i później zamierzał podpytać Włóczniarzy o tę historię. Oczywiście omijając temat królewskich insygniów o przynajmniej kilka mil.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 20-05-2016, 20:18   #36
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Po przeprosinach Akermusa Luna nie żywiła już urazy do Błyszczków i chętnie podjęła wyzwanie. W okolicy z pewnością zostało jeszcze wiele goblinów do ubicia i złupienia! Ciekawa była co ich mała grupka zrobi z błyszczącymi łupami, ale to musiało poczekać do noclegu.

Miedzy jednym przepchnięciem wozu a drugim niziołka umilała sobie czas wypytując współpodróżnych o goblińskich władców, o których wspomniał wojownik. Nie oszczędziła nawet Ponurych Woźniców, a co! Na koniec pokatowała trochę Hesherę grą na piszczałce i pierwsza popędziła by wykąpać się w strumieniu, parskając i prychając jak młody źrebak. Przy okazji wymyła i koronę.
- Daj tę kieckę, wypiorę ją! - krzyknęła do Elvina. Parę drobnych sztuczek i płaszczyk jak nowy. Ciepło będzie i ładnie… Na końcu wyprała swoje ubrania, rozwiesiła wszystko na burcie jednego z wozów i owinęła się w koc, który przezornie zostawiła wcześniej na hoopaku wbitym nieopodal ogniska by się nagrzał. Taaaak, to jest życie…
- No to co robimy z tymi znajdkami? - spytała gdy przestała już szczękać zębami po kąpieli i napełniła brzuch kolacją. - Ja bym chciała butelkę. I coś ładnego. Może być płaszcz. I jakieś świecidełko. A koronę niby czemu mamy chować? I nie rozmawiać? Przecież jest taka wspaniała! W dodatku moglibyśmy wykorzystać ją by połapać gobliny! Wiecie, ja zakładam koronę na głowę, zapalam świeczki, one mnie gonią, a wy strzelacie jak do kaczek! A jak któryś ucieknie to będziemy go śledzić. I doprowadzi nas do skarbca, gdzie będzie druga połówka korony. Albo smok! I wygramy zakład z Błyszczykami! - radośnie wyłożyła swój sprytny plan.

Owinięta w kocyk trzymała
koronę pod nim, na kolanach, przesuwając palcami po klejnotach. Jak wszyscy się pośpią i będzie ich kolej wartować to ją założy. I zapali świeczuchy. Może w świetle ogniska uda jej się nawet przejrzeć w lusterku? Już się nie mogła doczekać!
 
Sayane jest offline  
Stary 20-05-2016, 21:20   #37
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Dalsza droga była tylko gorsza od poprzedniej. Więcej pracy, więcej błota i w perspektywie sen na ziemi i kąpiel w lodowatym strumieniu. To jednak akurat nie stanowiło problemu dla Girlaen. Większość życia spędziła w raczej prymitywnych warunkach. W sumie jak by się zastanowić, to mogłaby te okazje, kiedy spała w łóżku i brała ciepłą kąpiel w balii, policzyć na palcach ob rąk, no może dokładając jeszcze te z jednej stopy. Ani życie z druidami, którzy preferowali w tym względzie (zwłaszcza higienicznym) wyraźną ascezę, ani wędrówka z tropicielem po lasach w poszukiwaniu zwierzyny łownej, nie zapewniały takich luksusów.

Tropicielka zeskrobała błoto z butów i zabrała się za usuwanie grotów z goblińskich strzał. Wysłuchała spokojnie wyszeptanych tajemniczo słów Elvina, a rozbawieniem tego co szczebiotała Luna. Potem wzruszyła ramionami:
- Skoro z TYM taki problem, to może lepiej się TEGO pozbyć? - Powiedziała z żartobliwym uśmiechem naśladując tajemniczy sposób mówienia chłopaka jednocześnie odwijając włókno, którym przywiązany był grot do promienia. - Możemy TO zakopać w warstwie błota w czasie naszej warty i nikt się nie zorientuje. Pójdziemy sobie spokojnie dalej i tak się z tego szybko i łatwo wyplączemy.

Wysunęła grot z osadki i odłożyła do plecaka. Włókno było całkiem dobrej jakości. Nawinęła je na krótki, wąski kawałek drewna, można je będzie ponownie wykorzystać, przy robieniu nowych strzał. Promień był drewniany więc wrzuciła go do ogniska. Druidzi uważali, że niczego nie należy niepotrzebnie marnować. Choć już nie mieszkała z nimi od sześciu lat, pewnych nawyków trudno było się pozbyć. Sięgnęła po kolejną strzałę, kontynuując swoje jakże zgodne z druidzkim duchem zajęcie.

- Lepiej powiedz o co tak naprawdę chodzi z tymi świecidełkami. Coś mi się wydaje, że wiesz dużo więcej niż nam mówisz. - Powiedziała na koniec.
 

Ostatnio edytowane przez Eleanor : 20-05-2016 o 21:23.
Eleanor jest offline  
Stary 20-05-2016, 22:30   #38
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- To może być połówka korony z przepowiedni. Tej, której wszyscy szukają - szepnął konspiracyjnie rycerz - Nie jestem pewien, oczywiście, nie widziałem jej wcześniej, nikt od lat jej nie widział. Ale oglądałem dokładne ryciny, i wedle nich herby, rozłożenie zdobień i kamieni, wszystko się zgadza. Razem z jabłkiem znaleźliśmy się w posiadaniu części vastyjskich insygniów koronnych. Lub ich podróbki. A połowa szlachty i niemal każdy awanturnik w tym kraju będzie chciał to dostać. I prędzej rzucę się z klifu niż to zakopię panno Girlaen, jak możesz insynuować coś takiego? Należy nam się sława i honory za odnalezienie, tylko jeszcze nie wiem jak to ogłosić... i przeżyć.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 20-05-2016, 23:14   #39
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Tropicielka pokiwała głową słysząc wyjaśnienie rycerza:
- Żartowałam z tym zakopywaniem. Wyruszyłam w świat w poszukiwaniu przygody, a to wygląda na niezłą przygodę i najwyraźniej bardzo niebezpieczną. Podoba mi się to! Tylko, wygląda na to, że mamy połowę tych insygniów. - Zastanowiła się. - Może ten drugi gobliński król ma resztę? Chętnie zapoluję na jeszcze kilka tych paskudztw! Nienawidzę goblinów! - Przy ostatnich słowach w jej głosie zabrzmiała wyraźna zajadłość. - Ich zabijanie to doskonały cel już sam w sobie, a jeśli przy okazji zdobędziemy sławę i bogactwo? Dlaczego by nie!

Girlaen odruchowo potarła rękę w miejscu gdzie zranił ją gobliński łucznik. Przemyła ranę i nałożyła na nią balsam zdobiony według przepisu druidzkiego zielarza Troacha. Rana zagoi się pewnie niedługo, ale ziółka nie zlikwidują blizny, która zostanie po tym ataku. To będzie jeszcze jeden punkt przemawiający za zabijaniem zielonoskórych stworów.
 

Ostatnio edytowane przez Eleanor : 20-05-2016 o 23:25.
Eleanor jest offline  
Stary 20-05-2016, 23:30   #40
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Wzmianka rycerza o tym, że ma drugą ozdobę, czy raczej symbol gdzieś ukryty, powstrzymało Yetarowe zapędy. Chociaż zastanawiał się już nad przybraniem twarzy jednego z innych członków karawany i przegrzebania bagaży Świetlistych Włóczni. Korciło go, ale nie miało to większego sensu, gdyby przypadkiem wpadł, mogłoby się to różnie skończyć. Pokiwał jednak głową na wzmiankę o tym, by nie mówić za głośno na temat regaliów. Skorzystał jednak z możliwości obmycia się nieco. Chłód mu nie dokuczał, ale za to nadmiar błocka już tak. Pomysł z zakopywaniem korony i jabłka jednak nie przypadł mu do gustu. - Już lepiej przetopić, złoto i kamienie zawsze się przydadzą, nie trzeba od razu zakopywać, a to stopi się nieco i w większym ognisku. - Odparł na słowa łuczniczki.


Kiedy przeglądał jeszcze raz znalezione na goblinach łupy, stwierdził, że bez problemu może oddać niziołce pustą fiolkę i metalowy guzik. Co prawda były ładne, twarde i trwalsze niż drewniane, ale nie potrzebował obecnie żadnego i do niczego mu nie pasował. Dla wprawy wyciągnął go zza ucha Luny zanim jej go podał. - Smoka chyba wolałbym omijać z daleka, szanuję swoją skórę. - Stwierdził na nieco szalone zapędy kobiety.
 
Plomiennoluski jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:51.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172