Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-06-2016, 06:16   #121
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
"Może się zagalopowałem" - pomyślał gnom, "on przecież był przed chwilą ranny i to broniąc mnie".
- Masz rację, nie ma sensu się narażać - odparł niziołkowi jednocześnie wskakując za wóz i szykując się do oddania kolejnego strzału.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Pliman jest offline  
Stary 08-06-2016, 06:50   #122
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Lea oszołomiona atakiem w pierwszym odruchu ponownie zaatakowała gnolla bryłą lodu, następnie podjęła próbę dobiegnięcia do rannych towarzyszek
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett

Ostatnio edytowane przez Wisienki : 08-06-2016 o 06:52.
Wisienki jest offline  
Stary 08-06-2016, 08:04   #123
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Blodkuir zapędził gnolla w kozi róg. Volamtar zacisnął palce na shillelagh. Niepozorny kij natchnięty mocą Marthammora Duina przypominał duży młot albo czekan z okrutnie zakrzywionym obuchem. Nie było wątpliwości, że w rękach krasnoluda to narzędzie mogło z łatwością miażdżyć kości.

- Ugryź to - powiedział krasnolud.
 
Lord Cluttermonkey jest offline  
Stary 08-06-2016, 09:25   #124
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Anbar strząsnął z ramienia zęby gnola, uderzając go jednocześnie tarczą w kudłaty pysk. Potwór wstrząsnął łbem, co wykorzystał Anbar spuszczając mu na głowę bojowy młot. Twarda czaszka stwora chrupnęła pod ciosem wojownika, który nie zwalniając kopnął łaciatego łupierzcę prosto w kolano. Blodkuir przyskoczył z drugiej strony, wznosząc nad głową oburącz swoją kapłańską laskę. Zagięta niczym bojowy młot broń spadła na głowę gnola. Z trzaskiem łamanych kręgów gnol łupnął o posadzkę. Rozpędzony Blodkuir, chcąc być pewnym śmierci poczwary, uniósł okuty żelazem bucior, upuszczając go prosto na pysk gnola, który momentalnie zmienił się w krwawą masę.

Tupik, widząc gwałtowny i brutalny atak białego od siwizny i zaklęć potwora, podrzucił kuszę do policzka i mierząc prosto między szerokie bary gnola, zwolnił spust. Bełt przebił się na wylot, w strumieniu krwi, wbijając się w stojącą daleko za gnolem belę siana. Potwór, pędzony siłą rozpędu spadł ze stery skrzyń prosto na wózek z drewnem. Szczapy drewna z głośnym łoskotem spadły z wózka wraz z ciałem gnola. Kałuża krwi wylewająca się z ogromnej rany na plecach rozszerzała się na posadzce stodoły, barwiąc na czerwono śnieg przy wejściu.
Lea, spięta w gotowości nie zdążyła już z zaklęciem, a Gilgo trącił truchło gnola, upewniając się, że naprawdę nie żyje.
***
Odgłosy walki w stodole ucichły, jednak dla Glastenena nie było to pocieszeniem. Z pod młyna zbliżał się krocząc powoli szef całej tej bandy oraz dwaj jego pomocnicy. Glast zdążył tylko zobaczyć, jak Rathan ponownie napina swój długi łuk, posyłając strzałę w stronę ganku.
- Trzeba to zanieść bliżej studni - Dagmar drżącymi ze zdenerwowania rękoma wyjęła z zawiniątka mosiężny chyba dzwonek i spojrzała pytająco na pół-elfa.
Łowca trafił kolejnego gnola, który warknął głucho i w pobliżu ganku. Kiedy jednak sięgnął po kolejną strzałę, ze zgrozą zaobserwował, że jego kołczan jest prawie pusty. Na posadzce parteru zachrzęściły pazury potwora.
Młyn


***
Cromthalgor wychylił się z zza skały i rzucił włócznią w nieznajomego. Ten, widząc atak wojownika, odwrócił się błyskawicznie, przez co włócznia rozorała mu zarzucony na ramieniu płaszcz, wbijając się w przeciwległą zaspę śniegu. Cromthalgor ryknął i rzucił się na przód, jednak nieznajomy nie podjął walki. Rzucił się w dół ścieżki. Krew na zaspie śnieżnej podpowiedziała mieszańcowi, że jego atak zranił nieznajomego strażnika. Rzucił się za nim, jednocześnie wyjmując włócznię z zaspy.
 

Ostatnio edytowane przez Asmodian : 08-06-2016 o 11:28.
Asmodian jest offline  
Stary 08-06-2016, 09:39   #125
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
- HA ! - zawołał donośnie halfling. "Maszyna śmierci, maszyna śmierci" - powtarzał dumnie w myślach przydomek nadany sam sobie. Zaraz pośpieszył tez w kierunku leżących kobiet, mając nadzieje że będzie w stanie im jakoś dopomóc, a jeśli nie to przynajmniej pomacać sobie póki żywe...

- Medyka ! - zawołał donośnie będąc już przy nich i na przemian sprawdzając puls jednej i drugiej mierząc wysokość na jaką unosiły się jego łapki obejmujące piersi Zeldy i Jusron.
 
Eliasz jest offline  
Stary 08-06-2016, 10:33   #126
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
- Byli rzetelnie oporządzeni, ale nietrudni do zabicia - burknął Blod do Anbara, lustrując długi łuk leżący przy okrwawionym truchle ledwo przypominającym gnolla.

Kapłan ruszył w stronę umierających towarzyszek.

- Zróbcie miejsce - Blod starał się nadać swojemu głosowi takiej łagodności, a swojemu obliczu takiej delikatności, za jaką bogacze w miastach tak chętnie płacili zawodowym doktorom. Wyszło jednak tak jak zwykle - głos zgrzytał jak pracująca kopalnia, a na twarzy zagościł ponury grymas.

Wpierw pomógł Zeldzie, jednak czynił to w taki sposób, żeby nie dotknąć umierającej żadną metalową częścią ekwipunku - dotyk człowieka wystarczył, żeby metal zmatowiał lub pokrył się śniedzią i każdy złoty krasnolud o tym wiedział. Volamtar w duchu chciał, żeby Zelda przeżyła, gdyż dla krasnoluda była przykładem przewrotności boskich wyroków i mógł się od niej jeszcze wiele nauczyć.

Jusron - ze względu na jej pochodzenie - Blod pomógł jako drugiej, burcząc coś po krasnoludzku w stronę Anbara. Pewnie znowu strofował go za całą tą wyprawę na północ, za przeklęte pragnienie wtrącania się w coś, co nie było jego sprawą i konieczność niesienia pomocy tym, którym przodkowie Bloda najchętniej poderżnęli by gardło.

- Będą żyć - powiedział w swój najbardziej oschły sposób. Następnie przygotował kuszę. To nie był jeszcze koniec krwawej przygody.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 08-06-2016 o 10:56.
Lord Cluttermonkey jest offline  
Stary 08-06-2016, 11:24   #127
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację

Kobieta odzyskując przytomność najpierw odzyskała czucie. Jakaś mała rączka Ugniatała jej pierśi... "- no... dobra..." - pomyślała. Potem słuch, jej uszu doszły wtedy modlitwy krasnoluda "- ee... po jakiemu to? po karlemu?" - zastanawiała się "- chój, czumu nie..." - Kobieta była mało wybredna jeśli chodzi o to kto raruje jej życie, w zasadzie nawet jeszcze mniej wybredna niż to kogo pieprzy. Jej prawa dłoń zacisnęła się na nadgarstku "sanitarjusza" a lewa powędrowała po jego ciele w stronę twarzy. Gdy jej dotknęła domyślała się już kto to jest. Otworzyła oczy i usta, wciąż osłabiona wyszeptała:
- Chyba będę potrzebowała jeszcze trochę "masażu serca" no i koniecznie "usta usta" - wysiliła się na poważną minę.

***

Potem przeniosła wzrok na kapłana.
- Ej... dzięki karle. Co to za bożek żebym wiedziała kogo nie obrażać i komu dziękować?- Jusron miała znikome pojęcie o krasnoludzkiej teologii jak i niewielki o teologi w ogóle. Jako beshabistka zawsze starała się raczej cieszyć brakiem boskiego gniewu niż takowego być celem.
 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

Ostatnio edytowane przez Amon : 08-06-2016 o 11:31.
Amon jest offline  
Stary 08-06-2016, 11:37   #128
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
- Marthammor Duin - odparł Blod grubiańsko, unikając jakiegokolwiek zbytecznego kontaktu z ciałem bękartki Podmroku. Owinął jej głowę w tak wiele bandaży, że wyglądała jakby miała turban. Zawinął też jej twarz i to najszczelniej, jak się dało, żeby nie musiał na nią patrzeć przez jakiś czas. - Czujne Oko, Znajdujący Szlaki, Czuwający nad Wędrowcami - wymienił tytuły Marthammora, wiążąc ostatni supeł. "Anbar, oj Anbar... Ta wyprawa będzie cię drogo kosztować", pomyślał.
 
Lord Cluttermonkey jest offline  
Stary 08-06-2016, 13:01   #129
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Kolejny strzał... i znowu coś poszło nie do końca tak, jak by się chciało.
Rathan doszedł do wniosku, że chyba będzie musiał złożyć bogom jakieś ofiary, żeby ta kiepska passa wreszcie się skończyła.

Jak na razie jednak powoli nie kończyła się zła passa, a strzały. Na dodatek na parterze zaczął się szarogęsić gnoll, któremu udało się uniknąć strzały.
Jedynym wyjściem było na niego cierpliwie poczekać... a gdy tylko wystawi łeb, to wpakować w niego strzałę.

Rathan po cichu przesunął się nieco bliżej schodów, by móc zobaczyć przeciwnika zanim tamten zdoła dostrzec jego.
 
Kerm jest offline  
Stary 08-06-2016, 15:34   #130
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
Tymczasem Gilgo widząc, że sytuacja w stodole ustabilizowała się ruszył, kryjąc się w cieniu, w kierunku młyna. Ostrożnie wyglądał zza każdego przedmiotu, ze którym się chował wypatrując gnolli. "Ciekawe jak radzi sobie nasz strzelec" - pomyślał.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Pliman jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:56.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172